Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Dzień dobry. Przepraszam, że zakładam nowy temat, ale nie mogę znaleźć takiego, pod który mógłbym podpiąć swoją wiadomość. Zwłaszcza że dotyczy trzech różnych roślin.
1. Mięta - taka z dosyć dużymi liśćmi, nie ta ziołowa (nie wiem, jak się fachowo nazywa). Roślina niby łatwa w uprawie, mam ją od kilku lat i używam liści do herbaty. Ponieważ zeszłej zimy większość uschła, chciałem w tym roku rozmnożyć, by mieć kilka młodych roślin. Ukorzeniłem pięć naszczepek. Wszystkie puściły drugą parę liści - i zaczął się problem. Tylko jedna rosła dalej szybko i bujnie. Obecnie ma ok. metra wysokości, jest dobrze rozkrzewiona (po ok. 4 miesiącach). Pozostałe cztery stoją w miejscu. Wypuściły jeszcze jedną parę liści - znacznie mniejszych, które się pozwijały, pomarszczyły - i takie roślinki stoją bez dalszego wzrostu. Nawet ziemia po podlaniu przez kilka dni na wierzchu utrzymuje tę samą wilgoć, co znaczy, że prawie nie pobierają wody. Dołączam zdjęcia.
2. Anturium - przez kilka lat rosło i kwitło ładnie. Potem zmarniało z powodu inwazji tarczników. Ale odratowane i przesadzone do troszkę większej doniczki. I od tej pory bardzo kiepsko rośnie. Rzadko wypuszcza listek i jest on mały, nie dorasta nawet do średnich rozmiarów. Poza tym te młode listki bardzo szybko zaczynają usychać. Wielki problem z kwitnieniem - latem roślina wypuściła jeden pączek, który bardzo długo i powoli próbował się otworzyć i taki napoczęty zatrzymał się, a potem usechł. Teraz podobna sytuacja - kolejny pączek odrobinę rozchylony stoi w miejscu i dalej nie rusza. A dawniej ta roślina miała po pięć kwiatów jednocześnie - w pełni rozwiniętych, dużych. Ziemia po podlaniu bardzo długo pozostaje mokra, czyli korzenie nie za bardzo ją piją. Załączam zdjęcie liści.
3. Bluszcz - ze starego uciąłem wierzchołek, ukorzeniłem i posadziłem. Przez jakiś miesiąc, może dłużej rósł bardzo ładnie - wypuścił kilka dużych liści. A potem nagle zatrzymał się w miejscu. Długo nie wypuszczał żadnego liścia. Na najmłodszej parze liści pojawiły się nieduże czarne zmiany. W końcu zaczął wyrastać nowy liść. Niestety, wyrósł tylko malutki i już zaczął usychać.
Zarówno bluszcz, jak i mięta to rośliny niewymagające i wcześniej dobrze u mnie rosnące.
Ziemia, do której posadziłem wszystkie opisane rośliny, kupiona w sklepie ogrodniczym, polecana jako dość dobra. Nie najdroższa i nie z tych tanich. Nazywa się "Compo Sana. Uniwersalne podłoże super lekkie". Przesadziłem do niej też kilka innych roślin liściastych, w tym dosyć zmarnowaną paproć - i tamte ładnie rosną, znacznie się powiększyły. Dlatego wątpię, by przyczyną problemu mogła być ziemia.
Nawożenie - co kilka dni, co tydzień nawożę takim różowym sypkim nawozem, rozpuszczonym w wodzie, który ma zawierać niezbędne składniki. Kupiłem w sklepie ogrodniczym, ale bez oryginalnego opakowania, na wagę, dlatego nie potrafię podać nazwy.
Czy ktoś wie, czego brakuje moim roślinom (anturium, bluszcz, mięta)? Dlaczego nie chcą rosnąć, podsychają, stoją w miejscu? Będę bardzo wdzięczny za dobre rady.
