Różanka na słonecznym ranczo

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Piękna taka wiosenna zieleń - trzeba to przyznać. ;:108
Wandziu, wybrałaś przepiękną budleję - z opisu to wręcz ideał. Chyba będą za jakiś czas i inne kolorki, miejsce jest :;230
Madziagos - mój pierwszy ogród to nie celowo dla wroga, ale sadziłam to co mi się wtedy podobało. Zaraz potem działka musiała zostać sprzedana, nie wiem czy coś z tych roślin tam zostało, może nie. ;:oj O czym piszę? No co - na pierwszy rzut poszedł sumak, potem chmiel, jakiś bambus wprost do gruntu, glicynia .... Było to 30 lat temu. Jak widzisz - coś w tym co napisałaś - jest :D
Wanda, ja codziennie do pracy jadę 2 i pół godziny w jedną stronę (jak nie mam podwózki zamiast jednego autobusu). Wtedy jadę aż dwoma do i dwoma z pracy. Więc nie masz rancza aż tak daleko :;230 To na pocieszenie. :D
Pozdrawiam ;:3
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Bardzo już wiosennie na Twojej działeczce, Wandziu ;:138
Pięknie kwitną pierwiosnki, narcyzy, wisienki, bergenie, cudownie "płoną' berberysy, różyczki ulistnione, trawa zieloniutka - krótko mówiąc: jest czym się cieszyć. ;:215 ;:303 ;:303
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Misza123
100p
100p
Posty: 197
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Witaj Wandziu, :wit
Twoje kaliny, berberysy i brzoza wyglądają już dorodnie. Uwielbiam brzozy. Mam i zwykle i youngii.
Tworzenie nowego ogrodu od podstaw jest szalenie intrygujące ale jednocześnie frustrujące zwłaszcza, jak nie dysponuje się wystarczającymi środkami. Chciałoby się mieć wszystko zaaranżowane od razu, a niestety tak się nie da. Trzeba lat żeby ogród dojrzał i się rozrósł. Od jakiegoś czasu próbuję coś zmieniać w swoim ogrodzie ale nie jest to łatwe.
Sadzonki teraz są straszliwie drogie i jeszcze potrzebują czasu na rozrośnięcie. Zawsze się dziwię, że za rodzime rośliny żyjące w w Polsce w stanie dzikim płaci się jak za zboże. To co piszesz o cenach sadźca i świeżbnicy jest totalną przesadą. Te pierwsze w moich rejonach rosną nad wodą dosłownie wszędzie. Niestety ja też przy zakupach swoich chciejstw płaczę i płacę. Nie zawsze są nasionka tego czego się chce. Ostatnio wzięłam się za wysiewy bylin i jednorocznych z nasion z bardzo dobrym skutkiem. Zamiast 1 roślinki za 15 pln za cenę nasion mam ich 100. Ponadto szybciej się rozrastają w rodzimej ziemi, bo od razu mają docelowe warunki. Sklepowe sadzonki mają jak dla mnie kiepskie, inne niż ogrodowe podłoże. Zazwyczaj przy wsadzaniu brutalnie rozluźniam korzenie, żeby dostały glebę rodzimą. Wtedy szybciej się przyjmują.
Polecam żebyś przy różach posiała jednoroczne ostróżki, orlaye i czarnuszkę kolorowaną (np niebieską). Są bezproblemowe, rosną bujnie i pięknie wyglądają. Ostróżki jednoroczne posadzone w jednym miejscu potem rozsiewają się same a z tamtych zbieram nasiona. Właśnie będę siała w tym tygodniu.
Dziś znów zapowiadają u mnie przymrozki,więc czeka mnie kolejny raz okrywanie roślinek.
Bobka dziękuję za radę odnośnie pomidorów. Jak zdecyduję się na sadzenie w gruncie to na pewno skorzystam.
Wandziu dużo radości z nowego raju i powodzenia w upiększaniu ogrodu ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Halszko, cieszę się, że mnie odnalazłaś i przyszłaś do mnie z wizytą. Zawsze niecierpliwie czekam na Twój wpis. Bardzo Ci dziękuję za życzenia i dobre słowo. Buziaki przesyłam ;:196

Beaby, budleja w opisie rzeczywiście obiecująca. I ten kolor na etykietce... Nie wiem, czy będzie jej odpowiadało środowisko na ranczo. Zaobserwowałam, że trochę jej listki z wierzchu przyschły, a może podmarzły. Trochę mnie to martwi. Ale może to tylko pierwsza reakcja i później ta roślinka się przyzwyczai. W każdym razie wiedz, że to Ty mnie głównie zachęciłaś do jej zakupu i patrząc na nią, będę za każdym razem sobie o Tobie przypominać. ;:196
Czytam z nostalgią o naszych pierwszych krokach w uprawie ogrodu. Człowiek naiwnie myślał, że wystarczy kupić, posadzić do ziemi i samo urośnie. :;230
Natomiast wprost zaszokowała mnie informacja, że tak daleko dojeżdżasz do pracy i podejrzewam, że w związku z tym przeczytałaś mnóstwo książek. Nie mylę się Beatko?

