Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
- dukra13
- 200p
- Posty: 270
- Od: 23 sie 2007, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Też zastanawiam się jakie zrobić stężenie tego olejku, w internetach jest przeróżne. Już nim przeganiałam mszyce na koperku z dobrym skutkiem, ale i tak koperek zjadły ślimaki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Łyżkę stołową ( to jest podobno 15 ml) oleju neem w miseczce np. po twarożku mieszam, mieszam, mieszam z kilkoma kroplami ludwika. Jak zrobi się taka fajna emulsja to rozcieńczam 1 litrem ciepłej ( temp. ciała ) wody - uwaga - to jest mocne stężenie. Nie uszkodzi o dziwo delikatnego koperku, liści malin ale już przypali np. młodziutkie listki jabłonki, fasolki szparagowej czy młode liście ogórka - "przetestowałam"
. Można np. zrobić stężenie 10 ml na 1 litr wody. Taki roztwór robi się szybko i proponuję przygotować tylko tyle ile potrzeba, tak żeby mieć świeży, wtedy będzie skuteczny. Nie może stać na zimnie bo wtedy wytrąca się olej, tworzą się krupy, krupki, oblepiają wężyk i ścianki opryskiwacza. A opryskiwacza bardzo gorącą wodą nie da się z oleju umyć, przecież to plastyk.
W oryginalnej instrukcji proponują w przypadku zbioru owoców - 1 dzień karencji.

W oryginalnej instrukcji proponują w przypadku zbioru owoców - 1 dzień karencji.
Pozdrawiam! Gienia.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Ślicznie dziękuję Gieniu za szczegółowe informacje. 

Pozdrawiam, Jacek
Re: Ogórek, cukinia, patison - pękanie łodyg czy choroba
Dziękuję za chęć pomocy. Czytałem wcześniej o tej fuzaryjnej zgorzeli łodyg i nie pasowało mi do mojego przypadku. Raz jeszcze poczytałem i jestem prawie pewien, że to nie to. Głównie na podstawie zdjęć. Ta zgorzel ma kolor brunatny/ brązowy, przypominający gnicie, psucie itp. i dodatkowo powoduje, przy pewnym postępie choroby, miejscowe przewężenie na łodydze a ostatecznie przewrócenie się roślinki. Nasze łodygi są sztywne, jakby rozsadzone od środka, pokryte czymś białym, trudnym do zdrapania. Pierwszy raz zastosowaliśmy po posadzeniu podlewanie roztworem aspiryny w celu wzmocnienia i rozbudowy systemu korzeniowego. Raczej dość słabym, to było chyba 1-2 tabletki na 10l wody. To jedyne co w tym roku było u nas inne od lat poprzednich.gienia1230 pisze: ↑9 cze 2024, o 09:30 Jeśli to jest furazyjna zgorzel łodyg dyniowatych to sianie nowych w tym samym miejscu nie ma sensu bo jest to choroba odglebowa. Poczytaj o tej chorobie , widząc te objawy lepiej sprawdzisz czy pasują do tej choroby czy nie. Ale jeśli rośliny nie więdną, rosną dalej to może będzie wszystko ok.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Fotki nie oddają rzeczywistego obrazu i najlepiej sprawdzisz to naocznie. Poddałam trop , co wcale nie oznacza ,że tak jest. Uwaga - to ważne : najlepiej nie eksperymentować jeżeli się człek skusi "dobrymi radami" od sąsiadki można się porządnie sparzyć. Tak zrobiła moja siostra z ogórkami może trzy albo cztery lata temu. Posłuchała "dobrej rady" od znajomego, któremu ponoć ogórki rosły rewelacyjnie na samych drożdżach . Gdy rośliny zaczęły kwitnąć systematycznie , co ileś dni , podlewała je rozczynem (wg przepisu od gostka) z drożdży. Ogórki nie dorosły nawet do metra wysokości przy sznurkach, skarlały i praktycznie zakończyły "działalność". Akurat wróciłam do kraju, no
!!! Ręce mi opadły. Nie wiem czy cokolwiek by przeżyło na samej witaminie B.
Aspiryna (np. od Bayer-a) zawiera kwas acetylosalicylowy i askorbinowy (czyli witaminę C). Nie jestem chemikiem i nie mam pojęcia jak toto zadziała na roślinę. Może ktoś oblatany w tych sprawach spróbuje to jakoś wyjaśnić. może akurat ma to sens - a może nie ma sensu?
W necie często można znaleźć "złote rady" typu : dajcie to pod korzeń a nie nadążycie ze zbiorem!!



