Podziwiam rośliny cebulowe, a najbardziej sporą już łączkę hiacyntów, musi pachnieć u Ciebie jak w perfumerii.
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3007
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Dawno nie zaglądałam Ewa do Ciebie a tu tyle się dzieje. Kwitnaca magnolie jest piękna, szkoda że one tak krótko kwitną. Drzewka owocowe obsypane kwieciem
Podziwiam rośliny cebulowe, a najbardziej sporą już łączkę hiacyntów, musi pachnieć u Ciebie jak w perfumerii.
Podziwiam rośliny cebulowe, a najbardziej sporą już łączkę hiacyntów, musi pachnieć u Ciebie jak w perfumerii.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2571
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Kwitnące brzoskwinie są urzekające, Ewuniu 
Szkoda, że tek daleko mieszkasz, bo bym się uśmiechnęła o patyczek w lecie w celu okulizacji mojej mandżurskiej.

Szkoda, że tek daleko mieszkasz, bo bym się uśmiechnęła o patyczek w lecie w celu okulizacji mojej mandżurskiej.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witam
Dziś słoneczko od samego rana i dzień wolny.
Po przejściu po ogrodzie stwierdzam, że :
- piwonie te stare , które rosną na rabacie mają wielkości łebka od szpilki pąki kwiatowe,



- lilaki niedługo pokażą się w pełnej krasie,
Lebioduszka



Krasawica Moskwy (trochę za dużo światła przy robieniu fotki)

Sensation

- tulipany jedne przekwitają, inne w rozkwicie,















- najwcześniej kwitnący rodek (chyba Cunningham's White) u mnie zaczyna się rozkręcać,


- lilia, serduszka i jabłoń



- kwiat (tu jeszcze w pąku) nowej drzewiastej po lekkim rozwinięciu prze dwa dni zostały pożarte przez ślimaki
.

Dobrze, że zobaczyłam faktyczny kolor kwiatka (biały ale czy w środku była jakaś plamka przy nasadzie płatka
to już nie wiem).
Soniu
Hiacynty już przekwitły , jedynie u mnie kremowe dwa jeszcze utrzymują kwiat w formie.
Tulipany jeszcze mają kwiatki.
Najbardziej rozmnożyły się szafirki , które rozrastają w szybkim tempie (już też przekwitają).

Nawet kępę z ziemią jej podarowałam, bo chciała mieć je w swoim ogrodzie.
Kasiu
Teraz czekam na kwiaty piwonii. Moja magnolia Yellow Bird ma zmarznięte liście po dwóch ostatnich nocach (przymrozki).
Pachnąco to będzie jak lilie będą kwitły.
Małgosiu
Nie ma sprawy, jak będziesz w okolicy zapraszam po patyczek.
Nie wiem w jakim byłby stanie gdyby wysłać go pocztą.
Jestem z tej brzoskwini INKI bardzo zadowolona, ma soczyste owoce. Sok płynie po buzi podczas zjadania.

Pozdrowionka
Dziś słoneczko od samego rana i dzień wolny.
Po przejściu po ogrodzie stwierdzam, że :
- piwonie te stare , które rosną na rabacie mają wielkości łebka od szpilki pąki kwiatowe,



- lilaki niedługo pokażą się w pełnej krasie,
Lebioduszka



Krasawica Moskwy (trochę za dużo światła przy robieniu fotki)

Sensation

- tulipany jedne przekwitają, inne w rozkwicie,















- najwcześniej kwitnący rodek (chyba Cunningham's White) u mnie zaczyna się rozkręcać,


- lilia, serduszka i jabłoń



- kwiat (tu jeszcze w pąku) nowej drzewiastej po lekkim rozwinięciu prze dwa dni zostały pożarte przez ślimaki

Dobrze, że zobaczyłam faktyczny kolor kwiatka (biały ale czy w środku była jakaś plamka przy nasadzie płatka
to już nie wiem).
Soniu
Hiacynty już przekwitły , jedynie u mnie kremowe dwa jeszcze utrzymują kwiat w formie.
Tulipany jeszcze mają kwiatki.
Najbardziej rozmnożyły się szafirki , które rozrastają w szybkim tempie (już też przekwitają).

