Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
-
Rysie
- 200p

- Posty: 255
- Od: 24 wrz 2024, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
P.S. I Krótkonóżka nadaje się na północ 
-
bociankrasna
- 200p

- Posty: 359
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Dziękuje. Właśnie dlatego pytałem bo po co sadzić/szczepić jak owoc nie taki.
-
Rysie
- 200p

- Posty: 255
- Od: 24 wrz 2024, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Powinienem dodać zatem - Kantówka i Sztetyna to jabłka kwaśne, oczywiście jeśli ktoś lubi to Sztetyne po przechowaniu da się jeść, lecz ja wolę słodkie
Krótkonóżka jest lepsza, smak dobry w stylu renet, leży do marca, nie cierpi od mrozu, przymrozku ni parcha.
Wealthy smaczna, a drzewo też bezproblemowe, lecz nie przechowa tak długo. Na północ podają że do lutego-marca, u mnie z tym gorzej bo zbierać wypada wrześniem gdy w piwnicy jeszcze za ciepło.
Dla lepszych smaków rozważyłbym jeszcze Blenheimską Renete i Koksa Pomarańczową - średnio odporne na mróz i choroby - to odmiany angielskie i wymagania do ciepła w sezonie mają też "średnie", mniejsze niż np. Jonathan czy Kronselska, które i tak nie są szczególnie ciepłolubne.
Można również wziąć coś z makintoszy, np. Spartan, Alwa, Macoun, Bancroft, te mniej na parch podatne.
"Parchoodporność" nie jest aż tak ważna, lepiej mieć dużo smacznego owocu z częścią uszkodzonych niż mniej kiepskich ale ładnych ...
A choć deserowe zimówki w większości mają duże wymagania cieplne to i tak można spróbować wsadzić co komu pasuje, najwyżej się co okaże - ryzyk-fizyk i wszak ocieplenie mamy, nie?
https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 9#p3205169

Krótkonóżka jest lepsza, smak dobry w stylu renet, leży do marca, nie cierpi od mrozu, przymrozku ni parcha.
Wealthy smaczna, a drzewo też bezproblemowe, lecz nie przechowa tak długo. Na północ podają że do lutego-marca, u mnie z tym gorzej bo zbierać wypada wrześniem gdy w piwnicy jeszcze za ciepło.
Dla lepszych smaków rozważyłbym jeszcze Blenheimską Renete i Koksa Pomarańczową - średnio odporne na mróz i choroby - to odmiany angielskie i wymagania do ciepła w sezonie mają też "średnie", mniejsze niż np. Jonathan czy Kronselska, które i tak nie są szczególnie ciepłolubne.
Można również wziąć coś z makintoszy, np. Spartan, Alwa, Macoun, Bancroft, te mniej na parch podatne.
"Parchoodporność" nie jest aż tak ważna, lepiej mieć dużo smacznego owocu z częścią uszkodzonych niż mniej kiepskich ale ładnych ...
A choć deserowe zimówki w większości mają duże wymagania cieplne to i tak można spróbować wsadzić co komu pasuje, najwyżej się co okaże - ryzyk-fizyk i wszak ocieplenie mamy, nie?
https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 9#p3205169
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Jeśli chodzi o stare odmiany to wg mnie warto posadzić Renetę Muszkatową.
-
Rysie
- 200p

- Posty: 255
- Od: 24 wrz 2024, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
O, bardzo słusznie! Muszkatową zamiast Koksy. Pokrewna i podobna, smak też, może kwaśniejszy; a powinna na północy lepiej rodzić.

