Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)

[Andrzej997]

Super sprawa taka sąsiedzka współpraca - to rozumiem.

[carinus]

Kupiłem najmniejszy z dostępnych rębak, na potrzeby amatorskiej przeróbki, ale już widzę że trzeba będzie poświęcić sporo pracy i dodatkowych elementów, żeby doprowadzić to do stanu poprawności technicznej. Inaczej nie wróżę tej konstrukcji długiej i bezproblemowej pracy.

[Andrzej997]

Zakończyłem zwożenie ściółki od znajomego. Teraz czekam aż liście z malin opadną. Mam prawie 50 worków w tym 40 liści i 10 drobno pociętych gałązek.
Połową planuję przysypać glebę po wycięciu malin, reszta na ogród i do kompostownika.
W tym celu opróżnię kompostownik całkowicie i przykryję liście nieprzerobionym kompostem, żeby nie fruwały.
Kompostownik zapełnię gałązkami i liśćmi.
Cały ogród posypię zmielonymi skorupkami z jajek, potem na to liście i gałązki oraz ziemia z kretowisk ale cieniutko.
I tak wszystko zostawię do wiosny. Uwaga - nie wolno po tym chodzić

Czyż to nie cudowne Nic się nie zmarnuje, a na wiosnę będzie gleba bogatsza w węgiel.
Po prostu naśladuję naturę i przyspieszam znacznie rozwój ogrodu.

Uwaga - mogę tak robić, bo nie mam trawy. Większość ogrodu to drzewa i krzewy owocowe.

[Szczurbobik]

U mnie by nie przeszło. Psiska i kocur biegające po ogrodzie przyniosły by to całe dobro na łapach do domu, poza skorupkami, które by Fibi zżarła .
Muszę mieć każdy metr kwadratowy ogrodu pokryty roślinami lub ściółką.
Teraz jesienią cały kompost rozsypałam w "ogródeczku", gdzie mam maliny i truskawki. Na wierzch poszła reszta słomy i liście. Liści nie zwieje, bo miejsce osłonięte od wiatru, a liście mokre, więc ciężkie i zlepiające się

[carinus]

Tak wspominacie te liście, że zastanawiam się gdzie są wywożone liście, zgrabiane z terenu mojego miasta. Ostatnio widziałem właśnie służby komunalne ładujące liście z terenu przy boisku na przyczepę. Może mają gdzieś składowisko tych ,,odpadów'' i wtedy sprawa o pozwolenie zabrania. Obok tegoż boiska mam wysypywaną skoszoną trawę i są mi wdzięczni że nie musza tego sprzątać, bo ja sukcesywnie to robię. Oni mają czysto, a ja coś do kompostu.
Testuję obecnie ściółkowanie zrębkami świerk/daglezja. Nie wiem czy nie będzie tam na początku niedoborów azotu.

[Andrzej997]

Wiadomo, że lądują razem z odpadami bio. Potem ktoś to przerabia metodą na gorąco. Następnie kupujesz je w sklepie ogrodniczym jako element ziemi ogrodowej lub kompostu.
Liscie to w zasadzie czysty węgiel.

P.S.
Liscie wszystkie trafiły do ogrodu i jeszcze zabrakło
Kompostownik napełniłem pociętymi malinami. Troszkę się pospieszyłem, ale za to mam gotową mieszankę węglowo azotową.

P.S.2
Położyłem siatkę pod kompostownik i dzisiaj przychodzę, a dookoła mnóstwo kopców. Najwyraźniej coś sprawdzało czy siatka jest wszędzie

[carinus]

Nasza gmina nie ma typowego składowiska bio odpadów komunalnych, muszą to gdzieś składować na uboczu. Porozmawiam z pracownikami, jeśli się uda, to będzie dla mnie kopalnia materiału na kompostowanie, a potrzeby mam na razie spore. Nie wyrobię na budowę kompostowników i pozostanie jedynie przerzucanie pryzmy.

[Andrzej997]

Daj znać za ile sprzedają...