Popikowana przerywka wyraźnie ruszyła ze wzrostem. Tymczasem po zbiorze cebuli z jednej grządki, gdzie albo z powodu suszy wiosną albo starych nasion, nie wykiełkowała pietruszka, dosiałem kolejne buraki na późny zbiór.
Z deszczem nadal problemy, bo te fajniejsze mnie omijają. Rolnicy też się denerwują, bo ani to porządny deszcz, a jakaś pokropujka i w żniwach przeszkadza.
Kolejny zbiór buraczków, zapewne jutro trafi w słoiki.
Myśle jeszcze o siewie, bo będe likwidować dwa rzędy z kapustą i kalafiorem ale na razie mam dylemat między burakami a fasolką szparagową. Trochę tych buraków mam w tym roku, a fasoli mniej wysiałem jak we wcześniejszych latach, z drugiej strony już wczesną wiosną zrobił się brak buraczków w słoikach, czego bardzo nam brakowało, więc w tym roku zaplanowałem się zawekować na dwa lata.
W weekend kolejne 24słoiki tartych buraczków poszło do piwnicy na regał. Teraz czekam na jakiś deszcz, bo ostatnia susza się dała we znaki burakom, a ja w ciągłych wyjazdach i nie ma możliwości podlać. Kolejny rzut to już bliżej jesieni ale planuje jeszcze botwinke w słoiki zrobić, tylko musi deszcz spaść, a na razie się nie zanosi chyba.
Ja co roku wysiewałam odmianę Egipski gdyż dobrze u mnie rósł i był słodki. W tym roku wysiałam odmianę Bonę, gdyż nie było nasion Egipskiego i nie żałuję.
Również ładnie rośnie, ma ładne kuliste zgrubienia, mocno ciemny w środku, szybko się gotuje i jest bardzo słodki i smaczny. Lepszy od Egipskiego. Zostaję już przy tej odmianie na stałe.
.