Oj jejku, kogo ja widzę Moje groźby i prośby Oleńka wzięła sobie do i ujawniła się. Hura, hura. A te kwiaty to ja je gdzieś widziałam? Zaraz przelecę się po ogródeczkach i znajdę.
OLUNIA WITAJ!!!!. Jak fajnie Cię poznać i zobaczyć. Aż inaczej sie teraz pisze. Wy z Bogunią tak przy tych kompozycjach to chyba sie zmówiłyście. Śliczna fotka :P . Mam nadzieję, że po skończeniku puzzli częściej pobędziesz. Boguniu jaka z Ciebie super namawiaczka , że Olunie namówiłaś. Dzięki Ci czarodziejko. Pozdrawiam Cie Oluniu i pozdrów Gosię. Pa :P
Witaj Oleńko. Zrobiłam doświadczenie z tymi nasionkami, co mi podarowałaś. Posiałam dzisiaj aż 5 sztuk, a w niedzielę posieję resztę. Chcę zobaczyć czy będzie jakaś różnica w sianiu zgodnie z kalendarzem, czy nie. A ja jutro jadę na giełdę po coś dla Bogumiłki hi hi hi M się zlitował i pozwolił, żeby mieć święty spokój. Ale się cieszę.
Witaj Halinko To są cebulki krokusów i tulipanów. Taką wiosnę to ja chciałabym mieć za oknem mam nadzieję, że ten śnieg który jeszcze przykrywa moje roślinki już niedługo stopnieje
Wiesz co Ty mi Kobieto narobilaś, nie dość że różyczki piękne (zwłaszcza ta pierwsza żółta), znalazłam jeszcze kilka fajnych roślin to do tego wspaniałe ciasta .....a o tej porze ...... ide coś słodkiego zjeść
aha milo było Cię odwiedzić i czekam na fotki z sezonu 2009
Agnieszko mam nadzieję, że luty szybko zleci, a w marcu już będzie można oglądać pierwsze kwiatki Edytko mnie też jest bardzo miło Cię gościć i zapraszam częściej a co do różyczek to ja dopiero zaczynam, zobaczymy czy przetrwają zimę. Ciasta to zasługa mojej córki, dzisiaj upiekła drożdżówkę ( z nudów- ferie ) oby się częściej nudziła
Olu widzę, że Twoja Córcia bardzo pozytywnie zabija nudę mój leniuch(córcia 15 lat) to najchętniej siedziałby na necie. Odkąd odkryłam to forum, to ją rozumiem, ponieważ ja też w każdą wolną chwilę biegnę na internet
Aguś,ale masz hojnego męża ,laptopa w prezencie .W moim przypadku to właśnie M kupił sobie laptopa,a teraz nie ma do niego dojścia ,po prostu nie ma kiedy się wcisnąć ,bo ja go oblegam
Halinko, mój za to oblega playststion z gierkami i ma mnie z głowy jak siedzę na internecie, to mu dziury w brzuchu nie wiercę i może sobie wieczorkami grać do woli. Tak więc ten laptop, to była przemyślana decyzja z jego strony.