1. Mięta - taka z dosyć dużymi liśćmi, nie ta ziołowa (nie wiem, jak się fachowo nazywa). Roślina niby łatwa w uprawie, mam ją od kilku lat i używam liści do herbaty. Ponieważ zeszłej zimy większość uschła, chciałem w tym roku rozmnożyć, by mieć kilka młodych roślin. Ukorzeniłem pięć naszczepek. Wszystkie puściły drugą parę liści - i zaczął się problem. Tylko jedna rosła dalej szybko i bujnie. Obecnie ma ok. metra wysokości, jest dobrze rozkrzewiona (po ok. 4 miesiącach). Pozostałe cztery stoją w miejscu. Wypuściły jeszcze jedną parę liści - znacznie mniejszych, które się pozwijały, pomarszczyły - i takie roślinki stoją bez dalszego wzrostu. Nawet ziemia po podlaniu przez kilka dni na wierzchu utrzymuje tę samą wilgoć, co znaczy, że prawie nie pobierają wody. Dołączam zdjęcia.
2. Anturium - przez kilka lat rosło i kwitło ładnie. Potem zmarniało z powodu inwazji tarczników. Ale odratowane i przesadzone do troszkę większej doniczki. I od tej pory bardzo kiepsko rośnie. Rzadko wypuszcza listek i jest on mały, nie dorasta nawet do średnich rozmiarów. Poza tym te młode listki bardzo szybko zaczynają usychać. Wielki problem z kwitnieniem - latem roślina wypuściła jeden pączek, który bardzo długo i powoli próbował się otworzyć i taki napoczęty zatrzymał się, a potem usechł. Teraz podobna sytuacja - kolejny pączek odrobinę rozchylony stoi w miejscu i dalej nie rusza. A dawniej ta roślina miała po pięć kwiatów jednocześnie - w pełni rozwiniętych, dużych. Ziemia po podlaniu bardzo długo pozostaje mokra, czyli korzenie nie za bardzo ją piją. Załączam zdjęcie liści.
3. Bluszcz - ze starego uciąłem wierzchołek, ukorzeniłem i posadziłem. Przez jakiś miesiąc, może dłużej rósł bardzo ładnie - wypuścił kilka dużych liści. A potem nagle zatrzymał się w miejscu. Długo nie wypuszczał żadnego liścia. Na najmłodszej parze liści pojawiły się nieduże czarne zmiany. W końcu zaczął wyrastać nowy liść. Niestety, wyrósł tylko malutki i już zaczął usychać.
Zarówno bluszcz, jak i mięta to rośliny niewymagające i wcześniej dobrze u mnie rosnące.
Ziemia, do której posadziłem wszystkie opisane rośliny, kupiona w sklepie ogrodniczym, polecana jako dość dobra. Nie najdroższa i nie z tych tanich. Nazywa się "Compo Sana. Uniwersalne podłoże super lekkie". Przesadziłem do niej też kilka innych roślin liściastych, w tym dosyć zmarnowaną paproć - i tamte ładnie rosną, znacznie się powiększyły. Dlatego wątpię, by przyczyną problemu mogła być ziemia.
Nawożenie - co kilka dni, co tydzień nawożę takim różowym sypkim nawozem, rozpuszczonym w wodzie, który ma zawierać niezbędne składniki. Kupiłem w sklepie ogrodniczym, ale bez oryginalnego opakowania, na wagę, dlatego nie potrafię podać nazwy.
Czy ktoś wie, czego brakuje moim roślinom (anturium, bluszcz, mięta)? Dlaczego nie chcą rosnąć, podsychają, stoją w miejscu? Będę bardzo wdzięczny za dobre rady.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Krótko, nie sadzi się roślin do samej ziemi prosto z worka. Compo sana znam, jest zbyt mało przepuszczalna i zbija się w jedną bryłę korzeniową.
