Witaj.
Tak, mam obecnie strasznie zabiegany okres, bo po za pracą jeszcze robię remont kapitalny u brata i ogród w zasadzie jest z doskoku i strasznie zaniedbany, rozsady także i tak ciągne kilka srok za ogon. Już wiem, że w kolejnym roku się nie poderwe na taki wyskok.
W weekend jak chwile czasu złapie, to podeśle jakieś aktualne zdjęcia, choć nie ukrywam że może być ciężko, gdyż planuje wysadzać pomidory i dynie oraz siać kukurydze, a jak wspomniałem grządki mam zaniedbane.
Po krótce jednak opowiem co takm u mnie.
Strasznie suchy marzec i mój brak czasu objawił się kiepskim kiełkowaniem buraków, marchwi i pietruszki.
Tak samo susza odbiła się na wzroście czosnku oraz cebuli zimowej, choć tu jednak jesienne przygotowanie grządki dały jakieś efekty, bo porównując z czosnkiem i cebulą u niego, to wygląda rewelacyjnie ale to takie porównanie pocieszające.
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Jednak jest ok. Musze jednak je wkońcu podlać i zasilić przy okazji.
Bób kwitnie i zawiązuje pierwsze strąki. Kwitnie też groszek ale nie przyglądałem mu się mocniej czy już coś zawiązał.
Koper mam bardzo ładny, musi tylko wytrzymać do weekendu bo dopiero wtedy go ponownie podleje. Niedługo myślę będzie można coś podebrać.
Pierwsze kapusty zaczynają wiązać główki, jednak są strasznie zarośnięte i przydałoby się tam na godzinke przysiąść i ogarnąć.
Wysadzone niedaleko kapust mam też kilka brokułów, zobaczymy co z tego będzie.
W weekend wysiałem dwie kukurydze, jedną fioletową popcornową, druga teraz już nie pamiętam czy Black aztec, czy Oxacan green i to troszkę mnie martwi, bo chciałbym mieć obie w tym roku w celu odświeżenia nasion, a teraz nie wiem którą dosiać.
Wysadziłem też wkońcu ziemniaki Shwarze Peter, bo zauważ wychodzące z ziemi w miejscu gdzie rok temu rosły, co mi o nich przypomniało.
Co do gigantów. Wysadzone mam już dwie dynie giganty, a w zasadzie trzy. Czekają na wysadzenie arbuzy, kabaczek i Lunga di napoli. Z braku czasu, nie rzuciłem się na więcej gigantów i nawet słoneczników nie siałem i liczę że jakieś samosiejki dadzą fajny wynik. Gdzieś tam mam jak dobrze pamiętam dwie sadzonki pomidora giganta.
Co do rozsad zwykłych warzyw, to mam sporo sadzonek pomidorów, których de facto nie planowałem mieć w sporej ilości, są papryki słodkie, lubczyk, seler, por, dynie, cukinie, cyklantery, rodzynki brazylijskie, ogórki i kukurydze w dwóch odmianach o białych ziarnach. Wysłałem też ogórki sałatkowe oraz dyniowe jajka, choć z braku czasu nie zdążyłem podkiełkować nasion i nie wiem czy cokolwiek z tego wyjdzie.
Mam też sadzonki szparagów, bo w pudełko z nasionami wylała mi się woda mineralna i zaczęły kiełkować, to je wrzuciłem w ziemie i porobiłem sadzonki. Są też papryki bardziej ozdobne.
Zastanawiam się czy czegoś nie pominąłem ale to wyjdzie w praniu, gdy zaczne prezentować już bardziej na bieżąco.
Co do samych rozsad, to z tych które pikowałem z hollasa jest ok, a te co poszły w sterluxa już tak kolorowo nie jest, także większość sadzonek mam takie sobie. Nie przejmuje się tym zbytnio, byle wytrzymały do wysadzenia w grunt, a tam sobie na spokojnie odbiją.
Mam jeszcze spory kawał ogródka to przekopania, oraz do ścięcia trawe. Dzień coraz dłuższy, to może sukcesywnie pojdzie nadrabiać zaległości. Tylko znowu ten deszcz. Czemu nie chce przyjść, taki spokojny, całodniowy deszczyk.