Zbyszek444 pisze:Ireno. Wybrałem się w odwiedziny i zaniemówiłem. Teraz wiem, że Twoje pochwały w stosunku do mojej działki to czysta kurtuazja. U Ciebie to sama poezja, przepięknie.
Ja u siebie nie bardzo mam chęć do dalszego, takiego powiedziałbym rozwoju.
Ogród na którym mam działkę chyli się ku upadkowi, działowiczów coraz mniej???
Nie bardzo można się zmotywować jeżeli wokoło widzi się taki bajzel. Zobaczę.
Przepięknie u Ciebie oczywiście.
Witaj Irenko przepraszam że już tak dawno nie wstępowałam do Ciebie,ale jak tylko zaczną kwitnąć azalie i rododendrony to będę codziennie
Zbyszko co piszesz o ogrodzie Ireny co najprawdziwsza prawda,ja też jestem nią oczarowana od początku,ale Irena nie przesadzała o Twojej działce jest inna niż Irenki ale tak samo piękna i zadbana Twoja żona dzielnie się spisuje
Genia
Bardzo mnie to cieszy bo w tym roku po raz pierwszy w życiu mam zamiar choć kilku własnych warzyw się doczekać
U mnie w tym roku na działce to będzie pierwszy sezon na wszystko kwiaty, warzywka i ;:18 ...... ale właśnie na własnych warzywkach bardzo mi zależy i chociaż nie znam się zupełnie na ich uprawie to bedę się pilnie uczyć i mam nadzieję, że mi się uda zjeść własnego ogórka czy pomidorka...
Witaj Irenko
Faktycznie jestem nowicjuszką na forum ( trafiłam przypadkowo) i przymierzam się do pokazania swojej działeczki, ale brak mi czasu (praca). Jak już założę swój temat to zapraszam.
Ido dziękuję za pochlebne słowa. Same byłoby mi trudno utrzymać działkę w takim stanie, pomaga mi mój M i córki, mąż zajmuje się koszeniem trawników i pielęgnacją warzywniaczka, córki wycinaniem i usuwaniem przekwitniętych roślin oraz zrywaniem owoców, no a dla mnie pozostaje reszta podlewanie, pielenie i spulchnianie ziemi.
Ps. Bardzo mi się podoba twoje motto.
Mariolko bardzo się cieszę, że mój warzywniaczek stał się takim wzorem do naśladowania, jest mały a dużo w nim wszystkiego , naprawdę warto troche swoich warzyw mieć. Oprysków nie stosuję a gnojówkę z pokrzyw stosuję do kwiatów, pod warzywa daję obornik co dwa, trzy lata, nic innego nie stosuję.
Witam Zbyszku dziękuję za taką wysoką ocenę. Jesteś skromny, twoja działeczka jest naprawdę ładna, można zobaczyć wiele pięknych kwiatów a wśród nich astry, cynie i wzorcowy ogródek warzywny. Zaskoczyłeś mnie wiadomością, że nie ma chętnych na działki, u nas wręcz przeciwnie, wszystko wykupione, gdzie co było i chętnych na kupno ciągle przybywa. Nie zniechęcaj się do działki, przebywanie tam to samo zdrowie, odpoczynek fizyczny i psychiczny. Teraz kiedy oglądasz ogrody na forum to może coś u siebie zmienisz.
Witam Geniu cieszę się, że odwiedziłaś mnie, bywam u ciebie, czytałam, że masz jakieś problemy z fotosikiem ale to nie tylko ty, więcej osób przekroczyło jakieś limity, których wcześniej nie było. Z moim wątkiem też jest coś nie tak, przez jeden dzień przybyło mi 6 stron, porobiły się jakieś duże i puste odstępy w postach, zwłaszcza w tych początkowych.
Do kwitnięcia Rh i azalii to jeszcze ho, ho.
Jolu miło się czyta jak ktoś z takim zapałem zabiera sie do pracy, dobrze robisz, że chcesz tyle sadzić i siać, jestem pewna, że będziesz miała co zbierać. Co do kwiatów to jakie posiejesz to będą piękne, bo one są zawsze niezwykłe.
Reniu znam te pomidory ale nigdy ich nie prawiałam, podobno są bardzo smaczne.
Kasjano miło, że do nas trafiłaś, a na zdjęcia z działeczki będziemy czekać, tylko za długo nie zwlekaj, będę chciała cię odwiedzić.
Moi drodzy u mnie już wiosna (w wazonie), jakoś ten czas bardzo się dłuży.
Ps. Obejrzyjcie dzisiejsze wydanie programu "Maja w ogrodzie", będzie kolorowy zawrót głowy.
Przyjemnego wieczoru.
Obejrzałam program "Maja w ogrodzie", te rabaty a tysiącami róż to coś pięknego, ale jak usłyszałam ile to pracy, pielęgnacji i oprysków wymaga, to odechciało mi się sadzenia róż. Mam kilka krzaczków i nie daję rady, żeby je utrzymać w dobrej formie. Powiedzcie mi jak wy sobie radzicie z pięknymi różami?
Jolu piękny ogród zgadzam się z tobą i w dodatku można pojechać tam na wczasy.
Halinko dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa a na kawę oczywiście zapraszam.
Witaj Irenko.
Kilka dni wcześniej pisałaś u mnie, że patyki hortensji teraz można do wody i puszczą korzonki.
Czy to mają być długie patyki i gdzie je dać na okno?
Poradź proszę bom niecierpliwa i zielona w temacie?? :P
Giguś jeśli mogę ja w zeszłym roku miałam bukiet z hortensji , po przekwitnięciu obcięłam kwiatostany, a gałązki pięknie wypuściły korzonki, było 5 badylków, i każdy się pięknie ukorzenił. Hortensja jest bardzo łatwa do ukorzeniania, bardzo dobrze ukorzenia się też w ziemi