Nawet kępę z ziemią jej podarowałam, bo chciała mieć je w swoim ogrodzie.
Kasiu
Teraz czekam na kwiaty piwonii. Moja magnolia Yellow Bird ma zmarznięte liście po dwóch ostatnich nocach (przymrozki).
Pachnąco to będzie jak lilie będą kwitły.
Małgosiu
Nie ma sprawy, jak będziesz w okolicy zapraszam po patyczek.
Nie wiem w jakim byłby stanie gdyby wysłać go pocztą.
Jestem z tej brzoskwini INKI bardzo zadowolona, ma soczyste owoce. Sok płynie po buzi podczas zjadania.

Pozdrowionka
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Szafirkowo, tulipanowo, lilakowo, liliowo u Ciebie - zaczyna się dobry sezon. Niech będzie cały czas tak pięknie.
U mnie już burza, ale na razie lekka.
Pozdrawiam majowo i kolorowo
U mnie już burza, ale na razie lekka.
Pozdrawiam majowo i kolorowo
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Piękne masz tulipany, szczególnie urzekły mnie te na ostatniej fotce
Biały rododendron wcześnie zakwitł, super się prezentuje
Byle tylko nie było przymrozków
Dobrego tygodnia Ewciu
Biały rododendron wcześnie zakwitł, super się prezentuje
Dobrego tygodnia Ewciu
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie
Wczoraj trochę popadało przynajmniej nie musiałam podlewać. Co prawdy chwasty śmigają szybko do góry ale przynajmniej roślinki trochę się napiły i odżyły.
W ogrodzie kwitną lilaki.
Sensation

Lebioduszka


Krasawica Moskwy

Kupiony jako Ludwig Spaeth, pierwsze jego kwitnienie

Tulipany powoli przekwitają










Piwonie pączkują

Coral Sunset co roku ma więcej pączków kwiatowych

Nowo zakupione

Powojnik wspina się w górę

Fiołek ogrodowy kwitnie

Orlik

Jagoda kamczacka

Beatko
Teraz w końcu wszystko zaczyna pączkować i kwitnąć. Robi się kolorowo.
Ogród zaczyna nabierać tempa w rozwoju.
Niech tak będzie dalej.
Halszko
Ta ostatnia fotka z tulipanami, to tulipany papuzie. O ile się nie mylę to odmiana Rococo lub Rasta Parrot .
Niektóre kwiaty tego białego rodka już przekwitają. Niestety zapowiadają jeszcze nocne przymrozki.
Mam nadzieję, że strat nie będzie.
Też Wam życzę udanego tygodnia.
A teraz obiecana fotorelacja z wycieczki do Czech i Austrii.
Na początek Morawski Kras i Jaskinie Sloupsko-Soszówskie czyli dwupoziomowy kopleks korytarzy i głębokich przepaści.
Można tam zobaczyć zdobienia naciekowe (stalagmity, stalaktyty i stalagnaty).











Urokliwa miejscowość Znojmo przy granicy z Austrią, słynąca z winnic. Jedno z najstarszych, zabytkowych miast morawskich.









Zwiedzanie winnicy



Spaliśmy w hotelu, który był przy rondzie z widokiem na pomnik żołnierza radzieckiego.

Drugi dzień to zwiedzanie Wiednia : Ratusz, Parlament, pomnik Marii Teresy, Hofburg - zimowa rezydencja Habsburgów, Belweder i inne urocze zakątki.









Stajnie, konie z nich uczą się zachowań na paradzie, są 3 szkoły gdzie konie uczą się układów paradnych.

Jeden z tych koników, miałam szczęście, że mogłam z takiej bliskiej odległości zrobić zdjęcie.





Zakon Krzyżacki i jego kaplica



Ciekawostka: Obecnie jest w nim jeden Polak jako zakonnik.

