Pigwa gruszkowa(Cydonia oblonga)

[jastas]

W pewnej szkółce, po zapytaniu o podkładkę odmianowych pigw (nie pigwowców), dowiedziałem się, że są one nieszczepione, tj. rosną na własnych korzeniach.

Czy pigwy na tyle dobrze się ukorzeniają, aby trzaskać w ten sposób duże ilości na handel ze sztobrów (na allegro i swoim sklepie internetowym, każdej z kilku dostępnych odmian mają po setki sztuk dostępne, a sadzonki z etykietą tej szkółki można też często znaleźć w marketach, sklepach ogrodniczych itd.) czy to raczej jakaś ściema i po prostu zamiast rzekomych odmian wciskają ludziom gołe podkładki, albo jakieś siewki itd? Pigwa i tak z tego jakaś wyrośnie, a że nie jest to deklarowana odmiana, to i tak szary zjadacz chleba nie dojdzie. A nawet gdyby doszedł, to komu by się potem chciało udowadniać to sprzedawcy po paru latach.

[leszkat76]

U mnie po tej mroźnej zimie w 2018 czy 19 nie pamiętam już dokładnie zmarzły 2 duże już drzewa Pigwy. Mąż ściął przy ziemi i zostały pieńki. Wyrastają z nich w ogromnych ilościach odrosty zarówno z korzenia jak i z kikuta pieńków. I to zarówno odmianowe jak i podkładkowe . Można robić setki sadzonek.
Zrobiłam nawet jedną dla znajomego. Tylko że ja wykopałam odrost korzeniowy, który miał własny korzonek i naszczepiłam na nim pigwę odmianową. Myślę że jak zasypać ziemią gałązki u nasady to i te odmianowe by utworzyły swoje korzenie skoro podkładkowa da radę.
Owocuje tylko gałąź z odmiany szczepionej, podkładkowa nawet nie kwitła do tej pory. Strzygę to wszystko wycinam nadmiary a to odrasta jak szalone.
To owoce tegoroczne, zawiązało się tylko 2, a w zeszłym roku 1. Myślę że to z braku zapylacza. Jak owocowały 2 drzewa zanim zmarzły to owoców było 2-3 duże kartony.

[winio94]

Witam wszystkich, posiadam pigwę jak na zdjęciach poniżej:













Pigwa rośnie na naszej działce ROD obok Borówki Kamczatki, małej wiśni, czerwonej porzeczki oraz winogrona.
Niestety w poprzednim roku jak i dwa lata temu wszystkie owoce opadły w pół zielone w okolicy sierpnia i września. Na liściach oraz owocach pojawił się nalot z czarnymi kropkami. Część owoców gniła jeszcze na drzewie. Nie mieliśmy czasu z żoną się tym zająć ale w tym roku chciałbym jakoś się zabezpieczyć przed podobną chorobą której jeszcze nie zdiagnozowaliśmy

Drzewo podlewaliśmy w 2023 regularnie natomiast w 2024 wcale - efekt podobny. Nigdy nie stosowałem żadnych nawozów ani preparatów. Drzewko sadzone przez poprzedniego właściciela.
Poniżej zdjęcia z 28 sierpnia 2024:



















Bardzo proszę o pomoc w ustaleniu choroby oraz o kilka rad co powinienem zrobić aby zabezpieczyć drzewko w tym roku.

[Krasny]

winio94 Z tego co widzę to masz dwie choroby. Na większości zdjęć widać parcha. To te czarne plamy na liściach i czarne, spękane zniekształcenia na owocach. Przeciwko parchowi stosuje się Miedzian 50 WP, Syllit 65 WP i Score 250 EC. Nie wszystkie naraz oczywiście. Miedzianem pryska się wczesną wiosną, kiedy pękają pąki liściowe i widać już zielone. Teraz już na niego za późno. O Sylicie i Score musisz sobie doczytać, ale z tego co pamiętam można je stosować po prostu wtedy kiedy zachodzi taka potrzeba.
Druga choroba to brunatna zgnilizna. To ta brązowa, zgniła plama z okręgiem brązowawych kropek. Ze środków, które wymieniłem podziała na nią Score. Sprawdź okresy karencji żeby wiedzieć ile czasu przed zbiorem można bezpiecznie pryskać.

[leff]

Moim zdaniem kropki to brunatna plamistość liści gruszy (na pigwie) a w spękania spowodowane przez pierwszą chorobę wchodzi brunatna zgnilizna. Jak sobie z pierwszą poradzisz to drugiej nie będzie.

[GMoore]

Cóż to może być - zaraza ogniowa? mączniak? a może kilka problemów na raz?
Wyciąłem to i obserwuję.