
Zabezpieczanie róż na zimę
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Kasiu na ten lekki kompost możesz rzucić parę gałązek igliwia będzie powstrzymywało od rozniesienia przez wiatr i bardziej ociepli chyba że masz bardzo dużo róż,to będzie trudne. 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Ja już pod część róż rzuciłam po dwie łopaty ziemi z krecich kopczyków. Ale kopczyków na wszystko nie wystarczyło, więc dałam zwykłą ziemię, ale niezbyt wysoko.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Wy już dużo zrobiłyście a ja na razie dużo gadam a nic nie robię
bo moczar okropny lepiej by było garnki lepić





- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Jolu, dziękuję za sugestię co do gałązek na kopcach ale to by już było zbyt dużo pracy
Jak na standardy forum ,to nie mam zbyt dużo róż, no ale "obskoczyć" z gałązkami nawet 60 kopców, to zbyt wiele. Co gorsza, trzeba to potem na wiosnę rozbroić. Ziemia jeszcze mokra, pąki mocno nabrzmiałe i trzeba dłubać między pędami 


- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Cześć ,nie spodziewałam się aż takiej ilości i jeszcze mówisz że to nie dużo, dla mnie to masa
faktycznie potem było by to przykre wyplątywać tyle gałązek i kolejne sprzątanie bo coś z tym potem trzeba zrobić
No to ci doradziłam?
Ja jestem mini ogrodnik wszystkiego na obu działkach uzbierałabym jakieś 30-35 szt.i z tym też mi schodzi bo czasami pogoda przerwie prace i się rozciąga w czasie.Mam róże które często łysieją od dołu ale ich nie wyrzucam kwiat niektóre mają ładny i tym się cieszę .Muszę pomyśleć na drugi rok o rabatowych bo bardziej tworzą kępkę przy ziemi a moje tak na 100,150 cm,nie zawsze mam je obsadzone inną rośliną z tego powodu że lepiej wyplewić między kolcami.Miło było pogawędzić wpadaj częściej jak tylko będziesz miała ochotę,pogorszyła się pogoda ale życzę jeszcze ciepełka i słoneczka. 





-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 29 lis 2023, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Witam
Mam pytanie
Dzień przed nadejściem tegorocznej zimy posadziłam róże pnące.
Czy istnieje choćby cień szansy, że się przyjmą?Czy tylko zamarzną...
Mam pytanie
Dzień przed nadejściem tegorocznej zimy posadziłam róże pnące.
Czy istnieje choćby cień szansy, że się przyjmą?Czy tylko zamarzną...
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Zabezpieczanie róż na zimę
Myślę, że jest spora szansa, że się przyjmą. Trzeba zrobić kopczyk, który chroni nasadę krzewu i pędy.