A skrzyp rośnie?
Borówka amerykańska - 14 cz.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4773
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Tak skrzyp rośnie miejscami. Pod borówką kiedyś mierzyłem płynem heliga to kolor był czerwony.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Wierzbę wyciąłem - dzięki za pomoc. Jednak nie było lekko bo pędy wierzby powyrastały w rożne kierunki i były poprzeplatane pędami borówki. Mam nadzieje ze juz nie odrośnie 

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4773
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Dobra, wykluczone chyba wszystko, pozostaje wiec przysuszenie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ktoś podlewa jeszcze "Ekologiczny humus UP do borówek EKODARPOL"? Ile to wychodzi tego środka na krzak, 15ml będzie w porządku? A może już nie warto tego stosować?
W instrukcji jest o opryskiwaniu gleby roztworem 2% ale to nie wygodne jest, wolałbym z konewki podlać obszar pod krakiem i mieć spokój.
W instrukcji jest o opryskiwaniu gleby roztworem 2% ale to nie wygodne jest, wolałbym z konewki podlać obszar pod krakiem i mieć spokój.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Nie ma sensu. Podobny efekt uzyskasz dodając kawę lub trochę obornika ,bo to bardzo przyciąga dżdżownice. To mocno rozcieńczone odchody dżdżownic. Kiedyś dałem ,bo zostało mi po podlewaniu roślin/sadzonek doniczkowych. Żeby poprawić właściwości ziemi kupnej do wysiewu to można dodać w późniejszym etapie ,ale że do borówek w gruncie to tak jakbyś lał zwykłą wodę.
W tym roku podczas miesięcznego urlopu przyschło się 3 borówkom (posadzonych rok temu). Liście zaczęły usychać od krawędzi i trochę zielonego w środku. Przypomina to oparzenie słoneczne. Pędy zielone ,więc jeszcze powinno coś z nich być. Trochę za dużo piasku i za mało próchnicy. Reszta krzaków wysypana owocami i wszystko z nimi ok, ale system korzeniowy był widać lepiej wykształcony. Zjadłem może 10 góra 15% owoców w ostatni weekend i w tym roku u mnie zbiór mocno się przesunie pod koniec lipca.
Podczas nieobecności ponownie rozgościły się nornice. Miejscami ziemia się zapada. Dobrze ,że zostało mi kilka butelek z kocim żwirkiem silikonowym to przynajmniej na jakiś czas powinien być spokój. Z tego co widzę to działa ,ale trzeba regularniej sypać.
W tym roku podczas miesięcznego urlopu przyschło się 3 borówkom (posadzonych rok temu). Liście zaczęły usychać od krawędzi i trochę zielonego w środku. Przypomina to oparzenie słoneczne. Pędy zielone ,więc jeszcze powinno coś z nich być. Trochę za dużo piasku i za mało próchnicy. Reszta krzaków wysypana owocami i wszystko z nimi ok, ale system korzeniowy był widać lepiej wykształcony. Zjadłem może 10 góra 15% owoców w ostatni weekend i w tym roku u mnie zbiór mocno się przesunie pod koniec lipca.
Podczas nieobecności ponownie rozgościły się nornice. Miejscami ziemia się zapada. Dobrze ,że zostało mi kilka butelek z kocim żwirkiem silikonowym to przynajmniej na jakiś czas powinien być spokój. Z tego co widzę to działa ,ale trzeba regularniej sypać.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Z kuwety oczywiście , ale nie sypię bezpośrednio pod borówki i inne krzewy tylko dokoła lub w otwory.
Rok temu sypałem w okolicach jesieni jak pamiętam i do wiosny /lata spokój. Wydaje mi się ,że mogły się też przenieść z jednej strony działki po wycince starych drzew i krojeniu na kawałki na drugą stronę tam gdzie są krzewy. Pod agrestami i porzeczkami były też tunele o ile agresty i porzeczki sobie poradzą to borówka latem potrafi dostać baty.
Dla mnie to też zastanawiające ,że wszystkie borówki rosną mają przyrosty i nie mają śladu wysychania a obok 3 poszły. Jedna na początku i 2 obok siebie na końcu , może to nie słońce a właśnie te małe cholery. Agresty i porzeczki są obok a tam zasypywałem dziury w okolicach świetnej deserowej i wielkiej owocowo Titanii i dwóch agrestów.
Rok temu sypałem w okolicach jesieni jak pamiętam i do wiosny /lata spokój. Wydaje mi się ,że mogły się też przenieść z jednej strony działki po wycince starych drzew i krojeniu na kawałki na drugą stronę tam gdzie są krzewy. Pod agrestami i porzeczkami były też tunele o ile agresty i porzeczki sobie poradzą to borówka latem potrafi dostać baty.
Dla mnie to też zastanawiające ,że wszystkie borówki rosną mają przyrosty i nie mają śladu wysychania a obok 3 poszły. Jedna na początku i 2 obok siebie na końcu , może to nie słońce a właśnie te małe cholery. Agresty i porzeczki są obok a tam zasypywałem dziury w okolicach świetnej deserowej i wielkiej owocowo Titanii i dwóch agrestów.