Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi

[Artysta1]

Tak ziemia do kaktusów też jest ok?

https://www.leroymerlin.pl/produkty/pod ... isplaycomp

[norbert76]

Nie ma żadnego znaczenia, jakiej użyjesz ziemi do sporządzenia mieszanki.

Jakiej nie użyjesz ziemi, mieszasz z perlitem w proporcji około 1:1.

[Artysta1]

To co wysłałem to mieszanka do sukulentów. Wg etykiety, po co perlit jeszcze? Człowieku... jestem zielony dlatego pytam.

[norbert76]

Nie ma żadnego znaczenia jakiej użyjesz ziemi do sporządzenia mieszanki....

Gotowe dedykowane podłoża są de facto zbyt mało przepuszczalne, dlatego powinno się robić swoje mieszanki.

[Artysta1]

Człowiek się uczy, chce się coś dowiedzieć więcej, liczy na wyrozumiałość i uprzejmość, a tu taki niemiły...dick

[norbert76]

Nie ma opcji, żeby plamy znikły. Co więcej, mogą pojawić się nowe, wszystko zależy od stanu korzeni.
Sukulenty mają, jak pisałem wcześniej bardzo wrażliwy system korzeniowy, a w przypadku Zamiokulkasa dochodzą jeszcze bulwy które również są podatne na gnicie.

Dlatego podczas przesadzania, oczyść bryłę korzeniową ze starego podłoża oraz sprawdź stan korzeni oraz bulw.
To jak roślina dalej będzie się zachowywać, będzie zależało od stanu części podziemnej.
Oczywiście na koniec będziesz musiał dopasować na nowo wielkość doniczki, bo może być tak że doszło do redukcji bryły korzeniowej.

[Artysta1]

Ktoś mi kiedyś powiedział, że zamiokulkas to roślina idiotoodporna i niewymagająca. Dlatego kupiłem

[norbert76]

Niestety to trochę mit, bo to po prostu żywa roślina, która ma określone wymagania, które trzeba spełnić.
Fakt, jako sukulent jest w stanie przetrwać dłuższy okres przesuszania (oczywiście w granicach rozsądku), dlatego można spokojnie wyjechać np. na urlop i roślina przeżyje.

[Karo]

Ja też dałam się nabrać, że to łatwa w uprawie roślina. Niestety uśmierciłam 3 bo tak bardzo chciałam go mieć w sypialni, że stale kupowałam sobie. Czwartą doniczkę z bulwami w ziemi przejął zięć i wyhodował sobie dorodną roślinę w ciągu jednej wiosny i lata. Nie wiem jak to zrobił ale ja jestem zniechęcona totalnie

[Artysta1]

A mi się chyba jednak udało (dzięki dobrym radom) przywrócić mojego do życia. Na razie się ładnie rozwija i zobaczymy co będzie dalej.
Jeszcze raz dziękuję za trafne uwagi nt. sadzenia i prowadzenia

[norbert76]

A gdzie jest podstawka? Doniczkę z odpływem (musi mieć), stawiasz na podstawce.

[Artysta1]

ale może być w ostateczności osłonka większa przynajmniej o dwa rozmiary i coś podłożyć pod nią, jakieś większe kamyki, korki od butelek.

Wsadziłem do osłonki w której na dnie wysypałem kamyki

[norbert76]

Ale gdzie tutaj masz osłonkę większą o dwa rozmiary??? Nie widać przestrzeni między doniczką i osłonką, a powinna być pusta przestrzeń przynajmniej na powiedzmy grubości dwóch palców.
U Ciebie widzę podłoże od brzegu doniczki do drugiego...

[Artysta1]

Stwierdziłem, że głupio będzie wyglądać dlatego wkład jest trochę w górnej części na styk. Woda będzie spływać keśli będzie nadmiar do kamieni i myślisz, że będzie się tam odkładac? Podlewam raz na 2tyg pół szklanki.
Nawiercić w osłonce dwie dziury i dać jednak podstawkę?

[norbert76]

Oczywiście, że takie rozwiązanie nie ma sensu....
Nie chodzi tylko o odpływ nadmiaru wody, ale o dostęp powietrza do bryły korzeniowej.
Wywierć otwory i postaw na podstawce. Poza tym uprawa roślin, to nie jakieś indywidualne odczucia, że coś wygląda głupio, tylko żeby rozwiązania były praktyczne.

Pół szklanki na tak dużą roślinę??? Nie popadajmy w skrajności. Masz lato, okres kiedy jest ciepło, rośliny intensywniej rosną, potrzebują więcej wody. Ilość dostosowujesz do wielkości rośliny, bryły korzeniowej czy wielkości doniczki. Podlewasz większą ilością wody, żeby woda dotarła do całej bryły korzeniowej.