Bielenie pni drzew owocowych
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Wczoraj malowałam drzewka w ogrodzie. Dużo mam jeszcze młodych, więc wapno zastępuję białą farbą.
Białe pnie drzewek owocowych to "oczywista oczywistość" i wręcz wpisują się w estetykę ogrodu. Gorzej mają, równie podatne na mrozowe pękanie kory, drzewa ozdobne, których nie pobielę, bo by "głupio wyglądały". Kilka lat temu paskudnie popękała mi kora na pniach kilku magnolii. Teraz co roku owijam pnie drzew ozdobnych pasami białej włókniny. Zdejmuję tą włókninę dopiero po Zośce.
Białe pnie drzewek owocowych to "oczywista oczywistość" i wręcz wpisują się w estetykę ogrodu. Gorzej mają, równie podatne na mrozowe pękanie kory, drzewa ozdobne, których nie pobielę, bo by "głupio wyglądały". Kilka lat temu paskudnie popękała mi kora na pniach kilku magnolii. Teraz co roku owijam pnie drzew ozdobnych pasami białej włókniny. Zdejmuję tą włókninę dopiero po Zośce.
Pozdrawiam Lucyna
- Baltazar
- 500p
- Posty: 913
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Ja w tym roku nie bieliłem. Chyba tez mi się fartło z brakiem mrozów. 

- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Bielenie pni drzew owocowych
"Trzaskających mrozów" to i owszem od ładnych kilku lat nie ma, jednak najgorsza jest taka "wiosna", kiedy soki już ruszą, w dzień jest ciepło a w nocy chwyta przymrozek. Starsze drzewa może tego nie odczują, ale na młodych kora pęka. To właśnie wtedy bielenie pni u młodych drzew ma największe znaczenie.
Pozdrawiam Lucyna
- Baltazar
- 500p
- Posty: 913
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Powiem Ci że z mojego doświadczenia najwięcej właśnie mrozowo pękały mi drzewa takie kilkunastoletnie. Młode takie do 5 lat nie. Stare mają już gruba korę. Jednak te takie w "sile wieku" gdzie kora jeszcze gładka i mloda, duże przyrosty - pękały najmocniej. Zwłaszcza jeśli latem ubiegłego sezonu było mocno cięte.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2480
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Czyżby mocne cięcie miało tak duży wpływ na przyrost na obwodzie pni?
Ciekawe, co piszesz. Ma to sens.
Ja mam pobielone. Sadziłam w zeszłym roku jakieś 80 drzewek. Przy okazji bielenia zauważyłam uszkodzenia kory po żerowaniu kolcoroga bizoniaka.
Ciekawe, co piszesz. Ma to sens.
Ja mam pobielone. Sadziłam w zeszłym roku jakieś 80 drzewek. Przy okazji bielenia zauważyłam uszkodzenia kory po żerowaniu kolcoroga bizoniaka.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 913
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Ja to rozumiem w ten sposób że przycięcie powidzmy 50% góry (gałęzi) przy zachowaniu 100% dołu (korzeni), sprawia że wydajność systemu korzeniowego mamy w nadmiarze i drzewo nie ma co zrobić z sokami. Pień i gałęzie są więc przesycone a ciśnienie soków jest możliwie największe względem ich przepustowości. Nie raz też widziałem po mocnym przycięciu rosły wilki na ałyczy które w jeden sezon osiągały spokojnie 20 mm średnicy. Szybko rośnie, a co szybko rośnie to jest bardziej miękkie niż twarde. Miękkie czyli delikatniejsze.
Po solidnym cięciu mamy więc przesycenie sokiem, duże ciśnienie, delikatną tkankę i tylko czekać na mróz żeby sobie "pykło". U mnie nawet pęknięcia powstawały w takim scenariuszu bez udziału mrozu, w środku lata - właśnie w drzewkach które silnie ciąłem.
Po solidnym cięciu mamy więc przesycenie sokiem, duże ciśnienie, delikatną tkankę i tylko czekać na mróz żeby sobie "pykło". U mnie nawet pęknięcia powstawały w takim scenariuszu bez udziału mrozu, w środku lata - właśnie w drzewkach które silnie ciąłem.
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Cześć, zasadziłem jabłonie, czereśnie, grusze i śliwy tej jesieni. Drzewka ok. 1.5m. Czy trzeba je bielić koniecznie? Centrum Polski, sad bardziej na górce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8236
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Wapnem na pewno nie. Za młode, wapno zniszczy młodziutka korę . Można emulsją zewnętrzną (fasadowa). Albo np mój sąsiad owija pieńki młodych drzewek biała włóknina..
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 500p
- Posty: 726
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Jeśli boisz się o ich mrozoodporność to owiń białą włókniną zimową. Najlepiej wbij kijek przy każdym drzewku, i wtedy owijaj, bo mogą się połamać jeśli włóknina zamoknie albo przysypie ją śniegiem.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Bielenie pni drzew owocowych
U mnie już pobielone, ekośnieżką
. Bielenie /owijanie pasami białej włókniny uważam za konieczne. Tu nie chodzi już o trzaskające mrozy, jakie spotykaliśmy lata temu. Groźniejsze są wahania temperatur, zwłaszcza pod koniec zimy i na przedwiośniu. W dzień potrafi być kilkanaście stopni, w nocy kilka poniżej zera. Takich warunków nie wytrzymuje zwłaszcza cienka kora na młodych drzewkach.

Pozdrawiam Lucyna
- Slomo
- 100p
- Posty: 175
- Od: 10 sie 2020, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Ja zawsze malowałem młode drzewka. Nie zauważyłem żadnych uszkodzeń kory.gienia1230 pisze: ↑5 sty 2025, o 21:16 Wapnem na pewno nie. Za młode, wapno zniszczy młodziutka korę . Można emulsją zewnętrzną (fasadowa). Albo np mój sąsiad owija pieńki młodych drzewek biała włóknina..
Ale skoro tak piszesz to dla pewności w tym roku owinę włókniną posadzone w tym roku brzoskwinie i czereśnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8236
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Slomo, uszkodzenia są, gołym okiem trudno zobaczyć. Takie młodziutkie drzewka chronimy bardziej przed mroźnym wiatrem, bo wiatr wysusza. Wbijam trzy a czasem cztery druty albo jakieś paliki wokół drzewka i owijam włókniną. Kilka warstw włókniny, bo używamy przeważnie starej , miejscami porozrywanej, szkoda wyrzucić i tak dokończy żywota osłaniając drzewko. Przywiązujemy plastykowymi opaskami, sznurkami do palików, mocno bo silny wiatr wiele potrafi szkody narobić. Nie jest to jakaś ochrona przed mrozem bo np. przy minus 20*C to żadna ochrona, ale jak wspomniała Szczurbobik przed różnicą temperatur i mroźnym wiatrem.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 10 sty 2023, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Mińska Mazowieckiego
Re: Bielenie pni drzew owocowych
Tej zimy do bielenia użyłem Silvakol - zostało mi nieco tej emulsji, po zabezpieczaniu młodych lip posadzonych w szpalerze przy polnej drodze.
Całkiem nieźle się to trzyma na pieńkach.
Całkiem nieźle się to trzyma na pieńkach.