Mój ogród niepokazowy cz. 2
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Bogato u ciebie latem i jesienią; przepięknie
A lilia amazońska pewnie już w blokach startowych? Dobrego odpoczynku i dbaj o siebie!!! 
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani
Znów straciłam wenę do pisania I narobiłam sobie zaległości w prowadzeniu mojego wątku jak i pisaniu u Was
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, jestem po drugim zabiegu na oko, co zmusza mnie do "siedzenia na 4 literach" a ogród dalej czeka .. Już mnie to denerwuje, bo jeszcze nie wszystkie cebulowe wsadziłam do ziemi (czekają w koszyczkach ). Od czasu do czasu coś tam dłubnę na siedząco, ale w tym tempie to nie wiem czy do wiosny zdążę
Dziękuję, że mimo wszystko do mnie zaglądacie
Aniu-anabuko1 dziękuję za odwiedziny I miłe słowa. W słońcu wszystko wygląda piękniej
A czy niebieskich astrów Ci nie dawałam???
Halinko, staram się oszczędzać, ale już mi ten odpoczynek bokiem wychodzi
Dziękuję, że zaglądasz Kochana
Ewuniu, róże są takie wytrzymale
kilkustopniowy przymrozek kwiatom nie szkodzi. Ten aster fioletowy jest taki późny, po innych już nie ma śladu. A właściwie to teraz ten późny też już przekwitł i nadaje się do wycięcia
Pozdrówki Ewciu
Soniu, chryzantemy w tym roku jakoś inaczej kwitną. Część całkiem wypadła, a Twoja limonkowa do tej pory stoi w pąkach
Zupełnie tego nie rozumiem
Trzymaj się zdrowo Kochana. Buziaki

Pewnie już w tym stanie doczeka zimy
Alu, bardzo się cieszę, że chryzantemkom się u Ciebie podoba. Ja obiecuję sobie, że bardziej zadbam o moje wiosną. Muszę dosypać im kompostu i od nowa je wsadzić, bo w niektórych miejscach mają bardzo ciężką, zbitą glebę. Dziękuję ślicznie za życzenia
Małgorzatko, fajnie, że wpadłaś mimo, że gospodyni zaniedbuje swój wątek
Dziękuję Kochana
Bogusiu, cieszę się że odwiedziłaś mój ogródek I że u Ciebie wszystko dobrze
Moje ogrodówki nie mniej kapryśne od Twoich. Malinową przesadziłam do dużej doniczki I zimuje w garażu. W doniczce mam też jasnoróżową z Biedry. Wystawiam je wiosną jak zaczynają wypuszczać listki i pilnuję aby schować jak zapowiadają wiosenne przymrozki. Teraz jeszcze stoją na zewnątrz.
Natomiast w gruncie mam 3 obok siebie też różowe. Przed zimą, póki ziemia nie zmarznięta wbijam wokół nich pręty, dość wysokie, wyższe od nich.
Póki co nie osłaniam ich włókniną, dopiero pod koniec zimy, jak słońce zaczyna mocniej przygrzewać przyczepiam do prętów włókninę jaką mam, letnią, zimową, kilka warstw (2-3) nabijam, przywiązuję sznurkiem, na dole przyciskam kostką betonową żeby wiatr nie zerwał.
Jak zapowiadają większy mróz, to osłaniam też od góry, a jak niewielki to tylko boki. Osłonę zdejmuję dopiero jak minie niebezpieczeństwo przymrozków. Nie wygląda to zbyt fajnie, wkurza mnie taki widok wiosną, ale nie mam sumienia ich wyrzucić. A donic nie chcę mnożyć bo nie mam gdzie ich trzymać - garaż nie jest z gumy. Muszę przyznać, że nie zawsze te skomplikowane zabiegi przynoszą oczekiwane efekty. Czasem zakwitają kilkoma kwiatkami, które w dodatku chowają się wśród liści
Nie wiem Bogusiu czy Ci ten opis rozjaśnił choć trochę obraz sytuacji, w razie wątpliwości pytaj. Zdrówka Bogusiu dla Ciebie I M.
Iguś, dziękuję
dobrze, że nam chociaż zdjęcia zostają z tego pięknego, kolorowego i bogatego okresu
Lilia amazońska chociaż trochę zaniedbana wypuściła pęd kwiatowy, na razie tylko jeden. Zobaczymy czy jeszcze coś więcej pokaże.

