Na problemy z suszą to można przygotować stanowisko tak by podlewanie ograniczyć praktycznie do 0 zakładając ,że kilka deszczy spadnie. Igły, kora , zrębka na 15-20cm powinno rozwiązać problem. Na przełomie czerwca/lipca w tym roku był żar grubo ponad 30c dość długo. Jak wbiłem palca to w środku mokro

Ja kompostu nie dałem. U mnie borówka rośnie w kompostowniku. Użyte materiały do stanowiska nie były kompostowane wcześniej. Borówka(nelson i 2xbluecrop) sadzona w czerwcu w upalne lato z korzeniami prawie urwanymi przy rozluźnianiu puściła po 3 pędy po miesiącu. Jak już kiedyś pisałem użyłem trochę piasku już nie pamiętam ale niewiele z 5-10kg , worek trocin z całego roku po cięciu spalinówką, igły z lasu i gruba zrębka z patyków z ziemi. Doły 80x80xgłębokość szpadla. Przy założeniu , że piasek osiadł na dno to zawartość próchnicy będzie się kształtować na bardzo wysokim poziomie.
Tak posadzona borówka w odróżnieniu od kupnego torfu lub substytutu o śmieciowym składzie pH 5-7 zamiast 3,5-5 będzie znacznie dłużej utrzymywać niskie pH. Na jesieni posadziłem jeszcze dwa patrioty i wczoraj jak na moment zajechałem na działkę to przyjęło się. Krety mają teraz raj cała działka przeorana. Znalazłem na drugiej działce deseczki takie 15cm wys po 60-70cm dł to zrobiłem rowki łopatą i wsunąłem bez skręcania na kwadrat 70x70 +-. Wyszło dosyć ładnie schludnie o wiele ładniej niż taka kupa igliwia. Ciekawe czy wytrzyma do wiosny, bo podoba się.