Cedr himalajski, libański i inne
-
- 200p
- Posty: 363
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Jeśli masz gdzie go przechować lepiej posadź na wiosnę. To jeszcze zależy jaką odmianę masz.
To i owo opuncjowo Marcina
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Dziękuję za radę
. Z przechowaniem nie będzie problemu
. Właściwie nie jest napisane, że to jakaś konkretna odmiana, raczej typowy gatunek.


Re: Cedr himalajski, libański i inne
Cześć, chciałabym odświeżyć temat. Dostałam w prezencie takie oto drzewko, darczyńca powiedział, że jest to cedr i należy go podlewać codziennie. Pytania są następujące:
1) czy to faktycznie cedr? (jaki?)
2) czy uwolnić go z tych wszystkich ozdóbek, będzie mu wygodniej?
3) jak się nim opiekować, jeżeli chciałabym, żeby pozostał w doniczce - mieszkam w mieszkaniu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!
LINK DO ZDJĘCIA, gdyby się nie wczytało
1) czy to faktycznie cedr? (jaki?)
2) czy uwolnić go z tych wszystkich ozdóbek, będzie mu wygodniej?
3) jak się nim opiekować, jeżeli chciałabym, żeby pozostał w doniczce - mieszkam w mieszkaniu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!
LINK DO ZDJĘCIA, gdyby się nie wczytało
-
- 200p
- Posty: 363
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Na zdjęciu widać nie cedra, ale cyprys wielkoszyszkowego Gold crest. Często sprzedawany jako miniaturowe choinki. Jeśli chcesz go zatrzymać ściągnij te ozdoby. Traktuj go jak każdą roślinę. Dużo światła i w zimie delikatnie podlewaj. Wiosną wystaw na zewnątrz. Nie jest to gatunek który może być na zewnątrz przez cały rok ma za małą mrozoodporność. Na zimę trzeba chować do mieszkania. Swoją drogą jest tylko dwa gatunki cyprysa które wytrzymały by na zewnątrz w Polsce cupressus arizonica że Stanów i cupressus gigantea z Tybetu.
To i owo opuncjowo Marcina
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Chciałbym się podzielić informacjami na temat cedrów i szydlic o których wspominałem na początku wątku. Z trzech cedrów libańskich otrzymanych z nasion z cedru wojsławickiego w ok. 2000 r. jeden jest już wysoki na ok. 8-10 m i gruby na ok. 20 cm., ale szyszek jeszcze nie zawiązał, drugi wys. obecna ok 3,5 m został zagłuszony przez inne drzewa i prawdopodobnie ulegnie zagładzie, trzeci wys. na ok. 4 m ma konkurencję z boku ze strony świdośliwy, i jest trochę zagłuszony, ale ma szansę na wybicie i wyrośnięcie w przyszłości.
Cztery szydlice otrzymane z nasion także ok. 2000 r. opisywane wcześniej to już całkiem wysokie drzewa ok. 10 m wysokości, wszystkie obradzają w szyszki i wydają płodne nasiona. Co sprawdzałem kilka lat temu. Obecnie szyszek już nie ma jak zerwać bez drabiny, więc o potomstwo z nasion trudno. Dwie szydlice chciałbym rozmnożyć i przekazać do jakiegoś ogrodu botanicznego, gdyż uważam, że powinny być zachowane. Siewkę odmiany compacta, czerwieniejącą na zimę planuję rozmnożyć z nasion i wtedy byłaby już drugim pokoleniem tej odmiany rosnącym w Polsce, a najładniejszą z czterech szydlic o długich ładnych pędach, trochę żółknących na zimę, albo za pomocą sadzonki lub przez szczepienie, ale to też nie jest proste bo najniższych gałęzi już ręką nie dosięgnę, więc potrzebna byłaby drabina - może latem się coś uda zrobić (obecnie rzadko bywam w tamtej okolicy).
Ostatnio klimat się trochę zmienił i dziś można próbować sadzić zarówno cedry jak i szydlice właściwie w całej Polsce i to nawet najwrażliwsze gatunki i odmiany. W zeszłym roku na balkonie w Warszawie przez całą zimę miałem mirta i cyprysa z 8 strefy klimatycznej bez żadnego okrycia i zabezpieczenia i przeżyły bez problemu. Tej zimy powtarzam eksperyment, i dodałem jeszcze laura (wawrzyna) i sosnę z Meksyku ze strefy 10, zobaczymy, czy dadzą radę.
Cztery szydlice otrzymane z nasion także ok. 2000 r. opisywane wcześniej to już całkiem wysokie drzewa ok. 10 m wysokości, wszystkie obradzają w szyszki i wydają płodne nasiona. Co sprawdzałem kilka lat temu. Obecnie szyszek już nie ma jak zerwać bez drabiny, więc o potomstwo z nasion trudno. Dwie szydlice chciałbym rozmnożyć i przekazać do jakiegoś ogrodu botanicznego, gdyż uważam, że powinny być zachowane. Siewkę odmiany compacta, czerwieniejącą na zimę planuję rozmnożyć z nasion i wtedy byłaby już drugim pokoleniem tej odmiany rosnącym w Polsce, a najładniejszą z czterech szydlic o długich ładnych pędach, trochę żółknących na zimę, albo za pomocą sadzonki lub przez szczepienie, ale to też nie jest proste bo najniższych gałęzi już ręką nie dosięgnę, więc potrzebna byłaby drabina - może latem się coś uda zrobić (obecnie rzadko bywam w tamtej okolicy).
Ostatnio klimat się trochę zmienił i dziś można próbować sadzić zarówno cedry jak i szydlice właściwie w całej Polsce i to nawet najwrażliwsze gatunki i odmiany. W zeszłym roku na balkonie w Warszawie przez całą zimę miałem mirta i cyprysa z 8 strefy klimatycznej bez żadnego okrycia i zabezpieczenia i przeżyły bez problemu. Tej zimy powtarzam eksperyment, i dodałem jeszcze laura (wawrzyna) i sosnę z Meksyku ze strefy 10, zobaczymy, czy dadzą radę.
-
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 lis 2016, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wybrzeże Bałtyku USDA: 7b
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Posadziłbym kilka Szydlic z tym że u mnie ziemia ciężka lepka i gliniasta a one wolą jednak leśną lekką glebę. Myślałem o sadzeniu ich na niewielkim kopcu z lepszej kwaśniej ziemi ale to raczej w strefie eksperymentów sadzonki tanie nie są a teren spory
Cedr himalajski rośnie od lipca ma się dobrze oby nadchodzące mrozy nie wyrządziły mu krzywdy.
Twoje doświadczenie jest bardzo pomocne wiedza zebrana przez tak długi czas na pewno ma wielką wartość. Co do innych egzotów to będzie druga zima moich kameli japońskich
)
Cedr himalajski rośnie od lipca ma się dobrze oby nadchodzące mrozy nie wyrządziły mu krzywdy.
Twoje doświadczenie jest bardzo pomocne wiedza zebrana przez tak długi czas na pewno ma wielką wartość. Co do innych egzotów to będzie druga zima moich kameli japońskich

