Różana hacjenda Anego cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Jak pamiętam to  twoje róże od kilku lat podziwiam.
Masz je wyjątkowe.
Moje nie nie wszystkie są piękne.
A chciałoby sie. Ale cóż , nie wszystko można mieć piękne.
			
			
									
						
										
						Masz je wyjątkowe.
Moje nie nie wszystkie są piękne.
A chciałoby sie. Ale cóż , nie wszystko można mieć piękne.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Franek podpowiada ... no napisz coś na FO   
 

Czas szybko płynie, dużo się dzieje ...
Nawet zgubiłem kilka dni cóż - szczęśliwi czasu nie liczą
 cóż - szczęśliwi czasu nie liczą   ale już sprawdziłem kalendarz i jestem na prostej drodze.
  ale już sprawdziłem kalendarz i jestem na prostej drodze.
Życie bez komputera i kalendarza jest ciekawsze, tym bardziej gdy całe dnie i noce też, spędza się w ulubionym miejscu.
Nie przeszkadzają nawet burze

Szkoda tylko, że deszczu nie ma ale jest czas by podglądać przyrodę
  ale jest czas by podglądać przyrodę





Agnieszko, czarów nie ma, ale dwa razy dziennie robię obchód z sekatorem i ciacham, ciacham róże - przekwitają na potęgę. Jest strasznie sucho. Woda w zbiornikach już się kończy (a dopiero co miałem nazbierane prawie 2 m/3) pierwiosnki leżą cały dzień, trawa coraz gorzej wygląda ... jak w nocy nie popada, a zapowiadają, to trzeba będzie w końcu podłączyć się do wodociągu.
W bukszpanowych kwaterach nie zauważyłem by podkradały one wodę. Nawet zbyt tam nie podlewałem - ostatnio dopiero z powodu suszy. Może dlatego, że te bukszpany są stale przycinane i nie ukorzeniają się zbytnio?
A jeśli chodzi o Jadzię ... dużo się u niej działo i nie miała głowy do FO, nadal ma dużo na głowie i czasu jej brakuje, ale zdrowie dopisuje i zajęcia nie brakuje. Jestem pewien, że jeszcze kiedyś ją na FO zobaczymy 
  
Doniczki muszą być 
 





Tak Aniu ... nie można mieć wszystkiego. Żona mnie nieraz podpuszcza w sklepie przy roślinach ... zobacz jaka ładna róża, a te kwiaty ... itp. a ja twardo odwracam głowę i udaję, że mnie to nie obchodzi 
 
Cieszy mnie to co mamy, a ja mam co robić. Teraz czas różany, za chwilę będą lilie, a dzień już coraz krótszy - trzeba cieszyć się latem 
 







Do zobaczenia 
 
Wyprowadzam się na hacjendę, bo jest tam co robić - świdośliwa już zebrana i zagospodarowana, oraz oddana. Czereśnie codziennie obrywane, zaraz wiśnie dojdą ... czasu brakuje na wszystko.



Z powodu upału kwiaty opuncji ledwie pół dnia pokazują swą urodę - bardzo szybko przekwitają.




			
			
									
						
										
						 
 
Czas szybko płynie, dużo się dzieje ...
Nawet zgubiłem kilka dni
 cóż - szczęśliwi czasu nie liczą
 cóż - szczęśliwi czasu nie liczą   ale już sprawdziłem kalendarz i jestem na prostej drodze.
  ale już sprawdziłem kalendarz i jestem na prostej drodze.Życie bez komputera i kalendarza jest ciekawsze, tym bardziej gdy całe dnie i noce też, spędza się w ulubionym miejscu.
Nie przeszkadzają nawet burze

Szkoda tylko, że deszczu nie ma
 ale jest czas by podglądać przyrodę
  ale jest czas by podglądać przyrodę




Agnieszko, czarów nie ma, ale dwa razy dziennie robię obchód z sekatorem i ciacham, ciacham róże - przekwitają na potęgę. Jest strasznie sucho. Woda w zbiornikach już się kończy (a dopiero co miałem nazbierane prawie 2 m/3) pierwiosnki leżą cały dzień, trawa coraz gorzej wygląda ... jak w nocy nie popada, a zapowiadają, to trzeba będzie w końcu podłączyć się do wodociągu.
W bukszpanowych kwaterach nie zauważyłem by podkradały one wodę. Nawet zbyt tam nie podlewałem - ostatnio dopiero z powodu suszy. Może dlatego, że te bukszpany są stale przycinane i nie ukorzeniają się zbytnio?
A jeśli chodzi o Jadzię ... dużo się u niej działo i nie miała głowy do FO, nadal ma dużo na głowie i czasu jej brakuje, ale zdrowie dopisuje i zajęcia nie brakuje. Jestem pewien, że jeszcze kiedyś ją na FO zobaczymy
 
