Trawnik po zimie cz. 2
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Witam.
Ja już zakupiłem siarczan amonu.
Tylko pytanie kiedy i w jakich dawkach go rozsypać? I czy na pewno sypać go jako pierwszy nawóz wiosenny czy lepiej może teraz jakiś nawóz wieloskładnikowy sypnąć a siarczan później?
Z sypaniem nawozu poczekać aż się zrobi ciepło, wygrabić trawnik i sypać czy dopiero później po koszeniu?
			
			
									
						
										
						Ja już zakupiłem siarczan amonu.
Tylko pytanie kiedy i w jakich dawkach go rozsypać? I czy na pewno sypać go jako pierwszy nawóz wiosenny czy lepiej może teraz jakiś nawóz wieloskładnikowy sypnąć a siarczan później?
Z sypaniem nawozu poczekać aż się zrobi ciepło, wygrabić trawnik i sypać czy dopiero później po koszeniu?
- RingoJelcz
- 200p 
- Posty: 351
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Ja mam podobnie.
Na trawniku mam kilka sosen i zawsze pod nimi trawnik rósł słabiej, to normalne. Z boku domu, od północy jest cień i tam to już w ogóle tragedia.
W tym roku pod sosnami trawa zupełnie znikła i jest sama, czysta ziemia, natomiast po tej północnej stronie mech jest taki jak prawie w lesie. Gdzieniegdzie źdźbło trawki, reszta mech...
Więc otworzyłem worek wapna pozostały z zeszłego roku i już chciałem rozsypać, ale postanowiłem zmierzyć pH. Wyszło 7-7,2...
I to w miejscu gdzie mech rośnie w najlepsze...
Na całej działce mam takie samo pH.
Myślałem, że mech lubi kwaśną glebę, a tu niespodzianka...
Ja na pewno będę stosował środek na bazie żelaza. Kiedyś kupowałem w workach siarczan żelaza, ale skleja się w kawały które trzeba młotkiem rozwalać, grudki są duże, trudno to sensownie rozsypać. Słabo rozpuszczalny, zawsze na dnie coś zostanie, więc nawet w konewce zostaje na dnie. Raz zakupiłem mikrovit, to nawóz żelazowy w płynie, łatwo go rozcieńczyć i użyć w opryskiwaczu. Mech robi się brązowy i trzeba go wygrabić, zabieg trzeba powtarzać i trzeba uważać, żeby kostki nie opryskać bo beton robi się żółty, tak jak buty i ręce...
Zostało mi trochę mikrovitu, więc chyba nawet zaraz pójdę opryskać te najgorsze miejsca i zakupię nowy zapas.
Masz 900m2 trawnika, to dwa razy więcej niż ja, nawet przejście z opryskiwaczem to nie jest jakieś czasochłonne zajęcie.
Na dłuższą metę też muszę zakupić ten siarczan amonu i jakoś sensownie go używać, żeby zbić pH do 6-6,5. Pewnie to trochę potrwa...
			
			
									
						
										
