
Niedawno znalazłam te nasionka, okazało się, ze termin ich przydatności minął rok temu. Nazwy na torebkach tylko po łacinie. Wysiałam wszystkie na zasadzie, żeby nie mieć wyrzutów sumienia. Najładniej wzszedł dziewięćsił. Na dwóch pojawiły sie już pierwsze liście.
No i teraz mam wątpliwości, czy nie wysiałam go za wcześnie, czy go pikować? Jaka ziemia?
Nie mam skalniaka i nie planuję go. Czy mogę dziewięćsił chodować w donicy? Kiedy przeprowadzka pod chmurkę? Doradźcie błagam, bo zauroczyła mnie ta roslinka i nie chcę jej stracić.