Orzech włoski - uprawa Cz.2

Drzewa owocowe
Ramon
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 26 kwie 2015, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Ponawiam zapytanie:

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia większe z Franquette?
Ramon
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22031
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

W tych postach wypowiadała się o nim w przeszłości nasza specjalistka kozula.
search.php?keywords=orzech+Franquette&t ... mit=Szukaj
Sądzę,że jak odwiedzi forum, z pewnością doda jeszcze swoje uwagi :D
Ramon
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 26 kwie 2015, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

2012 i 2017 rok to trochę stare informację, niemniej dziękuję.

Jeśli ktoś coś odnośnie Franquette to zapraszam serdecznie.
Ramon
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Ramon, źle doczytałeś w literaturze, bo Franquette absolutnie nie zapyli się samodzielnie. Rozdzielność kwitnienia kwiatów męskich i żeńskich wynosi około 2 tygodni. Kwiaty żeńskie kwitną bardzo późno i jest problem u nas z zapylaniem tej odmiany. Francuski zapylacz (trzylatek), wymarzł tej zimy do ziemi, więc nic z niego. Udało mi się z hodowli uzyskać zapylacza do Franquette i innych bardzo późnych odmian też. Nie przemarzł tej zimy, więc będzie w zestawie odmian które szczepimy. Natomiast sama Franquette (12 letnia), straciła pąki kwiatowe w zimie, więc orzechów nie będzie w tym roku.
U nas przymrozku nie było, za to są duże straty po zimie w odmianach z południa. Tylko Milotai 10 się obronił, ale węgierski klimat też bywa zmienny, więc jakieś dostosowanie ma. Marsa też trochę przetrzebiło, a wegetacja w tym roku tak przyspieszyła, że w czasie przymrozku byłby zmarzł.

Do wszystkich którym przymrozek zwarzył orzechy - nic nie tnijcie, ani nie skubcie czarnych pędów. Niech to wszystko pozasycha w spokoju, a śpiące oczka wybiją. Dopiero jak się coś zazieleni, można wyciąć martwe części zdrewniałych pędów. Na zdjęciach widać fragmenty żywych zielonych pędów, więc te drzewka powinny bez problemu odbić z uśpionych oczek. Przy mrozie - 6 i więcej szkody bywają nieodwracalne, jeśli popękają wiązki przewodzące. Wtedy wypływają soki ze zdrewniałych części i zdarza się że orzech zamiera równo z ziemią. Jeśli nic nie wycieka, orzechy będą żyć.
Ramon
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 26 kwie 2015, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Czyli odmiana jest ok tylko problem z zapylaniem.

My jestesmy z Poznania, u nas trochę cieplej, ale przymrozków więcej. Co byś proponowała posadzić jako zapylacz do Franquette?
Ramon
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

W okolicach Wrocławia ponoć Mars jeszcze daje radę, u nas przekwita i nie zapyla Franquette. Nowy z mojej hodowli u nas daje radę, a czy w innych miejscach też będzie, to jeszcze nie wiem. To całkiem nowy orzech, dopiero raz był w sprzedaży w niewielkiej ilości, więc jeszcze nie może być odzewu od klientów. Sjego orzechy są podobnie wydłużone, ale niestety mniejsze. Przeboju z niego nie będzie, ale zapchaj dziura w przymrozkowe miejsca. Sam się zapyla i będzie nie za dużym drzewem jak na orzecha.
Ramon
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 26 kwie 2015, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Kiedyś gdzieś w necie znalazłem tabelkę, która zawierała dla każdej odniany terminy kwitnienia kwiatów męskich i żeńskich oraz długość kwitnienia. No i wynikało z niej czy się pokrywają. I gdzieś to zgubiłem…

Czy ktoś może dysponuje takim terminarzem?
Ramon
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dawno temu to zrobiłam i miałam na stronie. Teraz kwitnienie się ,,rozjechało" i tak to już nie jest aktualne, a pendive diabli wzięli. Większości z tamtych odmian już nie mam, a powtórzenie teraz takiego wyczynu w tej chwili nie jest realne. Zrobienie takiej tabelki wymaga codziennego łażenia po kolekcji przynajmniej przez miesiąc i nanoszenia kresek dla każdej z odmian. Wiek nie ten, a teraz jest jeszcze drugi gatunek do rozpracowania. :;230
szima89
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 20 maja 2024, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post na forum. Szukam porady. Na jesień posadziłem małego orzecha podarowanego od cioci, sam się u niej zasiał 🙂 W kwietniu pierwsze listki zmarzły, ale wypuścił nowe zostawiając jednak górna część bez liści. Jakie są Państwa sugestie? Przyciąć go w jakiś sposób teraz lub w sierpniu, czy też pozostawić na razie i obserwować?


Obrazek


Obrazek
Ramon
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 26 kwie 2015, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Cięciem skośnym (poszukaj w necie) obetnij suchą część zostawiajac górny przyrost jako przyszly przewodnik (na zdjęciu wygląda dobrze). Obetnij wszystkie pozostale przyrosty w dół. Wszystkie cięcia zasmaruj maścią ogrodniczą bardzo dokładnie. Gdyby coś w dolnej częsci przewodnika zaczelo wyrastac odrazu urywaj. I czekaj az bedzue miał ok 2 metrow wtedy zaczniesz formowanie korony. Mozesz dać tyczke i w miare przyrostu przewodnika dowiazuj go żeby sie nie złamał.
Ramon
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

szima89 pisze: 21 maja 2024, o 12:35 ... Szukam porady. Na jesień posadziłem małego orzecha podarowanego od cioci, sam się u niej zasiał ...
Moja rada: Kup szczepionego orzecha o właściwościach owoców, które Ci pasują (jest duży wybór). Po kilku latach będziesz z przyjemnością zajadał pyszne orzechy.
W przeciwnym razie będziesz czekał jakie owoce pojawią się na Twojej przypadkowej siewce i może to trwać nawet kilkanaście lat, po których okaże się, że owoce będą kiepskie.
Szkoda zmarnowanych lat życia.
Życzę rozsądnych wyborów :D .
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1545
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Zgadzam się z przedmówcą - za dużo niewiadomych przy takich siewkach, żeby miało sens ryzyko.
Najlepiej wymienić na szczepionego a cioci wytłumaczyć, że jak znajdzie jakąś siewkę to niekoniecznie będzie ona wartościowym drzewem.
Pozdrawiam,
Tomek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8088
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Rację macie i Szansa I Tomek. Może Szima nie liczy na owoc, bo to wielka niewiadoma, może ten orzech ma dawać tylko cień?
Pozdrawiam! Gienia.
szima89
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 20 maja 2024, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

To prawda, sadziłem go z myślą o ładnym soliterze i o cieniu jaki będzie w przyszłości rzucał, a nie o samych orzechach. Chociaż muszę przemyśleć te rady, bo może kiedyś faktycznie żal będzie straconych lat 🙂

Dzięki Ramon za poradę co do cięcia, spróbuję tak zrobić 🙂
Irek_2
200p
200p
Posty: 285
Od: 14 mar 2016, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

A Cioci nic nie mówić, może nie zauważy, że to inne drzewko :wink:
Pozdrawiam Irek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”