Aniu, monilioza na jabłoniach i gruszach czyli brunatna zgnilizna drzew ziarnkowych to dokładnie ten sam patogen (
monilinia fructogena), który atakuje drzewa pestkowe czyli śliwy , morele, brzoskwinie i zwalcza się go w taki sam sposób. Na teraz to możesz a właściwie musisz wyzbierać i zniszczyć wszystkie zgniłki, i mumie postrącać z drzewa jeśli tam takie zostaną. Wyciąć wszystkie chore gałązki. Grzyb atakuje najbardziej w okresie gdy owoce zaczynają dojrzewać przez przetchlinki i zranienia od owadów. Dlatego też trzeba pogonić wszelkie owocnice, owocówki, zwójkówki.
Pierwszy oprysk p-ko moniliozie drzew ziarnkowych (inaczej jest na wiśniach i czereśniach) wykonujemy jak są już zawiązki. W między czasie może ktoś robić opryski na parcha i one też pomagają. Następne opryski może trzeba zacząć już w czerwcu, zależy od pory dojrzewania. Powinno być ich co najmniej dwa ale tak sobie wyliczyć by ten ostatni oprysk wypadł z zachowaniem karencji przed zbiorem. Zawsze łączę z mospilanem bo przy okazji utłukę mszyce i inne dziadostwo. Pierwszy oprysk robię topsinem + mospilan. Następne to już środkami Switch naprzemiennie z Signum ( też obydwa z mospilanem). Już od połowy maja wieszam na drzewkach i pestkowych i ziarnkowych białe tablice z feromonem. Wierzcie mi, że w ciągu dwóch , trzech tygodni robi się na tych tablicach ciasnawo

.
Dopiszę jeszcze = staramy się opryskiwać owoce jak najdokładniej, bo tu nie o liście chodzi.
Pozdrawiam! Gienia.