Wiedeń HUNDERTWASSERA
Friedensreich Hundertwasser, właściwie Friedrich Stowasser – austriacki malarz, grafik, rzeźbiarz, performer, aktywista ochrony środowiska, znany przede wszystkim z realizacji budowlanych, był artystycznym samoukiem.
Cechą charakterystyczną jego stylu jest rezygnacja z linii prostych, które uważał za niemoralne, bezbożne, nienaturalne i niekreatywne, jako generalnie nie występujące w przyrodzie i niegodne człowieka, a zwłaszcza artysty, jako ambasadora Boga na Ziemi.
Stąd też w jego projektach mnożą się łuki, koła, elipsy, powyginane i nieregularne linie i formy, cebulaste kopuły.
Był projektantem lecz nie mógł budować bo nie miał uprawnień w tym zakresie. Realizacją jego projektów zajmowała się osoba z uprawnieniami budowlanymi, z którą się poróżnił i drogi ich się potem rozeszły (informacja od przewodnika wycieczki).
Dom Hundertwassera



Kunsthaus Wien mieści galerię, muzeum, kawiarnie i sklepy z pamiątkami.
Naturalnie wystrój wszystkich wnętrz ( i toalet) też jest w jego stylu.






Spalarnia w Spittelau jest postrzegana jako przykład harmonii: człowieka, natury i nauki.
Z daleka widoczna, w słońcu mieniąca się złota kula na kominie należy do krajobrazu Wiednia.
Pierwsza fotka widok z autokaru.


Trzeci dzień to Pałac Schonnbrunn.
Dojazd autokarem do pałacu. Architektura miasta to różne style.



W każdej komnacie był kominek lub piec kaflowy.



















Trzeci dzień to też Wzgórze Kahlenberg znane z Odsieczy Wiedeńskiej i naszego Jana III Sobieskiego.
Ciekawostka: kościółek i ziemia na której on stoi to jest własność narodu polskiego i Austriacy chcieli abyśmy go im oddali ale nie zgodziliśmy się na to. Przypomina im to chyba, że stchórzyli i chcieli oddać Wiedeń Turkom.
Kościółek ten utrzymuje się jedynie z datków i pamiątek, które są w sprzedaży.
Można w nim zobaczyć m. in. strój naszego papieża J.P II, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i inne ciekawe rekwizyty.
Fotki z Kahlenbergu postaram się później wkleić gdyż muszę pozyskać je od koleżanki bo mi odmówił posłuszeństwa telefon i rozładował się. Chyba się zbuntował, że tak długo robiłam zdjęcia.
Ogólnie fajna trzydniowa wycieczka weekendowa, polecam, warto zwiedzić.
Wczoraj trochę popadało przynajmniej nie musiałam podlewać. Co prawdy chwasty śmigają szybko do góry ale przynajmniej roślinki trochę się napiły i odżyły.
W ogrodzie kwitną lilaki.
Sensation

Lebioduszka


Krasawica Moskwy

Kupiony jako Ludwig Spaeth, pierwsze jego kwitnienie

Tulipany powoli przekwitają










Piwonie pączkują

Coral Sunset co roku ma więcej pączków kwiatowych

Nowo zakupione

Powojnik wspina się w górę

Fiołek ogrodowy kwitnie

Orlik

Jagoda kamczacka

Beatko
Teraz w końcu wszystko zaczyna pączkować i kwitnąć. Robi się kolorowo.
Ogród zaczyna nabierać tempa w rozwoju.
Niech tak będzie dalej.
Halszko
Ta ostatnia fotka z tulipanami, to tulipany papuzie. O ile się nie mylę to odmiana Rococo lub Rasta Parrot .
Niektóre kwiaty tego białego rodka już przekwitają. Niestety zapowiadają jeszcze nocne przymrozki.
Mam nadzieję, że strat nie będzie.
Też Wam życzę udanego tygodnia.
A teraz obiecana fotorelacja z wycieczki do Czech i Austrii.
Na początek Morawski Kras i Jaskinie Sloupsko-Soszówskie czyli dwupoziomowy kopleks korytarzy i głębokich przepaści.
Można tam zobaczyć zdobienia naciekowe (stalagmity, stalaktyty i stalagnaty).











Urokliwa miejscowość Znojmo przy granicy z Austrią, słynąca z winnic. Jedno z najstarszych, zabytkowych miast morawskich.









