Ogród zielonej
- Lesna Dusza
- 50p

- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Widzę ,że masz krwawnik a jaka odmiana? ja siałam żółty na razie mam w szklarni jakieś 10 cm sadzonki ale kiedy zakwitnie to nie wiem
jeszcze trochę i ogrody wystartują z zielenią 
Lena
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu, witaj po świętach
Mam nadzieję, że i u Ciebie pogoda się poprawiła, u mnie jest nienajgorzej, ale trochę brakuje mi czasu na prace w ogrodzie, bo Antosia cały tydzień jest u nas - druga babcia kontuzjowana
W tej sytuacji najlepiej się mają chwaściory
Krwawnik pewnie ładnie zakwitnie (mam nadzieję) swój muszę chyba jesienią odmłodzić, bo widzę, że ma bardzo zbitą kępę.
Szafirki to te popularne wąskolistne? Armeńskie??? U mnie jeszcze nawet pączków nie mają
Kwitną natomiast jasnoniebieskie Muscari Azureum.
Twoje kwitnące truskawki przypomniały mi, że miałam swoje podpędzać pod agrowłókniną, ale wyszło mi z głowy
Myślisz, że jeszcze nie jest za późno??
Miłych dni ze słońcem

Mam nadzieję, że i u Ciebie pogoda się poprawiła, u mnie jest nienajgorzej, ale trochę brakuje mi czasu na prace w ogrodzie, bo Antosia cały tydzień jest u nas - druga babcia kontuzjowana
W tej sytuacji najlepiej się mają chwaściory
Krwawnik pewnie ładnie zakwitnie (mam nadzieję) swój muszę chyba jesienią odmłodzić, bo widzę, że ma bardzo zbitą kępę.
Szafirki to te popularne wąskolistne? Armeńskie??? U mnie jeszcze nawet pączków nie mają
Twoje kwitnące truskawki przypomniały mi, że miałam swoje podpędzać pod agrowłókniną, ale wyszło mi z głowy
Miłych dni ze słońcem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Mało gryzoniom było cebulek tulipanów. Wczoraj zauważyłam, że pożarły mi 9 sztuk czosnku karatawskiego.
Wykopałam dużą ilość ziemi, ale poza korytarzem na głębokości 25 centymetrów nic nie znalazłam.
Ewuś mam nadzieję, że to były ostatnie podrygi zimy. Marzymy o cieple, ale dziś słońce mnie jeszcze nie rozpieszczało.
Lucynko mokra gleba to tylko w moim ogrodzie jest pożądana.
Woda przez piasek przeleci i natychmiast mogę pracować na rabatach. Dziś u syna na glinie, trochę popracowałyśmy, ale to była męka.
Pielenie to wyrywanie chwastów z bryłą ziemi. Szybko skończyłyśmy zmagania. Co drugi dzień pada, więc na wyschnięcie ziemi trudno się doczekać. Nie widać roślin, chwasty zarosły wszystko.
Tylko rabaty z korą czyste, z pojedynczymi chwastami.
Dziękuję serdecznie za życzenia.
Świętowaliśmy rodzinnie.
Martuś chyba jestem na takim etapie ogrodowania, że nie przejmuję się stratami.
Pewnie, że szkoda pracy, ale z przyrodą nikt nie wygrał. Mam pięćdziesiąt lilii, już dość wyrośnięte. Jakbym chciała okryć, to bym musiała budować stelaże,
bo położona na zieloności włóknina i tak nie ochrania całkowicie przed mrozem.
Dziękuję za życzenia.
Aniu szafirki u mnie są bardzo ekspansywne. Mam je w każdym miejscu, gdzie kiedyś rosły. Nawet usuwanie przez kilka lat szczypioru im nie szkodzi, rosną i kwitną nadal.
Jedyne większe kępki mam przy murku betonowym i przy zaworze do nawadniania, ponieważ szeroka rura plastikowa je ogranicza.
Lenko mam żółty krwawnik, niestety nie wiem jaka odmiana, to podarunek.
Posadziłam dopiero jesienią, jeszcze nie wiem jak będzie się zachowywał u mnie. Zdam relację w tym roku.
Koło siedemnastej udało mi się zrobić kilka zdjęć, bo momentami pokazywało się słońce. Niestety nie ma teraz za wiele kwitnień.
Dwunastoletnie prymulki kocham niezmiennie. Z jednej podarowanej przez syna mam kilkanaście i z okna widzę ich kolor. To „ majtkowy róż”,
ale inne kolory i odmiany nie chcą się zadomowić.











