Rozsadzane cebulki były całkiem spore . Teraz apetytu na nie nie miałam , ale wczesną wiosną
apetyt większy .






 
 

 Moja całkiem zniknęła . Teraz wysiałam od razu do gruntu. Może ten sposób wypali. Na pewno to siedmiolatka  odporna na mróz
 Moja całkiem zniknęła . Teraz wysiałam od razu do gruntu. Może ten sposób wypali. Na pewno to siedmiolatka  odporna na mróz


Ja ją mam, nawet paru osobom wysyłałam. Właśnie przymierza się do kwitnienia. Każdego roku dzieli się i można ją rozsadzać, przeznaczając dojrzałe duże egzemplarze do konsumpcji albo przetworzenia a młode odrosty wsadzając do ziemi, gdzie podejmie wzrost i rozmnażanie. Jest cienka tylko w roku siewu, w każdym kolejnym już kwitnie i grubieje. Ale jest bardzo aromatyczna i praktycznie niezniszczalna. U mnie raz w donicach raz w gruncie czwarty rok



