Kolekcje Floriana cz.3

[pelagia72]

Florku
To się cieszę.
Popatrz ,jak ta wichura dziwnie szła , w Krakowie były szkody
Mam nadzieję ,że odbiją Twoje laurowiśnie.
Mój jeden egzemplarz co roku owijam mocno a i tak czubek przemarza.

[Florian Silesia]

Agnieszko, przez Śląsk też przeszła wichura ale z różnym nasileniem w różnych miejscach. Poza tym jedne miejsca są bardziej odsłonięte a inne przeciwnie. Wczoraj i dziś też mocno wiało ale przy temperaturze 17-19 stopni. Efekt był taki, że ziemia szybko przesycha. Przesiewam sukcesywnie kompost i dzisiaj dzięki ciepłemu wiatrowi kompost ładnie przesychał i przesiewanie szło migiem.
Laurowiśniom zmarzły tylko liście więc to było tylko obmarznięcie powierzchowne i rośliny szybko się zregenerują. Natomiast przymrozek z ub. tygodnia zaszkodził magnoliom. Ale moja magnolia 'Susanne' ucierpiała może w 10-15% Widzę gdzieniegdzie brązowe plamki. To właśnie magnolie są teraz kwitnącą dominantą w śląskich ogrodach:


Drugą rośliną, która poczuła przymrozek była akebia. Ale dziś sprawdziłem - nie ma odmrożeń,tylko przywiędła na chwilę. Zapewne już jutro zakwitnie


Święta ubarwią również pigwowce, które zaczęły kwitnąć:

[neferet]

To mówisz, że hiacynty w ogrodzie pachną ładnie? Nie sadziłam nigdy właśnie ze względu na ich duszący zapach.
Piękny kolor magnolii.
Mam nadzieję, że laurowiśnie dojdą do siebie.

[Florian Silesia]

Moniko, wszystkie intensywnie pachnące kwiaty w pomieszczeniu bywają duszące. Co innego w ogrodzie - zapach zmieszany jest z innymi zapachami, rześkością powietrza, nasłonecznieniem i nie jest skondensowany. Poza tym hiacynty rosną bardzo nisko więc nie ma obaw, że zapach będzie duszący.
Magnolia 'Zuzanna' wg mnie to jedna z lepszych magnolii i to nie ze względu na kolor, choć i on piękny. Przede wszystkim jest nieco późniejszą odmianą więc rzadziej przemarza, a jeśli już - odmrożenia sa mniej widoczne, bo kwiaty są ciemne. Poza tym powtarza kwitnienie.
Moim wczorajszym odkryciem były kwiaty serduszki. Zupełnie nie spodziewałem jej się w marcu!


A dziś najmilszym kwiatkiem stała się sasanka:


Pisałem, że prawie wszystkie odmianowe narcyzy mi wyginęły. Ten jest wyjątkiem:

[pelagia72]

Florianie
I u nas ciepło ,wiatr i ogród przesycha ,szczególnie donice
Magnolie cudne
Niesamowite ,że i pigwowiec już kwitnie
No i serduszki ,jakie wyrywne
Moje wyginęły.

[Locutus]

@ Florian – No cóż powiedzieć na to, coś napisał o znacznikach i nieufności… Masz rację i tyle. Z tym duszącym zapachem hiacyntów zupełnie nie rozumiem o co Neferet chodzi – kiedyś, dawno temu, zdarzało mi się pędzić hiacynty i bardzo ceniłem sobie ten zapach. Obecnie w chałupie bardzo obficie kwitnie mi hoja – i również bardzo sobie to cenię. Serduszka, jak widzę, u Ciebie dokładnie w tym stadium co u mnie. Już czekam żeby się pierwsze kwiaty w pełni otwarły i przytupuję z niecierpliwością. Sasanek zazdroszczę, u mnie nic z tego nie wychodzi niestety, dwa razy podchodziłem do tematu, dwa razy wypadły (raz, na stanowisku cienistym, umierały powoli przez trzy lata, drugim razem, w pełnym słońcu, wyhuśtało je po jednym sezonie).

Pozdrawiam!
LOKI

[Davros]

Jakie już duże masz serduszka. Sasanka wygląda cudnie, a kępka narcyzów zachwyca.