Ewuś mam nadzieję, że to były ostatnie podrygi zimy. Marzymy o cieple, ale dziś słońce mnie jeszcze nie rozpieszczało.
Lucynko mokra gleba to tylko w moim ogrodzie jest pożądana.
Dziękuję serdecznie za życzenia.
Martuś chyba jestem na takim etapie ogrodowania, że nie przejmuję się stratami.
Dziękuję za życzenia.
Aniu szafirki u mnie są bardzo ekspansywne. Mam je w każdym miejscu, gdzie kiedyś rosły. Nawet usuwanie przez kilka lat szczypioru im nie szkodzi, rosną i kwitną nadal.
Lenko mam żółty krwawnik, niestety nie wiem jaka odmiana, to podarunek.
Koło siedemnastej udało mi się zrobić kilka zdjęć, bo momentami pokazywało się słońce. Niestety nie ma teraz za wiele kwitnień.
Dwunastoletnie prymulki kocham niezmiennie. Z jednej podarowanej przez syna mam kilkanaście i z okna widzę ich kolor. To „ majtkowy róż”,











- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu, pierwiosnek jest w ślicznym, różowym kolorze
, a takich majtek, już dawno nie widziałam
.
Ogromny krzak ciemiernika
, kiedy mój taki będzie, jak ma dopiero trzy pędy kwiatowe?
Śliczne narcyzy
.
Słonecznego, ciepłego dnia, Soniu
Ogromny krzak ciemiernika
Śliczne narcyzy
Słonecznego, ciepłego dnia, Soniu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Soniu, czytam i oczy przecieram ze zdumienia.
Gryzonie pożarły cebulki czosnku?!
Ja specjalnie sadzę czosnek, ten jadalny, w pobliżu lilii czy tulipanów jako odstraszacz dla gryzoni, a one - jak się okazuje - zmieniają nawyki żywieniowe.
Wiosna w Twoim ogrodzie bardzo już kolorowa.
Jednak piaszczysta ziemia wcześniej i znacznie szybciej się nagrzewa, ale zapewne szybciej też chłodnieje.
Ja się dzisiaj wygrzałam na działce w pełnym słońcu, w temperaturze 20 stopni w cieniu.
Niech i Ciebie słonko dogrzewa, dając kwiatkom tak potrzebne ciepełko.
Ja specjalnie sadzę czosnek, ten jadalny, w pobliżu lilii czy tulipanów jako odstraszacz dla gryzoni, a one - jak się okazuje - zmieniają nawyki żywieniowe.
Wiosna w Twoim ogrodzie bardzo już kolorowa.
Ja się dzisiaj wygrzałam na działce w pełnym słońcu, w temperaturze 20 stopni w cieniu.
Niech i Ciebie słonko dogrzewa, dając kwiatkom tak potrzebne ciepełko.
-
Bobka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród zielonej
Soniu
A Ty spryciaro - (....nic nie robię w ogrodzie ,boję
się przeziębić)
A to krasnale tak wypicowały rabatki ,że aż się lśnią ha ha
Piękna wiosna ,prymule cudne .
A wiesz mam 3 i teź jestem mega zadowolona ,
pięknie przetrwały zimę w rabatce .
Dzisiaj fociłam je komorką, aparat jeszcze w naprawie .
Teraz już tylko będzie więcej i więcej zwiastunów wiosny .
Pozdrawiam bardzo serdecznie .
się przeziębić)
A to krasnale tak wypicowały rabatki ,że aż się lśnią ha ha
Piękna wiosna ,prymule cudne .
A wiesz mam 3 i teź jestem mega zadowolona ,
pięknie przetrwały zimę w rabatce .
Dzisiaj fociłam je komorką, aparat jeszcze w naprawie .
Teraz już tylko będzie więcej i więcej zwiastunów wiosny .
Pozdrawiam bardzo serdecznie .
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2918
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród zielonej
Pierwiosnki cudne są; taki mocny akcent dla oka. Same ci sie tak rozrastały czy je rozmnażałaś?
Czosnki mogły zgnic jeżeli były prześwietlane to były już martwe. Mnie sie to zdarzało.
Czosnki mogły zgnic jeżeli były prześwietlane to były już martwe. Mnie sie to zdarzało.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
W tym roku mój ogród zobaczy chyba motyczkę w maju, o ile wreszcie przestanie padać.
U syna 30 % opielone, a o innych pracach nawet nie myślę.
Popikowałam miniaturowe cynie i pomidory.


