Wow!!!! hipperastra po prostu cudowne w sezonie świątecznym; gratuluję i życzę najserdeczniej takiego całego nowego sezonu!!
"Krasnolud" to skarb!! Grafika storczykowa cudna, z AI?
Dzięki bardzo za odwiedziny w moim wątku Mile mnie zaskoczyłaś bo myślałem,że jak szereg Forumowiczów tak i Ty spoczęłaś już na laurach i ani myślisz o powrocie na łamy naszego forum.Tym większa radość,że mogę Cię znów u siebie gościć a ja odwiedzać Twój wątek.
Dziękuję za miły i sympatyczny w treści post,pozdrawiam Cię serdecznie,życzę miłej niedzieli i zapraszam ponownie do odwiedzin
Witam i Ciebie Igo
Tobie również dziękuję za odwiedziny oraz przemiłe słowa pod adresem moich świątecznych hippków i "Krasnoluda"
Zapraszam ponownie do mojego wątku a tymczasem życzę miłej i spokojnej niedzieli i serdecznie pozdrawiam
P.S.Tobie również życzę udanych hodowli roślin
09.02.2025.
W dzisiejszym poście storczyki w kolażach,sześcianach i swirli/wirów/,których już dawno nie prezentowałem z wyjątkiem jednego w formacie 3D.
Wszystkie z poświątecznej przeceny wcale w niezłej kondycji,ponieważ jeden z nich kwitnie jeszcze do dziś-to ten różowy,dzięki zawiązanym pąkom kwiatowym.Pozostałe kończyły kwitnienie stopniowo aż do minionego czwartku.
Witaj Arku, trudno trafić bezpośrednio do tego Twojego wątku, bo link prowadzi do ukończonej części trzeciej. No ale w końcu trafiłam i jestem Takiego "krasnoluda", jak go nazwałeś, miałam jeszcze dwa lata temu, ale nie tylko że się nie rozmnożył, ale stopniowo kurczył się, kurczył, aż wykopyrstnął się na bok i ostatecznie wyzionął ducha. Ja nie mam ręki do doniczkowych. W przeciwieństwie do Ciebie, bo każdy Twój okaz jest po prostu wzorcowy, niezależnie od gatunku i odmiany.
Witam Cię Wandziu
Cieszy Twoja wizyta w moim wątku tymbardziej,że jak piszesz-niełatwo do niego trafić , mimo widniejącej strzałki kierującej do części IV-tej w ostatnim poście części III-ciej/ tu ukłony dla Moderator Iwonki Stopka aktualna. Iwona
Dzięki stokrotne za pochwały pod moim adresem odnośnie udanej hodowli moich zielonych
Zastanawiam się nad powodem "zejścia" Twojego Krasnoluda-Sansewierii cylindrycznej?
Z Twojego opisu można wysnuć wniosek,że na bieżąco był przelewany bo przesuszany wytrzymuje taki stan dość długo-do jednego i pół miesiąca.
Zatem z następnym nie powinnaś mieć już problemów czego szczerze życzę a sukulent wart jest zachodu.
Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego wieczoru życzę.
P.S.To nie ja nazwałem go Krasnoludem,taka jest jego pełna polska nazwa-Sansewieria cylindryczna 'Krasnolud'-z łacińskiego-Sansevieria cylindrica' Boncellensis'.
Ciekawe te kolaże storczykowe ; a miałeś ich sporo? Jak z nimi postępujesz gdy skończą kwitnienie? Mnie zwykle po prostu padały i dlatego już ich nie kupuje.
Witaj Igo
Miło Cię znów gościć w moim wątku
Kiedyś storczyków miałem sporo i poświęciłem im specjalnie wątek.Parę lat temu zrezygnowałem z ich hodowli bo miejsca dla nich już dawno brakło.Lubiłem je hodować choć nie są łatwe w hodowli.Z moich ówczesnych obserwacji wynikało,że dobrym dla nich miejscem jest strona wschodnia.Zakwitały,co prawda dwoma,góra trzema kwiatami ale nie wszystkie ale to i tak był dla mnie duży sukces jeżeli zakwitł jeden czy dwa.Podlewa się je rzadko i zanim podlejemy je niewielką ilością wody,to najpierw powinniśmy obejrzeć ich korzenie.Jeżeli są jeszcze żywo zielone to nie podlewamy.Ilość wody do podlania-100ml jest wystarczająca.Można stosować również kąpiele-zanurzamy całą doniczkę w letniej odstanej wodzie na np.na naście minut a potem stawiamy na spodku w celu pozbycia się nadmiaru wody.Podobnie postępować możemy przy nawożeniu.Podlewałem lub kąpałem w dobrze rozcieńczonym nawozie do storczyków albo w uniwersalnym co dwa tygodnie.
Nie jestem za trzymaniem storczyków w osłonkach bo w nich najczęściej kończą one szybko żywot,ponieważ dochodzi do gnicia korzeni na wskutek zalegania w nich wody lub nawozu bo nie zawsze chce nam się wyjąć doniczkę z osłonki i wylać bądź to wodę bądź to nawóz!
