Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11648
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko działkowe, wiosenne rozweselacze masz już śliczne, żółte słoneczka szczególnie.
Świetnie, że mogłaś pocieszyć się pracą na rabatach.
Siewki mają coraz dłuższe dni, będą na pewno ładne.
Oszczędzaj siły, bo w taką pogodę łatwo o przeziębienie. Już coraz więcej słonecznych dni będzie, jeszcze się napracujesz.
Świetnie, że mogłaś pocieszyć się pracą na rabatach.
Siewki mają coraz dłuższe dni, będą na pewno ładne.
Oszczędzaj siły, bo w taką pogodę łatwo o przeziębienie. Już coraz więcej słonecznych dni będzie, jeszcze się napracujesz.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2655
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Ogromnie dużo masz kwitnień na działce ; wszystko tak ruszyło do przodu a przecież to dopiero luty.
A te piękne hiacynty utrzymują ci atmosfere wiosenną w domku Uważaj na działce bo po takim zimowym wczasowaniu to nasze organizmy potrzebują chyba takiego łagodnego rozruszania.. Ja wczoraj kopałam i siałam bób a dzisiaj cała połamana obudziłam się ,o zgrozo o 10-ej... I nic dzisiaj mi się nie chciało robić bo dużo chłodniej niż wczoraj. Zyczę ci dużo słoneczka i energii wiosennej!!
A te piękne hiacynty utrzymują ci atmosfere wiosenną w domku Uważaj na działce bo po takim zimowym wczasowaniu to nasze organizmy potrzebują chyba takiego łagodnego rozruszania.. Ja wczoraj kopałam i siałam bób a dzisiaj cała połamana obudziłam się ,o zgrozo o 10-ej... I nic dzisiaj mi się nie chciało robić bo dużo chłodniej niż wczoraj. Zyczę ci dużo słoneczka i energii wiosennej!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1324
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, miło popatrzeć na Twoje kwiaty.
No i na pocieszajki
Jutro jadę na zakupy. Spróbuję się nie skusić
No i na pocieszajki
Jutro jadę na zakupy. Spróbuję się nie skusić
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Ach, jak przyjemnie! Zakwasy dokuczają wprawdzie, ale cudowna pogoda i działkowe prace rekompensują niedogodności.
Nareszcie pozgarniałam wszystkie liście, na co poświęciłam aż cztery godziny, taka nieruchawa jestem.
Dla relaksu powyciągałam wszystkie mlecze (Jest mokro, łatwo wychodzą.) i nic więcej zrobić nie tylko nie zdążyłam, ale też stare gnaty mi nie pozwoliły.
Nie spędzamy całego dnia na działce z powodu Misi, która zostaje samiutka w mieszkaniu. Żal nam kici, która tęskni i gdy wracamy, wita nas jak piesek, tylko ogonkiem nie macha.
Na rabatach bez zmian. Kwitną te roślinki, które już kwitły i tylko ranniki powoli zaczynają przekwitać.
Halinko - zdaje się, że mamy podobną pogodę. Taką kratkowaną. W związku z tym moje rabaty ciągle przemoczone.
U mnie korony nawet nieźle się sprawują, tylko nie zawsze kwitną. Niestety, w tym roku, jak dotąd, widzę tylko jedną. Reszta pewno zgniła.
Maryniu - jak już się zmęczę robotą, to pozwalam sobie na polowanie aparatem w nadziei, że może coś nowego zakwitło. A nadzieja ... Wiadomo: matka głupich.
Moje żonkile ledwo z ziemi wyłażą, o pąkach nawet nie marzę jeszcze, a kiedy zakwitną? Zagadka.
Kolor u mnie robią krokusy, reszta to pojedyncze sztuki, a i tej reszty tyle co kot napłakał.
Dzisiaj działkowanie było całkiem miłe. Dziękuję.
Soniu - "Wiśta wio! Łatwo powiedzieć". Jak tu oszczędzać siły, gdy jest tyle do zrobienia?!
Rzeczywiście krokusiki rozkręcają się i kwitnie ich coraz więcej, jednak np. narcyzy zaledwie noski pokazały, a korony zapewne pogniły i tylko jedna wyszła. Za to czosnki wyszły ładnie i nawet podrosły. Z tulipanami też nieciekawie, ale w sumie jakoś to będzie.
