Morwa (Morus)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 926
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Morwa (Morus)
VyVY Dzięki za szczegóły dotyczace ukorzeniania. Mam samosiejkę o dużych czarnych bardzo smacznych owocach.
Prawie wszystko wpałaszują szpaki., bo drzewo wysokie. Jak się uda ukorzenic to będe bardzo mocno przycinał
aby owoce były w zasięgu ręki , a nie na pięciu metrach.
Prawie wszystko wpałaszują szpaki., bo drzewo wysokie. Jak się uda ukorzenic to będe bardzo mocno przycinał
aby owoce były w zasięgu ręki , a nie na pięciu metrach.
-
- 500p
- Posty: 550
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Morwa (Morus)
Dzięki za odpowiedzi. Moją Gerardi's Dwarf niestety dorwała Zimna Zośka. Mimo okrycia. I tak ma małe przyrosty, a tu jeszcze przymrozki ją katują. Chyba nie doczekam się z niej owoców jeśli będzie tak co roku obrywała zimnem.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2024, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Morwa (Morus)
Nie spodziewałem się że morwy aż tak idą do światła żeby pień rósł na ukos
Właśnie... szkółki w internecie często powtarzają opis według którego "owoce morwy ‘‘Illinois Everbearing’ są wyjątkowo duże (do 2 cm)" (np. tutaj, tutaj czy tutaj).Szczurbobik pisze: ↑11 maja 2024, o 22:51 Ja mam Illinois Everbearing. (…) Owoce ma duże ale niespecjalnie smaczne.
Ale szkółki (czasami nawet te same) o innych białych morwach piszą że mają owoce do 4cm (np. tutaj, tutaj czy tutaj).
To w końcu jak duże są owoce tej odmiany Illinois Everbearing? Faktycznie mają te 2 cm, czyli mniej niż część samosiejek, czy są wyjątkowo duże ale ktoś źle napisał/przetłumaczył opis?
W sumie nawet niektóre dziczki które wyrosły w dość nieprzyjaznym jak na drzewa miejscu - między plackami pokruszonego betonu na dobrze odwodnionej korona nieużywanego od 30 lat stadionu - mają owoce po 2.5-3cm długości (zdjęcie niżej), więc jeśli ktoś nie pomylił rozmiaru w opisie, to chyba akurat rozmiar owoców nie jest silną stroną tej Illinois Everbearing.
Re: Morwa (Morus)
Wiele osób zarzuca owocom morwy białej mdły smak, ze względu na brak tych wyczuwalnych kwasów. Jako krzyżówka z morwą czerwoną, Illinois Everbearing ma już mieć właśnie trochę kwaśniejsze owoce (co by się zgadzało z tym co piszesz), pytanie tylko na ile kwaśniejsze? Według sprzedawców (i niektórych opinii na innych forach) odpowiedni balans słodyczy i kwasów jest tym co czynić ma tę odmianę smaczniejszą od słodkawo-mdłych owoców czystej morwy białej. Skoro piszesz, że owoce tej odmiany są dla ciebie niespecjalnie smaczne, to ewidentnie nie podzielasz tej opinii. Czy są one zatem np. za kwaśne twoim zdaniem? Do czego byś porównała stopień kwaśności? Czy jak dłużej powiszą (ptaki mogą nie pozwolić ) to nabierają więcej słodyczy, czy przed tym się osypują?Szczurbobik pisze: ↑11 maja 2024, o 22:51 Ja mam Illinois Everbearing. (...) Owoce ma duże ale niespecjalnie smaczne. Są bardziej kwaskowe niż morwy białej i nie tyle czarne, co czerwono-czarne (to krzyżówka z morwą czerwoną)
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1990
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Morwa (Morus)
Moja Morwa żeczywiście ma same męskie kwiaty, wszystkie opadają. Czy to może zmienić się w przyszłości, czy już tak zostanie że będzie miała zawsze tylko męskie i nie będzie owocować?
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2024, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Morwa (Morus)
Na pewno będzie mieć dużo więcej męskich niż żeńskich. Może w ogóle nie mieć żeńskich, a może później nawet puścić gałęzie na których będą tylko żeńskie kwiaty.
