Dąb - choroby i szkodniki

[Redbaron]

Dzięki za odpowiedź. Trochę mnie uspokoiłeś, chociaż nie widzę tu zbyt dużego pola do manewru. Drzewo nie jest specjalnie porozgaleziane, więc nie za bardzo jest z czego ciąć. Ewentualnie najniższe gałęzie mogę skrócić. Głównego przewodnika wolałbym nie ruszać, no chyba że jest to sprawa życia lub śmierci
Czy w takiej sytuacji powinienem zintensyfikować podlewanie?
Załączam jeszcze zdjęcie całego drzewa. Kadr nie najlepszy ale jedyny na którym dąb nie zlewa się z tłem

[maryann]

Nie, spokojnie, bez gwałtownych ruchów. Podlewanie tak samo, jak zdrowej rośliny- zalanie słabych korzeni tak samo zaszkodzi im, jak zdrowym. Trzeba się pogodzić, że okres 'przyjmowania się' rosliny tak wygląda. I tak jest nieźle!

[Sulami79]

Dzień dobry,
Jestem nowa na tym forum, a szukam pomocy w sprawie kilku moich dębów czerwonych.
Jeden z nich z tygodnia na tydzień dostał takich oto suchych (?) liści.
Było u nas bardzo ciepło tydzień wcześniej, ale nie było jeszcze suszy, a w ciągu ostatniego tygodnia spadło bardzo dużo deszczu.
Drzewko posadzone (z donicy) późną jesienią 2023 (drugi sezon u nas), już wyrośnięte na ok. 3-5-4 m, ze szkółki; rośnie w ziemi lekkiej, przepuszczalnej (bardziej piasek niż cokolwiek innego), raczej kwaśnej, ubogiej; nawóz koński posypany jesienią 2024 ale raczej symbolicznie. Drzewo podlewane regularnie w okresach niedoboru wody, pierwszy sezon przetrwało bez problemu, bez nawożenia.

Może to ma znaczenie - ale razem z tym dębem są dwa inne (nieopodal), które mają podobne objawy.
A bardzo blisko niego rosła sosna pospolita, z tej samej szkółki, która w zeszłym sezonie walczyła z usychaniem igieł, a w tym sezonie zupełnie uschła.
Załączam zdjęcia.

Podpowiedzcie proszę, co się może dziać z dębami i jak im pomóc.
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki!

[maryann]

Witaj! Po mojemu dobrze to nie wygląda. Mimo, że drugi rok, to jednak -ponieważ posadzony całkiem wielki- nadal ma za słabe korzenie. Może nie urosły, bo mało prawdopodobne, żeby coś je zjadło. Na fytoftorozę to też nie wygląda. Jakiś błąd z wyprodukowaniem rośliny lub jej posadzeniem.

[Sulami79]

Dziękuję za sugestię - różnych istotek w ziemi jest u nas sporo, jest prawdopodobne, że coś mogło podgryźć (przyjrzę się) lub że popełniliśmy błąd przy sadzeniu. Warunki glebowe są tutaj raczej słabe, może system korzeniowy wymaga wzmocnienia, a roślina redukcji korony (?)

[maryann]

Dla ratowania scenariusz jest zawsze podobny: odpowiednią wilgotność (nie za dużo, nie całkiem sucho- pobudzi to korzenie do poszukiwania wody), usunięcie co najmniej połowy liści, czasem całych gałązek i cieniowanie.

[Sulami79]

Dziękuję.
Czy o tej porze roku mogę zredukować koronę, czy poczekać należy do lutego/marca?

[maryann]

Działaj natychmiast!

[Sulami79]

Będę działać
Dziękuję za poradę

[maryann]

Obcinaj te gałązki, które najbardziej się zeschły i te, które nie pasują do planowanego kształtu korony. Liście obcinaj te najbardziej suche, najdalej od czubków gałązek.