-
w69w
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 33
- Od: 30 mar 2021, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
I ja Tą Renetę dwa tygodnie temu jadłem i już sobie wolną gałęź na swojej renecie zaklepałem na wiosenne szczepienie. I to będzie nr 6 na tym drzewie .
Pozdrowienia z Kociewia
Pozdrowienia z Kociewia
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2629
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
garrs
O.K. Rozumiem
Jednak dodam coć, dla tych, co chcą porwać się na robienie cydru.
W Polsce uprawiane odmiany deserowe mają od ok. 7-8g/l kwasów. Te starsze odmiany potrafią mieć dużo więcej kwasów. Cydr, który ma mieć do 8,5% alkoholu, nie powinien mieć więcej kwasów, niż ok. 4-5g/l, jeżeli jest wytrawny... i tu pojawia się problem, bo kwasy trzeba obniżać, a nie podbijać, żeby to smaczne było
Z kolei zatrzymanie fermentacji siarą, żeby trochę cukru zostało, to nie będzie bąbelków.
Dobrze zbalansowany cydr, jak ma być wytrawny i z bąbelkami, powinien spędzić ok. pół roku w chłodnej piwnicy od zabutelkowania.
Producenci celują w alkohol poniżej 5% ze względu na stawki akcyzy. Jeżeli zatem przeciętne jabłko deserowe ma 12-14% cukru i kwasy 7-8g/l, to nijak nie wyjdzie cydr o kwasie do 3,5g/l i alko do 5%, żeby mieć dobre proporcje między kwasem, cukrem i alkoholem... bez dolewania sporej ilości H2O... a to z kolei tak rozcieńcza ekstrakt, że ta cała zabawa traci smak, a jeszcze czekać pół roku, to za długo dla niektórych...
...albo trzeba mieć laboratorium, posiłkować się chemią (żeby obniżyć kwasowość i zatrzymać fermentację) oraz saturacją, żeby sztuczne bąbelki wtłoczyć... Tylko, że to już nie jest naturalne, a potrafi kosztować pieruńsko drogo, jak już trafia do sprzedaży. Są też tańsze, jakieś aromatyzowane "oranżadki" z koncernów, ale tego bym cydrem nie nazwała, bo są w stylu fanty i sprajta.
O.K. Rozumiem
Jednak dodam coć, dla tych, co chcą porwać się na robienie cydru.
W Polsce uprawiane odmiany deserowe mają od ok. 7-8g/l kwasów. Te starsze odmiany potrafią mieć dużo więcej kwasów. Cydr, który ma mieć do 8,5% alkoholu, nie powinien mieć więcej kwasów, niż ok. 4-5g/l, jeżeli jest wytrawny... i tu pojawia się problem, bo kwasy trzeba obniżać, a nie podbijać, żeby to smaczne było
Z kolei zatrzymanie fermentacji siarą, żeby trochę cukru zostało, to nie będzie bąbelków.
Dobrze zbalansowany cydr, jak ma być wytrawny i z bąbelkami, powinien spędzić ok. pół roku w chłodnej piwnicy od zabutelkowania.
Producenci celują w alkohol poniżej 5% ze względu na stawki akcyzy. Jeżeli zatem przeciętne jabłko deserowe ma 12-14% cukru i kwasy 7-8g/l, to nijak nie wyjdzie cydr o kwasie do 3,5g/l i alko do 5%, żeby mieć dobre proporcje między kwasem, cukrem i alkoholem... bez dolewania sporej ilości H2O... a to z kolei tak rozcieńcza ekstrakt, że ta cała zabawa traci smak, a jeszcze czekać pół roku, to za długo dla niektórych...
...albo trzeba mieć laboratorium, posiłkować się chemią (żeby obniżyć kwasowość i zatrzymać fermentację) oraz saturacją, żeby sztuczne bąbelki wtłoczyć... Tylko, że to już nie jest naturalne, a potrafi kosztować pieruńsko drogo, jak już trafia do sprzedaży. Są też tańsze, jakieś aromatyzowane "oranżadki" z koncernów, ale tego bym cydrem nie nazwała, bo są w stylu fanty i sprajta.
-
bociankrasna
- 200p

- Posty: 359
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
No to temat mam już rozwiązany. Pozostaje zorganizować patyki do szczepienia. Wszak już 10 jabłoni u siebie mam i jak podrosną raczej nie do przejedzenia. Alwa, spartan, starking, prawdopodobnie melrose i kandil synap już rosną. Także zostaje na liście chciejstw reneta szampańska i muszkatowa, bankroft i krótkonóżka no może rubina jeszcze dopiszę. Bardzo dziękuję za pomoc.
-
Krasny
- 500p

