Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ci bałaganiarze są też w okolicy mojej działki. Lubię przyglądać się ich śladom. Lata temu, jak synalek był ciekawym świata kilkulatkiem zwiedzaliśmy stację badawczą PAN w Popielnie. Prowadzili tam projekt przywrócenia bobrów naturze i akurat były małe. Mieliśmy okazję zobaczyć takich młodych łobuziaków. Niesamowite wrażenie.Misza123 pisze: ↑10 lut 2024, o 09:17 Monisiu, burty to inaczej wysokie ziemne obramowanie stawu. Taki ziemny, szeroki na 2 metry wał. U mnie to ponad metr nad taflą wody. W tej ziemi bobry robią sobie norki na zimę. Tam jest dla nich przyjemnie i sucho. W stawie oczywiście całe sterty gałęzi na zapasy zimowe. Straszni bałaganiarze
Za oknami nasz ogród.
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Za oknami nasz ogród.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
neferet
Piękny nick ,kojarzy mi się ze starożytnym Egiptem
Bobrów u nas na szczęście nie ma ,tzn, są u sąsiadów bo tam mają warunki.
Też zakradają się ,jak jest mokro do ogrodu i niszczą.
Ale moi Rodzice na działce leśnej to mieli takie zniszczenia ,że drzewa blachą obijali a jak coś sadzili to od razu siatką zabezpieczali. Czytałam ,że przy bardzo dużych szkodach można poprosić o odstrzał /podpis sąsiadów / leśniczego.
Ale Wy chyba lubicie te zwierzaki
U nas nietoperki też są ,mieszkają na strychach. Na wiosnę i latem gwiżdżę na nie i przylatują ,latają naokoło głowy.
Jak by ktoś z boku to zobaczył to by coś złego pomyślał /wiedźma/
Piękny nick ,kojarzy mi się ze starożytnym Egiptem
Bobrów u nas na szczęście nie ma ,tzn, są u sąsiadów bo tam mają warunki.
Też zakradają się ,jak jest mokro do ogrodu i niszczą.
Ale moi Rodzice na działce leśnej to mieli takie zniszczenia ,że drzewa blachą obijali a jak coś sadzili to od razu siatką zabezpieczali. Czytałam ,że przy bardzo dużych szkodach można poprosić o odstrzał /podpis sąsiadów / leśniczego.
Ale Wy chyba lubicie te zwierzaki
U nas nietoperki też są ,mieszkają na strychach. Na wiosnę i latem gwiżdżę na nie i przylatują ,latają naokoło głowy.
Jak by ktoś z boku to zobaczył to by coś złego pomyślał /wiedźma/
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Za oknami nasz ogród.
pelagia 72 Dziękuję Czytałam wtedy trylogię Christiana Jacqa o sędzim Pazerze, której akcja działa się w starożytnym Egipcie. Była tam Neferet - lekarka. Znała się na ziołach, owadach, miodach, a nawet umiała wykorzystać jad węża. Dobra, a do tego mądra i piękna. Jak tu nie pożyczyć sobie takiego imienia?
Gwiżdżesz na nietoperze? Pierwszy raz o tym słyszę! Też bardzo lubię te niesamowite zwierzęta.
Gwiżdżesz na nietoperze? Pierwszy raz o tym słyszę! Też bardzo lubię te niesamowite zwierzęta.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Neferet
Pięknie i pewnie pasuje do Ciebie
Pierwszy raz słyszę o tej trylogii. Jak by zrobili film na podstawie tej powieści byłby pewnie mega ciekawy.
A może jest
Na nietoperze gwizdałam jeszcze w poprzednim domu.
One reagują na niskie dźwięki. Prawda jest taka ,że nie potrafię dobrze gwizdać , ale i tak reagują i zawsze przylatują,
Rok temu gwizdnęłam sobie tak od niechcenia /maj/ i od razu wyleciały ze strychu chlewu Misza i Grisza.
Był jeszcze Anton ,ale Mąż niechcący go obudził zimą /pod klapą od piwnicy - kto by się spodziewał/ I później go już nie było tam. A na strychu przy domu też są inne nietoperze.
Pięknie i pewnie pasuje do Ciebie
Pierwszy raz słyszę o tej trylogii. Jak by zrobili film na podstawie tej powieści byłby pewnie mega ciekawy.
A może jest
Na nietoperze gwizdałam jeszcze w poprzednim domu.