Morwa biała z największymi owcami jakie na razie widziałem (przeciętnie jakieś 3cm długie i 1.7cm średnicy, ciemnoróżowe i bardzo smaczne) ma na ¾ gałęzi tylko kwiaty męskie…
Morwy są dość nietypowe jeśli chodzi o to czy będą mieć męskie czy żeńskie kwiaty – wszystkie opcje są możliwe. Jak szukałem jak rozmnażać morwy, to trafiłem na artykuł sprzed wieku w którym szanowany botanik przejrzał ileś drzew i ocenił że 40% ma tylko kwiaty męskie, 40% ma tylko kwiaty żeńskie, 20% ma i żeńskie i męskie (na każdym drzewie w różnych proporcjach). Co więcej, opisał ekstremalny przypadek drzewa które miało tylko męskie kwiaty, a jak ktoś mu wyciął jedną z gałęzi, to na innej pojawiły się żeńskie kwiaty.
Od tego czasu chyba wszyscy to przepisują, np. tutaj, choć podając też inne cytowania tej proporcji 40%-20%-40%. (Swoją drogą pod tym ostatnim linkiem jest też opis rozmnażania z nasion i sadzonek zdrewniałych gdyby ktoś potrzebował.)
Zgaduję że 'biedronka' nie napisała jak jej dostawcy rozmnażali morwę – z siewu? Szczepili? Przez sadzonki? In vitro? Jeżeli to było z siewu, to lepiej wyjdziesz ukorzeniając badyl z jakiejś smacznej morwy z okolicy, bo z siewu ani smaku, ani koloru może nie powtórzyć.
Eh, te mity o tym smaku morwy mnie porażają. Ze smakiem morwy jest jak ze smakiem większości innych gatunków roślin owocowych: dzikie samosiejki potrafią być prawie niezdatne do spożycia. Próbowałeś kiedyś dziką śliwkę? Dzikie jabłko? Dziką jeżynę? Gruszki z polnej miedzy potrafią dalej być gorzko-kwaśno-kamienne nawet jak je kwartał w skrzynkach potrzymasz.
"Czysta" morwa biała (zgaduję że chodzi o morwę o białych owocach?) potrafi być mdła, potrafi być bez smaku, potrafi smakować jak stężony syrop glukozowo-fruktozowy, potrafi być słodka, ale z charakterystycznym smakiem morwy i jeszcze do tego posmakiem ananasa jak jest prawie przejrzała. I wiem gdzie takie cztery dziczki rosną obok siebie, bo akurat tam ptaki przynosiły/wysrуwały owoce morw z parku obok i porosło dość drzewek żeby porównać smaki.
Morwa biała z czarnymi owocami też potrafi być kwaśna albo bez smaku jak jest niedojrzała, a dopiero potem robić się słodka.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Morwa (Morus)
A ja powiem tak. Wszystkie morwy białe, które jadłam, z różnych drzew, były przede wszystkim słodkie. Ja akurat je lubię i nie uważam za mdłe. Morwy czerwone są wyraźnie kwaskowe i ta kwaskowość przeważa nad słodyczą. Dotyczy to również Illinois Everbearing. Morwy czarne z ogrodu babci były bardziej wyraźne w smaku i nieco bardziej kwaskowe od białych. Typowy "morwowy" posmak. Porównałam je z 100% owocami morwy czarnej rosnącej we Włoszech. Te "zagramaniczne" były większe, ale smak ten sam.
W tym roku postaram się ukorzenić gałązki z morw czarnych rosnących u mnie w centrum wsi, owoce pyszne, takie, jakie zapamiętałam z dzieciństwa
W tym roku postaram się ukorzenić gałązki z morw czarnych rosnących u mnie w centrum wsi, owoce pyszne, takie, jakie zapamiętałam z dzieciństwa
Pozdrawiam Lucyna
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2024, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Morwa (Morus)
Morwy w Poznaniu zaczynają już dojrzewać – w poniedziałek jadłem pierwsze z drzewa rodzącego biało-różowe owoce. Czyli morwy jak większość okolicy jest jakieś 3/4 tygodnie do przodu w tym roku. Jak pogoda się nie zmieni, to za tydzień będą obsypane owocami.
Ostrzyłem też zęby na czarne owoce dojrzewające na moich dwuletnich sadzonkach – już były wykolorowane, ale jeszcze nie miękkie. Potem przyszła burza z gradem, pozrzucała co bliższe dojrzenia owoce i podziurawiła liście Po burzy przyszły ślimaki i zżarły większość tego co spadło i wzięły się za liście:
.
Myślałem że te śluzowate niszczyciele morw dadzą spokój jak będą miały co innego anihilować, a tutaj taka paskudna niespodzianka.
Przeszedłem się dzisiaj też zobaczyć jak owocują drzewa z których wziąłem sadzonki i też powoli się biorą za owocowanie. Gdyby ktoś chciał ukorzeniać zielone/półzdrewniałe, to właśnie zaczyna się na to dobry czas.