Siewki faktycznie łykają tyle światła, ile dostają, choć nie śpieszą się ze wzrostem. Mają czas, nie jest źle.
Dziękuję.
Iguniu - mam dużo krokusów, zwłaszcza botanicznych i to one w głównie zdobią rabaty.
Bardzo dużo pojedynczych bądź parami rozsianych krokusów jest na całej działce. Zapewne gryzonie poprzenosiły cebulki.
Hiacynty w pokoju pachną nieziemsko, a ja uwielbiam ten aromat.
Ja dzisiaj się trochę przerobiłam. Ciekawe, jak będzie ze mną jutro.
Życzenia przytulam, dziękuję i odwzajemniam.
Małgorzatko - dziękuję Ci, Dobra Kobieto.
Mam nadzieję, że coś ładnego wypatrzyłaś i jednak skusiłaś się na zakup.
Dobrego, spokojnego, słonecznego weekendu.
Ach, jak przyjemnie! Zakwasy dokuczają wprawdzie, ale cudowna pogoda i działkowe prace rekompensują niedogodności.
Nareszcie pozgarniałam wszystkie liście, na co poświęciłam aż cztery godziny, taka nieruchawa jestem.
Dla relaksu powyciągałam wszystkie mlecze (Jest mokro, łatwo wychodzą.) i nic więcej zrobić nie tylko nie zdążyłam, ale też stare gnaty mi nie pozwoliły.
Nie spędzamy całego dnia na działce z powodu Misi, która zostaje samiutka w mieszkaniu. Żal nam kici, która tęskni i gdy wracamy, wita nas jak piesek, tylko ogonkiem nie macha.
Na rabatach bez zmian. Kwitną te roślinki, które już kwitły i tylko ranniki powoli zaczynają przekwitać.
Halinko - zdaje się, że mamy podobną pogodę. Taką kratkowaną. W związku z tym moje rabaty ciągle przemoczone.
U mnie korony nawet nieźle się sprawują, tylko nie zawsze kwitną. Niestety, w tym roku, jak dotąd, widzę tylko jedną. Reszta pewno zgniła.
Maryniu - jak już się zmęczę robotą, to pozwalam sobie na polowanie aparatem w nadziei, że może coś nowego zakwitło. A nadzieja ... Wiadomo: matka głupich.
Moje żonkile ledwo z ziemi wyłażą, o pąkach nawet nie marzę jeszcze, a kiedy zakwitną? Zagadka.
Kolor u mnie robią krokusy, reszta to pojedyncze sztuki, a i tej reszty tyle co kot napłakał.
Dzisiaj działkowanie było całkiem miłe. Dziękuję.
Soniu - "Wiśta wio! Łatwo powiedzieć". Jak tu oszczędzać siły, gdy jest tyle do zrobienia?!
Rzeczywiście krokusiki rozkręcają się i kwitnie ich coraz więcej, jednak np. narcyzy zaledwie noski pokazały, a korony zapewne pogniły i tylko jedna wyszła. Za to czosnki wyszły ładnie i nawet podrosły. Z tulipanami też nieciekawie, ale w sumie jakoś to będzie.
Siewki faktycznie łykają tyle światła, ile dostają, choć nie śpieszą się ze wzrostem. Mają czas, nie jest źle.
Dziękuję.
Iguniu - mam dużo krokusów, zwłaszcza botanicznych i to one w głównie zdobią rabaty.
Bardzo dużo pojedynczych bądź parami rozsianych krokusów jest na całej działce. Zapewne gryzonie poprzenosiły cebulki.
Hiacynty w pokoju pachną nieziemsko, a ja uwielbiam ten aromat.
Ja dzisiaj się trochę przerobiłam. Ciekawe, jak będzie ze mną jutro.
Życzenia przytulam, dziękuję i odwzajemniam.
Małgorzatko - dziękuję Ci, Dobra Kobieto.
Mam nadzieję, że coś ładnego wypatrzyłaś i jednak skusiłaś się na zakup.
Dobrego, spokojnego, słonecznego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1324
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
A nie, nie skusiłam się bo byłam zbyt zmęczona po pracy.