Lucynko, maj cieszy nas wszystkich swoimi kolorami i zapachami. Oby trwał wiecznie :D I oby nie był już taki nieznośnie zimny.

Misza, witaj Gosiu! Kiedyś siałam jednoroczne ostróżki w dawnym ogrodzie i niezwykle mi się podobały. Tutaj też próbowałam, ale nic nie wyszło. U mnie jest taki problem, że wysiewa się mnóstwo chwastów, bo przez lata nikt z nimi nie walczył. I jeśli wysieję coś do gruntu, to szybko zostaje zagłuszone i zdominowane przez setki rozmaitych chwaściczków. W związku z tym muszę polegać na gotowych sadzonkach albo wysiewać w domu na parapecie i później przenosić do gruntu. A z tym bywa różnie. Na przykład w tym roku posiałam na parapecie ostróżkę trwałą i nie wzeszła ani jedna, chociaż nasiona miały jeszcze ważny termin. Na szczęście powschodziło mi trochę jeżówek, więc pilnuję ich jak oczka w głowie. Czarnuszkę mam w ogródku przydomowym. Fajna jest, co roku wysiewa się już sama.
Mam też ochotę na orlayę, ale to już dopiero za rok. Dziękuję Ci bardzo za wszystkie sugestie. Wszystkie są cenne i z chęcią z nich korzystam. ;:196
------------------------
Niewiele mam dzisiaj do pokazania, bo mało się zmieniło. Właściwie ostatnio tylko koszę trawę i pilę chwasty, koszę trawę i pielę, koszę i pielę....
W miedzyczasie zachwycam się kaliną Burkwooda, które pachnie jak najlepszeperfumy. Nawet się nie spodziewałam tak cudownego zapachu. Maleństwo posadzone w zeszłym roku, niewiele od ziemi odrosło, a tak już pięknie okwiecone. ;:167
Obrazek
Obrazek

A drugie co mnie cieszy to lipa holenderska. Zeszłego lata, podczas tropikalnych temperatur poobsychały i opadły jej prawie wszystkie liście. Martwiłam się, czy w ogóle da radę przeżyć zimę. Na szczęście wypuściła teraz świeże limonkowe listeczki.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2402
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Witaj Wandziu z radością hasam po twoim nowym ranczo ,wolność i swoboda i burza pomysłów w głowie tak oceniam i odczuwam to miejsce jest pięknie i cudownie.Nie dawno sama sadziłam pierwsze kwiaty i krzaczki na starej górce a teraz jest zarośnięte i brakuje miejsca na posadzenie papryki :;230 .Ty jesteś wprawioną ogrodniczką od razu wiesz co i gdzie ma być ja takiego zmysłu nie miałam słusznie kiedyś ktoś powiedział że ogrodnictwo to malowanie roślinami,u ciebie będzie piękny pejzaż.
Gratulacje i powodzenia ,będę wpadać jak pozwolisz. ;:138
Misza123
100p
100p
Posty: 197
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Cześć Wandziu, :wit
Niepowodzenie z wysiewem nasion bierze się z tą, że są przechowywane w ciepłych warunkach. Dużo nasionek musi przejść stratyfikację żeby lepiej kiełkować. Ostróżki trwałe też. U mnie dużo roślinek rozsiewa się jak chwasty. Pewnie dlatego,że nie sprzątam ogrodu na zimę i wszystkie uschnięte jesienią kwiaty stoją do wiosny. Te co muszą automatycznie przechodzą stratyfikację i jeszcze jest pożytek dla ptakow I innych zwierzątek. Tak jest np z werbeną patagońską, ostróżkami trwałymi (po ścięciu kwitną drugi raz na jesieni), naparstnicami itd. Bylinki wysiane w tym roku zakwitną dopiero w drugim roku po skiełkowaniu.
Na roślinki jednoroczne, które trzeba wcześniej siać też mam sposób. W zależności od wielkości nasionka wysiewam pojedynczo do wielodoniczek lub do doniczek (te dobrze potem przepikować), podlewam, wstawiam do foliaczka lub szklarenki, przykrywam otuliną i mogą stać beż podlewania bardzo długo. Tak siałam już w marcu groszki pachnące (bezpośrednio siane w gruncie są zjadane przez myszy), słoneczniki ozdobne, orlaye (sieję też w maju bezpośrednio do gruntu), lewkonie, sałatę itd. Tak robię od paru lat i jak do tej pory jeszcze mi nie zmarzły. Jest z tym trochę zabawy i trzeba mieć czas ale może warto spróbować?!
Piękna ta Twoja kalina Burkwooda. W ogrodzie staram się sadzić dużo pachnących kwiatów. Jeżeli faktycznie tak pięknie pachnie, to warto się nad nią zastanowić. :D ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

