Różana hacjenda Anego cz.2
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2427
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju ale piękne te ptaszki ,ja rozpoznaję tylko sikorkę ,srokr i sujke inne nie jestem w stanie zapamiętać i rozeznać ,super zdjęcia.
			
			
									
						
										
						- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witam w piękny słoneczny dzień   
 
Wczoraj też tak było, więc wybraliśmy się na spacer poprzez miasto - tylko 6,5 km na liczniku wyszło 
 
A na sąsiednim osiedlu (już pokazywałem, ale dobrego nigdy za dużo) ... takie cuda głównie z bukszpanu.
Mieszkańcy sami to robią, choć w końcu spółdzielnia dołożyła im pieniążki na środki ochrony przed gąsienicami.




Dziękuję Gosiu za wyjaśnienie sprawy cyklamenów - ta płaska bulwa mnie zmyliła teraz już wiem.
  teraz już wiem.
O sikory pytasz - uboga ma małą czarną czapeczkę na głowie, a czarnogłówka ma czarną główkę, kark i kołnierz ... zapięty pod szyję 
 
No właśnie Jolu ... też długo nie mogłem rozpoznać niektórych ptaszków, jak widzisz wyżej, sikory ubogiej i czarnogłówki długo nie mogłem odróżnić.
Agnieszko, wróblowate wyginęły gdy ludzie chałupy i stodoły polikwidowali - nie mają gdzie się chować. Mazurki lepiej przystosowały się do miejskiej zabudowy - w ub.r. zajęły u nas 3 domki, tylko 1 zostawiły szpakom.
A Franek ... Franek mieszka w hacjendzie i ... postanowił zostać moim trenerem 
 

Pozdrawiam 
 

			
			
									
						
										
						 
 Wczoraj też tak było, więc wybraliśmy się na spacer poprzez miasto - tylko 6,5 km na liczniku wyszło
 
 A na sąsiednim osiedlu (już pokazywałem, ale dobrego nigdy za dużo) ... takie cuda głównie z bukszpanu.
Mieszkańcy sami to robią, choć w końcu spółdzielnia dołożyła im pieniążki na środki ochrony przed gąsienicami.




Dziękuję Gosiu za wyjaśnienie sprawy cyklamenów - ta płaska bulwa mnie zmyliła
 teraz już wiem.
  teraz już wiem.O sikory pytasz - uboga ma małą czarną czapeczkę na głowie, a czarnogłówka ma czarną główkę, kark i kołnierz ... zapięty pod szyję
 
 No właśnie Jolu ... też długo nie mogłem rozpoznać niektórych ptaszków, jak widzisz wyżej, sikory ubogiej i czarnogłówki długo nie mogłem odróżnić.
Agnieszko, wróblowate wyginęły gdy ludzie chałupy i stodoły polikwidowali - nie mają gdzie się chować. Mazurki lepiej przystosowały się do miejskiej zabudowy - w ub.r. zajęły u nas 3 domki, tylko 1 zostawiły szpakom.
A Franek ... Franek mieszka w hacjendzie i ... postanowił zostać moim trenerem
 
 
Pozdrawiam
 
 
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2558
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Rewelacyjne rzeźby z bukszpanu, Andrzeju. Brawa dla autorów  
			
			
									
						
										
						
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Wow 
 
Widzę ,że u Was to tradycja jakaś z kształtowaniem topiarów ?
Ale to nie jest osiedle Księcia W. ?
Piękne figury Ja nawet prostej kulki nie potrafię ukształtować
 Ja nawet prostej kulki nie potrafię ukształtować
Fajnie macie w altance na Hacjendzie. Mieszkać normalnie tam można 
 
No popatrz , ciężarki od hantli Z. teraz jedynie za ogranicznik drzwi balkonowych robią. 
 
Sądząc po prognozach pogody to chyba Franek niedługo odkurzony i oddelegowany do prac porządkowych zostanie
			
			
									
						
										
						Wow
 
 Widzę ,że u Was to tradycja jakaś z kształtowaniem topiarów ?
Ale to nie jest osiedle Księcia W. ?
Piękne figury
 Ja nawet prostej kulki nie potrafię ukształtować
 Ja nawet prostej kulki nie potrafię ukształtowaćFajnie macie w altance na Hacjendzie. Mieszkać normalnie tam można
 
 No popatrz , ciężarki od hantli Z. teraz jedynie za ogranicznik drzwi balkonowych robią.
 
