Żaby, jaszczurki,zaskrońce i inne żyjątka na działce cz.2

[kuneg]

Hoduje, czy to inwazja obcych?

[pull]

Ktoś na F. oświadczył, że odda w dobre ręce gratisowo.
I wziął.
Ale "skorupiak" już nawiał z jego działki.
Na ROD mamy staw. Był tam widziany, a to jakieś 150 m.
Jak przeżyje zimę? Jestem pełen obaw.

[Baltazar]

Wiem że potrafią przetrwać. Koledze uciekł jesienią, Jego mama wykopałą na wiosnę motyką z ogródka, zakopał się i przetrwał. Tylko to był czerwonolicy a ten to jakiś raczej inny gatunek.

[kuneg]

To może być jego krewniak - Żółtolicy.

We Wrocławiu Czerwonolice ktoś wypuścił kilka lat temu do stawu w Parku Południowym. Przeżyły już kilka zim. Łapią je już od kilku lat. Teraz pływają pułapki po stawie.

[pull]

Poczęstowałem Basię kilkoma orzeszkami włoskimi.
Radości było co niemiara z obu stron.

[Karo]

Śliczna Basia!
Nie dziwię sie Twojej radości.
Czy już mieszka u Ciebie na stałe?
Zdjęcia super,no ale Ty profesjonalista! Brawo! Proszę, pokazuj nam jak najwięcej.

[jokaer]

Nie wiem gdzie ten post umieścić więc piszę tutaj.

Nie uwierzycie na co natknęłam się w domu, w psiej misce, teraz.

Byłam pewna, że to bezczelna mysz urzędująca tymczasem to okazała się być ryjówka.

Złapałam ją i puściłam, no bo sobie pomyślałam, że może na polu jej będzie zimno
Tymczasem nie wiem co ona biedna będzie jeść.

https://www.national-geographic.pl/przy ... t-jadowita

[Szczurbobik]

Może zwabiła ją do miski psia karma?

[jokaer]

Tak, tzn w misce było trochę zupy, bo ja nie daję psom suchej karmy tylko im gotuję jedzonko. Zostawiłam koło miski trochę mięska i widzę teraz, że znikło.

Tak w ogóle to u mnie jest sporo tych ryjówek bo je dość często spotykałam.

[Szczurbobik]

U mnie też niestety są. Piszę "niestety", bo ryjówki często padają ofiarami mojego kocura. Zaatakowane drą się wniebogłosy, więc kilka razy udało mi się uratować ryjóweczkę z łap potwora. Niestety to takie trochę gamoniowate stworki i raz uratowane dają się często złapać ponownie
Mam jeszcze w ogrodzie zębiełki białawe (podobne do ryjówki, tylko z dłuższą i szerszą mordką) Raz zrobiły sobie gniazdo w worku z agrowłókninami.

[jokaer]

Ja nie mam kota.
To ciekawe te ryjówki z tym krzykiem .
No chyba faktycznie są gamoniowate, bo przecież mysz by tak nie siedziała w misce
i nie dała się złapać.

Tego zębiełka to chyba widziałam, bo pamiętam takie coś z długim ryjkiem ,ale dość dawno.

Jednak oprócz tej ryjówki w domu mam i mysz
/ nie udaje mi się dopilnować, żeby wszyscy zamknęli drzwi /
i u mnie w pokoju jest już chyba mysz.
Dziś zastawię, ale żywołapkę, bo jednak jakby to była ryjówka to by było szkoda.

[Szczurbobik]

Czy Masz mysz, Poznasz od razu po zapachu. Mysza po prostu śmierdzi "myszą". Najbardziej czuć "capa" czyli mysiego chłopaka.

[gienia1230]

Mieszka sobie w szklarence, nie byłby to problem gdyby tylko nie zjadała nam naszych pomocników.

[Szczurbobik]

Oj tam, oj tam. Ja bym jej wybaczyła Widać, że "swoje przeżyła" bo ogonek odrzucony.