Jutro znów muszę zajrzeć do Biedry, ale będę twarda. Czekam na dostawę Hortensji i Borówek amerykańskich w dobrej cenie. Wtedy poszaleją
Lucynko, masz piękne łany kwiatów
Jutro znów muszę zajrzeć do Biedry, ale będę twarda. Czekam na dostawę Hortensji i Borówek amerykańskich w dobrej cenie. Wtedy poszaleją
Lucynko, masz piękne łany kwiatów
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25144
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Piękne łany krokusowe. U mnie krokusy jakos się nie rozmnażają zbytnio.
Zazwyczaj rosną w malutkich kępkach.
No i pierwiosnki w jakim stadium
U mnie dopiero wychylają główki
Zazwyczaj rosną w malutkich kępkach.
No i pierwiosnki w jakim stadium
U mnie dopiero wychylają główki
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Miał być piasek znad Sahary. Może i był... Natomiast nie było ani deczka słoneczka, temperatura powietrza powodowała marznięcie rąk.
Skoro jednak już pojechałam na działkę, to byłoby wstyd nic nie zrobić. Zatem zmieniłam odzienie i zabrałam się do roboty, co zaowocowało uprzątnięciem, odchwaszczeniem i wzruszeniem ziemi na trzech rabatkach. Nie! Nie największych. Przeciwnie. Na najmniejszych, ale i tak jestem z siebie zadowolona.
Widzicie, jak mało mi do szczęścia potrzeba.
Wszystkie krokusy spały z powodu braku ciepłych słonecznych promieni.
Tylko jeden ciemiernik kwitnie, pozostałe zazdrośnie chowają kwiatki w pąkach.
Żółta forsycja jeszcze dosypia, biała za chwilę przekwitnie.
Tylko jeden pierwiosnek, w dodatku ząbkowany, chwali się kwiatkiem.
Pierwsza, wyjątkowo w tym roku, pionierka wśród host wystawiła kły.
Małgorzatko - to jestem zawiedziona... Okazuje się, że tylko ja mam słabą tę silną wolę
Też jeszcze czekam na jednego kuriera, ale on przyjedzie dopiero po piętnastym marca. Przywiezie kwiatki roztomaite.
Tylko krokusy u mnie rozrosły się porządnie, choć co najmniej połowy ich i tak nie widzę, a niektóre dopiero z ziemi się wygrzebują.
Dziękuję za uznanie dla nich.
Gosiu - widocznie moja gleba odpowiada krokusom, bo istotnie pełno ich wszędzie, choć co najmniej połowa albo znikła, albo dopiero wygrzebuje się z ziemi.
Pierwiosnki ząbkowane wyjątkowo w tym roku wyprzedziły wszystkie inne. Taki dziwny rok...
Milej niedzieli!
Miał być piasek znad Sahary. Może i był... Natomiast nie było ani deczka słoneczka, temperatura powietrza powodowała marznięcie rąk.
Skoro jednak już pojechałam na działkę, to byłoby wstyd nic nie zrobić. Zatem zmieniłam odzienie i zabrałam się do roboty, co zaowocowało uprzątnięciem, odchwaszczeniem i wzruszeniem ziemi na trzech rabatkach. Nie! Nie największych. Przeciwnie. Na najmniejszych, ale i tak jestem z siebie zadowolona.
Widzicie, jak mało mi do szczęścia potrzeba.
Wszystkie krokusy spały z powodu braku ciepłych słonecznych promieni.
Tylko jeden ciemiernik kwitnie, pozostałe zazdrośnie chowają kwiatki w pąkach.
Żółta forsycja jeszcze dosypia, biała za chwilę przekwitnie.
Tylko jeden pierwiosnek, w dodatku ząbkowany, chwali się kwiatkiem.
Pierwsza, wyjątkowo w tym roku, pionierka wśród host wystawiła kły.
Małgorzatko - to jestem zawiedziona... Okazuje się, że tylko ja mam słabą tę silną wolę
Też jeszcze czekam na jednego kuriera, ale on przyjedzie dopiero po piętnastym marca. Przywiezie kwiatki roztomaite.
Tylko krokusy u mnie rozrosły się porządnie, choć co najmniej połowy ich i tak nie widzę, a niektóre dopiero z ziemi się wygrzebują.
Dziękuję za uznanie dla nich.
Gosiu - widocznie moja gleba odpowiada krokusom, bo istotnie pełno ich wszędzie, choć co najmniej połowa albo znikła, albo dopiero wygrzebuje się z ziemi.
Pierwiosnki ząbkowane wyjątkowo w tym roku wyprzedziły wszystkie inne. Taki dziwny rok...