Martuś też nie widziałam bielizny w kolorze mojej prymulki chyba ponad pięćdziesiąt lat.
Ciemiernik kupiony w 2020 roku jako trzylistkowa marnota, świetnie się rozrasta.
Gdyby śnieg go nie połamał, miałby dwa razy więcej pędów i kwiatów. Dwa inne z tego samego zakupu słabiutkie.
Narcyzy w większości zostały rozdane. Pozostałe dostały nowe miejscówki, więc pewnie trochę czasu minie zanim się zagęszczą.
Lucynko niestety moje gryzonie nie wiedzą, że czosnki są niejadalne.
To już trzecie miejsce, gdzie zniknęły. Najbardziej mi żal kilkunastu wysokich, które rosły na różance i w ubiegłym roku się nie pokazały.
Dziękuję,
dziś rano było 0 stopni i kolejny, deszczowy tydzień się zapowiada.
Bogusiu rabaty bez chwastów, to te nowe, po zdjęciu darni.
Innych bez kory nie pokazuję, bo nie opielone.
Mam jeszcze ubiegłoroczną białą prymulkę, mam nadzieję, że też uda mi się ją rozmnożyć.
Dziękuję za miłe słowa.
Iguś dziękuję.
Pierwiosnki to pierwsza roślina posadzona koło domu. Jeszcze nie mieszkaliśmy. Nawet rabat nie było, syn posadził blisko wejścia. Po pięciu latach wykopałam, ponieważ marniała. Okazało się, że opuchlaki zjadły korzenie.
Podzieliłam kępkę na drobne fragmenty, które miały choć jeden korzonek. Na nowym stanowisku szybko się rozrosły. Dzielę i rozsadzam w kolejne miejsca.
Niestety czosnki Karatawskie nie zgniły, rosły na skarpie. Wypuściły ładne liście. Któregoś dnia zobaczyłam, że został jeden, w połowie wciągnięty pod ziemię. Zastanawiam się, czy to nie karczownik.
W kolejnym tygodniu zniknęły na tej samej rabacie moje ulubione krokusy.






Przywrotnik czerwonostopy tworzy ładne, niskie poduchy. Wilgotna gleba sprawiła, że świetnie się rozrósł.

Moje dwie przyjaciółki wygrzewały się dzisiaj w słońcu.


Popikowałam miniaturowe cynie i pomidory.


Martuś też nie widziałam bielizny w kolorze mojej prymulki chyba ponad pięćdziesiąt lat.
Ciemiernik kupiony w 2020 roku jako trzylistkowa marnota, świetnie się rozrasta.
Narcyzy w większości zostały rozdane. Pozostałe dostały nowe miejscówki, więc pewnie trochę czasu minie zanim się zagęszczą.
Lucynko niestety moje gryzonie nie wiedzą, że czosnki są niejadalne.
Dziękuję,
Bogusiu rabaty bez chwastów, to te nowe, po zdjęciu darni.
Mam jeszcze ubiegłoroczną białą prymulkę, mam nadzieję, że też uda mi się ją rozmnożyć.
Dziękuję za miłe słowa.
Iguś dziękuję.
Niestety czosnki Karatawskie nie zgniły, rosły na skarpie. Wypuściły ładne liście. Któregoś dnia zobaczyłam, że został jeden, w połowie wciągnięty pod ziemię. Zastanawiam się, czy to nie karczownik.






