Przydomowa hodowla kur cz.3
-
Kallka
- 50p

- Posty: 94
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na północny wschód od Warszawy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Wybiegi mam duże, a koguty są z jednego lęgu. Mimo wszystko tłuką się jak oszołomy ;) Zostawię chyba, tak jak mówicie, po prostu dwa w różnych wariantach kolorystycznych i zobaczę co z tego wyniknie. Drugiego kurnika nie chce mi się budować, za duża inwestycja jak na kilka własnych jajek. I tak w tym roku zbudowałam chicken tractor do jeżdżenia z kurczakami po ogrodzie. Inwestycja w kury raczej mi sie nie zwróci ;)
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3215
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Wybierz te 2 które się dogadują między sobą,kurami się nie przejmuj
Ja mam 4kurki i 2 koguty i się dogadują. Razem z 2ma parami kaczek mieszkają wspólnie. Do tego 7 podrostków z czego 4 kogutki. Jeszcze nie walczą i razem z starszyzną dzielą grzędę. Agresywne to tylko zamęt na podwórku i pierwsze giną w pysku/dziobie drapieżnika. Wolę wypłoszki. Widzi zagrożenie to ostrzega i się chowają.
- Andrzej997
- 500p

- Posty: 902
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
A gdzie się ten kogut ma nauczyć walki z drapieżnikiem, jeśli nie podczas walki o władzę
Moim zdaniem powinny się tłuc, aż któryś wygra, a reszta albo się poddać albo tak ucierpi w walce, że pójdzie na rosół.
Kobiety mają miękkie serca, a to są męskie sprawy. Bez takich walk to może zostać przywódcą jakaś pierdoła i będzie płodzić kolejne pierdoły.
Może się to skończyć kogutem pacyfistą albo czymś gorszym
Moim zdaniem powinny się tłuc, aż któryś wygra, a reszta albo się poddać albo tak ucierpi w walce, że pójdzie na rosół.
Kobiety mają miękkie serca, a to są męskie sprawy. Bez takich walk to może zostać przywódcą jakaś pierdoła i będzie płodzić kolejne pierdoły.
Może się to skończyć kogutem pacyfistą albo czymś gorszym
Pozdrawiam, Andrzej
————————————
W ogrodzie walczę tylko z moim egoizmem.
————————————
W ogrodzie walczę tylko z moim egoizmem.
-
Kallka
- 50p

- Posty: 94
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na północny wschód od Warszawy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Nie potrzebuję kogutów do walk, raczej do pilnowania porządku w stadzie, ewentualnie do zrobienia kurczaków ;) wolę spokojne charaktery, które jak pisze przedmówczyni, wiedzą kiedy wiać, zamiast się bezmyślnie rzucać na wszystko i wszystkich, w tym na mojego psa o wadze 40 kg ;) takie zachowanie to marna gwarancja przetrwania i przekazania genów. Kilka takich zostało zrosołowanych, bo miały ambicję, by rzucać się na mnie lub innych ludzi. Te, które zostały, wykazywały się większym rozsądkiem. Ale najwyraźniej nadal jest ich zbyt dużo. A jak lis wejdzie w nocy do kurnika to już raczej nic nie pomoże. Dlatego zabezpieczam kury na noc w pewniejszy sposób. W ciągu dnia narażone są na atak z powietrza ale nie zdarzyło się to od wielu, wielu lat. Widzę, że są czujne i jak tylko pojawia się drapieżny ptak to od razu się chowają w zarośla albo wieją do kurnika. Miałam nadzieję po prostu zostawić sobie kilka wariatów kolorystycznych, żeby mieć ładniejsze pisklęta. A gdyby tak oddzielić same koguty? Da się? Czy tez będą sie tłuc? Wiem, że z kaczorami się tak da.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2654
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Kiedyś ciotka zostawiła sobie takiego ślicznego koguta. Był jedynym dorosłym samcem. Jak nie miał z kim walczyć, to próbował rzucić się na mnie (miałam 6 lat), ale ciotka była bliżej mnie …i na następny dzień był rosołek… 
Faktycznie, niektóre koguty to wariaty i mogą się próbować tłuc np. przez siatkę. Jak nie spróbujesz ich jakoś rozdzielić, to się nie dowiesz, co to za charakterki.
Pokaż kurzy traktor
Faktycznie, niektóre koguty to wariaty i mogą się próbować tłuc np. przez siatkę. Jak nie spróbujesz ich jakoś rozdzielić, to się nie dowiesz, co to za charakterki.
Pokaż kurzy traktor
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3215
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Wszystko zależy co mają w genach przekazane- agresję, czy spokój. Agresywny może łatwo skórki nie odda ale i tak kończy w pysku lisa. One wiedzą jak do szyi podskoczyć a kogut nawet nie zdąży się obrócić
Jeżeli masz kolorowe stado to i z tych 2 może być kolorowe stadko. Tu też zależy jaki kolor jest recesywny i to on może dominować w wybarwieniu przyszłego pokolenia na czarny, szary lub co tam w genach nakrzyżowane
Widać to w chowie wsobnym.
Wstaw foto swoich kurek.
Jeżeli masz kolorowe stado to i z tych 2 może być kolorowe stadko. Tu też zależy jaki kolor jest recesywny i to on może dominować w wybarwieniu przyszłego pokolenia na czarny, szary lub co tam w genach nakrzyżowane
Widać to w chowie wsobnym.
Wstaw foto swoich kurek.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3215
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Ładne stadko masz
To które kogutki sobie zostawiłaś ?
Podobny temat mamy też tu viewtopic.php?t=106532&hilit=kury&start=360
Podobny temat mamy też tu viewtopic.php?t=106532&hilit=kury&start=360
-
Kallka
- 50p

- Posty: 94
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na północny wschód od Warszawy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Został czarny - ten ze zdjęcia i dwa niebieskie. A te, które są na zdjeciu z białym kogutem De Bresse to dorastająca młodzież, ktora aktualnie jezdzi w traktorze po warzywniaku. Tam mam kolejnych 5 kogutów i pewnie pójdą w świat.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2654
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Bardzo fajne stadko. Nie miałam okazji widzieć prawie całego stada w ciemnym umaszczeniu 
Co do kurzego traktora, to też sobie sprawię, jak już wyprowadzę się na wieś
Co do kurzego traktora, to też sobie sprawię, jak już wyprowadzę się na wieś
-
Kallka
- 50p

- Posty: 94
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na północny wschód od Warszawy
Re: Kury - inkubacja, hodowla, rola w ogrodzie
Fajne są te australorpy, maja czarne oczy i wyglądają bardzo ładnie. Czy ktos z Was moze zajmuje się inkubacją jaj? Mam problem z inkubatorem Cleo, a na wiosnę chciałabym kupić kolejne jajka, żeby wymieszać krew w stadzie.