Milej niedzieli!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2002
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko śliczne krokusy i pierwiosnek tyle ma kwiatuszków.
U mnie jednego otworzył i zastygł. Co dzień chodzę, zaglądam ,poganiam je a one nic.
U mnie jednego otworzył i zastygł. Co dzień chodzę, zaglądam ,poganiam je a one nic.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie w niedzielne popołudnie!
Jest pięknie, słonecznie, cieplutko, ale na działkę nie pojechałam, bo nie lubię, będąc tam, nic nie robić, a w niedzielę z zasady nie pracuję. Musiał mi zatem wystarczyć mały spacerek deptakiem wśród zieleni, której jeszcze nie widać i kwiatków, które też jeszcze śpią. Jednak, gdy się natura obudzi, będzie pięknie jak zawsze.
Dobrze, że mam pocieszajki w domu, dzięki nim bowiem mam namiastkę działki.
Kasiu - ten pierwiosnek ma dwa kwiatki jeszcze nie w pełni rozwinięte. Jest to bowiem pierwiosnek ząbkowany i on inaczej kwitnie niż wszystkie pozostałe prymulki. A wszystkie pozostałe jeszcze nawet pąków nie pokazały. Dla mnie jest to bardzo dziwne, gdyż ząbkowane zawsze później zakwitały.
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Nie poganiaj swoich, ponoć ma jeszcze przymrozić, niech zatem sobie pośpią. A może one wyczuwają, że natura jeszcze im psikusa sprawi.
Dobrego, ciepłego, słonecznego tygodnia wszystkim.
Jest pięknie, słonecznie, cieplutko, ale na działkę nie pojechałam, bo nie lubię, będąc tam, nic nie robić, a w niedzielę z zasady nie pracuję. Musiał mi zatem wystarczyć mały spacerek deptakiem wśród zieleni, której jeszcze nie widać i kwiatków, które też jeszcze śpią. Jednak, gdy się natura obudzi, będzie pięknie jak zawsze.
Dobrze, że mam pocieszajki w domu, dzięki nim bowiem mam namiastkę działki.
Kasiu - ten pierwiosnek ma dwa kwiatki jeszcze nie w pełni rozwinięte. Jest to bowiem pierwiosnek ząbkowany i on inaczej kwitnie niż wszystkie pozostałe prymulki. A wszystkie pozostałe jeszcze nawet pąków nie pokazały. Dla mnie jest to bardzo dziwne, gdyż ząbkowane zawsze później zakwitały.
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Nie poganiaj swoich, ponoć ma jeszcze przymrozić, niech zatem sobie pośpią. A może one wyczuwają, że natura jeszcze im psikusa sprawi.
Dobrego, ciepłego, słonecznego tygodnia wszystkim.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11360
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Narzekasz,marudzisz, a coraz to nowe kwitnienia serwujesz Lucynko!
Moja wiosna w forumowym ogonie się wlecze ale i do mnie powoli dotrze...
Wstałam z nadzieją,że dzisiaj uda mi się dotrzeć na włości Następne dni nie zapowiadają się atrakcyjnie...
Miłego dnia i tygodnia!
Moja wiosna w forumowym ogonie się wlecze ale i do mnie powoli dotrze...
Wstałam z nadzieją,że dzisiaj uda mi się dotrzeć na włości Następne dni nie zapowiadają się atrakcyjnie...
Miłego dnia i tygodnia!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Oczywiście nie wierzyłam zachmurzonemu niebu, że nie pokaże słoneczka i pojechałam na działkę. A skoro już pojechałam, to nawet niska temperatura powietrza ani dokuczliwy wiatr nie powstrzymały mnie od działania i ostro wzięłam się do roboty. Zaczęłam porządki od największej rabaty, dojrzałam bowiem, że kolejne korony cesarskie pokazały noski. Zatem wzruszyłam ziemię i odchwaściłam tę, a później jeszcze dwie rabatki. Koronom podsypałam nawozu, by zechciały zakwitnąć. Czy zakwitną? Czas pokaże.
Z powodu braku słoneczka, wszystkie krokusy stuliły płatki, wobec czego z aparatem w dłoni i nosem przy ziemi poszukałam nowych oznak wiosny. I znalazłam!
Rosną orlaje wysiane późnym latem.