Zwiedzanie winnicy



Spaliśmy w hotelu, który był przy rondzie z widokiem na pomnik żołnierza radzieckiego.

Drugi dzień to zwiedzanie Wiednia : Ratusz, Parlament, pomnik Marii Teresy, Hofburg - zimowa rezydencja Habsburgów, Belweder i inne urocze zakątki.









Stajnie, konie z nich uczą się zachowań na paradzie, są 3 szkoły gdzie konie uczą się układów paradnych.

Jeden z tych koników, miałam szczęście, że mogłam z takiej bliskiej odległości zrobić zdjęcie.





Zakon Krzyżacki i jego kaplica



Ciekawostka: Obecnie jest w nim jeden Polak jako zakonnik.

Wiedeń HUNDERTWASSERA
Friedensreich Hundertwasser, właściwie Friedrich Stowasser – austriacki malarz, grafik, rzeźbiarz, performer, aktywista ochrony środowiska, znany przede wszystkim z realizacji budowlanych, był artystycznym samoukiem.
Cechą charakterystyczną jego stylu jest rezygnacja z linii prostych, które uważał za niemoralne, bezbożne, nienaturalne i niekreatywne, jako generalnie nie występujące w przyrodzie i niegodne człowieka, a zwłaszcza artysty, jako ambasadora Boga na Ziemi.
Stąd też w jego projektach mnożą się łuki, koła, elipsy, powyginane i nieregularne linie i formy, cebulaste kopuły.
Był projektantem lecz nie mógł budować bo nie miał uprawnień w tym zakresie. Realizacją jego projektów zajmowała się osoba z uprawnieniami budowlanymi, z którą się poróżnił i drogi ich się potem rozeszły (informacja od przewodnika wycieczki).
Dom Hundertwassera



Kunsthaus Wien mieści galerię, muzeum, kawiarnie i sklepy z pamiątkami.
Naturalnie wystrój wszystkich wnętrz ( i toalet) też jest w jego stylu.






Spalarnia w Spittelau jest postrzegana jako przykład harmonii: człowieka, natury i nauki.
Z daleka widoczna, w słońcu mieniąca się złota kula na kominie należy do krajobrazu Wiednia.
Pierwsza fotka widok z autokaru.


Trzeci dzień to Pałac Schonnbrunn.
Dojazd autokarem do pałacu. Architektura miasta to różne style.



W każdej komnacie był kominek lub piec kaflowy.



















Trzeci dzień to też Wzgórze Kahlenberg znane z Odsieczy Wiedeńskiej i naszego Jana III Sobieskiego.
Ciekawostka: kościółek i ziemia na której on stoi to jest własność narodu polskiego i Austriacy chcieli abyśmy go im oddali ale nie zgodziliśmy się na to. Przypomina im to chyba, że stchórzyli i chcieli oddać Wiedeń Turkom.
Kościółek ten utrzymuje się jedynie z datków i pamiątek, które są w sprzedaży.
Można w nim zobaczyć m. in. strój naszego papieża J.P II, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i inne ciekawe rekwizyty.
Fotki z Kahlenbergu postaram się później wkleić gdyż muszę pozyskać je od koleżanki bo mi odmówił posłuszeństwa telefon i rozładował się. Chyba się zbuntował, że tak długo robiłam zdjęcia.
Ogólnie fajna trzydniowa wycieczka weekendowa, polecam, warto zwiedzić.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Lilaki masz piękne, ale tulipanów w takiej liczbie i pięknych kolorach zazdroszczę. Wspaniale kolorują rabaty.
Doczytałam, że kolejne róże kupiłaś.
Piękna relacja z Austrii.
Byłam dwa razy, zabytki podziwiałam, ale najbardziej podobał mi się porządek, nawet na wsiach, wszystko harmonijnie uporządkowane.
Ewuniu spokojnego tygodnia.