Aktualnie hoduje je od przypadku do przypadku,zwłaszcza gdy tak jak ostatnio trafia mi się okazja ich kupna po przecenie.Kwitnie jeszcze jeden -ten różowy.Tym,które przekwitły obcinam pędy kwiatowe nieco powyżej trzeciego oczka-zgrubienie na pędzie kwiatowym.Jeżeli pęd kwiatowy jest wyschnięty-pusty w środku trzeba go wyciąć nieco poniżej podłoża.
Info na ten temat w dużym streszczeniu ale z zawartymi w nim konkretami.
Życzę sukcesów w hodowli roślin.Serdecznie pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Dziękuję bardzo za info!!! Jak je widzę w sklepach to bardzo mam na nie chrapkę ale z drugiej strony wiem że ręki do nich to ja raczej nie mam.... Dla mnie to chyba raczej taki sztuczny bo będzie zawsze piękny.. i bezproblemowo... ale jeszcze się nie odważyłam na nie.
Piszesz,że przy Twoich "zdolnościach" do hodowli storczyków raczej musisz z nich zrezygnować i najlepsze w Twoim wypadku byłyby sztuczne.
Przyznam się szczerze,że mam w domu takie dwa,które są wyjątkowo ładnie i ze szczegółami wykonane.Żółty i bordo to w naszym domu takie jak je nazwaliśmy zapchaj dziury bo stoją w miejscach gdzie nie dochodzi światło dzienne.Obydwa są łudząco podobne do żywych,ładnie się prezentują i odwiedzający nas przekonują się o ich sztuczności dopiero po ich dotyku.
U Ciebie z pewnością nie ma takiej potrzeby więc w rachubę wchodzą tylko żywe.Wystarczy poczytać tylko trochę literatury na temat ich hodowli i dalej wszystko pójdzie jak z płatka a na początek masz moje streszczone info.
Życzę samych sukcesów w ich hodowli i serdecznie pozdrawiam zapraszając do kolejnych odwiedzin.
Poniżej zdjęcia sztucznych storczyków "zapchaj dziury"
Nawet gdyby to była koronkowa robota to nigdy nie dorównają one żywym storczykom!!!
25.02.2025.
Witam Wszystkich
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie do siebie
W dzisiejszym moim poście o ananasie doniczkowym hodowanym przeze mnie od listopada 2020 roku.
W ciągu tych lat poczynił on duże postępy,mianowicie wydał jeden owoc naturalnie mini wielkości mimo to równie smaczny jak te duże z ananasów hodowanych na polach oczywiście nie w naszej strefie.
Po ścięciu pędu owoca ananas wyrósł bardzo a w międzyczasie wypuścił dwa młode odrosty-jeden nieco większy.
Te z kolei po upływie jakiegoś czasu przesadziłem do małych doniczek.Zawsze jest obawa czy odpowiednio się ukorzenią ,jak to się mówi czy przyjmą się?Jeden i drugi rośną sobie zdrowo a ku naszej uciesze u nieco większego pojawił się młody odrost-młody odrost u młodego ananasa.Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Ananas jadalny doniczkowy - Ananas comosus
Poniżej na zdjęciu tyle co przyniesiony do domu ananas doniczkowy z listopada 2020 roku
Po dwóch latach już z dwoma młodymi odrostami.
Młode ananasy w jakiś czas po przesadzeniu-nieco większy już z młodym odrostem.
Arkadiuszu zdjęcia robisz niesamowite. Zaglądam często, ale z pisaniem gorzej. Storczykowe kolarze cudne. Jak z każdymi kwiatami są mody i teraz mniej ich w domach. Są piękne, ale w naszych przegrzanych zimą mieszkaniach słabo sobie radzą. Prosiłam bliskich i znajomych o nie obdarowywanie tymi kwiatami, bo tak jak u Igi, najwyżej dwa lata przeżyły na parapecie.
Za uprawę ananasa wielki szacunek. Nie tylko zjadłeś, ale też rozmnożyłeś.
Dalszych sukcesów w uprawie domowych piękności.
Witam Cię Soniu
Miło,że znalazłaś chwilę czasu i odwiedziłaś mój wątek.Bardzo dziękuję za bardzo miłe słowa pod adresem moich zdjęć
Staram się jak tylko mogę,żeby pokazać swoje podopieczne w całej ich okazałości Poza tym,lubię grafikę komputerową ale,żeby się tym parać to tak naprawdę najpierw trzeba lubieć roślinki i umieć wydobyć z nich to co mogą i chcą nam zaoferować.
Jest to bardzo pracochłonne ale i satysfakcjonujące,zwłaszcza,że dzięki grafice można bardziej wyeksponować ich piękno.
