Maliny - choroby i szkodniki
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Z początku sądziłem, że żółknienie dolnych liści to rzecz normalna, ale jak przeczytałem, że rdza atakuje dolne liście, to przyjrzałem się i i zobaczyłem rdzawy nalot przede wszystkim na spodniej stronie liści.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Wrzuć proszę tak czy tak zdjęcia. "Rdza" to nie jest jedna konkretna choroba, tylko cała masa podobnych do siebie chorób.
Rdza malin którą mamy od dawna w Polsce (i która jest obecna we wszystkich spisach chorób malin), wywoływana przez jakieś phragmidium rubi-idaei, z tego co wiem nie atakuje owoców.
Mogła do nas już przypełznąć występująca w ameryce rdza wywoływana przez aculeastrum americanum / pucciniastrum americanum (notowana już w europie wg. rządu UK). Nie kojarzę żebym gdzieś widział / czytał o tej rdzy u nas, może się trzeba będzie do niej przyzwyczaić; pewnie i tak prędzej czy później na byle ciuchu się przemyci do nas zza oceanu.
Rdza malin którą mamy od dawna w Polsce (i która jest obecna we wszystkich spisach chorób malin), wywoływana przez jakieś phragmidium rubi-idaei, z tego co wiem nie atakuje owoców.
Mogła do nas już przypełznąć występująca w ameryce rdza wywoływana przez aculeastrum americanum / pucciniastrum americanum (notowana już w europie wg. rządu UK). Nie kojarzę żebym gdzieś widział / czytał o tej rdzy u nas, może się trzeba będzie do niej przyzwyczaić; pewnie i tak prędzej czy później na byle ciuchu się przemyci do nas zza oceanu.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Nie wygląda to na chorobę. Najprawdopodobniej liście wybielały po oprysku jakimś herbicydem np. Chlomazonem.
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 452
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Rozważyłabym wciornastki. Są bardzo malutkie, trudne do zauważenia bez lupy i dają objaw rdzawego nalotu na owocach. Polecam poradnik zalinkowany przez Gienię parę stron wcześniej.
Pozdrawiam, Ilona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8116
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Jesteś pewny na 100 % że to wirus, jesień już, liście zmieniają barwę.
Wirusowych i bakteryjnych chorób nie wyleczysz, trzeba utylizować.
Wirusowych i bakteryjnych chorób nie wyleczysz, trzeba utylizować.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8116
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
No tak, to faktycznie może być mozaika maliny. Ale równie dobrze te plamy mogą być skutkiem działania szpecieli. Raczej nie pobieraj sadzonek z tych malin.
Mozaikę wywołują trzy wirusy:
- wirus żółtaczki maliny,
- wirus cetkowatosci
- wirus plamistości maliny.
Z tych trzech najbardziej prawdopodobny jest wirus cętkowatosci i plamistości.
Pozostaje na przyszłość pilnować nowe nasadzenia przed szkodnikami, tępić mszyce i wszelkie roztocza .
Mozaikę wywołują trzy wirusy:
- wirus żółtaczki maliny,
- wirus cetkowatosci
- wirus plamistości maliny.
Z tych trzech najbardziej prawdopodobny jest wirus cętkowatosci i plamistości.
Pozostaje na przyszłość pilnować nowe nasadzenia przed szkodnikami, tępić mszyce i wszelkie roztocza .
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8116
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Nie są zdrowe. To zamieranie pędów malin. Można wyleczyć. Opryski zaczynamy wiosną gdy maliny osiągną około 20 cm. Topsin, signum, switch naprzemiennie co dwa tygodnie.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2677
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Z góry przepraszam, jeśli opisuję znany problem, jednak z malinami nigdy nie było mi wcześniej "po drodze", tzn. moje rosną i nie narzekają
Do rzeczy: U mnie w pracy, szef wsadził trzy szpalery malin (nie znam odmian). Dwa szpalery z malin kupionych z gołym korzeniem, jeden z sadzonek w P-9. Sadził to sam jakoś na początku kwietnia. Dał kropelkę. Ziemia gliniasta, teren po polu uprawnym, gdzie rosła wcześniej kukurydza, ale kilka lat pole zaniedbane i nie uprawiane. Pytałam, czy robił analizę gleby - nie, czy zna pH - stwierdził, że "bardzo dobre, nie kwaśne", konkretów nie podał. Przed posadzeniem nawiózł całe pole obornikiem, przeorał i viola piękny jagodnik i sad mu powstał. Maliny wypuściły liście, zakwitły i ... padły. Tzn. te sadzone z doniczek uschły niemal wszystkie. Te z gołym korzeniem, sadzone jako pojedyncze, dość grube pędy dł. około 50 cm, częściowo padły, większość jeszcze "dycha". Mają liście czerwone z żółto-zielonymi nerwami. Widać, że wyrosło tylko to co "siłą rozpędu", nic nowego i nic zielonego nie puszczają ani z pędu ani z dołu. Przez dłuższy czas, gdy były deszcze, kropelka chodziła. Teraz jak przestało padać to kropelka nie dział. szef mnie pyta, co w tymi malinami, i co ja mam mu odpowiedzieć
? "Puknij się Pan w łeb" nie wchodzi w grę.


Pozdrawiam Lucyna
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4728
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Jak wysokie to były badyle? Bo jakwiecej niż 30-50 cm, to bardzo możliwy rozwój wydarzeń. Na pewnona drugi dzień po sadzeniu zwiędły, nie? Najpóźniej wtedy trzeba było je przyciąć- kompromis między rozsądkiem a bólem serca.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Na dziś, to w związku z prognozowanym brakiem opadów maliny bym wyściółkował. Ja daję stare igliwie sosnowe na borówki, maliny, truskawki, jeżyny a ostatnio nawet na pomidory.