lojka, dziękuję Jolu za przemiły wpis. Ja także odczuwam to miejsce jako wolność i swobodę, odległe od wszelkich zmartwień, dające zapomnienie, pozwalające na swoistą gimnastykę i zachowanie zdrowia. Wpadaj częściej, będę dokumentować wszystko, co się tutaj dzieje nowego. ;:196

Misza, a wiesz, że w sprawie nasion dałaś mi do myślenia. Bo ja swoje nasiona trzymałam w kuchni, w pojemniku na lodówce, a więc w cieple. Pewnie dlatego miałam tak kiepskie wschody. Nie mam foliaka ani szklarenki, więc potem trzymałam zasiewy na parapecie. W przyszłym roku zamierzam poeksperymentować z zimowym wysiewem w butelkach. Podobno są dobre efekty tej metody.
Kaliny polecam Ci bardzo. Rosną szybko, niezawodnie kwitną, pachną. Mam kilka odmian i właśnie wszystkie szykują się do kwitnienia, choć przecież wszystkie są młode. Tylko muszą mieć wilgotne podłoże, ale zdaje się, że mamy podobne warunki, z tym że ja na razie nie mam cienia. Liczę jednak, że właśnie dzięki kalinom stosunkowo szybko ten cień uzyskam.
________________
Irysy szykują się do kwitnienia, ale u mnie wszystko tu jest opóźnione, więc czekam.
Obrazek

Resztki narcyzów. Kwitną niesamowicie długo. ;:108
Obrazek

Obrazek

Na różanych rabatkach na razie widać tylko listeczki, ale ja ten widok uwielbiam, zwłaszcza w popołudniowym słońcu. Nawet gdy krzaczki nie kwitną, są takie piękne, zieloniutkie, lśniące. ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę jeszcze odnotować ku pamięci, że posadziłam już wszystkie DALIE. Wyjątkowo późno w tym roku. Powyrastały w piwnicy, powypuszczały blade, biedne pędy. Ale to, co wystaje z ziemi, szybko pozieleniało. Pewnie przymrozków już nie będzie, więc w sumie dobrze wyszło.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12112
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Wandziu róże ładnie ruszyły i hortensjom chyba też wilgotniejsza gleba służy, zielenią się pięknie. Irysy u nas przekwitną, będziemy wtedy podziwiać u Ciebie. ;:108

Siewki szałwii we wrześniu przesadź pojedynczo w miejsce docelowe. Zdążą się ukorzenić przed zimą i będą miały wiosną po kilka kwitnących pędów. Wstawiłam u siebie zdjęcia Caradonny z siewek. Na Twojej zasobniejszej glebie na pewno będą ładnie przyrastać.
Dobrego tygodnia. ;:3
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Wandziu, wtedy mam czas na przeglądanie FO ;:108 Niestety, nie umiem odpisywać na telefonie, tylko na komputerze. Więc tylko czytanie i przeglądanie co tam w trawie piszczy. O książkach zapomnij, młodzież siedzi - my staruszki to najczęściej stoimy w autobusach. Nawet do tego się już przyzwyczaiłam.
Listki na budlei marnieją te stare. Szybko zauważysz nowe. Bardzo proszę tylko o miłe myślenie o mnie ;:196
Z tymi nasionami to prawda, tak jak wcześnie Ci wspominałam, dosłownie wszystkie nasiona stratyfikuję w lodówce, nawet te, które idą jesienią do ogrodu. Wyniki są rewelacyjne. Tak około miesiąca są w zakręconym słoiczku, w tych torebeczkach co się je kupuje. Celowo mam to z tyłu na górnej półce. Działa!
Róża Edenka u koleżanki już posadzona, dobrze, że się Ciebie spytałam. Kibicuję jej bardzo by zakwitła już w tym roku.
Awatar użytkownika
Lesna Dusza
50p
50p
Posty: 58
Od: 7 sty 2023, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Witam serdecznie :D powiem tak: jeśli chodzi o sianie ostróżki wieloletniej to za pierwszym razem siałam w doniczki i mało co wzeszło teraz od 3 lat zostawiam nasiona na krzakach a na wiosnę wytrzepuję obok starych kwiatów i co roku mam więcej :D krwawnik u mnie rośnie bardzo dobrze i biały i kolorowy a mam działkę pod lasem, zakwaszoną i raczej gleba ciężka glina z czarnoziemem, za to perovskia wbrew pozorom najlepiej rośnie u mnie pod lasem w półcieniu i gdzie ma ciągle wilgotno :lol:
Lena
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12112
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Wandziu do jesieni, twoje siewki szałwii będą okazalsze. ;:108 Często sadzę dwulistkowe we wrześniu, bo takie są siewki z danego roku. Przyjmują się właściwie wszystkie.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Wandziu, wiosna przyśpiesza, zatem w Twoim ogrodzie coraz to weselej. ;:3 Dużo zieleni, kwitną i pachną narcyzy, zwłaszcza te babcine odmiany, a towarzyszy im słodki aromat kaliny. ;:138
Wkrótce zaczną pokaz różyczki, które tak kochasz. ;:167
Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

cymciu, nie czekałam na jesień. Przesadziłam już siewki w docelowe miejsca, przenosząc je z dużą bryłką ziemi. Mają się dobrze i niektóre będą kwitnąć. :D

Beaby, dziękuję Beatko za pomysł stratyfikacji. Tak będę już robić z przyszłymi nasionami. Przygotuję miejsce w lodówce. ;:108

Lenka, wytrzepywanie nasion to fajna metoda, przecież rośliny same tak robią, kiedy kończy się ich sezon. A potem kiełkują, gdy już przyjdzie stosowna pora. Cieszy mnie twoja informacja o krwawnikach, bo bardzo je lubię. Natomiast z perovskią mnie zaskoczyłaś. Nie mogę się wypowiedzieć, na razie moja rośnie na pełnym słońcu i dopiero coś tam widać zielonego.

plocczanka , u mnie już są pierwsze pączki na różach, ale niestety niektóre padły ofiarą bruzdownicy. Szczerze mówiąc trochę mnie to zdołowało. :cry: Mszyc można się pozbyć, ale tego świństwa po prostu nie sposób.
-----------------------
Kwitną już wszystkie pozostałe kaliny. Śliczne są te ich wianuszki.
Ulgen
Obrazek

Obrazek
Xanthocarpum
Obrazek
Onondaga
Obrazek
Harvest Gold
Obrazek
Roseum
Obrazek
Compactum
Obrazek

I wszędobylskie orliki ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 197
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Witaj Wandziu, :wit
W ogrodzie już zielono i kolorowo. U mnie kwitną teraz najbardziej kukliki, bratki, obuwiki i rododendrony. Polecam Ci kukliki. Są piękne, mają różne kolory i faktury. Dosyć szybko robią się kępy. Już po roku jest co podziwiać.
Kaliny u Ciebie piękne. Muszę się nad nimi zastanowić. Ja mam tylko kalinę koralową. W tym roku się postarała i ma mnóstwo kwiatów i to bez mszycy.
Co do róż to już mają sporo pączków. Niestety tak jak u Ciebie, bruzdownica szaleje. Codziennnie latam z sekatorem i wycinam czubki zaaktakowlanych róż i palę. Jednak chyba nie ma co się za bardzo martwić, bo jak czytałam, to pobudzi róże do wypuszczania bocznych pędów. Pan Hyży też zalecał w maju cięcia dodatkowe polegające na przycinaniu niektórych czubków. Ponoć ma to zapewnić ciągłość kwitnienia. Zobacz na You Tube w " Różach ogrodowych" filmiki z maja. Co prawda nie miałam robić cięcia dodatkowego, bo już pączki kwiatowe były związane, ale za sprawą bruzdownicy byłam zmuszona. Na szczęście mszyca jeszcze nie daje się we znaki. Ja w ogrodzie nie stosuję żadnej chemii i ogród musi sobie radzić sam. Jedynie na bruzdownicę i nimułkę jestem bezradna. Obcinam czubki i liście i utylizuję. Czekam niecierpliwie na widoki i zapachy kwitnących róż, a szczególnie kwitnących angielek, tak u siebie jak i u Ciebie :heja
Co do nowych siewek, to często przesadzam je do doniczek żeby ich nie wypielić i trzymam raczej w cienistym miejscu. W każdej chwili, w razie potrzeby mogę je przesadzić do gruntu. Czasami w donicach siedzą sezon albo dwa i czekają na swoją szansę :D ;:168
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12112
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różanka na słonecznym ranczo

Post »

Wandziu kaliny cudne, a orlików zazdroszczę, wyjątkowo okazałe kępy. ;:oj Moje zwykłe w większości pożarły jakieś liszki.
Dobrze, że odważyłaś się posadzić szałwie. ;:215 Też posadziłam maluchy u synowej, niech wzmacniają się w miejscu docelowym. ;:173
U siebie stale niekonwencjonalnie postępuję i rzadko zdarzają się porażki.
Dobrego tygodnia na ogrodowe prace. ;:3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”