Re: Cedr himalajski, libański i inne
Szydlice posadzone przeze mnie rosną na glebie gliniastej, dawno temu trochę zmieszanej z kompostem i żyzną ziemią próchniczną, torfu poza fazą kiełkowania to one właściwie nie widziały. W Warszawie w ogrodzie botanicznym rosną z kolei na glebie piaszczystej, i wyglądają słabiej. Ogólnie według moich obserwacji są to mało wymagające rośliny, szybko rosnące i jedynymi zagrożeniami dla nich są: zwierzyna leśna typu sarny i jelenie, długotrwała susza oraz w dawnych czasach silny mróz, a w przypadku najładniejszej siewki jaką otrzymałem zagrożeniem był zbiór gałęzi przez społeczność miejscową w celu wyrobu wieńców na groby (ładne, długie i giętkie gałązki). Trudno mi powiedzieć dlaczego cena w szkółkach za szydlice jest dosyć wysoka. Formy drzewiaste łatwo rozmnażają się z nasion, i to nawet nasiona krajowe mają całkiem niezłą siłę kiełkowania, choroby raczej nie występują, rośnie szybko.
Poniżej zdjęcie jednego z cedrów z Opolszczyzny o wys. ok. 10 m, oraz 2 letniej szydlicy -siewki gatunku z nasion warszawskich o wysokości ok. 40 cm.


Poniżej zdjęcie jednego z cedrów z Opolszczyzny o wys. ok. 10 m, oraz 2 letniej szydlicy -siewki gatunku z nasion warszawskich o wysokości ok. 40 cm.


Roman
-
- 200p
- Posty: 363
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Trochę cicho w temacie. Trzeba go trochę rozruszać. Mój cedr Karl Fuchs chyba już wszedł w dorosłość, bo zawiązał sporo męskich szyszek.



Szydlica bezproblemowo przezimowała i też zawiązała pierwszą szyszkę




Szydlica bezproblemowo przezimowała i też zawiązała pierwszą szyszkę

To i owo opuncjowo Marcina
-
- 200p
- Posty: 363
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Mała aktualizacja, szydlica ładnie przezimowała. Jeszcze jakieś 2 sezony i trzeba będzie pomyśleć o przesadzeniu lilaka.


To i owo opuncjowo Marcina
Re: Cedr himalajski, libański i inne
Czy cedr libański nadaje się do uprawy w pomieszczeniach (widziałem bonsai więc co do zasady jest to możliwe) w warunkach niskiej wilgotności? Czy będzie gubił igły?