Cebulki w ogrodzie też muszą być 
a datur już nie planuję sadzić.Przekopałam je do drugiej części ogrodu za róże-jeśli się nasieją to zostaną,choć przyznam,że ładnie pachniały 
) 
)obok bluszczu i niestety choruje 
Po ślubie do męża(no bo on do mnie?w dodatku do Białegostoku do bloku 
zwariowałby tam z braku zajęcia i ta duuuma "prymaka" 
) ) i za nic nie wrócę do bloku 
3 yoreczki,spanielkę,która miała tydzień temu operację oraz rottveilera w kojcu na podwórku.
Otworzyłam Twój wątek-ale na 66 stroncoma95 pisze:Twoja fuksja - to moje marzenie
Niestety nie widziałam takiej w żadnym ogrodniczym
Ale w tym roku poszperam aż znajdę :P
musi poczekać,aż mąż będzie miał nockę Ślicznie dziękuję w imieniu Oliwci(w kapelusiku wygląda słodko,jednak bez niego ma mały kompleksik-króciutkie włoski,które ledwo zwiążę w malutki kucyk z tyłu,z przodu jeszcze gorzej-krócejaledra7 pisze:Darla Twój ogród jest śliczny, taki zadbanytylko pozazdrościć. No i córeczka śliczna
) za to w domku kwiatki w zasadzie jakiś czas temu można było policzyć na palcach rąk(małe dzieci+psy ),jednak od jesieni sukcesywnie i tam mi coś przybywa(także dzięki Tobie-hoje ).
:D:D
Oczywiście, że wpadam i podziwiam. Śliczny, wypieszczony ogródek - teraz się będę wstydziła zaprosić Cię na wiosnę Pstrokata daturka ma się dobrze, zaczyna już intensywniej przyrastać - podziwiałam te cuda w Twoim wątku i chyba znowu zaraziłam się daturomanią, chociaż zarzekałam się , że już nic w pojemnikach - to forum niestety ma silne działanie infekcyjne 
Mam nadzieję, że lagerstroemie też przeżyły - moje trochę za późno zabrałam z podwórka i przez całą zimę wyglądały jak martwe, ale zaczynają puszczać maluśkie zielone pączuszki - czyli będą żyły. Pozdrawiam serdecznie 