  Doniczki muszą być
 
 




Tak Aniu ... nie można mieć wszystkiego. Żona mnie nieraz podpuszcza w sklepie przy roślinach ... zobacz jaka ładna róża, a te kwiaty ... itp. a ja twardo odwracam głowę i udaję, że mnie to nie obchodzi
 
 Cieszy mnie to co mamy, a ja mam co robić. Teraz czas różany, za chwilę będą lilie, a dzień już coraz krótszy - trzeba cieszyć się latem
 
 






Do zobaczenia
 
 Wyprowadzam się na hacjendę, bo jest tam co robić - świdośliwa już zebrana i zagospodarowana, oraz oddana. Czereśnie codziennie obrywane, zaraz wiśnie dojdą ... czasu brakuje na wszystko.



Z powodu upału kwiaty opuncji ledwie pół dnia pokazują swą urodę - bardzo szybko przekwitają.




- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
jak zawsze u ciebie można podziwiać piękne róze.
Opuncje bardzo ładnie kwitną. .
Ja juz kilka lat jak zrezygnowałam z nich. pielęgnacja wokół nich troche trudna była.
A po zimie nie wyglądały ładnie.
			
			
									
						
										
						Opuncje bardzo ładnie kwitną. .
Ja juz kilka lat jak zrezygnowałam z nich. pielęgnacja wokół nich troche trudna była.
A po zimie nie wyglądały ładnie.
- 
				Misza123
- 100p 
- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju   
 
Róże u ciebie prezentują się rewelacyjnie a czereśnie smakowicie. Ogród piękny, zadbany i różnorodny.
			
			
									
						
							 
 Róże u ciebie prezentują się rewelacyjnie a czereśnie smakowicie. Ogród piękny, zadbany i różnorodny.

Pozdrawiam Gośka
			
						- 
				kasia74
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3002
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju cudownie na Twojej hacjendzie.   
 
Deszcz, u nas też sucho. Kręcą się chmury, burzą nawet była a deszczu nie ma, co za czasy.
Mimo suszy róże piękne, rozrośniete. Opuncje kwitnace też mi się podobają a i przyroda uwieczniona na zdjęciach brawa dla wprawnego oka.
  brawa dla wprawnego oka. 
U nas już praktycznie po czereśniach. Teraz są porzeczki, agrest i wiśnia i tak jak piszesz nie wiadomo w co ręce włożyć.
Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na odrzucenie kalendarza no bo jeszcze do pracy trzeba chodzić.
			
			
									
						
										
						 
 Deszcz, u nas też sucho. Kręcą się chmury, burzą nawet była a deszczu nie ma, co za czasy.
Mimo suszy róże piękne, rozrośniete. Opuncje kwitnace też mi się podobają a i przyroda uwieczniona na zdjęciach
 brawa dla wprawnego oka.
  brawa dla wprawnego oka. U nas już praktycznie po czereśniach. Teraz są porzeczki, agrest i wiśnia i tak jak piszesz nie wiadomo w co ręce włożyć.
Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na odrzucenie kalendarza no bo jeszcze do pracy trzeba chodzić.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2740
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dziękuję za dedykowane niezapominajki. Też większość wyrywam i zostają tam, gdzie nie przeszkadzają innym roślinom.
Orliki piękne w swej różnorodności!
Czy dobrze widzę, że piwonię utrzymuje w ryzach opona? Świetny patent i chyba skopiuję, jak tylko wpadną mi w łapki stare opony rowerowe (u Ciebie to chyba nawet z motocykla?)
			
			
									
						
										
						Orliki piękne w swej różnorodności!
Czy dobrze widzę, że piwonię utrzymuje w ryzach opona? Świetny patent i chyba skopiuję, jak tylko wpadną mi w łapki stare opony rowerowe (u Ciebie to chyba nawet z motocykla?)

- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Czereśnie zebrane.

Zapraszam na malinojeżyny.

Jutro zrywam wiśnie.

Aniu, oj trudna jest opieka nad opuncjami, trudna. Niedawno pozbierałem z nich, opadłe płatki róż i ... mnóstwo kolców miałem w palcach a dzisiaj oberwałem trzy przekwitnięte kwiaty i ... też kolce w palcach - postanowiłem zębami je wyjąć ...
  a dzisiaj oberwałem trzy przekwitnięte kwiaty i ... też kolce w palcach - postanowiłem zębami je wyjąć ...   w język też się wbiły
 w język też się wbiły   
   
 
Teraz będę tylko patrzył - oto pszczoła na kwiecie opuncji.

