


Pogoda nieogrodowa, zostają jednak do podziwiania, domowe pocieszajki, kwitnące i pachnące!

marpa pisze: ↑6 mar 2024, o 20:17 Lucynko![]()
zgodnie z zapowiedzią na działce byłam właściwie od godzin porannych do popołudnia,było bardzo przyjemnie aż nie chciało się wracać do domu.
Trochę popracowałam na rabatach ,mnóstwo ślimaków i dziur nornicowych widziałam ...Były koty działkowe i był spokój teraz niewiele z nich zostało i nornice dają znać.
Pocieszacze u mnie to teraz Nr1 w domu i staram się aby stale jakieś świeżynki mieć!![]()
Pogoda się skiepściła póki co pozostaje w domowych pieleszach tkwić...![]()
Beatko wszystkie działki w naszym ogrodzie są zadbane,Ci którzy je zaniedbywali dawno temu zostali wykluczeni!
Przebywanie tam to prawdziwa przyjemnośćja już ponad 40 lat bawię się w działkowanie.Najpierw z oporami bo grzebanie w ziemi było poza moimi zainteresowaniami
To mój M.postarał się o działkę pracowniczą i powoli zachęcił mnie i wciągnął w działkowanie.
![]()
Soniuranniki i u mnie mają czas świetności za sobą.
Ale następne kwitnienia w kolejce oby tylko pogoda nie płatała nam figla!
Martusiuna razie zawrotu głowy od kwitnień to u mnie nie ma.A ma się na to,że przyroda zastopuje na dłużej!
A tak by się chciało już pełnej wiosny...
WIOSENNIE...
balkonowa pocieszajka
![]()