One reagują na niskie dźwięki. Prawda jest taka ,że nie potrafię dobrze gwizdać , ale i tak reagują i zawsze przylatują,
Rok temu gwizdnęłam sobie tak od niechcenia /maj/ i od razu wyleciały ze strychu chlewu Misza i Grisza.
Był jeszcze Anton ,ale Mąż niechcący go obudził zimą /pod klapą od piwnicy - kto by się spodziewał/ I później go już nie było tam. A na strychu przy domu też są inne nietoperze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Za oknami nasz ogród.
Przyszłam z zapytaniem, czy ranniki się pokazały.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1311
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu
Gdzie jesteś? Tęsknimy…
Gdzie jesteś? Tęsknimy…
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6323
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu, zadanie domowe odrobione - jestem doczytana co do cięcia róż wzdłuż i w szerz.
Dziękuję za motywację i wsparcie.
Szybkiej ciepłej wiosny życzę
Dziękuję za motywację i wsparcie.
Szybkiej ciepłej wiosny życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1119
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Za oknami nasz ogród.
Tak dawno tutaj byłam ,czyli na forum i w wątku pod brzozowym laskiem ,ale też u innych
miłych gości.
Czas leci ,nic to wiosna i nowe siły zaległości powinnam powoli odrabiać .
Witajcie
Agusiu
Hm temat róż już na czasie ,ja wciąż boję się zacząć ciąć ,bo teraz przymrozki ,chociaż w ciepłych dniach lutego
ścięłam parę ,ale do tych mrozów teraz upłynęło z 2 tygodnie.
Kochamy ptaszki ,tak tak ,wczoraj je fociłam.
Moniczko Pięknie dziękuję za miłe słowa Nie przepraszaj ,ja zobacz też tak mam ,jestem ,potem mnie nie ma .
Życie ,czasami nie starcza sił .
Ptaki to wdzięczny temat ,praca zawodowa ,nie pozwałała się cieszyć ich obecnoscią .
Mijaliśmy się ,jak też z innymi zwierzętami ,z całą przyrodą .
Grubodziub ,przyznam to nasze odkrycie to fakt ,sikorek zatrzęsienie ,co one
wyprawiają ha ha .
Już zasiedlają budki ostro.
Piszesz o oknie do podłogi ,to moje marzenie spełniłam na wsi .
W bloku już pytałam ,ale to nie możliwe ,by sobie wstawić .
A moja budka dla nietoperzy jeszcze nie zawieszona na drzewie ,poprawię się .
Ha ha .
]Gosiu Misza O bobrach wspominasz ,wczoraj sąsiadka pokazała mi ,coś podkopuje się
pod jej "domek holenderski" wiesz o jakim mówię ,
i to w 3 różnych miejscach taki tunel ,a obok naszych działek jest takie rozlewisko ,niby
bagienko ,czy to mógłby być bóbr?
Lenko
Miło mi Ciebie gościć . O całe stadko też bym chciała .
Był jeden ,to tak jak z sikorkami czubatkami ,nie było ani jdnej a ub zimy
były stadami .
Przeniosły się gdzieś -ale wrócą ,to może i grubodzioby będą częściej.
Sandro witaj Szczególnie mi miło
powitać nowego goscia u mnie
Dziękuję za miłe słowa Ptaki nasi ulubieńcy ,ogród skromny ,ale cieszy.
Zapraszam do wizyt
Moniczko dziękuję za wizytę
Właśnie zastanawiamy się czy bobry ,w poblizu ich środowiska ,czyli wód ,
mogłyby robić takie legowiska pod domkiem u sąsiadki?
Agusiu O jej to latanie wokół głowy nietoperzy mnie przeraża jednak .
Eh
Ze mnie strasznie strachliwa osoba naprawdę .
Jak bym tak opisała ,czego się boję i jak się zabezpieczam o ho ho
Soniu Nie jeszcze nie wyszły hm .
Ale u mnie to normalne ,taki rejon świata ,ha ha jestem pewna że wyjdą ,mam oznakowane miejsce .
I wiesz co ,wczoraj patrzyłam na pasie pod sosnami ,że taki ładny
patyczek sobie stoi i dopiero w domu przypomniałam sobie ,
ludziku tutaj zaczynaja się ranniki .
A ja go Soniu wyjęłam iwłożyłam w inne miejsce ,ale po co ?
Ot rocznik robi swoje
Małgosiu a ja często o Tobie myślę ,ponieważ ujęłaś
mnie pozytywną energią ,naprawdę .
