Nastawiłem się na te 'moje' 4 odmiany, które też powinny być rozciągnięte w czasie, a teraz mam mętlik w głowie, tym bardziej, że nie mają w tej szkółce na takich podkładkach, na jakich mi zależy

Jeśli chodzi o smak, to ile ludzi tyle opinii, te które podałeś są na pewno bardziej odporne na choroby i tutaj pojawia się pytanie, czy jeśli zdecydowałbym się na te 4, które pierwotnie wybrałem na tej mojej marnej piaszczystej ziemi i zakładając, że na niej urosną to zastanawiam się czy jak już będą wysokie to będę w stanie sobie poradzić z chorobami - to jest chyba moje główne pytanie teraz. Jak wyrosną wysokie to nie będę w stanie zrobić dokładnego oprysku i nasuwa mi się kolejne pytanie, jak bardzo mogą być tymi chorobami porażone, czy będą owocować, czy też nie ma to w ogóle sensu. Z drugiej strony tak sobie myślę, że jakby było b. źle to nikt by nie sprzedawał i sadził takich odmian.
Zachęcam do dyskusji osoby, które mają stare odmiany.