Zawsze mieszamy z rozluźniaczem, rozluźniaczami.
Anturium, Epipremnum - to nie jest Bluszcz... do mieszanki ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków w mniej więcej równych proporcjach.
Wielkość doniczki musi być dobrana pod wielkość bryły korzeniowej, czyli nie większa niż około 2cm od niej.
Bezwzględnie do przesadzenia. Nie patrz na inne rośliny, bo ten błąd może wyjść później.
Dwa, najważniejsze to światło, którego brakuje w okresie jesienno zimowym. Musisz postawić blisko okna, a najlepiej na parapecie.
Trzy, szkodniki osłabiają rośliny, a jeśli jeszcze posadziłeś do podłoża, które długo przesycha to pierwszy krok do gnicia korzeni. Mniej korzeni, a do tego pewnie zbyt duża doniczka, wcześniej szkodniki oraz zbyt ciemne stanowisko to ciężko liczyć żeby roślina zdrowo rosła...
Poza tym, skoro widzisz, że roślina wypuszcza małe liście to po co pozwalasz na kwitnienie skoro kwiaty zabierają dużo energii... Kwiaty od razu wycinaj.
Cztery, nawóz. Ciężko powiedzieć coś o tym nawozie, skoro nie znasz jego nazwy. Najlepiej kup np. Agrecol żel i w okresie jesienno zimowym raz w miesiącu i miesiąc po przesadzeniu.
W kwestii Mięty musisz poszukać osobnych tematów w innym dziale. Np. ten: viewtopic.php?t=15500&hilit=Mi%C4%99ta
W ogóle o każdej z wymienionych roślin znajdziesz osobne wątki, które warto poczytać. Na górze strony masz wyszukiwarkę.
Zawsze mieszamy z rozluźniaczem, rozluźniaczami.
Anturium, Epipremnum - to nie jest Bluszcz... do mieszanki ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków w mniej więcej równych proporcjach.
Wielkość doniczki musi być dobrana pod wielkość bryły korzeniowej, czyli nie większa niż około 2cm od niej.
Bezwzględnie do przesadzenia. Nie patrz na inne rośliny, bo ten błąd może wyjść później.
Dwa, najważniejsze to światło, którego brakuje w okresie jesienno zimowym. Musisz postawić blisko okna, a najlepiej na parapecie.
Trzy, szkodniki osłabiają rośliny, a jeśli jeszcze posadziłeś do podłoża, które długo przesycha to pierwszy krok do gnicia korzeni. Mniej korzeni, a do tego pewnie zbyt duża doniczka, wcześniej szkodniki oraz zbyt ciemne stanowisko to ciężko liczyć żeby roślina zdrowo rosła...
Poza tym, skoro widzisz, że roślina wypuszcza małe liście to po co pozwalasz na kwitnienie skoro kwiaty zabierają dużo energii... Kwiaty od razu wycinaj.
Cztery, nawóz. Ciężko powiedzieć coś o tym nawozie, skoro nie znasz jego nazwy. Najlepiej kup np. Agrecol żel i w okresie jesienno zimowym raz w miesiącu i miesiąc po przesadzeniu.
W kwestii Mięty musisz poszukać osobnych tematów w innym dziale. Np. ten: viewtopic.php?t=15500&hilit=Mi%C4%99ta
W ogóle o każdej z wymienionych roślin znajdziesz osobne wątki, które warto poczytać. Na górze strony masz wyszukiwarkę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Dziękuję za szybką odpowiedź i rady dotyczące anturium. Rozumiem więc, że muszę przesadzić jeszcze raz, a podłoże ma być takie: 1/3 ziemi do storczyków, 1/3 tej, którą mam i 1/3 perlitu. Mam perlit, bo używam go do kaktusów (oprócz piasku i żwirku). Anturium cały czas stoi na parapecie. Od lat. Mam okna na wschód. Więcej światła nie jestem w stanie dać roślinie.