						Na trawniku mam kilka sosen i zawsze pod nimi trawnik rósł słabiej, to normalne. Z boku domu, od północy jest cień i tam to już w ogóle tragedia.
W tym roku pod sosnami trawa zupełnie znikła i jest sama, czysta ziemia, natomiast po tej północnej stronie mech jest taki jak prawie w lesie. Gdzieniegdzie źdźbło trawki, reszta mech...
Więc otworzyłem worek wapna pozostały z zeszłego roku i już chciałem rozsypać, ale postanowiłem zmierzyć pH. Wyszło 7-7,2...
I to w miejscu gdzie mech rośnie w najlepsze...
Na całej działce mam takie samo pH.
Myślałem, że mech lubi kwaśną glebę, a tu niespodzianka...
Ja na pewno będę stosował środek na bazie żelaza. Kiedyś kupowałem w workach siarczan żelaza, ale skleja się w kawały które trzeba młotkiem rozwalać, grudki są duże, trudno to sensownie rozsypać. Słabo rozpuszczalny, zawsze na dnie coś zostanie, więc nawet w konewce zostaje na dnie. Raz zakupiłem mikrovit, to nawóz żelazowy w płynie, łatwo go rozcieńczyć i użyć w opryskiwaczu. Mech robi się brązowy i trzeba go wygrabić, zabieg trzeba powtarzać i trzeba uważać, żeby kostki nie opryskać bo beton robi się żółty, tak jak buty i ręce...
Zostało mi trochę mikrovitu, więc chyba nawet zaraz pójdę opryskać te najgorsze miejsca i zakupię nowy zapas.
Masz 900m2 trawnika, to dwa razy więcej niż ja, nawet przejście z opryskiwaczem to nie jest jakieś czasochłonne zajęcie.
Na dłuższą metę też muszę zakupić ten siarczan amonu i jakoś sensownie go używać, żeby zbić pH do 6-6,5. Pewnie to trochę potrwa...
Nowy trawnik po zimie
Witam,
We wrześniu poprzedniego roku wysiany został trawnik - mieszanka Wimbledon. Przed zimą skoszony raz.
Na wiosnę koszony pierwszy raz 1 maja na ok. 3 cm. Efekt:
http://www.dbfr.pl/trawa1.jpg
Po 23 dniach skoszony na 3,5 cm i generalnie cały wygląda dużo gorzej niż po 1 koszeniu - dużo źdźbeł przesuszonych , czasem nawet czarne. Przez okres od koszenia - przez 15-16 dni praktycznie nie padało. Później kilka dni z rzędu dość intensywnie.
http://www.dbfr.pl/trawa2.jpg
Co mogę zrobić w zainstnialej sytuacji? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie
			
			
									
						
										
						We wrześniu poprzedniego roku wysiany został trawnik - mieszanka Wimbledon. Przed zimą skoszony raz.
Na wiosnę koszony pierwszy raz 1 maja na ok. 3 cm. Efekt:
http://www.dbfr.pl/trawa1.jpg
Po 23 dniach skoszony na 3,5 cm i generalnie cały wygląda dużo gorzej niż po 1 koszeniu - dużo źdźbeł przesuszonych , czasem nawet czarne. Przez okres od koszenia - przez 15-16 dni praktycznie nie padało. Później kilka dni z rzędu dość intensywnie.
http://www.dbfr.pl/trawa2.jpg
Co mogę zrobić w zainstnialej sytuacji? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie
- 
				leszeg
- 200p 
- Posty: 426
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Trawnik koszony na 35mm będzie ciężko utrzymać w trakcie upałów, szczególnie jeśli nie masz kosiarki bębnowej i nawadniania. Trzeba kosić częściej i/lub wyżej by uniknąć efektu "skalpowania".
			
			
									
						
										
						Re: Trawnik po zimie cz. 2
leszeq - no teraz już wiem... a jak ogarnąć aktualna sytuację aby go doprowadzić do lepszego stanu? Czy wystarczy wygrabić + regularnie  podlewać?
			
			
									
						
										
						- 
				leszeg
- 200p 
- Posty: 426
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Na razie sugeruję podlewać (rano lub wieczór) jeśli nie pada i dać trawnikowi nabrać trochę masy. Najważniejsze to kosić regularnie by skracać go o mniej więcej 1/3 długości. Jak zawsze polecam mulczowanie zamiast zbierać pokost do kosza co na pewno pomoże zmniejszyć parowanie i tym samym trawnik będzie w troszkę lepszej kondycji. Po kilku (2-3) koszeniach na wyższej wysokości będzie można stwierdzić czy trzeba dać jakiś nawóz.
			
			
									
						
										
						Re: Trawnik po zimie cz. 2
Ja np. nie mógłbym mulczować. Automatycznie nawadniam, nawożę, koszę 1-2 razy w tygodniu a mimo to pojawia mi się filc. Więc u mnie mulczowanie odpada. Poza tym nie chcę wnosić na butach zielonego "mułu" na taras a potem do domu/garażu.
			