Popieram Twoje zdanie odnośnie storczyków i ich hodowli.Roślinki pełne uroku.Lubię je ale zanim przywiezie się je do domu powinno się zastanowić nad wydanymi na nie pieniędzmi,tzn.zacząć od literatury i poczytać na temat ich hodowli aby później uniknąć rozczarowań,ponieważ do łatwych nie należą.Mam już z nimi trochę doświadczenia i nie rzucam się już na głęboką wodę.Po prostu kupuję te,które z półek wołają o pomoc czyli te przecenione i w krótkim czasie zazwyczaj satysfakcja gwarantowana,gdy zobaczy się u nich młody zdrowy pęd,nie mówiąc już o pojawieniu się kwiatu.
Bardzo dziękuję za życzenia udanych hodowli czego i Tobie szczerze życzę.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Faktycznie "zapchaj dziury" bardzo ozdobne i fajnie wykonane! A hodowla ananasów w zimnym i mrocznym zimowym PL-u toż to mistrzostwo!!! Wreszcie zobaczyłam jak rosną ananaski
Witaj Igo
Fakt,że w naszych warunkach wyhodowanie młodych ananasów jest nie aż tak wielkim sukcesem ale ich widok cieszy,oby dalej rosły zdrowo.
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam,życząc miłego wieczoru.
13.03.2025.
Witam Wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do swego wątku
Dzisiejszy post poświęciłem swoim Oplątwom - Tilandsiom.Mam je od września 2017-go roku a zatem już prawie osiem lat.
Rośliny te wydawałoby się,że są pasożytami.Nic bardziej mylnego.Skąd te przypuszczenia?,stąd,że żyją w koronach drzew
na korze,pniach a nawet głazach i kamieniach.Jest to wyjątkowy gatunek,epifit.Nie wymaga do wzrostu i życia podłoża.
Składniki pokarmowe,wodę pobiera z powietrza za pomocą liści.Korzenie o ile w ogóle je wykształci,służą jej jedynie do przyczepiania się do miejsca,w którym żyje.Źródło tekst: OGRODOLANDIA.PL
Tak też wegetują moje od prawie pięciu lat.Osadzone a dokładniej przyklejone są na kawałku drewna-wysuszona gałąź.
Korzenie wykształcają ale są zbyt słabe by się do niego przyczepić i z czasem obumierają wysychając po to by znów po jakimś czsie wykształcić nowe.Inaczej wygląda to w warunkach naturalnych,korzenie są i większe i silniejsze mając tym samym warunki do przyczepiania się do podłoża.W warunkach domowych wymagają regularnego spryskiwania liści wodą i nawożenia poprzez zanurzanie ich w pojemniku z rozcieńczonym nawozem na kilka minut.
Mam ich dwie na jednym pniu: Ionantha i Brachycaulos.Pierwsza z nich zrobiła nam niespodziankę po dwóch miesiącach od ich zakupienia w necie.Mianowicie zakwitła.Poniżej ich zdjęcia z przed pięciu laty i aktualne.
Oplątwy - Tilandsie
Tak wyglądały przed pięciu laty.
Tak zakwitła Ionantha po dwóch miesiącach od ich zakupu-ponownie zakwitła w 2022 roku po pięciu latach.
Bardzo ciekawa i artystyczna ta oplątwa żyjaca powietrzem A ta kąpiółka do góry nogami to już wyczyn Sporo ci urosła;czy jest szansa że zakwitnie wcześniej niż jak ten "kwiat raz na 1000lat", da sie to sterować?
Cieszy Twoja kolejna wizyta Igo
Dziękuję bardzo za miły i bardzo sympatyczny post
"Sterować kwitnieniem " moich oplątw raczej się nie da Jednak jak do tej pory nie było tak źle,bo jedna z nich jak wspomniałem w poprzednim poście zakwitła po dwóch miesiącach od ich zakupienia.Następnie po pięciu latach i nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się,że po kolejnych dwóch jak byliśmy na wakacjach.
Z moim optymizmem bywa różnie ale mam nadzieję,że zakwitnie nieraz jeszcze.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego weekendu
23.03.2025.
Witam Wszystkich
W dzisiejszym poście wiosenny przerywnik a w nim zdjęcia Przebiśniegów i Krokusów z naszego mini ogródka zrobione w połowie lutego b.r.,opracowane nieco później.
Śnieżyczka przebiśnieg (łac. Galanthus nivalis, ang. Snowdrop) jest niewielką byliną pochodzącą z rodziny amarylkowatych – Amaryllidaceae. Śnieżyczka występuje naturalnie w krajach zachodniej i środkowej Europy, często można ją spotkać w Niemczech, Francji, północnej Hiszpanii oraz południowej części Polski.Źródło tekst:GOOGLE.
Krokusy, należące do rodziny kosaćcowatych (Iridaceae), mają swe dzikie korzenie na obszarach Europy, Azji Środkowej oraz Północnej Afryki. Ich naturalne siedliska to łąki, lasy i stoki górskie. To właśnie tam wyrosły pierwotne formy krokusów, dostarczając inspiracji hodowcom.Źródło tekst;GOOGLE.