Jeszcze trochę ostatnich fotek. No może nie takich ostatnich, bo najstarsze są z końca października



I z połowy listopada ...







W zimowej odsłonie





A tymczasem w domu ...



Ciepełka i słońca na kolejne dni.
Znów straciłam wenę do pisania I narobiłam sobie zaległości w prowadzeniu mojego wątku jak i pisaniu u Was
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, jestem po drugim zabiegu na oko, co zmusza mnie do "siedzenia na 4 literach" a ogród dalej czeka .. Już mnie to denerwuje, bo jeszcze nie wszystkie cebulowe wsadziłam do ziemi (czekają w koszyczkach ). Od czasu do czasu coś tam dłubnę na siedząco, ale w tym tempie to nie wiem czy do wiosny zdążę
Dziękuję, że mimo wszystko do mnie zaglądacie
Aniu-anabuko1 dziękuję za odwiedziny I miłe słowa. W słońcu wszystko wygląda piękniej
Halinko, staram się oszczędzać, ale już mi ten odpoczynek bokiem wychodzi
Ewuniu, róże są takie wytrzymale
Pozdrówki Ewciu
Soniu, chryzantemy w tym roku jakoś inaczej kwitną. Część całkiem wypadła, a Twoja limonkowa do tej pory stoi w pąkach

Pewnie już w tym stanie doczeka zimy
Alu, bardzo się cieszę, że chryzantemkom się u Ciebie podoba. Ja obiecuję sobie, że bardziej zadbam o moje wiosną. Muszę dosypać im kompostu i od nowa je wsadzić, bo w niektórych miejscach mają bardzo ciężką, zbitą glebę. Dziękuję ślicznie za życzenia
Małgorzatko, fajnie, że wpadłaś mimo, że gospodyni zaniedbuje swój wątek
Dziękuję Kochana
Bogusiu, cieszę się że odwiedziłaś mój ogródek I że u Ciebie wszystko dobrze
Moje ogrodówki nie mniej kapryśne od Twoich. Malinową przesadziłam do dużej doniczki I zimuje w garażu. W doniczce mam też jasnoróżową z Biedry. Wystawiam je wiosną jak zaczynają wypuszczać listki i pilnuję aby schować jak zapowiadają wiosenne przymrozki. Teraz jeszcze stoją na zewnątrz.
Natomiast w gruncie mam 3 obok siebie też różowe. Przed zimą, póki ziemia nie zmarznięta wbijam wokół nich pręty, dość wysokie, wyższe od nich.
Póki co nie osłaniam ich włókniną, dopiero pod koniec zimy, jak słońce zaczyna mocniej przygrzewać przyczepiam do prętów włókninę jaką mam, letnią, zimową, kilka warstw (2-3) nabijam, przywiązuję sznurkiem, na dole przyciskam kostką betonową żeby wiatr nie zerwał.
Jak zapowiadają większy mróz, to osłaniam też od góry, a jak niewielki to tylko boki. Osłonę zdejmuję dopiero jak minie niebezpieczeństwo przymrozków. Nie wygląda to zbyt fajnie, wkurza mnie taki widok wiosną, ale nie mam sumienia ich wyrzucić. A donic nie chcę mnożyć bo nie mam gdzie ich trzymać - garaż nie jest z gumy. Muszę przyznać, że nie zawsze te skomplikowane zabiegi przynoszą oczekiwane efekty. Czasem zakwitają kilkoma kwiatkami, które w dodatku chowają się wśród liści
Nie wiem Bogusiu czy Ci ten opis rozjaśnił choć trochę obraz sytuacji, w razie wątpliwości pytaj. Zdrówka Bogusiu dla Ciebie I M.
Iguś, dziękuję
Lilia amazońska chociaż trochę zaniedbana wypuściła pęd kwiatowy, na razie tylko jeden. Zobaczymy czy jeszcze coś więcej pokaże.

Jeszcze trochę ostatnich fotek. No może nie takich ostatnich, bo najstarsze są z końca października



I z połowy listopada ...







W zimowej odsłonie





A tymczasem w domu ...