			
									
						
							To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
			
						- 
				leszeg
- 200p 
- Posty: 426
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Trawnik po zimie cz. 2
A ja nie nawadniam, nie nawożę, trawnik zawsze mulczuję. Filc będzie zawsze i właściwie jest potrzebny, ale nie może być go przesadnie za dużo i dlatego co rok lub więcej dobrze zrobić wertykulację. Poza tym każdy robi jak chce i nikt nikogo do niczego nie przymusza.
Życzę wszystkim pięknych i gęstych trawniczków
			
			
									
						
										
						Życzę wszystkim pięknych i gęstych trawniczków

Re: Trawnik po zimie cz. 2
Nie tyle chcę co muszęleszeg pisze:Poza tym każdy robi jak chce i nikt nikogo do niczego nie przymusza.
Życzę wszystkim pięknych i gęstych trawniczków
 Na mojej ubogiej lekkiej przepuszczalnej (piaszczystej) glebie brak nawożenia trawnika skończyłby się bladą nędzną trawą. Brak nawadniania skończyłby się ususzeniem trawnika.
 Na mojej ubogiej lekkiej przepuszczalnej (piaszczystej) glebie brak nawożenia trawnika skończyłby się bladą nędzną trawą. Brak nawadniania skończyłby się ususzeniem trawnika. U kolegów i znajomych nawet w czasie gorącego lata trawa zawsze rosła bez problemu a u mnie po 2-3 upalnych dniach szarzała. Kwestia gleby, mieszanki i klimatu (południe Polski). Ja siałem mieszanki ozdobne i faktyczne korzenią się one maks do 10 cm. Znajomi, o których mówię, mają raczej trawniki złożone z przypadkowych mieszanek półdzikich traw korzeniących się szeroko i głęboko. Tu trawnik i tam trawnik jeśli się nie wnika w szczegóły
 Zazdroszczę każdemu, kto bez większego wysiłku osiąga efekt pięknego trawnika. Ja musiałem zrobić nawodnienie, regularnie sypać nawóz i często kosić. Plus częste wyczesywanie aeratorem elektrycznym. Różnica w wyglądzie niebo a ziemia ale nie za darmo niestety.
 Zazdroszczę każdemu, kto bez większego wysiłku osiąga efekt pięknego trawnika. Ja musiałem zrobić nawodnienie, regularnie sypać nawóz i często kosić. Plus częste wyczesywanie aeratorem elektrycznym. Różnica w wyglądzie niebo a ziemia ale nie za darmo niestety.To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
			
						- 
				leszeg
- 200p 
- Posty: 426
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Po pierwsze trawniczek masz ekstra! Nie ma opcji żeby trawnik miał taki kolor jak u Ciebie bez nawożenia (pomijam świeżo założony trawnik), ale jak się nawozi by była piękna zieleń to w czasie upałów trzeba podlewać, bo trawnik bardzo szybko przechodzi w tryb uśpienia właśnie przez ten nawóz. U mnie ziemia miejscami jest naprawdę niezła i tam trawnik prawie zawsze wygląda dobrze, ale są gorsze miejsca gdzie po prostu trawa szybciej marnieje w czasie upałów (więcej kamieni  w ziemi/gorsza ziemia itp/itd).
			
			
									
						
										
						Re: Trawnik po zimie cz. 2
A ja w ziemi mam niespodzianki  pozostawione przez budowlańców. Była umowa, że uprzątną plac budowy i uprzątnęli. Dopiero z biegiem czasu okazało się, że wszystkie pozostałości po budowie zakopali mi po prostu w ziemi   Ziemia była wcześniej jałowa ale czysta. Teraz mam słabą ziemię przemieloną z resztkami budowlanymi. Sadząc każdą roślinę muszę wykopywać dół i wymieniać ziemię.
  Ziemia była wcześniej jałowa ale czysta. Teraz mam słabą ziemię przemieloną z resztkami budowlanymi. Sadząc każdą roślinę muszę wykopywać dół i wymieniać ziemię. 
Trawnik niestety rośnie na tym co jest. Dlatego wygląda ładnie ale miejscami widzę, że pod spodem coś mu przeszkadza równomiernie rosnąć. Rzeczywiście wyjściem byłaby 1/wymiana całej ziemi i założenie trawnika od zera albo 2/nawożenie, nawadnianie, wyczesywanie, dosiewanie i tak w kółko Opcja 1 odpada więc pozostaje mi opcja 2.
 Opcja 1 odpada więc pozostaje mi opcja 2.
			
