Masz dużo krwawników, czerwony piękny. Żółty wielopiętrowy, jak u mnie.
Biała tawułka śliczna, moja jedyna żyje, bo blisko kranu.
Maryniu odpoczynku od upału, może nam jutro podleje ogrody.
Dobrej nocy.
Soniu krwawnikowa rabata tchnie latem i jestem z niej
Część miała być niskiego wzrostu ale po jednym sezonie zrównała się z resztą kuzynostwa...Nic to ,tylko że przysłoniły jeżówki!
Co do tawułek to moje pierwsze rośliny i są już wielce leciwe...Nigdy ich nie podlewałam i wręcz wyekspediowałam je na obrzeża.Jedna także u mnie rośnie przy kranie,tej wody rzeczywiście nie brakuje/to ta na zdjęciu/ i ona jest różowo-liliowa.Biała na peryferiach i ma się dobrze,jest nieco niższa.Czerwona ma zaledwie kilka lat i jako,że rośnie przy beczce z wodą wcale nie jest jakaś dorodna...To chyba od odmiany i od genów zależy!
Wczoraj odpoczywałam od upału i od działkowania,gdzie ostatnio przeprowadzam ostre cięcia wszystkiego co mi pod sekatory lub nożyce wpadnie i nawet mi to nieźle idzie choć podchodziłam jak do jeża... Niektóre,choćby berberysy kłujące mocno ale już jestem na finiszu !
Po kwitnieniu jeszcze tawuły japońskie pozostaną do strzyżenia...
Nie podlało póki co nam ogrodów,jakieś opady do południa są w prognozie no i ulga od upału na najbliższe dni.Mam nadzieję,że dzisiaj dotrę na moje włości!
Dziękuję za odwiedziny i dobrego dnia życzę Soniu i całej rzeszy stałych kibiców!
Maryniu ile u ciebie kwiatów,wszystko piękne,mak różowy bardzo ciekawy,jeżówki s szczególnie białe bardzo mi się podobają,ja mam te zwykłe.Nadchodzą dni z deszczem przydadzą się ,podarowany guzikowiec mi usycha może go podratuje deszczyk,powodzenia Maryniu.
Maryniu podglądam zdjęcia z Twojego ogrodu, jak zwykle piękne. Nie piszę bo czasu brak.
Utrzymanie dwóch ogrodów i miliona doniczek przy ciągle 30 stopniach i bez deszczu to nie lada wyczyn dla mnie.
Do tego owoce proszą się o zebranie a potem trzeba coś z nimi zrobić.
Spokojnej niedzieli
Jolu deszczyk spokojny pożądany wielce także i u mnie !
Może w tym tygodniu co nieco z nieba spadnie... Ale boję się zapowiadanych burz
Dziękuję za odwiedziny! Kasiu miło,że tu jesteś! Każde odwiedziny to radość wielka!Dziękuję za uznanie dla moich zdjęć! Ja też zmagam się z uciążliwością upału i dojazdu na ROD-os.Ale jakoś powoli daję radę...bo muszę!