Aspiryna (np. od Bayer-a) zawiera kwas acetylosalicylowy i askorbinowy (czyli witaminę C). Nie jestem chemikiem i nie mam pojęcia jak toto zadziała na roślinę. Może ktoś oblatany w tych sprawach spróbuje to jakoś wyjaśnić. może akurat ma to sens - a może nie ma sensu?
W necie często można znaleźć "złote rady" typu : dajcie to pod korzeń a nie nadążycie ze zbiorem!!


Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Witam co się dzieje z tymi ogórkami, były 2 razy pryskane proplant 722 i scorpion 325, czy to wina przędziorka czy coś innego. Dodam że w jednej z odmian zolkna liście. Można im jakoś pomóc


Zdjęcia za duże, usunęłam ostatnie/K
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku.
Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 640x480 pix lub 800x600.


Zdjęcia za duże, usunęłam ostatnie/K
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku.
Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 640x480 pix lub 800x600.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Masz szkodnika na liściach, pierwsza fotka , środkowy liść miniarka robi kanaliki- ścieżki, dziurki też jakiś szkodnik. Środkami grzybobójczymi tego nie wygonisz.
Nekrozy, czyli zasychanie brzegów liści może świadczyć o niedoborze potasu a u większych, starszych liści o problemach w pobieraniu wapna.
Nekrozy, czyli zasychanie brzegów liści może świadczyć o niedoborze potasu a u większych, starszych liści o problemach w pobieraniu wapna.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Czym najlepiej je spryskac?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Są jakieś ekologiczne sposoby na miniarke ale jeśli jest do zbiorów sporo czasu, nie widać kwiatów na fotkach to opryskaj mospilanem. Dwa tyg. karencji.
Co do braków pokarmowych nie potrafię podpowiedzieć. Może jak zacznie owocować i np zawiązki ogóreczków będą zasychać to jest pewność, że to niedobór wapna. Jeśli liście zaczną po brzegach bardziej zasychać i wywijać się, to braki potasu.
Co do braków pokarmowych nie potrafię podpowiedzieć. Może jak zacznie owocować i np zawiązki ogóreczków będą zasychać to jest pewność, że to niedobór wapna. Jeśli liście zaczną po brzegach bardziej zasychać i wywijać się, to braki potasu.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Skojarzony oprysk ogórków: 10ml/l PW+5g/l saletry potasowej+12ml/l koncentrat siarczanu magnezu+5ml/l HT(z dodatkiem mleka)+ parę kropli płynu, działa na przędziorka i miniarkę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Gratuluję wiary w swoje zdolności akrobatyczne, ja bym z miejsca wylądowała razem z koszykiem w samym środku grządki. I
dlatego od dawna prowaszę ogórki pionowo po siatce albo sznurkach.


Pozdrawiam! Gienia.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2352
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Ogórki gruntowe siew, rozsada - uprawa, choroby, szkodniki-cz.6
Mam podobne zdanie, co Gienia. Chwila nieuwagi i bęc...
Na RODos prowadziłam ogórki pionowo, na płotku - z braku miejsca i nadmiaru ślimorów.
Na wsi uprawiam na płasko, ale pilnuję pędów, żeby nie rozłaziły się za szeroko, a w razie potrzeby zawracam je. Całość rządka ogórkowego zazwyczaj nie przekracza 120 cm, łatwo więc sięgnąć i zebrać ogórki (po 60 cm z każdej strony rządka).

Na RODos prowadziłam ogórki pionowo, na płotku - z braku miejsca i nadmiaru ślimorów.
Na wsi uprawiam na płasko, ale pilnuję pędów, żeby nie rozłaziły się za szeroko, a w razie potrzeby zawracam je. Całość rządka ogórkowego zazwyczaj nie przekracza 120 cm, łatwo więc sięgnąć i zebrać ogórki (po 60 cm z każdej strony rządka).