Giguś, służby miejskie nie mają gdzie utykać śniegu.
Ciężarówki zrzucają na placyki i trwaniki, a sklepikarze upychają na placyckach i skewrach.
Od wczoraj, odśnieżają na drogach, tylko jeden chodnik,
a drugi służy na odgarniany z jezdni śnieg.
A kiedy to stopnieje?
Pewnie tak, jak napisała Smokini , w maju.
Izuś, zobacz na psy Ulencji!
To jest dopiero cudne pływanie, w przepięknym krajobrazie. :P
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=168
Mariolu, śnieg lekki, sypki, a przy dużym wietrze, robią się "ruchome piaski".
Stąd i zagrożenie lawinowe, duże.
Ale swoeją drogą, teraz dobrze rozumiem, to auto ciągnące lawetę,
na której stoją sanie motorowe.
Bo faktycznie, tam gdzie zwykle chodzimy na grzyby, pojedyncze domy pod lasem
są utopione w śniegu.
Nie widać ani drogi, ani rowów pod śniegiem.
Albo narty, albo zapychanie po pas w śniegu do miejsca, gdzie stoi auto i gdzie jeżdżą spychacze. A te, jeżdzą na drogach pierwszej i drugiej kolejności odśniezania,
czyli na zakopiance i na drogach powiatowych.
Ba, już nawet "Stary: i traktory

z dostawkami, włączono do akcji odśnieżania.
Nie wiem skąd je odgrzebano, bo takich zestawów nie widziałam od czasów Gierka

!
Agusiu, wkleiłam Ci w wątku, " Lunę startującą "
