Moje małe szczęście...
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje małe szczęście...
Moja lobelia też kwitnie na okrągło. A barbuli nie znam. Ciekawe, czy ślimaki ją lubią
. Lobelii nie jedzą 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe szczęście...
Połowa października, mamy jesień, wrzesień był chłodny i nieciekawy, za to aktualny miesiąc jest dosyć ciepły. Dzisiaj ma być ciepełko
Na urlopie, który się niestety kończy przesadziłam z donicy hortensję ogrodową oraz różę angielską Eglantyne. Obawiałam się, że zimując ją w donicy uwstecznię rozwój, a naprawdę mi na niej zależy.
Mam do posadzenia kilka torebek cebulek z tulipanami i hiacyntami, jakaś jedna paczuszka krokusów się znajdzie.
Dalie jeszcze kwitną, co mnie cieszy, bo temperatury wciąż na plusie
Po pierwszym przymrozku na pewno je wykopię, osuszę i zawiozę w skrzynkach do piwnicy mojej mamy.Wiem, że to problematyczne, ale muszę raz spróbować tak je przezimować, ponieważ poprzednie u mnie doszczętnie zgniły i spleśniały.
Soniu Oj tak przydał by mi się urlop w ciepełku, ale inne rzeczy mieliśmy w priorytecie.Szafa nareszcie pod zabudowę w przedsionku na miejscu.
Sporo za taką szafę sobie firmy życzą. Wakacje jak wypalą to będą w czerwcu lub lipcu. Już na nie czekam z niecierpliwością.Przez pandemię i chorobę mojego kochanego taty nie udało się wyjechać.
Podziwiam postawę Twojego syna, wyjechać do Stanów za groszem i poznać je na żywo wow jestem pod wielkim wrażeniem…
Masz rację, że powinno się realizować swoje plany, wierzę, że kiedyś moja noga stanie w LA
…
Wysublimowana piękność

Efka dalie wciąż brylują w ogrodzie, teraz , gdy kolorów brakuje to one dają popis.
Ścinam konsekwentnie kwiaty do wazonów. No niestety wadą dalii jest fakt, że trzeba je wykopać i przechować w suchymi ciemnym miejscu. Cieszę się nimi w domu.W tygodniu mam mało czasu na ogród, a jak mam wolne nadrabiam sprawy zaległe i tak w kółko.

Dorotko Ty szczęściaro dwie Cafe trafiłaś
…Moje nie wszystkie są idealne, ale i tak mi dają wiele radości. Nie zrezygnuję z ich uprawy.
Róże praktycznie teraz nie kwitną u mnie. No nuda byłaby w ogrodzie, gdyby nie one.Astrów zapomniałam nasiać. Szukałam gotowych bukiecików u pań starszych na ryneczkach, ale niestety ani jednego nie spotkałam.Teraz Halloween za pasem i wszędzie dynie . Wczoraj na giełdzie już miałam jedną w ręku i chciałam przed dom położyć na schodkach, ale jednak nie wzięłam. Iryski to:
_Cant Touch
-Organza
-Parisian Down
-Patchwork Puzzle
-Skan Wintry
-Better
_All My Dreams
-Kissable You
Dostałam też kilka gratisków, także będzie wiosną co podziwiać:)

Elu mojej barbuli ślimaki nie lubią na szczęście.Lobelia u mnie również
nie tknięta.

Rośnie trzeci rok w donicy...zapomniałam nazwy

Begonie teraz w najlepsze kwitną...

Dalijki kochane...

Liść przywrotnika z kroplą ...

Bukieciki miłe dla oka...

Miłej niedzieli , cieszcie się ciepłym dniem...
Na urlopie, który się niestety kończy przesadziłam z donicy hortensję ogrodową oraz różę angielską Eglantyne. Obawiałam się, że zimując ją w donicy uwstecznię rozwój, a naprawdę mi na niej zależy.
Mam do posadzenia kilka torebek cebulek z tulipanami i hiacyntami, jakaś jedna paczuszka krokusów się znajdzie.
Dalie jeszcze kwitną, co mnie cieszy, bo temperatury wciąż na plusie
Po pierwszym przymrozku na pewno je wykopię, osuszę i zawiozę w skrzynkach do piwnicy mojej mamy.Wiem, że to problematyczne, ale muszę raz spróbować tak je przezimować, ponieważ poprzednie u mnie doszczętnie zgniły i spleśniały.
Soniu Oj tak przydał by mi się urlop w ciepełku, ale inne rzeczy mieliśmy w priorytecie.Szafa nareszcie pod zabudowę w przedsionku na miejscu.
Sporo za taką szafę sobie firmy życzą. Wakacje jak wypalą to będą w czerwcu lub lipcu. Już na nie czekam z niecierpliwością.Przez pandemię i chorobę mojego kochanego taty nie udało się wyjechać.
Podziwiam postawę Twojego syna, wyjechać do Stanów za groszem i poznać je na żywo wow jestem pod wielkim wrażeniem…
Masz rację, że powinno się realizować swoje plany, wierzę, że kiedyś moja noga stanie w LA
Wysublimowana piękność

Efka dalie wciąż brylują w ogrodzie, teraz , gdy kolorów brakuje to one dają popis.
Ścinam konsekwentnie kwiaty do wazonów. No niestety wadą dalii jest fakt, że trzeba je wykopać i przechować w suchymi ciemnym miejscu. Cieszę się nimi w domu.W tygodniu mam mało czasu na ogród, a jak mam wolne nadrabiam sprawy zaległe i tak w kółko.