Jeśli komputer może ją przekazać ,to Ty swoją pozytywna postawą przekazujesz.
Praca ,obowiązki ,masz ich wiele i to ,że działacie razem z mężusiem ,tak ofiarnie
to mnie bardzo ujęło
Takie wyzwanie Wasza działka a tak dzielnie działacie .A jakie już efety wow .
Dzięki Małgosiu za Twoją obecność
Beatko
No to mnie podbudowałaś ,pieknie dziękuję ,czasami na coś się przydam ha ha .
A już wyżej pisałam o cięciu róż ,no ale
reszta te excluvive jakoś boję się jeszcze ciąć ,a brązowych gałązek mają mnóstwo.
Nawet kopczyków nie rozgarniam ,właściwie ,to deszcze je zmywają .
Będzie mniej pracy.
Natomiast zadołowanych mam z 6
I co ja z nimi zrobię ?
Beatko ratuj jakiś pomysł ? ha ha.
Jeśli uda się mi pokazać ciut wiosny ( dużo emotek )
to będzie mi miło .
Dziękuję koleżanki za wizytę ,to piekne mieć gości ,teraz pora
bywać w gosciach powolutku ,a tu wiosna
i znów prace.
Wiosna 2024
W ubiegłym roku zakwitały dopiero w kwietniu .
Ależ zmiany w przyrodzie.
One zawsze tak pózno zakwitały.
A teraz to szok .
Admistratorom szczególne podziękowania za nowy status forumowicza
upload picture
Zapomniałam co to mi się pokazało ,dzieci może ostrózki ? eh chyba nie ...
To jest nasz ukochany przyjaciel ,mamy wrażenie ,że to ten uratowany przeze mnie w ub roku .
jak bardzo się uderzył w szyby okna i stracił przytomność.
Jest taki kochany ,wjeżdzamy na działkę ,a on zaraz wlatuje na smalczyk z ziarnami ,
potem punktualnie ok 14 ,lekko po ,drugi raz na obiad ha ha
Uwielbiam go
Cudnie siada na szczebelki altanki i z nich frunie na karmnik tłuszczowy.
miłych gości.
Czas leci ,nic to wiosna i nowe siły zaległości powinnam powoli odrabiać .
Witajcie
Agusiu
Hm temat róż już na czasie ,ja wciąż boję się zacząć ciąć ,bo teraz przymrozki ,chociaż w ciepłych dniach lutego
ścięłam parę ,ale do tych mrozów teraz upłynęło z 2 tygodnie.
Kochamy ptaszki ,tak tak ,wczoraj je fociłam.
Moniczko Pięknie dziękuję za miłe słowa Nie przepraszaj ,ja zobacz też tak mam ,jestem ,potem mnie nie ma .
Życie ,czasami nie starcza sił .
Ptaki to wdzięczny temat ,praca zawodowa ,nie pozwałała się cieszyć ich obecnoscią .
Mijaliśmy się ,jak też z innymi zwierzętami ,z całą przyrodą .
Grubodziub ,przyznam to nasze odkrycie to fakt ,sikorek zatrzęsienie ,co one
wyprawiają ha ha .
Już zasiedlają budki ostro.
Piszesz o oknie do podłogi ,to moje marzenie spełniłam na wsi .
W bloku już pytałam ,ale to nie możliwe ,by sobie wstawić .
A moja budka dla nietoperzy jeszcze nie zawieszona na drzewie ,poprawię się .
Ha ha .
]Gosiu Misza O bobrach wspominasz ,wczoraj sąsiadka pokazała mi ,coś podkopuje się
pod jej "domek holenderski" wiesz o jakim mówię ,
i to w 3 różnych miejscach taki tunel ,a obok naszych działek jest takie rozlewisko ,niby
bagienko ,czy to mógłby być bóbr?
Lenko
Miło mi Ciebie gościć . O całe stadko też bym chciała .
Był jeden ,to tak jak z sikorkami czubatkami ,nie było ani jdnej a ub zimy
były stadami .
Przeniosły się gdzieś -ale wrócą ,to może i grubodzioby będą częściej.
Sandro witaj Szczególnie mi miło
powitać nowego goscia u mnie
Dziękuję za miłe słowa Ptaki nasi ulubieńcy ,ogród skromny ,ale cieszy.