			
									
						
							 Ziemia była wcześniej jałowa ale czysta. Teraz mam słabą ziemię przemieloną z resztkami budowlanymi. Sadząc każdą roślinę muszę wykopywać dół i wymieniać ziemię.
  Ziemia była wcześniej jałowa ale czysta. Teraz mam słabą ziemię przemieloną z resztkami budowlanymi. Sadząc każdą roślinę muszę wykopywać dół i wymieniać ziemię. Trawnik niestety rośnie na tym co jest. Dlatego wygląda ładnie ale miejscami widzę, że pod spodem coś mu przeszkadza równomiernie rosnąć. Rzeczywiście wyjściem byłaby 1/wymiana całej ziemi i założenie trawnika od zera albo 2/nawożenie, nawadnianie, wyczesywanie, dosiewanie i tak w kółko
 Opcja 1 odpada więc pozostaje mi opcja 2.
 Opcja 1 odpada więc pozostaje mi opcja 2.To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
			
						Wertykolować i dosiewać czy się wstrzymać?
Dzień dobry,
Zaplanowałem sobie na koniec marca zadbanie o trawnik po zimie. W planach mam:
- wygrabienie i skoszenie trawy nisko
- wertykulacja (trawnik będzie miał w czerwcu 2 lata od momentu położenia go z rolki)
- rozsianie nawozu
- dosianie trawy równo po całości (bo trochę się przerzedził - niestety podłoże gliniaste)
- oprószenie tego ziemią i zwałowanie
Tylko w tamtym tygodniu były burze, a teraz w weekend ma być bardzo ciepło ale od poniedziałku już -2 zapowiadają... i nie wiem czy się z tym wstrzymać czy zrobić wszystko, a trawę dosiać w innym terminie. Chciałem to zrobić za jednym razem bo akurat miał bym ładnie ruszoną ziemię po wertykulacji.
			
			
									
						
										
						Zaplanowałem sobie na koniec marca zadbanie o trawnik po zimie. W planach mam:
- wygrabienie i skoszenie trawy nisko
- wertykulacja (trawnik będzie miał w czerwcu 2 lata od momentu położenia go z rolki)
- rozsianie nawozu
- dosianie trawy równo po całości (bo trochę się przerzedził - niestety podłoże gliniaste)
- oprószenie tego ziemią i zwałowanie
Tylko w tamtym tygodniu były burze, a teraz w weekend ma być bardzo ciepło ale od poniedziałku już -2 zapowiadają... i nie wiem czy się z tym wstrzymać czy zrobić wszystko, a trawę dosiać w innym terminie. Chciałem to zrobić za jednym razem bo akurat miał bym ładnie ruszoną ziemię po wertykulacji.
Piaskowanie czy dosiewanie co zrobić w pierwszej kolejności
Dzień dobry
Proszę o poradę co powinienem zrobić w pierwszej kolejności przygotowując trawnik po zimie. Jaka jest kolejność wykonywania czynności wertykulacja , areacja, dosiewanie, piaskowanie . Z góry dziękuje za pomoc
			
			
									
						
										
						Proszę o poradę co powinienem zrobić w pierwszej kolejności przygotowując trawnik po zimie. Jaka jest kolejność wykonywania czynności wertykulacja , areacja, dosiewanie, piaskowanie . Z góry dziękuje za pomoc
- 
				patryk0524
- 0p - Nowonarodzony 
- Posty: 1
- Od: 25 mar 2024, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Trawnik po zimie cz. 2
Hej, i w jakiej kolejności wykonywałes te czynności?
			
			
									
						
										
						Trawnik żółty po zimie jak sobie poradzic
Cześć. Jestem nowy i to mój pierwszy post na forum. Proszę moderatora o przesunięcie jeśli jest w zły. Miejscu. Mój trawnik po zimie wygląda tak, jak na fotkach. Jak go uratować?
https://i.postimg.cc/yYHFvF5b/IMG-20250311-091903.jpg
https://i.postimg.cc/15rDT815/IMG-20250311-091908.jpg
https://i.postimg.cc/y69mmffR/IMG-20250311-091916.jpg.
Regulamin forum np.par. 3.7
			
			
									
						
										
						https://i.postimg.cc/yYHFvF5b/IMG-20250311-091903.jpg
https://i.postimg.cc/15rDT815/IMG-20250311-091908.jpg
https://i.postimg.cc/y69mmffR/IMG-20250311-091916.jpg.
Regulamin forum np.par. 3.7



 
 
		
