Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7496
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
To już od Ciebie zależy.
Nadpisane jest że po 7 dniach.a jak jest pogoda? Pada? Objawy dalej postępują?
Nadpisane jest że po 7 dniach.a jak jest pogoda? Pada? Objawy dalej postępują?
- Barbadosss86
- 100p
- Posty: 165
- Od: 18 cze 2024, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Po usunięciu dolnych lisci, oprysku na razie nie ma nowych chorych lisci czy łodygi. Dzisiaj z rana jeszcze kropiło a w ciągu dnia juz niepadalo. 

" Warzywa rosną, gdy Barbara w ogrodzie! 😄
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Próbowałem szukać informacji, na grupie FB, ale niestety zero konkretów.
Liczę na Waszą pomoc.
Uprawa amatorska kilka krzaków na tarasie i pierwszy raz w tym roku w ogrodzie, gdzie a donicach i workach mam ich kilkanaście sztuk.
Różne odmiany. Nawożone głównie nawozami Intermag. Ostatnio oprysk z Wapnowitu(10ml/1l), ale mógł być opryskiwacz nieumyty po Bormaxie(3ml/1l), jeżeli może mieć to znaczenie. Pryskane wszystkie, ale na kilku krzakach nie ma takich zmian np. Malinowy Ozarowski.
wcześniej plonvit 20-20-20, a ostatnio unipk 20-20, do podlewania w dawkach średnio ok 2,5-5ml/5l wody.
Łodygi jak i owoce na dzień dzisiejszy bez widocznych zmian chorobowych.
Poza tym ciągle leje i teren górski.
Najbardziej zmieniony liść wygląda następująco


Tutaj najmniejsza zmiana, ale gdzieś zgubiłem zdjęcie z góry....

Na krzaku mniej zmieniony


Tak wyglądają zmiany na koktajlowym, który ucierpiał chyba najmocniej....

Bardzo liczę na Wasze uwagi i wnioski....mam jeszcze dwa ogórki co też chorują na tarasie...
Liczę na Waszą pomoc.
Uprawa amatorska kilka krzaków na tarasie i pierwszy raz w tym roku w ogrodzie, gdzie a donicach i workach mam ich kilkanaście sztuk.
Różne odmiany. Nawożone głównie nawozami Intermag. Ostatnio oprysk z Wapnowitu(10ml/1l), ale mógł być opryskiwacz nieumyty po Bormaxie(3ml/1l), jeżeli może mieć to znaczenie. Pryskane wszystkie, ale na kilku krzakach nie ma takich zmian np. Malinowy Ozarowski.
wcześniej plonvit 20-20-20, a ostatnio unipk 20-20, do podlewania w dawkach średnio ok 2,5-5ml/5l wody.
Łodygi jak i owoce na dzień dzisiejszy bez widocznych zmian chorobowych.
Poza tym ciągle leje i teren górski.
Najbardziej zmieniony liść wygląda następująco


Tutaj najmniejsza zmiana, ale gdzieś zgubiłem zdjęcie z góry....

Na krzaku mniej zmieniony


Tak wyglądają zmiany na koktajlowym, który ucierpiał chyba najmocniej....

Bardzo liczę na Wasze uwagi i wnioski....mam jeszcze dwa ogórki co też chorują na tarasie...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Drodzy forumowicze, doglądam krzaczków codziennie ale dziś zauważyłem niepokojące objawy na kilku liściach. Ja robiłem oprysk tylko 1x na początku lipca revusem, ale były małe. Teraz 1x w tygodniu biosept i magnez. Pogoda ostatnio zwariowała, padało i w nocy zimno. Czy to objawy zarazy? Chodzi głównie o te pierwsze 3 zdjęcia. To nr 4 to pewnie niedobór magnezu. Czy działać z revusem jeszcze raz? Obawiam się czy rano będzie co zbierać..










Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Witam. Tunel, ponad 100 krzaków pomidorów. Pierwsze objawy sugerujące Brunatną Plamistość Liści jakieś 4 dni temu, wystąpiło to praktycznie na wszystkich krzakach. Oprysk Siarczanem Miedzi tego samego dnia. Po dobie oprysk mlekiem w stosunku 1:5. Następnie w kolejnym dniu plamki na pomidorach, taka wysypka ciemna w pobliżu szypułki, ale nie tylko przy szypułce (na bardzo małych pomidorkach widocznych na zdjęciu jakby na całości), ale na większych w pobliżu szypułki. Nie wszystkie owoce są tymi plamami objęte (tak z 20 procent max). Proszę o pomoc w ratowaniu pomidorów. Dzięki z góry








- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Na pierwszym zdjęciu zaraza ziemniaczana.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11201
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Zbychu , pobieżnie przeczytałam i przyszło mi do głowy , że ten siarczan miedzi mógł poparzyć rośliny ?
Te zmiany na owocach pojawiły się po oprysku ?
Tadek , u Ciebie na ostatnim zdjęciu niedobór magnezu .
Te zmiany na owocach pojawiły się po oprysku ?
Tadek , u Ciebie na ostatnim zdjęciu niedobór magnezu .
- santana51
- 500p
- Posty: 635
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
- Pozdrawiam Jurek
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 8 mar 2024, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Ja bym zaryzykował stwierdzenie że to może być fuzarioza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8164
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
santana, mnie one wyglądają na głodne, daj im jeść.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
WhyDuck, na moich liściach pomidorów to samo już od około miesiąca. Żadne opryski na to nie działają a pomidory normalnie owocują, owoce są ładne i się nie zarażają.
U mnie takie liście są na wszystkich odmianach tylko Uluru Ochre rośnie zupełnie niewzruszony i koktajlówki także są normalne.
Nie wiem co to jest, zagadka nie została rozwiązana. Mam podejrzenie że może przenawożenie, za dużo obornika albo za mocno zwapnowana gleba. A może takie duże niedobory?
Może być też jakaś bakteria albo wirus. Na pewno nie jest to zaraza ani alternarioza.
Będę badać glebę niedługo, może się coś wyjaśni.
U mnie takie liście są na wszystkich odmianach tylko Uluru Ochre rośnie zupełnie niewzruszony i koktajlówki także są normalne.
Nie wiem co to jest, zagadka nie została rozwiązana. Mam podejrzenie że może przenawożenie, za dużo obornika albo za mocno zwapnowana gleba. A może takie duże niedobory?
Może być też jakaś bakteria albo wirus. Na pewno nie jest to zaraza ani alternarioza.
Będę badać glebę niedługo, może się coś wyjaśni.
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2273
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Tak ,jak mówi Gienia.
Dać im jeść. Dużo jeść
i uważaj, bo może czai się tam gdzieś królowa pani zaraza ,a takie krzaki szybciej pożera w jedną dobę da radę 
Ostanna i Whyduck mam to samo od ponad miesiąca
To chyba jakaś inna rasa zarazy

Dać im jeść. Dużo jeść


Ostanna i Whyduck mam to samo od ponad miesiąca

To chyba jakaś inna rasa zarazy

Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Na co głodują moje pomidorki?
Codziennie pada, nawet i 2 razy dość ulewnie. Staram się je podlewać kristalonem 2 łyżki/10 l ,zielonym , żółtym, czerwonym miksując. Do tego dolewam minimalną ilość gnojówki. Dostają 1 raz dziennie bo obawiam się ich utopienia. Zdaję sobie sprawę , że deszcze wypłukują substancje odżywcze jednak czegoś nie przyswajają .
Czy to może być też efektem oprysku i podlania Infinito?

Codziennie pada, nawet i 2 razy dość ulewnie. Staram się je podlewać kristalonem 2 łyżki/10 l ,zielonym , żółtym, czerwonym miksując. Do tego dolewam minimalną ilość gnojówki. Dostają 1 raz dziennie bo obawiam się ich utopienia. Zdaję sobie sprawę , że deszcze wypłukują substancje odżywcze jednak czegoś nie przyswajają .
Czy to może być też efektem oprysku i podlania Infinito?