 Sądząc po prognozach pogody to chyba Franek niedługo odkurzony i oddelegowany do prac porządkowych zostanie

- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2427
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju widzę że dbasz o roślinki ale i o sobie też myślisz ,bardzo dobrze tak trzymaj. 
			
			
									
						
										
						
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Jest! Zaczęło się!   
 


Małgorzato, przez te topiary grupka tych zapaleńców, no i nasze miasto też, stali się sławni w gazetach i tv.
Agnieszko, to nie jest osiedle twojego znajomego.
Masz rację - na hacjendzie można mieszkać. Poznaję ile nocy tam spędzam po opakowaniach leków - biorę na ogród miesięczny zapas i czasem muszę dobrać więcej przez sezon 
 
Na dole już nie śpimy, bo trzeba sofę rozkładać - no chyba, ze trafi się większy najazd. Na pięterku jest wygodne spanko dla 3 osób, chociaż w 4 też tam spałem 
 

Muszę Jolu dbać o formę, bo niedawno się przewróciłem 
 

Pozdrowienia od Franka 
 

			
			
									
						
										
						 
 

Małgorzato, przez te topiary grupka tych zapaleńców, no i nasze miasto też, stali się sławni w gazetach i tv.
Agnieszko, to nie jest osiedle twojego znajomego.
Masz rację - na hacjendzie można mieszkać. Poznaję ile nocy tam spędzam po opakowaniach leków - biorę na ogród miesięczny zapas i czasem muszę dobrać więcej przez sezon
 
 Na dole już nie śpimy, bo trzeba sofę rozkładać - no chyba, ze trafi się większy najazd. Na pięterku jest wygodne spanko dla 3 osób, chociaż w 4 też tam spałem
 
 
Muszę Jolu dbać o formę, bo niedawno się przewróciłem
 
 
Pozdrowienia od Franka
 
 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
  Myślałam ,że serio / Z. często się wywraca/
 Myślałam ,że serio / Z. często się wywraca/
Super ,trzeba Was najechać 
 
A myszy nie macie ?
Przebiśniegi i ciemierniki nawet na zimnych Kaszubach już zaczynają 
 
Czajnik oldscoolowy
			
			
									
						
										
						 Myślałam ,że serio / Z. często się wywraca/
 Myślałam ,że serio / Z. często się wywraca/Super ,trzeba Was najechać
 
 A myszy nie macie ?
Przebiśniegi i ciemierniki nawet na zimnych Kaszubach już zaczynają
 
 Czajnik oldscoolowy

- 
				PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Przyszłam się przywitać Andrzeju. Zajrzałam do Twojego wątku i już tu zostaję, bo Gospodarz ujął mnie nieprzeciętnym poczuciem humoru.   
 
Te topiary bukszpanowe są niesamowite. Wielki ukłon w stronę rzeźbiarza, i trzymam kciuki, żeby ćma nie usłyszała o nich
			
			
									
						
										
						 
 Te topiary bukszpanowe są niesamowite. Wielki ukłon w stronę rzeźbiarza, i trzymam kciuki, żeby ćma nie usłyszała o nich

- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Aaaa ... myszy Agnieszko - owszem były i nornice też. Gdy 20 lat temu zakupiliśmy działkę, to nie dało się chodzić po trawnikach (niemalże cała działka była jednym trawnikiem) ogromna sieć korytarzy była tuż pod darnią. Poprzedni właściciel miał kury na działce, więc myszowate zbierały okruchy. 
Jak zacząłem ryć, kopać, przesadzać, nasadzać, budować ... to zniknęły. Zimą czasem widziałem ślady, więc je karmiłem takimi małymi kawałeczkami słoniny na pułapkach i się uspokoiło.
  i się uspokoiło.  
Potem u sąsiada zamieszkały koty i po sąsiedzku nas odwiedzały i od kilku lat nie widziałem już ani jednej.
Została tylko 'Dzikuska" - przychodzi, ale nie da się dotknąć, za to przy właścicielu, nie tylko da się pogłaskać, ale i łasi się ocierając się o moje nogi'

A tak naprawdę, to często łapałem nornice żywe i krety też, w taką rurkową łapkę - potem wysypywałem je z rurki do akwarium, a po sesji zdjęciowej wynosiłem daleko poza ogród.

