Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8151
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Nadzieja jest, poszerzyć otwór, lać wodę z miałką ziemią i zamulać dziury. Sprawdzać drutem, gdzie jeszcze są jakieś . Wbić wkoło trzy paliki i unieruchomić troczkami drzewko. Lata temu miałam taką sytuację z czteroletnim Elstarem, odżył i nawet były pierwsze 3 jabłuszka. Niestety, następnej zimy pojawił się zając i okorował calutki pień , zahaczył nawet o najniższe konary. Wycięłam, ratunku w takiej sytuacji już nie było.
Pozdrawiam! Gienia.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 903
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Jak masz to możesz też podlać olejkiem lawendowym albo miętowym. Na upartego możesz nawet herbate miętową wrzucić w te dziury jak nie masz olejku. Dodatkowo patyki czarnego bzu powtykać. Te wszystkie stwory podziemne niby bardzo tego nie lubią. Drzewku nie zaszkodzi. Ja mu daje spore nadzieje. No i tak jak wspomniała gienia - woda z ziemią z formie gęstej i zalać te dziury ile sie da.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Jeśli nie da się wyciągnąć, to ma jeszcze jakieś resztki korzenia. Jest więc szansa, że odbije, ale amputacja opóźni rozwój rośliny. Miałem tak przy morwie białej. Rok stracony, albo i lepiej.
A, co do gryzoni to morduj, gazuj, top i truj. Pułapki, petardy, śmierdzidła. Wszystko, co masz pod ręką. Od razu z grubej rury. Jeśli chcesz mieć młode drzewka, to karczowniki nie mają prawa bytu. Wiem, co mówię. Dobry karczownik to martwy karczownik. Trzeba je, że tak powiem, wykarczować! Co do jednego!*
*Na swojej działce rzecz jasna.
A, co do gryzoni to morduj, gazuj, top i truj. Pułapki, petardy, śmierdzidła. Wszystko, co masz pod ręką. Od razu z grubej rury. Jeśli chcesz mieć młode drzewka, to karczowniki nie mają prawa bytu. Wiem, co mówię. Dobry karczownik to martwy karczownik. Trzeba je, że tak powiem, wykarczować! Co do jednego!*
*Na swojej działce rzecz jasna.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 772
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
4
Tak jak tu kolega radził, trzeba karczownika odłowić bo inaczej nie odpuści.On się nie żywi powietrzem, musi jeść a zjada korzenie drzewek owocowych u Ciebie. Jak jest tak duży tunel, to jest też spory szkodnik.O wszelkich duperelach typu odstraszanie zapachami możesz zapomnieć. Jest co jeść a szkodnik jeść musi.Posmakował już co jest na stole, więc nie wyjdzie sam z takiej stołówki. Od razu pułapki zatrzaskowe typu SuperCat albo mu "anglika" na tunel zainstalować. Pewno, że najlepszy byłby Victor, ale niestety dzięki humanitarystom z UE nie możemy stosować prawdziwego oręża w tej nierównej walce o nasze ogrody. Pozostają zatem "humanitarne" środki niby jedynie odławiające szkodniki.
U mnie na razie norniki sito porobiły, odłowiłem 3 sztuki ale to kropla w morzu.Na razie za zimno i nie chce mi się w to bawić. Ale jak widzę u ludzi to są wręcz "pola marsjańskie" po podwórkach, same kopce i nic z tym nie robią.
Dopiero jak się im te tunele potem pozapadają że nogi można połamać a rośliny owocowe zeschną to się nauczą.
Ja na 19 arach nie mam ani jednego kopczyka, czekam o 2 lat aż się zapędzi jakiś desperat na moją parcelę ale nic z tego nie wychodzi.
Pozostaje jedynie strzelanie do norników i nornic na wiosnę, bo krety i karczowniki to moje dzieci tylko w książkach mogą obejrzeć.
Tak jak tu kolega radził, trzeba karczownika odłowić bo inaczej nie odpuści.On się nie żywi powietrzem, musi jeść a zjada korzenie drzewek owocowych u Ciebie. Jak jest tak duży tunel, to jest też spory szkodnik.O wszelkich duperelach typu odstraszanie zapachami możesz zapomnieć. Jest co jeść a szkodnik jeść musi.Posmakował już co jest na stole, więc nie wyjdzie sam z takiej stołówki. Od razu pułapki zatrzaskowe typu SuperCat albo mu "anglika" na tunel zainstalować. Pewno, że najlepszy byłby Victor, ale niestety dzięki humanitarystom z UE nie możemy stosować prawdziwego oręża w tej nierównej walce o nasze ogrody. Pozostają zatem "humanitarne" środki niby jedynie odławiające szkodniki.