- Posty: 729
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Uprawia może ktoś jabłoń Jonaprince? Rodzina męczy mnie o posadzenie tej odmiany. Jak z jej odpornością na choroby i mróz? Z tego co wyczytałem to mutant Jonagolda, więc pewnie nie za dobrze. Może są jakieś odmiany parchoodporne o podobnym smaku?
-
Rysie
- 200p

- Posty: 255
- Od: 24 wrz 2024, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Ano, nie za dobrze
Nie jest może przesadnie chorowity lecz na wszystko. Kora się odmraża - raki, u mnie główny problem; a i parch, mączniak, gorzka zgnilizna. Wypadałoby pryskać . I powinien być skarlany gdyż przesadnie rośnie.
Co do smaku: przyzwoity osiąga w przechowalni, bo w sumie to kwaśny twardy produkcyjniak, do odleżenia.
Innych takich dla marketu odmian nie brakuje lecz tu nie doradzę bo raczej sklepowych nie jadam
Nie jest może przesadnie chorowity lecz na wszystko. Kora się odmraża - raki, u mnie główny problem; a i parch, mączniak, gorzka zgnilizna. Wypadałoby pryskać . I powinien być skarlany gdyż przesadnie rośnie.
Co do smaku: przyzwoity osiąga w przechowalni, bo w sumie to kwaśny twardy produkcyjniak, do odleżenia.
Innych takich dla marketu odmian nie brakuje lecz tu nie doradzę bo raczej sklepowych nie jadam
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Jonagoldy są często uznawane za niewłaściwe dla przydomowych ogrodów ze względu na wysokie wymagania agrotechniczne oraz konieczność oprysków. W przypadku niektórych sportów czy mutacji, jak np. Red Jonaprince, wystarczą 2–3 zabiegi przeciwko parchowi, choć liczba ta zależy także od wielu innych czynników.
Jak szukasz odpornych odmian to lepiej kupić coś z czeskiej hodowli, takich smaków w sklepach nie spotkasz. Wybór jest dosyć duży i niektóre szkółki wysyłają do Polski.
https://applebreeding.ueb.cas.cz/?page_id=2301
Jak szukasz odpornych odmian to lepiej kupić coś z czeskiej hodowli, takich smaków w sklepach nie spotkasz. Wybór jest dosyć duży i niektóre szkółki wysyłają do Polski.
https://applebreeding.ueb.cas.cz/?page_id=2301
-
Krasny
- 500p

- Posty: 729
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Dzięki za porady. Czyli jest tak jak się spodziewałem. Osobiście wolałbym posadzić jakąś inną odmianę np. Rubinola, ale w tym przypadku muszę ustąpić bo i tak zajmuję coraz więcej sadu moimi chciejstwami. Nie mieszkam w domu sam
W ciągu ostatnich paru lat starałem się nasadzać odmiany parchoodporne, a w przyszłości usuwać te wrażliwe na choroby. Mam już młode Gold Milenium, Sirius, Julia, Topaz, Złota Reneta i Ananas Brzeźnicki. Jeszcze nie owocują więc nie wiem czy mi podejdą smakowo ale opisy mają zachęcające.
W ciągu ostatnich paru lat starałem się nasadzać odmiany parchoodporne, a w przyszłości usuwać te wrażliwe na choroby. Mam już młode Gold Milenium, Sirius, Julia, Topaz, Złota Reneta i Ananas Brzeźnicki. Jeszcze nie owocują więc nie wiem czy mi podejdą smakowo ale opisy mają zachęcające.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Ja również sadziłam parchoodporne, ale zawiodłam się na Chopinie, które to drzewo przeszczepiam innymi odmianami, zamierzam też przeszczepić Ligola zielonego i mieć prawie wszystkie drzewka wieloodmianowe. Pozostawiam bez ingerencji Witosa, Gold Milenium, James Gives, i Sława Pobieditielom, z tych jestem bardzo zadowolona. U córki rośnie Golden Delicius, bardzo atakuje go corocznie parch, ale jabłuszka są tak wspaniałe, nieporównywalne do tych ze sklepu, że zamierzam przeszczepić odmianę u siebie.
ania1590


