Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8090
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
To jest moim zdaniem antraknoza , groźna choroba grzybowa. Miedzian nic tu nie zdziała, może zapobiegać chorobie bakteryjnej, na grzybowe jest za słaby. I oprysk robi się wiosną jak tylko zaczynają się wykształcać liście. Na antraknozę dawniej był dobry Dithane Neo tech, niestety wycofany. Pozostał jedynie Signum, opryski wykonuje się wiosną, dwukrotnie w ostępie dwutygodniowym. Możesz próbować, plamki się pojawiają mimo że patogen już nie jest aktywny , rozsiewa się do około połowy czerwca. Opadłe liście koniecznie spalić.
Pozdrawiam! Gienia.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 764
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Potwierdzam to jest antraknoza, ale nie ma co panikować, bo orzech obroni się sam.Ta choroba a atakuje w zależności od roku bardziej lub mniej.Obecny rok jest bardzo wredny pod względem chorób grzybowych.Ogórki jeszcze nie zaczęły kwitnąć a już je zżera mączniak rzekomy, normalnie pojawia się w sierpniu, na ziemniakach już jest zaraza ledwo zakwitły, na gruszach rdza i parch zaatakowały razem w czerwcu...
Powiem Wam tak, jednego roku miała moja mama 6 sadzonek orzecha różnych odmian. Siewki dwuletnie. Ok.1m wysokości. Na jednym właśnie pojawiła się antraknoza. Ja tę jedną zakażoną siewkę wywiozłem i posadziłem w pracy przy budynku. Dziś ma ona 10 może 12 lat, jest obwieszona potężnymi owocami co roku jak choinka bombkami.
Nie ma dawno śladu po antraknozie. Nikt nigdy nic nie opryskiwał. Sam orzech się wyleczył.
Dlatego nie ma co się martwić, roślina też ma system immunologiczny.
Powiem Wam tak, jednego roku miała moja mama 6 sadzonek orzecha różnych odmian. Siewki dwuletnie. Ok.1m wysokości. Na jednym właśnie pojawiła się antraknoza. Ja tę jedną zakażoną siewkę wywiozłem i posadziłem w pracy przy budynku. Dziś ma ona 10 może 12 lat, jest obwieszona potężnymi owocami co roku jak choinka bombkami.
Nie ma dawno śladu po antraknozie. Nikt nigdy nic nie opryskiwał. Sam orzech się wyleczył.
Dlatego nie ma co się martwić, roślina też ma system immunologiczny.

Witam, jestem Adam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8090
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Radzę nie lekceważyć tej choroby, owoce zaatakowane we wczesnym stadium gniją a w późniejszym nie dojrzewają, potrafi poczynić duże szkody.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Dziękuje za pomoc, orzech owocu jeszcze szybko nie będzie miał w zeszłym roku dopiero posadzony. Spróbuje przeprowadzić oprysk Signum lepiej opryskać jak drzewko jeszcze nie duże. Jeszcze raz dziękuje 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8090
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Niczym nie traktuj i się ciesz. Nie szkodzi, pomaga, świadczy że masz czyste powietrze.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2650
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Świadczy też niestety o tym, że drzewo nie przyrasta prawidłowo. Te, które mają przyrosty, nie mają porostów. Twojemu orzechowi czegoś brakuje, może powinno się go nawieźć? Może za mało wody albo gleba lub miejsce "nie takie" ?
Pozdrawiam Lucyna
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Dziękuję Lucyna i Gienia
Napisałem posta, ponieważ optycznie wygląda to bardzo nieciekawie.
Nie wiem o co chodzi, przez pierwsze lata orzech był czyściutki i przyrastał wzorowo.
Grzyb pojawił się od 3 lat i choć przyrosty są nadal niezłe, to na przełomie lipa i sierpnia coś się dzieje z liśćmi, które żółkną, a ich unerwienie czernieje. Potem kolejnego roku na wiosnę orzech się odradza. Pisałem już o tym na forum i załączyłem zdjęcia (str. 20). Bardzo mnie to niepokoi i zacząłem to właśnie wiązać ze wspomnianym grzybem...?
Dodam orzech nawożony, podlewany.

Napisałem posta, ponieważ optycznie wygląda to bardzo nieciekawie.
Nie wiem o co chodzi, przez pierwsze lata orzech był czyściutki i przyrastał wzorowo.
Grzyb pojawił się od 3 lat i choć przyrosty są nadal niezłe, to na przełomie lipa i sierpnia coś się dzieje z liśćmi, które żółkną, a ich unerwienie czernieje. Potem kolejnego roku na wiosnę orzech się odradza. Pisałem już o tym na forum i załączyłem zdjęcia (str. 20). Bardzo mnie to niepokoi i zacząłem to właśnie wiązać ze wspomnianym grzybem...?
Dodam orzech nawożony, podlewany.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Gwoli ścisłości to nie grzyb, a porost.
U mnie na orzechu jest to samo, mimo że orzech intensywnie rośnie.
U mnie na orzechu jest to samo, mimo że orzech intensywnie rośnie.
Pozdrawiam, Jacek
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Podsyp go solidnie wapnem magnezowym na jesień
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Dziękuję za rady, sugestie i pomoc
Chyba te porosty czymś prysnę, bo tam nie widać prawie pnia...?

Chyba te porosty czymś prysnę, bo tam nie widać prawie pnia...?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8090
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
Odczep się od tych porostów
.
Jak to niektórych łapki swędzą



Jak to niektórych łapki swędzą

Pozdrawiam! Gienia.