Doczytałam, że kolejne róże kupiłaś.
Piękna relacja z Austrii.
Ewuniu spokojnego tygodnia.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Soniu
Lilaki tylko są cztery, do tej pory najwięcej kwiatów ma Lebioduszka (w tym roku ścięte do wazonu).
Tulipany porozrzucane w różnych miejscach ogrodu. W kępie lepiej by się prezentowały.
Fakt masz rację czysto to na ulicach jest ale w Czechach przy granicy też nie widziałam bałaganu.
Za to winnice morawskie fajne.
i miłego tygodnia życzę.
Lilaki tylko są cztery, do tej pory najwięcej kwiatów ma Lebioduszka (w tym roku ścięte do wazonu).
Tulipany porozrzucane w różnych miejscach ogrodu. W kępie lepiej by się prezentowały.
Fakt masz rację czysto to na ulicach jest ale w Czechach przy granicy też nie widziałam bałaganu.
Za to winnice morawskie fajne.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Dziękuje za fajną foto relację!! Przepięknie u ciebie aż nie chce się wychodzić
!!! Ja nie mam bzu ale sąsiędzi maja i w tych ciepłych dniach zapach niósł sie cudowny.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
A to ciekawostka Ewo,
"Wzgórze Kahlenberg - kościółek i ziemia na której on stoi to jest własność narodu polskiego i Austriacy chcieli abyśmy go im oddali ale nie zgodziliśmy się na to."
Tego nie wiedziałem, choć na górę patrzałem
"Wzgórze Kahlenberg - kościółek i ziemia na której on stoi to jest własność narodu polskiego i Austriacy chcieli abyśmy go im oddali ale nie zgodziliśmy się na to."
Tego nie wiedziałem, choć na górę patrzałem
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Fajna wycieczka, dużo ciekawych miejsc zobaczyłaś i sporo ciekawostek poznałaś
, zostaną fotki i wspomnienia. A tymczasem ogród kwitnie I pachnie. Byle tylko te przymrozki szybko się skończyły
Tego życzę Tobie i Twoim kwiatkom
Tego życzę Tobie i Twoim kwiatkom
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
No no - i ja dziękuję za super fotorelację z tak pięknej wycieczki.
Ogród też nabiera coraz większego "tempa".
Ogród też nabiera coraz większego "tempa".
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie
Wczoraj, dziś i tej nocy (ma być podobno -8 st. C) znów przymrozek, trochę już liznął moje niektóre roślinki.
Ostatnie fotki ogrodowe.
Powojniki
Miss Bateman


Maria Skłodowska Curie

Polish Spirit

kupiony pod nazwą Isago (poprzedniego sezonu nie kwitł, kupiony w mizernym stanie w obi)

Westerplatte

Błękitny Anioł

Ostatni zakwitły narcyz

Zawilec

Piwonie




Lilie


Rodki
Na pierwszym widać przymrozkowe straty


Rozwary

Lilaki




Igo
Ja po raz pierwszy cięłam moje lilaki do wazonu, zapach urzekający.
Jednak ja czekam na lilie i piwonie wtedy zapach będzie silny (szczególnie od lilii).
Andrzeju
Będąc w kościółku czułam się jak w swoim kraju, choć jak wyszłam z niego to już byłam w Austrii.
A Austriacy nawet nie chcieli naszej ziemi kupić tylko chcieli ją za darmo. To się nazywa bezczelność.
Zanim się dochodzi do kościoła jest tam postument, na którym powinien być obiecany przez Austriaków pomnik Sobieskiego lecz do dzisiejszego dnia go nie postawili i chyba nie postawią.
Druga ciekawostka opowiedziana przez polską przewodniczkę tam mieszkającą to taka, że na tamtejszych ziemiach był obóz koncentracyjny, w którym wymordowano wielu Polaków w czasie II wojny światowej. I wyobraź sobie, że ten obóz Austriacy zrównali z ziemią a w pobliżu pieca krematoryjnego powstało osiedle mieszkaniowe (owa przewodniczka zrobiła nawet zdjęcia bo nie mogła w to uwierzyć). Widocznie oni nie chcą pamiętać o niechlubnej dla nich historii.
Halszko
Moja polonistka mawiała, że podróże kształcą.
Szczególnie teraz gdy człowiek jest dojrzalszy lepiej rozumie pewne docierające do niego informacje.
Do niedzieli jeszcze możemy się bujać z arktycznym zimnem.
Mam nadzieję, że roślinki nie ponoszą szkód bo wszystko ma pąki.
Piwonie, powojniki, róże. Szkoda gdyby kwiatów nie było.
Beatko
Trochę nabrałam ochoty na poznawanie ciekawych miejsc.
Jeszcze w tylu człowiek nie był.
Toteż jak mam iść do pracy to marzę o dużej ilości wolnego czasu na różne wycieczki.
A w ogrodzie pracy coraz więcej. Dziś część trawy skosiłam ale druga część pozostała do roboty.
Nie mówiąc o odchwaszczaniu. A gdzie jeszcze szlifowanie, malowanie itp.
Chciałoby się mieć choć półroczny urlop.

