Borówka amerykańska - 13 cz.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dziękuje za zainteresowanie i odpowiedzi
Robale raczej nie.... oglądałem dokładnie i nic nie widać, zaatakowały by tez sąsiednie krzaczki chyba.
Agrowłóknina jest, owszem- ale dookoła krzaczka jest otwór ok. 30 cm , a sam krzewik jest wyściółkowany igliwiem.
Czy w przypadku przelania/przegrzania i ew. podgniwania korzeni - jest jakiś ratunek?
Robale raczej nie.... oglądałem dokładnie i nic nie widać, zaatakowały by tez sąsiednie krzaczki chyba.
Agrowłóknina jest, owszem- ale dookoła krzaczka jest otwór ok. 30 cm , a sam krzewik jest wyściółkowany igliwiem.
Czy w przypadku przelania/przegrzania i ew. podgniwania korzeni - jest jakiś ratunek?
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Na zgniliznę korzeni podatny jest najbardziej Duke. Odgrzebałbym delikatnie szyjkę korzeniową i sprawdził czy nie łuszczy się na niej skóra. Krzew raczej do usunięcia. Miałem dwa takie przypadki i dlatego odsłaniam Dukom pędy przy ziemi.
Podobne objawy daję zatopienie krzewu (krzew zamiera z braku tlenu). Przesadzając i przycinając można próbować uratować.
Podobne objawy daję zatopienie krzewu (krzew zamiera z braku tlenu). Przesadzając i przycinając można próbować uratować.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dzięki, podejmę próbę- przesadzę w świeży torf pomieszany z ziemia i nieco przytnę, żeby "stresu" za duzo nie miały. Zobaczymy co bedzie....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 753
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Kiedy borówka nagle zaczyna usychać lub marnieć to albo jest przesuszona lub odwrotnie zalana, Może być także przenawożona lub gleba jest bardzo zasolona albo coś zjadło, obgryzło szyjkę korzeniową lub korzenie. Jest jeszcze taka choroba chyba wirusowa szok borówki i objawem jest nagłe usychanie i opadanie liści.
Miałem taki przypadek, że borówka ładnie kwitła a za dwa dni zaczęła usychać. Najpierw kwiaty i obrzeża liści a potem liście zaczęły opadać. Niestety dokonała żywota i posadziłem w jej miejsce Toro bardzo dobra odmiana jeżeli chodzi o wzrost i zdrowotność oraz łatwość w uprawie.
Miałem taki przypadek, że borówka ładnie kwitła a za dwa dni zaczęła usychać. Najpierw kwiaty i obrzeża liści a potem liście zaczęły opadać. Niestety dokonała żywota i posadziłem w jej miejsce Toro bardzo dobra odmiana jeżeli chodzi o wzrost i zdrowotność oraz łatwość w uprawie.
-
- 200p
- Posty: 279
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Jaka była kwasowość podłoża dwa lata temu, a jaka jest teraz?kemyz pisze: ↑12 maja 2023, o 20:12 W ubiegłym roku i 2 lata temu borówka ładnie owocowała...... a tu masz, coś się porobiło..... Listki podwiędnięte, jakby podsychały, wegetacja jakby ustała.
W tym samym rzędzie mam jeszcze 3 podaszone i im nic się nie dzieje.
Stanowisko zakwaszone, wyściólkowane igliwiem, aplikowany insol pH.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Przy spadku pH poprzedzają inne objawy zanim borówka będzie w takim stanie. Tutaj objawy wyskoczyły gwałtownie.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1960
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Posadzone w tym roku , malutkie sadzonki a jeszcze je dodatkowo przycięłam.
Jak widać Patriot bardzo słabo rusza, czy on nie lubi cięcia? Podsychają mu gałązki .
Jak widać Patriot bardzo słabo rusza, czy on nie lubi cięcia? Podsychają mu gałązki .
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Z tego co widzę, to w wielu miejscach jeszcze nie rusza. Dodatkowo od centrum w górę i na wschodzie po poniedziałkowej nocy o 5 rano można było skrobać szyby z lodu. Listki też masz czerwone. Na początku tego tygodnia wielu których gonił pośpiech miało ścięte niektóre warzywa
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dzisiaj zabrałem się za krzaczora........
Wykopany z dużą bryłą korzeniową, korzenie wypłukane wodą i lekko przycięty , przesadzony w nowe miejsce.
Skórka jak widać nieco się łuszczy , korzenie hmmm.....jakiejś specjalnie zgnilizny nie ma, żadnego robactwa nie widać.
Nie wiem co z tego bedzie.
pH gleby mam na poziomie 4,1.
Wykopany z dużą bryłą korzeniową, korzenie wypłukane wodą i lekko przycięty , przesadzony w nowe miejsce.
Skórka jak widać nieco się łuszczy , korzenie hmmm.....jakiejś specjalnie zgnilizny nie ma, żadnego robactwa nie widać.
Nie wiem co z tego bedzie.
pH gleby mam na poziomie 4,1.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
U mnie też od tygodnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 753
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
U mnie pełnia kwitnienia ale mam sporo różnych borówek i niektóre zaczynają kwitnąć np. Aurora i Lateblue, Eliot a niektóre już przekwitają i są pierwsze zawiązane owoce H. Choice, Duke, Aino. Ale zauważyłem ,że borówka źle prowadzona w słabszej kondycji kwitnie zdecydowanie później a nawet jak jest dodatkowo chora wcale nie kwitnie. Borówka powinna zawiązać pąki kwitowe we wrześniu ale czasami robi to później dlatego ,że rosła za długo i na szczytach są kwiaty później.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Słoneczna pogoda sprzyjała, pszczółki uwijały się do wieczora. Niektóre odmiany dopiero zaczynają kwitnienie. Zauważyłem też na Earliblue i Dukach pierwsze zawiązki owoców. Dziś murarki mają wolne bo od rana leje.