
Na zdjęciu borówka 4 letnia w 35 l donicy do uprawy borówki. Ścięta naokoło 15 cm a była sadzonka 50 cm w 2 l doniczce. Wybiło dużo pędów a krzew rósł jeszcze w listopadzie i nie zdążył zawiązać pąków kwiatowych. W drugim roku rósł dalej i zaowocował dopiero w 3 roku. Teraz taki krzew będzie miał co roku 2-3 kg owoców. Na razie krzew radzi sobie bez cięcia ale należy usuwać pozasychane końcówki. Od następnego roku będę wycinał po 1-2 pędy około 10-15 cm na ziemią. Zbyt niskie cięcie jest niezalecane. Ja to nazywam cięcie na porzeczkę czarną , bardzo proste i szybkie. W tym roku mierzyłem czas i wyszło mi ,że cięcie 5-7 latków zajmuje mi od kilku do kilkunastu minut w zależności od odmiany. Np. Goldtraube jest czasochłonna bo ma bardzo dużo cienkich gałązek a np. Nelson ma same grube i tnie się szybko. Są też krzewy, które należy odmładzać w koronie przy przekierowaniach. Zostawiamy nowe gałązki a stare do piachu. Jest to o tyle drastyczne, że robi to może kilka procent działkowców bo szkoda owoców.
Ja już przerobiłem ten temat i miałem na krzewach ładne duże owoce w roku następnym szkoda mi było tracić plon i już nie było ładnych owoców a lulki małe. Teraz tnę ostro bez najmniejszych emocji i to jest dobre podejście.