Ciepełka i słońca na kolejne dni.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, ależ Cię już zasypało!
Po co tyle tego śniegu spadło na jeszcze pięknie kwitnące chryzantemki
.
Moje bardzo przetrzebione, a właśnie zaczęły mnie fascynować
. Myślałam, że przy łagodnych zimach, będzie łatwiej zatrzymać je w ogrodzie, a tu figa!
Fiołeczki śliczne!
Moje bardzo przetrzebione, a właśnie zaczęły mnie fascynować
Fiołeczki śliczne!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Ach, te Twoje marcinki i chryzantemki! Chociaż, jak pisałaś, niektóre odmiany w ogródku popadały, mimo że pochodziły z gatunku zimujących, to jednak sporo Ci jeszcze zostało. Aż miło się ogląda te ich jesienne kolory. Nawet spod śniegu wyglądają i sprawiają, że życie staje się przyjemniejsze.
A fiołeczki to moja dawna fascynacja. Miałam ich kilkadziesiąt odmian. Niestety później jeden po drugim odchodziły w niebyt. Zostało tylko mnóstwo doniczek, z którymi teraz nie mam już co zrobić.
To bardzo wdzięczne kwiatuszki i oby kwitły ci Halszko jak najdłużej.
A fiołeczki to moja dawna fascynacja. Miałam ich kilkadziesiąt odmian. Niestety później jeden po drugim odchodziły w niebyt. Zostało tylko mnóstwo doniczek, z którymi teraz nie mam już co zrobić.
To bardzo wdzięczne kwiatuszki i oby kwitły ci Halszko jak najdłużej.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Kochana ogród pięknie wygląda spod śniegu, ale na razie śniegu brak czekam, a w zamian kwiatki kwitną co to za rok beznadziejny tylko choroby panują, uważaj na siebie bo mnie już złapało. Pozdrawiam życzę dużo zdrówka białego puchu na święta i miłego dnia. 
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jeszcze chryzantemy popodziwiałam, wszystkie były pięknie ukwiecone. Żółta ma niesamowicie energetyczny kolor.
Przynajmniej domowe kwiaty rozjaśniają szare dni.
U mnie jeszcze trochę śniegu po świętach się uchowało.
Życzę dobrego, spokojnego roku.
Przynajmniej domowe kwiaty rozjaśniają szare dni.
U mnie jeszcze trochę śniegu po świętach się uchowało.
Życzę dobrego, spokojnego roku.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Może i nie masz już czego fotografować na ogrodzie, ale Twoje jesienne chryzantemy ogląda się z przyjemnością, Halszko 
Fiołki afrykańskie są zawsze urocze w trakcie kwitnienia. Miałam kiedyś małą kolekcję ich. Miałam takiego jednego granatowo-fioletowy z pełnymi kwiatami i mocno karbowanymi liśćmi. Wystawiłam na klatkę schodową na czas malowania pokoju i komuś też się spodobał...
Miałam kiedyś w ogóle sporo różnych roślin doniczkowych w domu (ponad 60 doniczek), ale odkąd przerzuciłam się na większe areały, to ilość roślin w mieszkaniu zdecydowanie stopniała. Teraz mam tylko lecznicze i użytkowe.
Fiołki afrykańskie są zawsze urocze w trakcie kwitnienia. Miałam kiedyś małą kolekcję ich. Miałam takiego jednego granatowo-fioletowy z pełnymi kwiatami i mocno karbowanymi liśćmi. Wystawiłam na klatkę schodową na czas malowania pokoju i komuś też się spodobał...
Miałam kiedyś w ogóle sporo różnych roślin doniczkowych w domu (ponad 60 doniczek), ale odkąd przerzuciłam się na większe areały, to ilość roślin w mieszkaniu zdecydowanie stopniała. Teraz mam tylko lecznicze i użytkowe.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Zawsze podziwiam twoje chryzantemy.
No cudne wszystkie.
Nawet ze śniegiem wylądują ładniutko.
A w domciu widzę kwitnąco, fiołkowo, przyjemnie.
Pozdrawiam serdecznie
No cudne wszystkie.
Nawet ze śniegiem wylądują ładniutko.
A w domciu widzę kwitnąco, fiołkowo, przyjemnie.
Pozdrawiam serdecznie
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj w Nowym Roku, ja też jak sezon działkowy się kończy zapadam w sen zimowy -aktywność na poziomie zerowym
u mnie dużo chryzantem wypadło,kolekcja bardzo się skurczyła ,wielu nie widziałam,czy zakwitły,nie wiem czy będę uzupełniać choć je lubię ,pozdrawiam serdecznie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, zawitałam do Ciebie po długiej przerwie...
Nie nadrobię zaległości z całego sezonu, ale chociaż kilka ostatnich stron zawsze przeczytam, obejrzę fotki
Widziałam też uroczą, małą Ogrodniczkę
Pewnie wkrótce będzie pomagać babci w ogrodowych pracach
Floksy masz imponujących rozmiarów. U mnie im chyba ziemia nie pasuje, bo słabo rosną, jeszcze słabiej kwitną. Chyba dla nich za ciężka ta moja ziemia.
Jeżówki dały u Ciebie piękny pokaz i zachwycały swoją urodą. Uwielbiam je za cudne kolory i wyjątkowo trwałe kwiaty

