Maliny - choroby i szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8102
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Tak mówią prognozy. Nie tylko maliny sciolkuje, akurat w sobotę dostarczono mi trzy wory trocin liściastych. Podsypalam maliny, winorośl, agrest, nawet cukinię. Borówki zabezpieczyłam wcześniej . Nie dawałam grubej warstwy, bo wyciągają azot z podłoża i od razu przelalam wodą, po 5 litrów pod krzak.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2669
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Były sadzone dwa rodzaje malin. Jedne z gołym korzeniem - badyle grube jak palec, przycięte na 0,5 przez producenta, drugie w P-9, cienkie i niskie, tak 20-30 cm. Te nie były cięte. Jedne i drugie jak były sadzone to nie miały liści. Potem wypuściły z pąków i stopniowo zaczęły tracić kolor i zamierać. Zarosły je chwasty i trawa, siana obficie przez szefa. Teraz dopiero kazał je wypielić i wyściółkować.
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8102
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Lucynko, widziałaś te sadzonki przed wsadzeniem? Moim zdaniem korzenie nie podjęły "pracy", chyba były zasuszone,
łodygi wypuściły tyle zielonego ile miały zapasu pokarmu w sobie iiii na tym koniec. Te sadzonki z gołym korzeniem pewnie nie były moczone przed sadzeniem a jeśli były to zbyt krótko, te w P9 mogły być przesuszone a podlane tuż przed wysyłką. Niektóre z nich - jest nadzieja , ożyją ale to potrwa.
Ja się już wyleczyłam z kupowania sadzonek w P9, z 10 sztuk przyjęły mi się się 2. Owszem, kupuję w pojemnikach, starsze i w środku sezonu. Wolę jednak z gołym korzeniem, przynajmniej widzę jak one wyglądają.
łodygi wypuściły tyle zielonego ile miały zapasu pokarmu w sobie iiii na tym koniec. Te sadzonki z gołym korzeniem pewnie nie były moczone przed sadzeniem a jeśli były to zbyt krótko, te w P9 mogły być przesuszone a podlane tuż przed wysyłką. Niektóre z nich - jest nadzieja , ożyją ale to potrwa.
Ja się już wyleczyłam z kupowania sadzonek w P9, z 10 sztuk przyjęły mi się się 2. Owszem, kupuję w pojemnikach, starsze i w środku sezonu. Wolę jednak z gołym korzeniem, przynajmniej widzę jak one wyglądają.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2669
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Możesz mieć rację Gienia. Niestety nie widziałam tych sadzonek ani przed ani w trakcie sadzenia. Szef to sam robił i na 100% nie namaczał bo nigdy tego nie robi. Możliwe też, że posadził je za płytko, bo to również jego typowe działanie.
Niestety nie wyleczę go z błędów, bo "szef ma zawsze racje", poza tym kupując na "ilość" zawsze oszczędza i kupuje byle co. Nie raz już sprawdzone
Niestety nie wyleczę go z błędów, bo "szef ma zawsze racje", poza tym kupując na "ilość" zawsze oszczędza i kupuje byle co. Nie raz już sprawdzone

Pozdrawiam Lucyna