Staram się Gośka, mam czas i ochotę róże już się sypią - jest co robić, ale lubię tę robotę
 róże już się sypią - jest co robić, ale lubię tę robotę   
 
Chyba jeszcze nie było ujęcia z tej strony ...

Dziękuję Kasiu, za miłe słowa. Po prostu mam czas - dużo czasu i podoba mi się na hacjendzie. Lubię tę robotę .. od rana do nocy 
 


Bystry wzrok Jacku! Piwonie trzymane są w ryzach przez obręcze i opony rowerowe - opony przewracam na drugą stronę, to dlatego są szersze 
 
Będziemy mieli pigwy - kiedyś sąsiad dał mi ułamany patyczek i ... ukorzeniłem 
 

A teraz ... teraz zaczyna się liliowy czas 
 
Pierwsze.


Pewnie nie dojrzycie, ale naprawdę ogromne ilości bzygów w nich brzęczą - tu wycinek ...

Bzygi to fajne żyjątka - potrafią przysiąść na ręce, czy nodze ...

A mazurki ... ścielą gnazdko od nowa - chyba znowu powiększy się rodzina 
 

			
			
									
						
										
						
Zapraszam na malinojeżyny.

Jutro zrywam wiśnie.

Aniu, oj trudna jest opieka nad opuncjami, trudna. Niedawno pozbierałem z nich, opadłe płatki róż i ... mnóstwo kolców miałem w palcach
 a dzisiaj oberwałem trzy przekwitnięte kwiaty i ... też kolce w palcach - postanowiłem zębami je wyjąć ...
  a dzisiaj oberwałem trzy przekwitnięte kwiaty i ... też kolce w palcach - postanowiłem zębami je wyjąć ...   w język też się wbiły
 w język też się wbiły   
   
 Teraz będę tylko patrzył - oto pszczoła na kwiecie opuncji.

Staram się Gośka, mam czas i ochotę
 róże już się sypią - jest co robić, ale lubię tę robotę
 róże już się sypią - jest co robić, ale lubię tę robotę   
 Chyba jeszcze nie było ujęcia z tej strony ...

Dziękuję Kasiu, za miłe słowa. Po prostu mam czas - dużo czasu i podoba mi się na hacjendzie. Lubię tę robotę .. od rana do nocy
 
 

Bystry wzrok Jacku! Piwonie trzymane są w ryzach przez obręcze i opony rowerowe - opony przewracam na drugą stronę, to dlatego są szersze
 
 Będziemy mieli pigwy - kiedyś sąsiad dał mi ułamany patyczek i ... ukorzeniłem
 
 
A teraz ... teraz zaczyna się liliowy czas
 
 Pierwsze.


Pewnie nie dojrzycie, ale naprawdę ogromne ilości bzygów w nich brzęczą - tu wycinek ...

Bzygi to fajne żyjątka - potrafią przysiąść na ręce, czy nodze ...

A mazurki ... ścielą gnazdko od nowa - chyba znowu powiększy się rodzina
 
 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Widzę ,że przepadliście całkiem na działce i wcale się nie dziwię bo w bloku nie fajnie latem. 
 
Podziwiam lilie i kwiaty opuncji. 
 
Ależ urodzaj macie czereśni i wiśni. 
 
U nas zmarzły ,ale mam od koleżanki owoce. 
 
Sucho okrutnie ,ale ślimaki przychodzą nocą
			
			
									
						
										
						Widzę ,że przepadliście całkiem na działce i wcale się nie dziwię bo w bloku nie fajnie latem.
 
 Podziwiam lilie i kwiaty opuncji.
 
 Ależ urodzaj macie czereśni i wiśni.
 
 U nas zmarzły ,ale mam od koleżanki owoce.
 
 Sucho okrutnie ,ale ślimaki przychodzą nocą

- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Agnieszko ... masz rację - przepadliśmy na działce   
 
Czereśnie i wiśnie już zagospodarowane, ogórki pakujemy do słoików, cukinie rosną jak na drożdżach - leczo co kilka dni (bo bardzo lubimy) ...



A zmiana pogody posuła mi nocne obserwacje i nie dokończyłem cyklu ...
  i nie dokończyłem cyklu ...