Przywrotnik czerwonostopy tworzy ładne, niskie poduchy. Wilgotna gleba sprawiła, że świetnie się rozrósł.

Moje dwie przyjaciółki wygrzewały się dzisiaj w słońcu.


- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu, oj, czytam o porannej temperaturze u Ciebie i aż weszłam w aplikację pogodową aby sprawdzić co się zapowiada w nocy i nad ranem, ale na szczęście nie są przewidywane takie spadki.
Chwasty u mnie też mają się nieźle, ale już sie tym nie przejmuję, są ważniejsze rzeczy niż zarośnięte rabaty.
Moje szafirki ledwie pokazały pączki, a Twoje już dawno w pełnym rozkwicie. Ciekawe, czy to wcześniejsza odmiana, czy mają wyjątkowo ciepłe stanowisko
Współczuję żarłocznych gryzoni, oby to nie był karczownik
Spotykasz jakieś kopczyki czy korytarze? Może trzeba coś zastosować, jakieś odstraszacze, czy pułapki - zanim skonsumują Ci więcej kwiatów
Pięknie popikowane pomidorki i cynie
moje pomidorki też juz popikowałam, ale cynie jeszcze w jednym pojemniku przerośnięte
Widzę że jakaś wyrywna hosta nie boi się chłodnych nocy
Przyjaciółki bardzo sympatyczne
Dobrego tygodnia ze słoneczkiem
Chwasty u mnie też mają się nieźle, ale już sie tym nie przejmuję, są ważniejsze rzeczy niż zarośnięte rabaty.
Moje szafirki ledwie pokazały pączki, a Twoje już dawno w pełnym rozkwicie. Ciekawe, czy to wcześniejsza odmiana, czy mają wyjątkowo ciepłe stanowisko
Współczuję żarłocznych gryzoni, oby to nie był karczownik
Spotykasz jakieś kopczyki czy korytarze? Może trzeba coś zastosować, jakieś odstraszacze, czy pułapki - zanim skonsumują Ci więcej kwiatów
Pięknie popikowane pomidorki i cynie
Widzę że jakaś wyrywna hosta nie boi się chłodnych nocy
Przyjaciółki bardzo sympatyczne
Dobrego tygodnia ze słoneczkiem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Halszko dziękuję.
Szafirki zwykłe, jakoś donicowe i gruntowe w tym samym czasie zakwitły.
Niestety korytarzy sporo na rabatach, mokra gleba ułatwia gryzoniom kopanie.
Wybieram ziemię z takich miejsc, wkładam większy kamień w tunel, ale nie łudzę się skutecznością. Wykopią pewnie drugi obok i dalej wędrują w poszukiwaniu jedzenia.
Dotychczas wypróbowałam wszystkie wyczytane sposoby na gryzonie. Niestety u mnie nieskuteczne.
Wszystkie hosty już na wierzchu, ale poniżej zera nie było, więc szkód nie ma.
Anabelka coraz śmielej wypuszcza zieloności.


Szafirki zwykłe, jakoś donicowe i gruntowe w tym samym czasie zakwitły.
Niestety korytarzy sporo na rabatach, mokra gleba ułatwia gryzoniom kopanie.
Wszystkie hosty już na wierzchu, ale poniżej zera nie było, więc szkód nie ma.
Anabelka coraz śmielej wypuszcza zieloności.