Wczoraj, dziś i tej nocy (ma być podobno -8 st. C) znów przymrozek, trochę już liznął moje niektóre roślinki.
Ostatnie fotki ogrodowe.
Powojniki
Miss Bateman


Maria Skłodowska Curie

Polish Spirit

kupiony pod nazwą Isago (poprzedniego sezonu nie kwitł, kupiony w mizernym stanie w obi)

Westerplatte

Błękitny Anioł

Ostatni zakwitły narcyz

Zawilec

Piwonie




Lilie


Rodki
Na pierwszym widać przymrozkowe straty


Rozwary

Lilaki




Igo
Ja po raz pierwszy cięłam moje lilaki do wazonu, zapach urzekający.
Jednak ja czekam na lilie i piwonie wtedy zapach będzie silny (szczególnie od lilii).
Andrzeju
Będąc w kościółku czułam się jak w swoim kraju, choć jak wyszłam z niego to już byłam w Austrii.
A Austriacy nawet nie chcieli naszej ziemi kupić tylko chcieli ją za darmo. To się nazywa bezczelność.
Zanim się dochodzi do kościoła jest tam postument, na którym powinien być obiecany przez Austriaków pomnik Sobieskiego lecz do dzisiejszego dnia go nie postawili i chyba nie postawią.
Druga ciekawostka opowiedziana przez polską przewodniczkę tam mieszkającą to taka, że na tamtejszych ziemiach był obóz koncentracyjny, w którym wymordowano wielu Polaków w czasie II wojny światowej. I wyobraź sobie, że ten obóz Austriacy zrównali z ziemią a w pobliżu pieca krematoryjnego powstało osiedle mieszkaniowe (owa przewodniczka zrobiła nawet zdjęcia bo nie mogła w to uwierzyć). Widocznie oni nie chcą pamiętać o niechlubnej dla nich historii.
Halszko
Moja polonistka mawiała, że podróże kształcą.
Szczególnie teraz gdy człowiek jest dojrzalszy lepiej rozumie pewne docierające do niego informacje.
Do niedzieli jeszcze możemy się bujać z arktycznym zimnem.
Mam nadzieję, że roślinki nie ponoszą szkód bo wszystko ma pąki.
Piwonie, powojniki, róże. Szkoda gdyby kwiatów nie było.
Beatko
Trochę nabrałam ochoty na poznawanie ciekawych miejsc.
Jeszcze w tylu człowiek nie był.
Toteż jak mam iść do pracy to marzę o dużej ilości wolnego czasu na różne wycieczki.
A w ogrodzie pracy coraz więcej. Dziś część trawy skosiłam ale druga część pozostała do roboty.
Nie mówiąc o odchwaszczaniu. A gdzie jeszcze szlifowanie, malowanie itp.
Chciałoby się mieć choć półroczny urlop.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
U nie narcyzki już poszły spać. Jeszcze kilka tulipanów kwitnie.
Widzę u ciebie lilaki i rododendrony królują. Pięknie kwitną.
U mnie też piwonie dużo zapączkowane.
Tylko 1 już kwitnie.
Widzę u ciebie lilaki i rododendrony królują. Pięknie kwitną.
U mnie też piwonie dużo zapączkowane.
Tylko 1 już kwitnie.
-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3007
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewa, piękne te tulipany. Wiesz mi też by się przydał półroczny urlop, mam nowe ary do uporządkowania, a czasu jak na lekarstwo.