[Florian Silesia]

Agnieszko, jutro polecę zrobić zdjęcie magnolii, bo dopiero teraz daje czadu! W temperaturze 24stopni (!) chyba wszystkie kwiaty się otwarły i jest jednym jaskrawo różowym obłokiem! W takiej temperaturze wszystko kwitnie w przyspieszonym tempie i już nawet kosaćce niektóre mają pąki!
Ale są też małe klejnociki jak chociażby szafirki drobnokwiatowe:


Niewielka kokorycz biała dzięki czarnym osnówkom jest bardzo elegancka:


Loki, ja to rozumiem, że zapach kwiatów może być duszący w pomieszczeniu. W pracy nie raz słyszę, że kogoś boli głowa od intensywnego zapachu lilii, że nie może spać itd. Takich kwiatów nie można stawiać na stole podczas spożywania posiłków czy też w sypialni. Są też kwiaty o specyficznym, niszowym zapachu i dla niektórych może on być drażniący, nie do zaakceptowania np. zapach kosaćca, laku, przetacznika goryczkowatego, kielichowca czy aksamitki.
Mi też się wydaje, że nasza śląska wiosna prawie dogoniła francuską czy belgijską
Choć taka gęsiówka wczesna wcale się nie popisała, bo dopiero teraz obficie zakwitła


Dawno tej rośliny a w zasadzie tego chwasta nie widziałem u siebie, a sam go kiedyś przywlokłem. Ma ciekawą budowę:
scrophularia chrysantha


Dzięki Dawid Wiele kwiatów daje teraz show. Staram się im robić dobre ujęcia:


Do kwitnienia szykują się bergenie:

[Locutus]

A ja właśnie tego nie rozumiem. To znaczy tak, wiem, że niektórzy ludzie tak mają. Mój ojciec marudził zawsze na zapach hoi, jak kwitła, a o liliach w ogóle twierdził, że śmierdzą. Ale ja nigdy nie mogłem pojąć, o co mu chodzi.

Ale z jednym się zgodzę: zapach aksamitki przyjemny nie jest. Nie darmo potocznie czasem się je nazywa śmierdziuszkami.

Pozdrawiam!
LOKI

[Davros]

W moim regionie ludzie zazwyczaj nie przepadają za zapachem lilii, bo kojarzy im się ze śmiercią. Choć ja sam uwielbiam pachnące lilie. I muszę przyznać, że mocno pachnące rośliny w ogrodzie to przyjemność, ale w pomieszczeniu już mogą stać się przekleństwem. Nie na darmo nie zaleca się takich roślin ustawiać w miejscach snu.

Florianie zdjęcia masz świetne, a wiem że niełatwo sfotografować narcyzy gdy ich kwiaty nie chcą być skierowane w górę. Ja zazwyczaj walczę ze zdjęciami żółtych i białych kwiatów, które wręcz święcą na fotografiach.

[Florian Silesia]

Loki, spuentuję: mamy różne nosy Ja np. lubię dziwne zapachy roślin; różnych jej części na czele z kwiatami oraz kadzideł. Zapach aksamitek też lubię i nie jestem w tym odosobniony. Nawet śmierdzące dziwidła nie odmówię sobie, żeby choć raz powąchać podczas kwitnienia.
Hoja rzeczywiście wydziela bardzo intensywny zapach, a przecież nie wyniesiemy jej na zewnątrz podczas kwitnienia. Mam jedną i na szczęście kwitnie skromnie.
Tej kokoryczy jeszcze nie pokazywałem:
corydalis solida


Migdałowiec karłowaty jest trochę niesforny (czyt. ekspansywny) ale ma piękne kwiaty:


Dzięki Dawid. Lilie od starożytności są kwiatami funeralnymi i to się nie zmieniło. Właśnie z powodu zapachu, który niwelował nieprzyjemne zapachy zmarłych. Tak samo cedr i inne rośliny z mocnymi olejkami eterycznymi. Ale lilie mają bardzo wiele konotacji więc ograniczanie się do tej jednej jest irracjonalne.
Narcyzy fotografuję z pozycji żaby Jeszcze trudniej dobrze obfocić ciemierniki. Zupełnie inaczej barwinki, które ładnie "patrzą" w obiektyw:


Obiecałem, że pokażę różową chmurę magnolii. Bardziej niż chmura przypomina stado różowych ptaków:

[pelagia72]

Florian
Faktycznie magnolia robi wrażenie
Dziękuję
Barwinki bardzo miłe
Martwię się ,że to na co tyle czekaliśmy zaraz przekwitnie.
Dziwna aura
Jak lubisz żywiczne zapachy to pewnie szałwia muszkatołowa się Tobie powinna podobać.
Dla mnie zapachy irysów są piękne ,lilie i hiacynty czasem potrafią męczyć ,ale też miłe dla nosa.

[Locutus]

No dziwidła to potrafią nos urwać, ale też nie byłbym sobą, gdybym ich nie powąchał. Hoja właśnie mi bardzo obficie kwitnie, ciesząc co noc swym odurzającym zapachem.

Piękna kokorycz. Piękne barwinki. Niesamowita magnolia, którą ze względu na moje warunki glebowe mogę jedynie na fotkach podziwiać.

No a focenie ciemierników rzeczywiście wymaga gimnastyki…

Pozdrawiam!
LOKI