Jeżeli planujecie kupić morwę, na przestrogę porównanie wielkości (dojrzałych) owoców z morwy z renomowanej szkółki drzew owocowych i z dzikich samosiejek:
Dojrzałych owoców na dziko rosnących drzewach co prawda nie znalazłem, za to spłoszyłem kilkanaście ptaków wyżerających wpół dojrzałe owoce. Pewnie stąd nic jeszcze nie miało szansy dojrzeć ;-)
Ostrzyłem też zęby na czarne owoce dojrzewające na moich dwuletnich sadzonkach – już były wykolorowane, ale jeszcze nie miękkie. Potem przyszła burza z gradem, pozrzucała co bliższe dojrzenia owoce i podziurawiła liście Po burzy przyszły ślimaki i zżarły większość tego co spadło i wzięły się za liście:
.
Myślałem że te śluzowate niszczyciele morw dadzą spokój jak będą miały co innego anihilować, a tutaj taka paskudna niespodzianka.
Przeszedłem się dzisiaj też zobaczyć jak owocują drzewa z których wziąłem sadzonki i też powoli się biorą za owocowanie. Gdyby ktoś chciał ukorzeniać zielone/półzdrewniałe, to właśnie zaczyna się na to dobry czas.
Jeżeli planujecie kupić morwę, na przestrogę porównanie wielkości (dojrzałych) owoców z morwy z renomowanej szkółki drzew owocowych i z dzikich samosiejek:
Dojrzałych owoców na dziko rosnących drzewach co prawda nie znalazłem, za to spłoszyłem kilkanaście ptaków wyżerających wpół dojrzałe owoce. Pewnie stąd nic jeszcze nie miało szansy dojrzeć ;-)
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
-
- 500p
- Posty: 550
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Morwa (Morus)
vYVYv Co to za odmiana ze szkółki? Szukam właśnie jakichś fajnych do posadzenia i chciałbym uniknąć takich niespodzianek. Morwy u mnie w okolicy nie rosną więc nie mam skąd wziąć gałązek do ukorzeniania. W tej chwili wytypowałem sobie Illinois Everbearing, Giant Fruit i Konstantynopol. Mam nadzieję że Giant Fruit będzie w stanie zapylić tę ostatnią.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2024, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Morwa (Morus)
Jak kupowałem tą morwę (i inne rośliny), to objechałem sporo szkółek i "centrów ogrodniczych" w okolicy (tzn. nie dalej niż 1h jazdy autem) szukając odmian które chciałem.
Tak jak z innych drzew/krzewów mieli wybór, tak z morwy mniej więcej było to co widać na tym wycinku z oferty szkółki gdzie w końcu kupiłem drzewko:
Więc o mojej morwie wiem mniej więcej to, że jest "oficjalnie" biała. Oczywiście w szkółce zachwalali że ma duże smaczne białe owoce i że w ogóle jest cudowna i mówili że o odmianach poza płaczącą nie słyszeli.
Poza tą płaczącą, jedyną inną odmianą którą wtedy dało się dostać w Poznaniu była ta hodowana na akademii rolniczej, ale ona jest wyselekcjonowana na karmę dla jedwabników, a nie na owoce.
Ten 'Giant Fruit' to ten sam gatunek morwy? Czy coś co potrafi robić mieszańce z białą?
Chyba wszystkie odmiany o których czytałem mają tylko żeńskie kwiaty. Ja się nie przejmowałem zapylaniem bo to wiatropylne a w zasięgu wiatru rosną inne, całe męskie egzemplarze białej morwy. Czytając o morwach widziałem sprzeczne informacje czy potrzebują zapylacza czy nie, jeżeli wierzyć np. brytyjskiemu RHS, to są samopłodne, a jeżeli wierzyć komu innemu, to są partenokarpiczne. Sprzedawanych odmian/roślin męskich jako zapylacza przynajmniej nigdzie w internecie nie widziałem, więc może faktycznie nie potrzeba.
-
- 500p
- Posty: 550
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Morwa (Morus)
Z tego co wyczytałem to odmiany Giant Fruit i Konstantynopol to morwy białe. W opisie Giant Fruit jest informacja, że jest samopylna (ma kwiaty męskie i żeńskie), w opisie tej drugiej takiej informacji nie ma. Zakładam więc, że Konstantynopol jest obcopylna. Ciekawe tylko czy kwitną jednocześnie.
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 28 mar 2021, o 04:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Morwa (Morus)
Mam do Was pytanie. Mam 3 morwy. Białą, czerwoną i czarną. W tym roku mam owoce tylko na czarnej. Czy macie podobnie?