Ciekaw jestem jeszcze, jak mogę pomóc mięcie i bluszczowi.
Ciekaw jestem jeszcze, jak mogę pomóc mięcie i bluszczowi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
To nie jest Bluszcz, tylko Epipremnum!
Napisałem wszystko co masz zrobić, poczytaj dokładnie...
A co do Mięty dałem link... do wątku o Mięcie, wejdź i również poczytaj.
A jeszcze w kwestii Anturium, do mieszanki daj trochę kwaśnego torfu, te rośliny preferują nieco bardziej kwaśne podłoże.
Napisałem wszystko co masz zrobić, poczytaj dokładnie...
A co do Mięty dałem link... do wątku o Mięcie, wejdź i również poczytaj.
A jeszcze w kwestii Anturium, do mieszanki daj trochę kwaśnego torfu, te rośliny preferują nieco bardziej kwaśne podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Zaczekam tutaj na jakieś rady dotyczące mięty. Dlaczego? Bo przeczytałem podany w linku wątek o chorobach mięty - żadna opisana nie dotyczy mojego przypadku, poza tym od listopada 2018 ludzie zgłaszają tam różne problemy i nikt nikomu nie odpowiedział, co ma robić. Odpowiedzi są do 2018 r.
Epipremnum, które bardzo wygląda jak bluszcz (u mnie stare rośliny mają pędy nawet 7 i więcej metrów długości) - też przesadzę. Co prawda mamy już jesień i rośliny mogą się kiepsko przyjąć w kolejnym podłożu.
Epipremnum, które bardzo wygląda jak bluszcz (u mnie stare rośliny mają pędy nawet 7 i więcej metrów długości) - też przesadzę. Co prawda mamy już jesień i rośliny mogą się kiepsko przyjąć w kolejnym podłożu.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22065
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Twoja mięta to raczej Oregano kubańskie (Coleus amboinicus, syn. Plectranthus amboinicus), zwane również miętą brazylijską
Tutaj mamy wątek jej dotyczący viewtopic.php?t=60789
Nie uprawiam jej ale mam wrażenie,ż e Twoja roślina została zalana i stąd kłopot w jej uprawie. Nie pobiera wody, korzenie nie oddychają . Wyjmij roślinę z doniczki i sprawdź jej stan korzeni. Osusz , zmień ziemię na suchą i rozpocznik uprawę od nowa lub zrób nowe sadzonki.
Tutaj mamy wątek jej dotyczący viewtopic.php?t=60789
Nie uprawiam jej ale mam wrażenie,ż e Twoja roślina została zalana i stąd kłopot w jej uprawie. Nie pobiera wody, korzenie nie oddychają . Wyjmij roślinę z doniczki i sprawdź jej stan korzeni. Osusz , zmień ziemię na suchą i rozpocznik uprawę od nowa lub zrób nowe sadzonki.
Re: Dlaczego po przesadzeniu nie rosną?
Dziękuję za rady oraz identyfikację rośliny. Obejrzałem trochę zdjęć tego oregano czy mięty meksykańskiej i rzeczywiście moja jest bardzo podobna. Ona ma zapach i smak mięty. Chyba rzeczywiście będę musiał ponownie przesadzić te małe roślinki. Dam lżejszą ziemię, pomieszam z perlitem. Mimo wszystko jestem zaskoczony, że nie chce rosnąć. Mam ją około 4 lata. Dotąd rosła bardzo ładnie. Do tej pory dwie starsze rośliny zrobiły mi na parapecie w kuchni prawdziwy busz, przez który prawie muszę się przedzierać, by wyjrzeć przez okno. Ale ostatniej zimy bardzo mi uschła. Nawet te najlepiej rosnące egzemplarze. Boję się, że może tak się stać nawet z tym gąszczem w kuchni, który w większości powstał w tym roku. Dlatego chciałem rozhodować.