Zapraszam do wizyt
Moniczko dziękuję za wizytę
Właśnie zastanawiamy się czy bobry ,w poblizu ich środowiska ,czyli wód ,
mogłyby robić takie legowiska pod domkiem u sąsiadki?
Agusiu O jej to latanie wokół głowy nietoperzy mnie przeraża jednak .
Eh
Ze mnie strasznie strachliwa osoba naprawdę .
Jak bym tak opisała ,czego się boję i jak się zabezpieczam o ho ho
Soniu Nie jeszcze nie wyszły hm .
Ale u mnie to normalne ,taki rejon świata ,ha ha jestem pewna że wyjdą ,mam oznakowane miejsce .
I wiesz co ,wczoraj patrzyłam na pasie pod sosnami ,że taki ładny
patyczek sobie stoi i dopiero w domu przypomniałam sobie ,
ludziku tutaj zaczynaja się ranniki .
A ja go Soniu wyjęłam iwłożyłam w inne miejsce ,ale po co ?
Ot rocznik robi swoje
Małgosiu a ja często o Tobie myślę ,ponieważ ujęłaś
mnie pozytywną energią ,naprawdę .
Jeśli komputer może ją przekazać ,to Ty swoją pozytywna postawą przekazujesz.
Praca ,obowiązki ,masz ich wiele i to ,że działacie razem z mężusiem ,tak ofiarnie
to mnie bardzo ujęło
Takie wyzwanie Wasza działka a tak dzielnie działacie .A jakie już efety wow .
Dzięki Małgosiu za Twoją obecność
Beatko
No to mnie podbudowałaś ,pieknie dziękuję ,czasami na coś się przydam ha ha .
A już wyżej pisałam o cięciu róż ,no ale
reszta te excluvive jakoś boję się jeszcze ciąć ,a brązowych gałązek mają mnóstwo.
Nawet kopczyków nie rozgarniam ,właściwie ,to deszcze je zmywają .
Będzie mniej pracy.
Natomiast zadołowanych mam z 6
I co ja z nimi zrobię ?
Beatko ratuj jakiś pomysł ? ha ha.
Jeśli uda się mi pokazać ciut wiosny ( dużo emotek )
to będzie mi miło .
Dziękuję koleżanki za wizytę ,to piekne mieć gości ,teraz pora
bywać w gosciach powolutku ,a tu wiosna
i znów prace.
Wiosna 2024
W ubiegłym roku zakwitały dopiero w kwietniu .
Ależ zmiany w przyrodzie.
One zawsze tak pózno zakwitały.
A teraz to szok .
Admistratorom szczególne podziękowania za nowy status forumowicza
upload picture
Zapomniałam co to mi się pokazało ,dzieci może ostrózki ? eh chyba nie ...
To jest nasz ukochany przyjaciel ,mamy wrażenie ,że to ten uratowany przeze mnie w ub roku .
jak bardzo się uderzył w szyby okna i stracił przytomność.
Jest taki kochany ,wjeżdzamy na działkę ,a on zaraz wlatuje na smalczyk z ziarnami ,
potem punktualnie ok 14 ,lekko po ,drugi raz na obiad ha ha
Uwielbiam go
Cudnie siada na szczebelki altanki i z nich frunie na karmnik tłuszczowy.
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu jesteś nareszcie Brakowało Cię i już się zaczynałam martwić. Ale prawda to, że życie pędzi i czasu często brak na wszystko co by się chciało zrobić.
Cudownie jest mieć takiego ptasiego przyjaciela, który Wam ufa i bez lęku dopomina się żarełka. Super sprawa! U mnie na działce nie ma żadnych karmników, tylko na balkonie w mieszkaniu. Na razie zbyt nieregularnie bywamy, żeby dokarmiać.
Piękne ciemierniki. Coraz bardziej podobają mi się te kwiaty. Chyba muszę pomyśleć jak - i czy w ogóle dam radę - zaadoptować je do siebie.
Taką wodę stojącą jak u Ciebie na zdjęciu widziałam na polach kilka tygodni temu jak jechałam na działkę i serce mi się radowało. U nas piachy, sucho wszędzie. I jeszcze kiedy tereny rozlewiska suche stały ostatnimi laty to smutek (jeśli nie przerażenie) ogarniał. A w tym roku wszędzie jak dawniej mokro po drodze. Nawet łosie przyszły! Marzy mi się taki zwykly rok. Bez upałów i gwałtownych ulew w suszy.
