Stopniowe zwiększanie doniczek jest ważne, ale jest kilka innych czynników pomagających w uzyskaniu zadowalającego efektu. 
Dużą rolę odgrywa światło, jego natężenie i czas oświetlenia. U mnie jest to 14 godzin światła sztucznego.
Oczywiście rośliny nie mogą stać zbyt gęsto, im rzadziej tym lepiej. 
Kolejna sprawa to temperatura, powietrza i podłoża. Podłoże musi mieć niższą temperaturę o kilka stopni. Równie istotne jest, aby temperatura nocą była o parę stopni niższa niż w dzień.
W produkcji rozsady pomidorów, oprócz standardowych nawozów, używam mikoryzy, kwasów humusowych i alg. 
Moje siewki pomidorów nigdy nie rosną we wspólnej doniczce. Skiełkowane nasiona lądują w wielodoniczce o pojemności około 20ml.
Przesadzam do doniczek 250ml, lub kubków 200ml po około dwóch tygodniach, jak pojawi się pierwszy liść właściwy. 
Po kolejnych dwóch, trzech tygodniach przesadzam do doniczek 1 litrowych (jak widzę, że zwolniły wzrost i pogarsza się ich kondycja) i to tyle.
Prawidłowo zadbana rozsada jeszcze przy wysadzaniu ma liścienie, zdrowe i zielone.  
 
 
Z Ijuńskimi, z racji terminu siewu, cackam się bardziej, niż z pozostałymi.  