Floksy masz imponujących rozmiarów. U mnie im chyba ziemia nie pasuje, bo słabo rosną, jeszcze słabiej kwitną. Chyba dla nich za ciężka ta moja ziemia.
Jeżówki dały u Ciebie piękny pokaz i zachwycały swoją urodą. Uwielbiam je za cudne kolory i wyjątkowo trwałe kwiaty
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani w Nowym Roku 
Niech przyniesie nam wszystkim pomyślność i zdrowie oraz radość z realizacji ogrodowych projektów
Edit
To powyższe napisałam na początku roku, ale nie skończyłam .... dopiero teraz wróciłam do zapisanej wiadomości i z wielkim zdziwieniem stwierdziłam, że to było 2 miesiące temu
Doszłam do wniosku, że im dłuższa przerwa na Forum, tym trudniej wrócić.
Ale już naprawdę czas się obudzić z zimowego snu
Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny mimo mojej nieobecności i miłe wpisy, proszę o wybaczenie i obiecuję poprawę
Martuś jeśli chodzi o chryzantemy to i u mnie niektóre zniknęły, ale tylko część więc nie poddawaj się, będę wiosną rozmnażać to i Twoją kolekcję odbudujemy.
Wandziu dziękuję za miłe słowa
Fiołki idealnie wstrzeliwują się w zimową przerwę wegetacji roślin ogrodowych i umilają nam życie. Niektóre mam od lat ale zdarzają się też nowe nabytki.
Alu mimo uważania na siebie już drugi raz w tym roku (!) jestem chora. Co prawda teraz obeszło się bez gorączki ale męczy mnie uporczywy kaszel
A śniegu trochę było w styczniu i trochę w lutym ale niezbyt dużo.
Soniu, jeszcze trochę i będziemy cieszyć się nowymi bukietami kwiecia, bo na razie tylko małe kępki zwiastunów wiosny wychylają z ziemi swe łebki. Oby ten rok był dobry dla nas wszystkich, ale czy będzie ... ?
Małgorzatko, pewnie gdybyś przewidziała, że znajdzie się taki "miłośnik cudzych kwiatków" to byś zostawiła fiołeczka w pokoju nawet za cenę pochlapania farbą. Niestety uczciwy człowiek ciągle daje się zaskoczyć draniom
Aniu, dziękuję ślicznie Kochana
Dorotko-dorcia7, dobrze że po zimie nadchodzi wiosna i koniec końców budzimy się do życia. I to jest optymistyczne
Dorotko-dorotka350 fajnie, że wróciłaś, rozumiem Cię, bo sama mam pełno zaległości
Może powinnaś odmładzać floksy co jakiś czas. One to lubią. U mnie też ziemia ciężka.
Kochani, u mnie pojawia się coraz więcej zwiastunów wiosny
myślę, że u Was też. Zaraz odwiedzę Wasze ogrody i będę podziwiać co tam się wychyla z rabat










Pozdrawiam wszystkich przedwiosennie
Niech przyniesie nam wszystkim pomyślność i zdrowie oraz radość z realizacji ogrodowych projektów
Edit
To powyższe napisałam na początku roku, ale nie skończyłam .... dopiero teraz wróciłam do zapisanej wiadomości i z wielkim zdziwieniem stwierdziłam, że to było 2 miesiące temu
Doszłam do wniosku, że im dłuższa przerwa na Forum, tym trudniej wrócić.
Ale już naprawdę czas się obudzić z zimowego snu
Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny mimo mojej nieobecności i miłe wpisy, proszę o wybaczenie i obiecuję poprawę
Martuś jeśli chodzi o chryzantemy to i u mnie niektóre zniknęły, ale tylko część więc nie poddawaj się, będę wiosną rozmnażać to i Twoją kolekcję odbudujemy.
Wandziu dziękuję za miłe słowa
Alu mimo uważania na siebie już drugi raz w tym roku (!) jestem chora. Co prawda teraz obeszło się bez gorączki ale męczy mnie uporczywy kaszel
A śniegu trochę było w styczniu i trochę w lutym ale niezbyt dużo.
Soniu, jeszcze trochę i będziemy cieszyć się nowymi bukietami kwiecia, bo na razie tylko małe kępki zwiastunów wiosny wychylają z ziemi swe łebki. Oby ten rok był dobry dla nas wszystkich, ale czy będzie ... ?
Małgorzatko, pewnie gdybyś przewidziała, że znajdzie się taki "miłośnik cudzych kwiatków" to byś zostawiła fiołeczka w pokoju nawet za cenę pochlapania farbą. Niestety uczciwy człowiek ciągle daje się zaskoczyć draniom
Aniu, dziękuję ślicznie Kochana
Dorotko-dorcia7, dobrze że po zimie nadchodzi wiosna i koniec końców budzimy się do życia. I to jest optymistyczne
Dorotko-dorotka350 fajnie, że wróciłaś, rozumiem Cię, bo sama mam pełno zaległości
Kochani, u mnie pojawia się coraz więcej zwiastunów wiosny










Pozdrawiam wszystkich przedwiosennie
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, już był najwyższy czas obudzić się z zimowego snu, bo wiosna szaleje w ogrodzie.
Przebiśniegi, ranniki, krokusy kwitną, to już wiosna
, chociaż jeszcze zapowiadają jakieś ochłodzenie
. Może ta prognoza się nie sprawdzi, bo przy tych wysokich temperaturach, wszystko ruszy, to potem coś znowu zmarznie.
Większość moich chryzantem podkopały gryzonie i sądziłam, że dlatego nie odbiły, ale zginęły nie tylko u mnie, to przyczyna musi być inna. Może mokra i ciepła zima im nie służy?
Na kaszel może jakieś domowe miksturki i inhalacje sobie zrób i zdrowiej, bo po zimie zawsze jest co robić w ogrodzie.
Przebiśniegi, ranniki, krokusy kwitną, to już wiosna
Większość moich chryzantem podkopały gryzonie i sądziłam, że dlatego nie odbiły, ale zginęły nie tylko u mnie, to przyczyna musi być inna. Może mokra i ciepła zima im nie służy?
Na kaszel może jakieś domowe miksturki i inhalacje sobie zrób i zdrowiej, bo po zimie zawsze jest co robić w ogrodzie.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Sporo się już u Ciebie wykluwa kolorowych posłańców wiosny. Aż buzia się do nich śmieje
Ale co to Halszko? Czyżbyś była w posiadaniu pomarańczowych krokusów? Nigdy w życiu takich nie widziałam
Chodzi mi o zdjęcie pod żółtymi rannikami? A może to tylko mój monitor zwariował 
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko....ja też mam takie przestoje forumowe za to ogrodowe już pomaleńku się zaczynają.Podobnie jak u Ciebie pojawiły się krokusy, ranniki to już prawie przekwtają.
Ja się pokusiłam i już na taras wytargałam Oliwkę i Laur, jak przymroxi to je okryję a jak mam je na oku to mi bliżej wiosny.
Tobie zdrówka życzę❤❤❤
Ja się pokusiłam i już na taras wytargałam Oliwkę i Laur, jak przymroxi to je okryję a jak mam je na oku to mi bliżej wiosny.
Tobie zdrówka życzę❤❤❤
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jak słonecznie pokazałaś wiosnę w ogrodzie.
Kępka liliowych krokusów cudna.
Dużo zdrowia dla Ciebie i uściski dla Antosi.

Dużo zdrowia dla Ciebie i uściski dla Antosi.