U mnie na razie norniki sito porobiły, odłowiłem 3 sztuki ale to kropla w morzu.Na razie za zimno i nie chce mi się w to bawić. Ale jak widzę u ludzi to są wręcz "pola marsjańskie" po podwórkach, same kopce i nic z tym nie robią.

Dopiero jak się im te tunele potem pozapadają że nogi można połamać a rośliny owocowe zeschną to się nauczą.

Ja na 19 arach nie mam ani jednego kopczyka, czekam o 2 lat aż się zapędzi jakiś desperat na moją parcelę ale nic z tego nie wychodzi.


Pozostaje jedynie strzelanie do norników i nornic na wiosnę, bo krety i karczowniki to moje dzieci tylko w książkach mogą obejrzeć.

Witam, jestem Adam.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 903
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Tu żeś dorzucił do pieca.
U mnie zaczynają się kopce. Na razie jeszcze nie zastawiam bo nie chce mi się babrać w błocie i chyba woda przepływająca przez kanały uruchamiała mi na jesień supecaty. Prawie wszystkie strzelone a zero ofiar.

U mnie zaczynają się kopce. Na razie jeszcze nie zastawiam bo nie chce mi się babrać w błocie i chyba woda przepływająca przez kanały uruchamiała mi na jesień supecaty. Prawie wszystkie strzelone a zero ofiar.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 772
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
To i tak masz dobrze że Ci działają. U mnie pewno trzeba będzie czyścić. Jakiś czas temu wstawiłem zdjęcia rozebranego SuperCata tutaj na forum , ile tam syfu wchodzi.To było przyczyną u mnie gorszej czułości, do tego stopnia, że mi nornice zjadły spusty a pułapki nie zadziałały.Zwyczajnie były zapchanie ziemią i liściami, korzonkami z tuneli.
Jak Twoje tak działają to jest super a wyzwolić może go nawet ryjóweczka, bo przeleci pod spustem a ogonkiem trąci, albo wróbel siądzie na spuście i się poderwie a drganie wyzwoli pułapkę.
Czułość pułapki można łatwo zbadać, jak jest czysty i sprawny to go nie zazbroisz w innej pozycji niż pionowa.
Ja się da inaczej zaciagnąć to znaczy, że już czysty nie jest w środku a może być nawet lekko już zatarty na sworzniach spustu w korpusie.
Jak bym się nie kapnął, ale dostałem dwa nowe i mnie olśniło!Te nowe to czułe jak żyletka.
Jednego starego rozebrałem, sworznie pod szlifowałem, korpus wypucowałem to to dopiero teraz łowi się na to.
Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.
Proszę również o poprawną pisownię na forum.
Dziękuję.
bab...
Jak Twoje tak działają to jest super a wyzwolić może go nawet ryjóweczka, bo przeleci pod spustem a ogonkiem trąci, albo wróbel siądzie na spuście i się poderwie a drganie wyzwoli pułapkę.
Czułość pułapki można łatwo zbadać, jak jest czysty i sprawny to go nie zazbroisz w innej pozycji niż pionowa.
Ja się da inaczej zaciagnąć to znaczy, że już czysty nie jest w środku a może być nawet lekko już zatarty na sworzniach spustu w korpusie.
Jak bym się nie kapnął, ale dostałem dwa nowe i mnie olśniło!Te nowe to czułe jak żyletka.
Jednego starego rozebrałem, sworznie pod szlifowałem, korpus wypucowałem to to dopiero teraz łowi się na to.

Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.
Proszę również o poprawną pisownię na forum.
Dziękuję.
bab...
Witam, jestem Adam.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 903
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Fakt faktem sprzęt jest skuteczny. Jak się wczuje człowiek w temat i zrozumie jak działa samo urządzenie jak i biegają te sierściuchy to nawet sprawnie idzie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Arek
Jak piszesz o tej ''humanitarności'' pułapek to mnie aż szlak trafia.
Przecież to szkodniki najwyższego kalibru są
Albo my albo one...
Wywoziliśmy nie raz zwierzaki złapane /lis ,kuna/ i jest to niebezpieczne , może ugryźć ,obsikać ,rozrzucić pasożyty ,czy zarazić paskudztwem.
Zastanawiam się czy czasem to nie karczownik wygryzł dziury i zrobił sobie norę pod altanką z drewnem
Wesołych Świąt
A ogród cały mam w dziurach po nornicach ,jak Księżyc.
Kot jest dzielny , ale młody i szczura nie da rady pokonać.
Swoją drogą ,że taki bezczelny tak blisko podchodzi stwór i kota się nie boi ,ani nas.
Jak piszesz o tej ''humanitarności'' pułapek to mnie aż szlak trafia.