Jak zobaczyłem taki piękny, bielusieńki śnieg, to ani się nie zastanawiałem - musiałem zrobić 'aniołka' 
 
A czajnik wymęczony na polowej, węglowej kuchni
Witam cię Małgosiu "PEPSI" w hacjendzie i dziękuję za miłe słowa.
  i dziękuję za miłe słowa. 
Przy tych topiarach pracuje grupka zapalonych 'rzeźbiarzy', a mają co robić - noszą wodę do podlewania z bloków, bo upały ostatnio doskwierają, no i jest co przycinać i trzeba z ćmą walczyć. Nawet ich pokazywali w TV regionalnej, TVP, a nawet TVN
Zapraszam na hacjendę - jakbyś mnie widziała, to zadzwoń ... usłyszę ;-)

			
			
									
						
										
						Jak zacząłem ryć, kopać, przesadzać, nasadzać, budować ... to zniknęły. Zimą czasem widziałem ślady, więc je karmiłem takimi małymi kawałeczkami słoniny na pułapkach
 i się uspokoiło.
  i się uspokoiło.  Potem u sąsiada zamieszkały koty i po sąsiedzku nas odwiedzały i od kilku lat nie widziałem już ani jednej.
Została tylko 'Dzikuska" - przychodzi, ale nie da się dotknąć, za to przy właścicielu, nie tylko da się pogłaskać, ale i łasi się ocierając się o moje nogi'

A tak naprawdę, to często łapałem nornice żywe i krety też, w taką rurkową łapkę - potem wysypywałem je z rurki do akwarium, a po sesji zdjęciowej wynosiłem daleko poza ogród.

Jak zobaczyłem taki piękny, bielusieńki śnieg, to ani się nie zastanawiałem - musiałem zrobić 'aniołka'
 
 A czajnik wymęczony na polowej, węglowej kuchni

Witam cię Małgosiu "PEPSI" w hacjendzie
 i dziękuję za miłe słowa.
  i dziękuję za miłe słowa. Przy tych topiarach pracuje grupka zapalonych 'rzeźbiarzy', a mają co robić - noszą wodę do podlewania z bloków, bo upały ostatnio doskwierają, no i jest co przycinać i trzeba z ćmą walczyć. Nawet ich pokazywali w TV regionalnej, TVP, a nawet TVN
Zapraszam na hacjendę - jakbyś mnie widziała, to zadzwoń ... usłyszę ;-)

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2745
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Te roślinne rzeźby! Zawsze je podziwiam na Twoich zdjęciach, bo na żywo nigdy nie ma czasu, jak jestem na tamtym osiedlu.
U Ciebie też nie brakuje wiosennych przebłysków!
			
			
									
						
										
						U Ciebie też nie brakuje wiosennych przebłysków!
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Florian ... od Okrężnej tylko 20-30m do tych rzeźb - musisz w końcu przyhamować na chwilkę   
 
À propos rzeźb.
Jestem teraz zajęty - mocno i na dłużej zajęty 
  
Nasza lala przybrała na wadze i to w trzeci rok po tym wielkim (dla mnie) wydarzeniu 
 
Zamiast pięknej, szczupłej, wysokiej panny ... zrobiła się z niej dojrzała kobieta i do tego niska 
 
Okazało się, że ten plastikowy kręgosłup (znaczy się ... stelaż) nie wytrzymał lat obciążenia.
Screen ze str. ROD

Taka się urodziła.

A taka w ub.r. była.

Musiałem poprawić konstrukcję, usztywniłem ją prętami, a w środek dałem włókninę by ziemia nie uciekała.
Teraz najtrudniejsze ... sadzenie rojników.
W każdym oczku lutownicą robię dziurki i sadzę, sadzę, wsadzam, wsadzam .... a końca nie widać 
 

			
			
									
						
										
						 
 À propos rzeźb.
Jestem teraz zajęty - mocno i na dłużej zajęty
 
  Nasza lala przybrała na wadze i to w trzeci rok po tym wielkim (dla mnie) wydarzeniu
 
 Zamiast pięknej, szczupłej, wysokiej panny ... zrobiła się z niej dojrzała kobieta i do tego niska
 
 Okazało się, że ten plastikowy kręgosłup (znaczy się ... stelaż) nie wytrzymał lat obciążenia.
Screen ze str. ROD

Taka się urodziła.

A taka w ub.r. była.

Musiałem poprawić konstrukcję, usztywniłem ją prętami, a w środek dałem włókninę by ziemia nie uciekała.
Teraz najtrudniejsze ... sadzenie rojników.
W każdym oczku lutownicą robię dziurki i sadzę, sadzę, wsadzam, wsadzam .... a końca nie widać
 
 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Z jednej strony gratuluję nagrody za rzeźbę roślinną 
 
A z drugiej ...zadałeś sobie roboty. 
 
A co się dzieje ,jak zakwitną i zanikną rojniki 
 
A trawa na głowie to co to za odmiana
Swoją drogą by się chciało już takiej wiosny ,jak na obrazkach....
			
			
									
						
										
						Z jednej strony gratuluję nagrody za rzeźbę roślinną
 
 A z drugiej ...zadałeś sobie roboty.
 
 A co się dzieje ,jak zakwitną i zanikną rojniki
 
 A trawa na głowie to co to za odmiana

Swoją drogą by się chciało już takiej wiosny ,jak na obrazkach....
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju czy mogę zobaczyć fotki z naszej wizyty w Twoim ogrodzie? 
			
			
									
						
										
						
- Wanda7
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ciekawe i udane są te  Twoje "robótki". Nic dziwnego, że zostałeś doceniony przez szanowne gremium.  Ale że Ty znajdujesz czas, żeby tak sobie w tym wszystkim podłubać. Szacun.
 Ale że Ty znajdujesz czas, żeby tak sobie w tym wszystkim podłubać. Szacun. 
			
			
									
						
										
						 Ale że Ty znajdujesz czas, żeby tak sobie w tym wszystkim podłubać. Szacun.
 Ale że Ty znajdujesz czas, żeby tak sobie w tym wszystkim podłubać. Szacun. 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witam serdecznie   
 
Kwitnąca wierzba smukłoszyjkowa Mount Aso 
 



Dziękuję Agnieszko za miłe słowa. Roboty to ja się nie boję i powiem ci, że żona często mówi ... usiądź w końcu i odpocznij 
 
Rojniki i rozchodniki jak zakwitną, to panna ma nową sukienkę Na głowie w pierwszej wersji miała liriope szafirkowate, a później zmieniła na zawciąg.
 Na głowie w pierwszej wersji miała liriope szafirkowate, a później zmieniła na zawciąg.
Wiosna coraz bliżej - tulipany już ciągną do słońca.

Irenko, dużo zdjęć straciłem jak padł mi komputer, na szczęście mam zdjęcie które dawniej wstawiałem w moim wątku.
Teraz dużo się zmieniło - taras został zadaszony i częściowo obudowany i teraz przeciągi niestraszne - pamiętasz jak wtedy dmuchało? Schowaliśmy się w altanie a ja rozpaliłem w piecu 
 
Przy grillu stoi piec, od miejsca gdzie stoi Iza w prawą stronę jest różanka, a pod już wielką czereśnią stoi ławeczka.



Wando, czasu u mnie dostatek - zegarka nie noszę, robię co chcę i kiedy chcę ... no chyba, że od żony dostanę polecenie 
 
Przywilej emeryta - teraz wstaję przed 9tą, ale latem potrafię o 5tej jak grzyby rosną
Coraz bliżej 
 


			
			
									
						
										
						 
 Kwitnąca wierzba smukłoszyjkowa Mount Aso
 
 


Dziękuję Agnieszko za miłe słowa. Roboty to ja się nie boję i powiem ci, że żona często mówi ... usiądź w końcu i odpocznij
 
 Rojniki i rozchodniki jak zakwitną, to panna ma nową sukienkę
 Na głowie w pierwszej wersji miała liriope szafirkowate, a później zmieniła na zawciąg.
 Na głowie w pierwszej wersji miała liriope szafirkowate, a później zmieniła na zawciąg.Wiosna coraz bliżej - tulipany już ciągną do słońca.

Irenko, dużo zdjęć straciłem jak padł mi komputer, na szczęście mam zdjęcie które dawniej wstawiałem w moim wątku.
Teraz dużo się zmieniło - taras został zadaszony i częściowo obudowany i teraz przeciągi niestraszne - pamiętasz jak wtedy dmuchało? Schowaliśmy się w altanie a ja rozpaliłem w piecu
 
 Przy grillu stoi piec, od miejsca gdzie stoi Iza w prawą stronę jest różanka, a pod już wielką czereśnią stoi ławeczka.



Wando, czasu u mnie dostatek - zegarka nie noszę, robię co chcę i kiedy chcę ... no chyba, że od żony dostanę polecenie
 
 Przywilej emeryta - teraz wstaję przed 9tą, ale latem potrafię o 5tej jak grzyby rosną

Coraz bliżej
 
 








 
 
		