-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Kiedyś przestanie Soniu padać i zaczniesz motyczkować
U mnie też mokro, chłodno, ale bywają i te lepsze, słoneczne chwile. Chwaściory rosną że hej. Niedawno miałam opielone, posprzątane, a tu już na nowo polkę zaczynam
Ja narzekam na mniszek. W sąsiedztwie mam dwie działki, nie użytkowane, z ogromną ilością żółtych kwiatków. Poprzedni właściciel nie dopuszczał do zawiązania nasion, więc latawce nie latały. A od kilku lat działki są siedliskiem chwaściorów i te z powodzeniem meldują się u mnie
Dzięki temu moja kolekcja narzędzi do odchwaszczania z roku na rok się powiększa, jak również moje pomysły na minimalizację niepotrzebnych roślin. Tylko, że to walka z wiatrakami
Miłego dnia, u mnie już też popikowane maluszki i czekają na słoneczko żeby się wygrzewać.
Ja narzekam na mniszek. W sąsiedztwie mam dwie działki, nie użytkowane, z ogromną ilością żółtych kwiatków. Poprzedni właściciel nie dopuszczał do zawiązania nasion, więc latawce nie latały. A od kilku lat działki są siedliskiem chwaściorów i te z powodzeniem meldują się u mnie
Miłego dnia, u mnie już też popikowane maluszki i czekają na słoneczko żeby się wygrzewać.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Zdziwił mnie obrazek takiej już pokaźnej hosty u Ciebie!
U mnie zaledwie kilku nosy z ziemi
wyłażą a inne ledwie się gramolą bądź jeszcze wcale nie wyszły !
A dzisiaj znowu pada...moje pomidorki też w takiej fazie jak Twoje
Miłego popołudnia Soniu

wyłażą a inne ledwie się gramolą bądź jeszcze wcale nie wyszły !
A dzisiaj znowu pada...moje pomidorki też w takiej fazie jak Twoje
Miłego popołudnia Soniu
-
Bobka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród zielonej
Soniu ta Anabelka to hortensja ?tak przycięta nisko ?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Małgosiu Gdyby nie ogród syna, to bym się nie stresowała. Niestety posadzone 70 centymetrowe cisy są do połowy zagłuszone chwastami. Jak chwasty się wysieją, to nie wiem czy tektura i kora pomoże.
U syna podobnie jak u Ciebie i u mnie, z trzech stron nieużytki.
Dzisiaj cały dzień pada, mam dość szarości, jutro też dzień bez słońca prognozują.
Maryniu moje wszystkie hosty w takim stadium. Tylko jedna zadeptana przy wycinaniu darni, jeszcze się nie pokazała.
Mam nadzieję, że nie przepadnie.
Pomidory sieję coraz później, jak wysadzę gdy będą już ciepłe dni i noce, szybko ruszą ze wzrostem.
Bogusiu to hortensja Anabelle rozmnażana z patyków z niewielkimi korzonkami. Starszą, która ma 9 lat, tnę zawsze przy samej ziemi.

Dzisiaj cały dzień pada, mam dość szarości, jutro też dzień bez słońca prognozują.
Maryniu moje wszystkie hosty w takim stadium. Tylko jedna zadeptana przy wycinaniu darni, jeszcze się nie pokazała.
Pomidory sieję coraz później, jak wysadzę gdy będą już ciepłe dni i noce, szybko ruszą ze wzrostem.
Bogusiu to hortensja Anabelle rozmnażana z patyków z niewielkimi korzonkami. Starszą, która ma 9 lat, tnę zawsze przy samej ziemi.

- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu, u mnie też zaczął grasować karczownik
, właśnie odkryłam brak połowy irysa bulwiastego
. Rósł blisko lilii, to ich cebulki już pewnie pożarł
. Jest bardzo mokro, ale zaraz idę kopać w poszukiwaniu tuneli, bo na powierzchni nie widać żadnych śladów!
Hosty też mam tak wyrośnięte, pozostaje tylko mieć nadzieję, że już żadnych przymrozków nie będzie!
Jaszczureczki do pozazdroszczenia
, już dawno ich u siebie nie widziałam
, chyba dla nich zbyt wilgotno.
Trudno o pogodne dni z prawdziwym ciepłem tej wiosny, ale jest nadzieja na piękny weekend.
Hosty też mam tak wyrośnięte, pozostaje tylko mieć nadzieję, że już żadnych przymrozków nie będzie!
Jaszczureczki do pozazdroszczenia
Trudno o pogodne dni z prawdziwym ciepłem tej wiosny, ale jest nadzieja na piękny weekend.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3