Przecież to szkodniki najwyższego kalibru są

Albo my albo one...
Wywoziliśmy nie raz zwierzaki złapane /lis ,kuna/ i jest to niebezpieczne , może ugryźć ,obsikać ,rozrzucić pasożyty ,czy zarazić paskudztwem.
Zastanawiam się czy czasem to nie karczownik wygryzł dziury i zrobił sobie norę pod altanką z drewnem

Wesołych Świąt

A ogród cały mam w dziurach po nornicach ,jak Księżyc.
Kot jest dzielny , ale młody i szczura nie da rady pokonać.
Swoją drogą ,że taki bezczelny tak blisko podchodzi stwór i kota się nie boi ,ani nas.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Dziury w ziemi to sprawka norników. To takie klockowate miśki z czarnobrunatnym futerkiem, krótszym ogonkiem i mniejszymi uszami.
Norniki w przeciwieństwie do nornic się pojawiają się najczęściej na działkach, które sąsiadują z polami uprawnymi (nornice preferują stare zadrzewienia).
Nornice rude mam rozpracowane, ale nadal nie mogę pojąć jak takie ,,g......o" o wadze 20 gram może w ciągu nocy wykopać korytarz długości 5m z trzema kopczykami.
Dzisiejsza jest typowo ubarwiona. Niektóre mają ciemny pasek na grzbiecie.

Norniki w przeciwieństwie do nornic się pojawiają się najczęściej na działkach, które sąsiadują z polami uprawnymi (nornice preferują stare zadrzewienia).
Nornice rude mam rozpracowane, ale nadal nie mogę pojąć jak takie ,,g......o" o wadze 20 gram może w ciągu nocy wykopać korytarz długości 5m z trzema kopczykami.
Dzisiejsza jest typowo ubarwiona. Niektóre mają ciemny pasek na grzbiecie.

- Baltazar
- 500p
- Posty: 903
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
U mnie ogromne straty w bukowym żywopłocie. Wyjadły skurczybyki około 150 dwuletnich buków wsuwając je pod ziemię (750 wszystkich). Nawet kopców nie jest dużo, miejscami w ogóle nie ma. Dokupiłem 100 sadzonek na dosadzenie bo nie myślałem że aż tak polegną.. no nic.. jesienią dokupie kolejną porcję i do skutku a w międzyczasie odsiecz!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Kretówki po zimie wyrównane, sprzęt w oczekiwaniu na pojawienie się nowych kopców;)


- Baltazar
- 500p
- Posty: 903
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Niemała armia.
U mnie w poniedziałek pierwsza ofiara u wroga. Karczownik.
Można powiedzieć że karczownik u mnie to taka jednostka sił specjalnych a kret sanitariusz (jak mogę to oszczędzę).
U mnie osprzęt rozstawiony. Na razie mało nowych kopców. Pewnie analizują plan bitwy w podziemnym schronie.
Jestem gotów na konfrontację.

U mnie w poniedziałek pierwsza ofiara u wroga. Karczownik.
Można powiedzieć że karczownik u mnie to taka jednostka sił specjalnych a kret sanitariusz (jak mogę to oszczędzę).
U mnie osprzęt rozstawiony. Na razie mało nowych kopców. Pewnie analizują plan bitwy w podziemnym schronie.
Jestem gotów na konfrontację.

- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
U mnie miesiąc zastoju, aż w końcu trzy krety w pięć dni, wszystkie w tym samym miejscu. Nie mam weny latać i szukać nowych korytarzy, mam tylko jedną rurkę zainstalowaną, więc te trzy sztuki w tak krótkim czasie to miła niespodzianka (no dobra, miła niespodzianka to by była, gdyby krety przepadły na zawsze, no ale jak się nie ma, co się lubi...). Jakoś 20 maja minie rok, odkąd walczę z tą plagą, kretolicznik pokazuje 39 sztuk; ciekawe, czy do tego 20 maja dobiję do 50.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Kabomba
Gratuluję serdecznie połowu
Muszę sprawdzić swoje rurki.
Gratuluję serdecznie połowu

Muszę sprawdzić swoje rurki.

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2361
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy