Pomidory-choroby i szkodniki cz.21

[Mirek19]

Zaburzenia w odżywianiu potasem często występują przy przenawożeniu azotem.

[pestka71]

Dobrze wiedzieć, miałam zrobić oprysk saletrą potasową ale w takim razie lepszy będzie siarczan potasu, bo azotu to one mają dosyć...Dobrze kombinuję?

[Mirek19]

Bardzo dobrze kombinujesz
Lepiej mieć siarczan potasu w formie krystalicznej, gdyż granulowany słabo się rozpuszcza !!!
Do oprysków stosować w stężeniu 0,2-0,3 %.

[Mirek19]

Moim zdaniem to przypalenia .

Od słońca ?

Wykluczam poparzenia słoneczne

[anulab]

A diagnoza jaka ?

[Mirek19]

Nie jestem pewien swojej diagnozy, dlatego nie piszę...niemniej poparzenia słoneczne zdecydowanie inaczej wyglądają

[anulab]

U mnie poparzenia wyglądają bardzo różnie .
Mógł się do tego przyczynić wcześniejszy oprysk . Oprysk był z
adiuwantem ?

[Mirek19]

Klasyczne poparzenia słoneczne -
https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 6#p2230376

Źródło - zdjęcia własne

[Drako]

Pierwszy raz w mojej krótkiej karierze pomidorowej widzę ugotowane żywcem pomidory. To już nie łapie się na "poparzenie".
Prawda, były krótko hartowane ale stały już parę dni na słońcu, dopiero dzień po pochmurnej pogodzie postanowiły się usmażyć. Czy to wina pogody czy może grządki na kartonach i grubej ściółki z trawy - nie wiem. niewyrobionego ogrodnika na pewno
Przyznaję, widok zmroził mi krew i postawił pod znakiem zapytania poczytalność. Na szczęście podstawa pędów jest żywa, osłoniłem prowizorycznym chochołem z wysokiej trawy, nie zmienia to faktu że wydarzenie znowu przesuwa mi termin sadzenia reszty rozsady i opóźni owocowanie czterech odmian.

[logitech55]

Zmarznięta

[Drako]

Dziękuję za diagnozę. Czyli jakimś cudem dwa dni temu odwiedził je przymrozek? Gdyby w pobliżu rosło cokolwiek innego wrażliwego miałbym potwierdzenie... Teraz tylko poszukać siatki danych temperaturowych sprzed paru dni bo aż wierzyć mi się nie chce.
ps znalazłem tylko dane że było max 5 stopni, co się z tą pogodą dzieje...

[Kosiash]

Ktoś potrafi rozszyfrować co to za plamy? krzaczki dostałem od wuja z jego szklarni, bo zajmuje się handlem w ciągu roku i oddał mi nadwyżkę . Nie wiem czy transport im zrobił kuku i brak hartowania czy od początku chorowały na coś.
Na początku występowania plam są zimozielone i zasychają w beż. inne liście zwiednięte w dół mniejszy rulon, u niektórych wierzchołki już padnięte usychają. Wilki mają się dobrze i rosną zieloniutkie jak powinny wyglądają. Podlałem je na początku magnicur finito pod korzeń

[Mirek19]

@Kosiash
te dwa pierwsze zdjęcia liści dotyczą innego krzaka pomidorów ?

[Kosiash]

Przy sadzeniu to było w wtorek środa podlałem 0.25 l na krzak magnicur infinito następnego tj środa czwartek po 3 litry na krzak, do tej pory już nic nie lałem. Częściowo liiście opadają trochę do dołu i są zwinięte w mały rulon, to reakcja na zimna noc i ciepły dzień czy proszenie faktycznie o wodę?
Gdy odbierałem sadzonki od wuja, były położone jedna na drugiej w skrzynce co pewnie nie było dla nich zbyt komfortowe, mogło dojść do uszkodzeń mechanicznych.
Tylko skąd te plamy o odcieniu srebnno zimozielonym ? To nie jest jakiś grzyb czy wirus?
Dzięki za odzew i rady.

[Kosiash]

@Mirek19 tak innego, ale ta sama odmiana identyczne problemy. Z 12 pomidorów z 25 mają całkowicie uschnięty wstozek wzrostu, te zdrowsze sadzonki mają lekko zwinięte liście w rulon. Wszystkie mają plamki na środkowych liściach i dolnych, te najgorsze liście usunąłem, co najmniej 3 - 5 na krzak

W lepszym stanie wierzchołek innej sadzonki

A tu młody przyrost