No i nasz ogrodowy piec - jakże przydatny. Zazwyczaj robi jako ozdoba, ale jak trzeba to pokazuje na co go stać.
Gotowaliśmy kompoty, a ja przy okazji skorzystałem z jego ciepłoty i uwarzyłem podpiwek 
 
Po trzech dniach w lodówce jest to rewelacyjny napój. To zapas z ub. r. jeszcze jedno opakowanie mi zostało, a w sklepie nie widzę 
 

Z przyrodą za pan brat ...
Lubię przyglądać się robaczkom.

A teraz zaczynają kwitnąć lilie ...


No i w naszym buszu tez zrobiło się kolorowo.

A tam właśnie zauważyłem ciekawostkę - werbena hastata, która od lat rozsiewa się u nas w trzech kolorach (w tym roku dominuje biała) - wydała jedną ... variegatę o jasnych liściach 
 

Teraz cały czas przycinam róże - te niskie, rabatowe zawsze na bieżąco, ale wziąłem się za te wielkie krzaczory - na początek te kwitnące jeden raz (jeszcze nie wszystkie) i cały czas przycinam pozostałe - mam co robić. Ten dzisiejszy deszcz (ulewa) pewnie mocno je wymłóci.

Do zobaczenia ... Franek też schował sie pod dachem - coś tam kombinuje 
 

			
			
									
						
										
						 
 Czereśnie i wiśnie już zagospodarowane, ogórki pakujemy do słoików, cukinie rosną jak na drożdżach - leczo co kilka dni (bo bardzo lubimy) ...



A zmiana pogody posuła mi nocne obserwacje
 i nie dokończyłem cyklu ...
  i nie dokończyłem cyklu ...
No i nasz ogrodowy piec - jakże przydatny. Zazwyczaj robi jako ozdoba, ale jak trzeba to pokazuje na co go stać.
Gotowaliśmy kompoty, a ja przy okazji skorzystałem z jego ciepłoty i uwarzyłem podpiwek
 
 Po trzech dniach w lodówce jest to rewelacyjny napój. To zapas z ub. r. jeszcze jedno opakowanie mi zostało, a w sklepie nie widzę
 
 
Z przyrodą za pan brat ...
Lubię przyglądać się robaczkom.

A teraz zaczynają kwitnąć lilie ...


No i w naszym buszu tez zrobiło się kolorowo.

A tam właśnie zauważyłem ciekawostkę - werbena hastata, która od lat rozsiewa się u nas w trzech kolorach (w tym roku dominuje biała) - wydała jedną ... variegatę o jasnych liściach
 
 
Teraz cały czas przycinam róże - te niskie, rabatowe zawsze na bieżąco, ale wziąłem się za te wielkie krzaczory - na początek te kwitnące jeden raz (jeszcze nie wszystkie) i cały czas przycinam pozostałe - mam co robić. Ten dzisiejszy deszcz (ulewa) pewnie mocno je wymłóci.

Do zobaczenia ... Franek też schował sie pod dachem - coś tam kombinuje
 
 
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2549
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Czyżby Franek wziął się za przędzenie? Cóż on takiego będzie prządł?
			
			
									
						
										
						- 
				PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Pracowity jesteś Andrzeju jak pszczółka. I zaprawy, i praca w ogrodzie, końca nie widać. Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że deszcze nie zrobią większych szkód.  
			
			
									
						
										
						
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Małgorzato kuneg... za Frankiem nie nadążam, stale coś kombinuje.
Teraz róże sprawdza, które są do przycięcia.

Małgosiu PEPSI, masz rację - końca prac nie widać. Największe różane krzaczory przycięte. 5 powtórzy kwitnienie, a 4 puszczą nowe pędy, które zakwitną w następnym roku.
Aha - jeszcze raz kwitnące są nad wejściem - na razie jeszcze mają kwiaty, z nimi to dopiero będzie zabawa - całkowicie wycięcie i zostawienie kilku nowych pędów wyrosłych od samej ziemi.
Póki to nastąpi to palce mi się zagoją - mam kłopot ze stukaniem w klawisze, nie dość, że pokłute to chyba dwa kolce się ułamały - bo to czuć 
 
Pogoda nadal w kratkę ... z przewagą deszczu 
 

Ogóry pną się do góry

Na kompostowniku cukinie i dynie rosną jak na drożdżach.


Pomidory też coraz bliżej.

Dzisiaj zakwitła - to znak , że jutro będzie słońce 
 

A następna sesja zdjęciowa ..... lilie!
Będą zdjęcia lilii 
 

			
			
									
						
										
						Teraz róże sprawdza, które są do przycięcia.

