kuneg pisze: ↑4 paź 2025, o 20:32
Adamie, nie chodzi o metodę szczepienia, tylko o gładki zrost bez narośli. Prawidłowe szczepienia ma się gładko zrosnąć, bez względu na zastosowaną technikę. Ani przy kożuchówce, ani przy stosowaniu, ani przy letniej okulizacji nie powinny wyjść takie kalafiory. Nawet nie zdjęte gumki nie powinny dać takiego koszmarnego efektu.
Takie rzeczy dzieją się, jak nożyk nie został zdezynfekowany i agrobacterium narozrabiały.
Podtrzymuję zatem swoje zdanie, że szczepienie na jarzębinie wygląda na zrakowaciałe.
Pani
Małgorzato 
ja nie twierdzę, że ono wygląda dobrze.Podałem co trzeba z tym zrobić.
Jednak to co podałem , czyli sposób szczepienia ma niebagatelny wpływ na wygląd zrostu. Pozwolę sobie pokazać na przykładach.
Oto moje szczepienia w tego roku , są to dwie czereśnie.
Jedna jest szczepiona
"w szparę" tak wygląd zrost a jest bardzo mocny.
Sam przyrost z pąka jest rekordowy, ma około 200cm co widać na tym foto poniżej.
Dlatego jest taka metoda szczepienia przez mnie wybrana, aby mechanicznie to wytrzymało wiatry(Halny) u mnie. Poza tym szczepienie wykonane wysoko na ok.120cm, aby zachować kilka gałęzi podkładki(zależy mi na niej)
Tutaj jest druga czereśnia, metoda
"na przystawkę"

Z tego szczepienia wykonanego nisko na dwuletniej siewce są dwa przyrosty, po ok.150cm każdy (jeden do wycięcia na wiosnę).
Jak widać( może słabo, ale jednak coś widać) oba przypadki są różne, ale oba zrosty są wręcz idealne i po 2 latach nie będzie żadnych anomalii w pniu.
Więc , wybaczy Pani, ale pozostanę przy swoim zdaniu na ten temat.