Cudownie jest mieć takiego ptasiego przyjaciela, który Wam ufa i bez lęku dopomina się żarełka. Super sprawa! U mnie na działce nie ma żadnych karmników, tylko na balkonie w mieszkaniu. Na razie zbyt nieregularnie bywamy, żeby dokarmiać.
Piękne ciemierniki. Coraz bardziej podobają mi się te kwiaty. Chyba muszę pomyśleć jak - i czy w ogóle dam radę - zaadoptować je do siebie.
Taką wodę stojącą jak u Ciebie na zdjęciu widziałam na polach kilka tygodni temu jak jechałam na działkę i serce mi się radowało. U nas piachy, sucho wszędzie. I jeszcze kiedy tereny rozlewiska suche stały ostatnimi laty to smutek (jeśli nie przerażenie) ogarniał. A w tym roku wszędzie jak dawniej mokro po drodze. Nawet łosie przyszły! Marzy mi się taki zwykly rok. Bez upałów i gwałtownych ulew w suszy.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2920
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu, .
W tym roku i u Ciebie wiosna się rozszalała . Piękne krokusy i ciemierniki też kwitną .
Działeczka w lesie, to ciekawe ptaszki w karmniku , a oswojony dzięcioł, to już wielka radocha .
Oczywiście wysiały Ci się ostróżki jednoroczne
Pozdrawiam słonecznie
W tym roku i u Ciebie wiosna się rozszalała . Piękne krokusy i ciemierniki też kwitną .
Działeczka w lesie, to ciekawe ptaszki w karmniku , a oswojony dzięcioł, to już wielka radocha .
Oczywiście wysiały Ci się ostróżki jednoroczne
Pozdrawiam słonecznie
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- 100p
- Posty: 132
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Witaj Bogusiu . Jak zwykle zachwycam się twoimi zdjęciami. Pełna profeska. . U mnie w karmniku też ruch i różnorodność ptasich bywalców. Najwięcej sikorek, mazurków i dzięciołów. Pojawiają się też gile, grubodzioby, kowaliki, czyże, dzwońce itd. Nawet od czasu do czasu odzywa się Bąk. Jednym słowem wiosna.
Co do bobrów to raczej nie one. One muszą mieć wejście do nory spod wody. Budują przedpokój i dalej norę właściwą. Myślałam o piżmakach, ale chyba też muszą mieć wejście do norki z wody. Trzeba zbadać ślady i wielkość podkopu. Mogą być norki, wydry itd?
Co do bobrów to raczej nie one. One muszą mieć wejście do nory spod wody. Budują przedpokój i dalej norę właściwą. Myślałam o piżmakach, ale chyba też muszą mieć wejście do norki z wody. Trzeba zbadać ślady i wielkość podkopu. Mogą być norki, wydry itd?
Pozdrawiam Gośka
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1311
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu, fajnie, że znów jesteś
Miałam Ci pisać, że to siewki ostróżek, ale już wiesz
Wspominasz, że coś podkopuje się pod domek sąsiadki... A jakie duże te tunele są? Robili odkrywkę? Bliskość wody lubią Karczowniki ziemno-wodne. Może to one?
Widzę, że znów sporo wody u Ciebie. Nam udało się uporać częściowo z problemem. Zeszłoroczne udrażnianie rowów bardzo pomogło. Teraz woda szybciej schodzi i wystarczy pilnować drożności rowów.
Może trzeba zgłosić problem do Wód Polskich?
Miałam Ci pisać, że to siewki ostróżek, ale już wiesz
Wspominasz, że coś podkopuje się pod domek sąsiadki... A jakie duże te tunele są? Robili odkrywkę? Bliskość wody lubią Karczowniki ziemno-wodne. Może to one?
Widzę, że znów sporo wody u Ciebie. Nam udało się uporać częściowo z problemem. Zeszłoroczne udrażnianie rowów bardzo pomogło. Teraz woda szybciej schodzi i wystarczy pilnować drożności rowów.
Może trzeba zgłosić problem do Wód Polskich?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu
Widzę piękną wiosnę i posprzątany ogród
Tylko stagnująca woda mnie martwi.
Ptaszęta cudnie obfocone
U nas też ''coś'' się podkopuje pod altankę z drewnem
Widzę piękną wiosnę i posprzątany ogród
Tylko stagnująca woda mnie martwi.
Ptaszęta cudnie obfocone
U nas też ''coś'' się podkopuje pod altankę z drewnem