Małgosiu PEPSI, masz rację - końca prac nie widać. Największe różane krzaczory przycięte. 5 powtórzy kwitnienie, a 4 puszczą nowe pędy, które zakwitną w następnym roku.
Aha - jeszcze raz kwitnące są nad wejściem - na razie jeszcze mają kwiaty, z nimi to dopiero będzie zabawa - całkowicie wycięcie i zostawienie kilku nowych pędów wyrosłych od samej ziemi.
Póki to nastąpi to palce mi się zagoją - mam kłopot ze stukaniem w klawisze, nie dość, że pokłute to chyba dwa kolce się ułamały - bo to czuć
 
 Pogoda nadal w kratkę ... z przewagą deszczu
 
 
Ogóry pną się do góry

Na kompostowniku cukinie i dynie rosną jak na drożdżach.


Pomidory też coraz bliżej.

Dzisiaj zakwitła - to znak , że jutro będzie słońce
 
 
A następna sesja zdjęciowa ..... lilie!
Będą zdjęcia lilii
 
 
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Jak zwykle Twój ogród powala na kolana.
Róże cud, miód.
Lilie u Ciebie ciut wcześniej kwitną niż u mnie dopiero jedna rozkwitła, reszta w pączkach.
Franek jak zwykle ma we mnie najwierniejszą fankę. Jest boski.
Owoce i warzywka powodują cieknącą ślinkę.
U mnie na tym etapie (do jedzenia) są maliny, poziomki, czarna i czerwona porzeczka, agrest, wiśnie
jeszcze niedojrzała jeżyna, brzoskwinie i jabłka.
Dobrze, że dałeś znać co u Jadzi.
Nie dziwię się, że spędzasz cały swój czas na hacjendzie.
Miłego spędzanego tam czasu.
			
			
									
						
										
						Jak zwykle Twój ogród powala na kolana.
Róże cud, miód.
Lilie u Ciebie ciut wcześniej kwitną niż u mnie dopiero jedna rozkwitła, reszta w pączkach.
Franek jak zwykle ma we mnie najwierniejszą fankę. Jest boski.
Owoce i warzywka powodują cieknącą ślinkę.
U mnie na tym etapie (do jedzenia) są maliny, poziomki, czarna i czerwona porzeczka, agrest, wiśnie
jeszcze niedojrzała jeżyna, brzoskwinie i jabłka.
Dobrze, że dałeś znać co u Jadzi.
Nie dziwię się, że spędzasz cały swój czas na hacjendzie.
Miłego spędzanego tam czasu.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dziękuję Ewo   
 
Jeśli chodzi o owoce, to teraz walka o pierwszeństwo ze szpakami przy borówkach. Bardzo duże stado grasuje u nas na ROD.
Mamy krzewy pod siatką, a i tam potrafią wleźć - potem trzeba wypuszczać, bo nie potrafią znaleźć, którędy weszły - najgorzej jak łapki zaczepią w oczkach - o dziwo nie dziobią po rękach, jakby to dla nich było normalne 
 
Franek pozdrawia (między nim a bukszpanem widać siatkę nad borówkami)
 (między nim a bukszpanem widać siatkę nad borówkami)

Tak jak mówiłem ... teraz lilie 
 








Pozdrawiam wszystkich i pokażę trochę innych roślin, by nie było, że ten wątek monotematyczny 
 







A pogoda jest jako taka - nawet czasem ładnie to wygląda 
 


			
			
									
						
										
						 
 Jeśli chodzi o owoce, to teraz walka o pierwszeństwo ze szpakami przy borówkach. Bardzo duże stado grasuje u nas na ROD.
Mamy krzewy pod siatką, a i tam potrafią wleźć - potem trzeba wypuszczać, bo nie potrafią znaleźć, którędy weszły - najgorzej jak łapki zaczepią w oczkach - o dziwo nie dziobią po rękach, jakby to dla nich było normalne
 
 Franek pozdrawia
 (między nim a bukszpanem widać siatkę nad borówkami)
 (między nim a bukszpanem widać siatkę nad borówkami)
Tak jak mówiłem ... teraz lilie
 
 







Pozdrawiam wszystkich i pokażę trochę innych roślin, by nie było, że ten wątek monotematyczny
 
 






A pogoda jest jako taka - nawet czasem ładnie to wygląda
 
 

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2549
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Miło się patrzy na taki zadbany ogród, ale to chyba nic dziwnego, skoro we dwóch, razem z Frankiem, o niego dbacie, Andrzeju 
Przydałby mi się taki pomocnik, jak Franek
			
			
									
						
										
						
Przydałby mi się taki pomocnik, jak Franek








 
 
		