Ponieważ pogoda ma się jeszcze bardziej zepsuć, najbliższe dni pewnie spędzę poza działką. Będzie trochę czasu, by pomyśleć o świętach. Wprawdzie pierwsze święto mam już zorganizowane przez synową, ale najmłodszy syn przyjedzie na kilka dni, więc muszę coś nie coś przygotować.
Maryniu - masz rację. Marudzę zupełnie bądź prawie zupełnie bezpodstawnie. Okazuje się, że roślinki, które pożegnałam, wcale nie mają zamiaru odejść i wychylają noski z ziemi. Być może, że nawet tulipany jeszcze mnie zaskoczą. W każdym razie nie warto być w gorącej wodzie kąpanym, a ja tak mam.
Dziwna ta wiosna, a właściwie jeszcze przedwiośnie. Jeszcze będzie pięknie. Na Twojej działeczce również. Musimy uzbroić się w nieco większą dozę cierpliwości.
Zaraz pobiegnę zobaczyć, co masz do powiedzenia po dzisiejszym odwiedzeniu działki.
Zdrówka.
Oczywiście nie wierzyłam zachmurzonemu niebu, że nie pokaże słoneczka i pojechałam na działkę. A skoro już pojechałam, to nawet niska temperatura powietrza ani dokuczliwy wiatr nie powstrzymały mnie od działania i ostro wzięłam się do roboty. Zaczęłam porządki od największej rabaty, dojrzałam bowiem, że kolejne korony cesarskie pokazały noski. Zatem wzruszyłam ziemię i odchwaściłam tę, a później jeszcze dwie rabatki. Koronom podsypałam nawozu, by zechciały zakwitnąć. Czy zakwitną? Czas pokaże.
Z powodu braku słoneczka, wszystkie krokusy stuliły płatki, wobec czego z aparatem w dłoni i nosem przy ziemi poszukałam nowych oznak wiosny. I znalazłam!
Rosną orlaje wysiane późnym latem.
Ponieważ pogoda ma się jeszcze bardziej zepsuć, najbliższe dni pewnie spędzę poza działką. Będzie trochę czasu, by pomyśleć o świętach. Wprawdzie pierwsze święto mam już zorganizowane przez synową, ale najmłodszy syn przyjedzie na kilka dni, więc muszę coś nie coś przygotować.
Maryniu - masz rację. Marudzę zupełnie bądź prawie zupełnie bezpodstawnie. Okazuje się, że roślinki, które pożegnałam, wcale nie mają zamiaru odejść i wychylają noski z ziemi. Być może, że nawet tulipany jeszcze mnie zaskoczą. W każdym razie nie warto być w gorącej wodzie kąpanym, a ja tak mam.
Dziwna ta wiosna, a właściwie jeszcze przedwiośnie. Jeszcze będzie pięknie. Na Twojej działeczce również. Musimy uzbroić się w nieco większą dozę cierpliwości.
Zaraz pobiegnę zobaczyć, co masz do powiedzenia po dzisiejszym odwiedzeniu działki.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17033
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko. piękna, kolorowa i bogata wiosna.
cudne krokusy. Wszystkie. A te żółto- brązowe takie inne, ładniusie.
I pierwiosnki ci się już szykują, i żonkile..szybko to wszystko idzie.
A tu ponoć mrozik wraca.
W domu hiacynty kwitną, zapach cudny rozsiewają, no pięknie, miło i pachnąco
Pozdrawiam serdecznie
cudne krokusy. Wszystkie. A te żółto- brązowe takie inne, ładniusie.
I pierwiosnki ci się już szykują, i żonkile..szybko to wszystko idzie.
A tu ponoć mrozik wraca.
W domu hiacynty kwitną, zapach cudny rozsiewają, no pięknie, miło i pachnąco
Pozdrawiam serdecznie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6328
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Proszę, jak już wiosna u Ciebie. Nie ważne, że musiałaś pstrykać fotki z najniższych lotów aparatu / czy telefonu.
Ważne, że są zwiastuny wiosny i mamy coraz bliżej do wiosny.
Czy polecasz orlaye? Zastanawiam się nad nimi już trzeci sezon.
Pozdrawiam Cię, Lucynko
Ważne, że są zwiastuny wiosny i mamy coraz bliżej do wiosny.
Czy polecasz orlaye? Zastanawiam się nad nimi już trzeci sezon.
Pozdrawiam Cię, Lucynko