Dorotko Ty szczęściaro dwie Cafe trafiłaś
Róże praktycznie teraz nie kwitną u mnie. No nuda byłaby w ogrodzie, gdyby nie one.Astrów zapomniałam nasiać. Szukałam gotowych bukiecików u pań starszych na ryneczkach, ale niestety ani jednego nie spotkałam.Teraz Halloween za pasem i wszędzie dynie . Wczoraj na giełdzie już miałam jedną w ręku i chciałam przed dom położyć na schodkach, ale jednak nie wzięłam. Iryski to:
_Cant Touch
-Organza
-Parisian Down
-Patchwork Puzzle
-Skan Wintry
-Better
_All My Dreams
-Kissable You
Dostałam też kilka gratisków, także będzie wiosną co podziwiać:)

Elu mojej barbuli ślimaki nie lubią na szczęście.Lobelia u mnie również
nie tknięta.

Rośnie trzeci rok w donicy...zapomniałam nazwy

Begonie teraz w najlepsze kwitną...

Dalijki kochane...

Liść przywrotnika z kroplą ...

Bukieciki miłe dla oka...

Miłej niedzieli , cieszcie się ciepłym dniem...
- Efkakam
- 200p

- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Moje małe szczęście...
Dalie świetnie prezentują się w wazonie. Najbardziej mi się właśnie takie różowo-żółtawe podobają, albo takie niby łososiowe wysokie. Przed uprawą powstrzymuje mnie właśnie wilgotna piwnica. Na pewno by zgniły u mnie 
Masz rację, październik jest dość łaskawy. Wrzesień był u mnie mokry i dość nieprzyjemny czasami.
Masz rację, październik jest dość łaskawy. Wrzesień był u mnie mokry i dość nieprzyjemny czasami.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe szczęście...
Aniu dalie cudnie jeszcze kwitną.
Wypatrzyłam ładnie zagęszczonego od dołu cisa.
Irysów nakupiłaś,
będę wypatrywać wiosną kwiatów.
Moje przesadzone pewnie nie zakwitną.
U Ciebie cieplej, begonie jeszcze ukwiecone.
U mnie wszystkie wrażliwe już zmrożone.
Dobrego tygodnia.
Irysów nakupiłaś,
U Ciebie cieplej, begonie jeszcze ukwiecone.
U mnie wszystkie wrażliwe już zmrożone.
Dobrego tygodnia.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Moje małe szczęście...
Aniu
Piękna ta różowa dalia.
Begonia w ocynkowanym pojemniku
Liść przywrotnika z kroplą wody wygląda jak piękna biżuteria.
Piękna ta różowa dalia.
Begonia w ocynkowanym pojemniku
Liść przywrotnika z kroplą wody wygląda jak piękna biżuteria.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe szczęście...
Zbieram się ciągle by napisać kilka słów , ale wciąż inne sprawy dnia codziennego pochłaniają większość dnia.
Dzisiaj dzień wolny od pracy , spokojny ,leniwy, nostalgiczny.Tak jak nostalgiczna jest pora jesień.
Ostatnie ciepłe dni pozwoliły, by troszkę posprzątać rabaty.Pościnałam suche badyle dzielżana, jeżówek i innych bylin. Pograbiłam opadłe liście z klonów.Cebulek jeszcze nie posadziłam, czekam na chłodniejsze dni.
Poza tym w donicy, gdzie mam zamiar powsadzać cebule tulipanów goszczą sobie jeszcze pelargonie, które jak na razie letnio wyglądają.
Eglantyne przesadziłam z donicy do gruntu. Na pewno to lepsze rozwiązanie, niżby miała zimować ściśnięta w pojemniku.
Efka no właśnie martwię się o moje dalie, bo co roku nie udaje mi się ich przechować. To nie jest wcale takie łatwe zadanie.Muszę kupić piasek i spróbować je zasypać w kartonach.Zastosuję takie rozwiązanie.
Szpary między dachem , a ściankami w domku narzędziowym zostały ocieplone styropianem.Nie wiem , czy to nie za mało.Zrobię eksperyment.
Część dalii wywiozę do ciepłej piwnicy mamy.

Soniu irysy mnie uwiodły jak nigdy dotąd. Stąd moje zamówienie.
Te falbanki urzekają.Begonie już przekwitają, te o drobnych kwiatach jeszcze dają radę.

Ewa wszystkie dalie lubię podziwiać i one tak długo kwitną. U mnie nie było jeszcze przymrozku.

Lawenda w donicy mocno przycięta jeszcze chce kwitnąć....

Czarujący klon...

W miejsce berberysa posadziłam trawkę schizachyrium. Pani ze szkółki powiedziała, że to hit kompozycji w ogrodzie.Na drugi rok na pewno pokaże mi swoją urodę.

Zakup nowego klona Asahi Azuro...

Trawy są urocze...

Jestem zauroczona nachyłkiem, co za wdzięczna roślina , kwitnie non stop...

Azalia zakupiona wiosną tego roku w dyskoncie postanowiła znów zakwitnąć


Spokojnego dnia z promykami słonka
Dzisiaj dzień wolny od pracy , spokojny ,leniwy, nostalgiczny.Tak jak nostalgiczna jest pora jesień.
Ostatnie ciepłe dni pozwoliły, by troszkę posprzątać rabaty.Pościnałam suche badyle dzielżana, jeżówek i innych bylin. Pograbiłam opadłe liście z klonów.Cebulek jeszcze nie posadziłam, czekam na chłodniejsze dni.
Poza tym w donicy, gdzie mam zamiar powsadzać cebule tulipanów goszczą sobie jeszcze pelargonie, które jak na razie letnio wyglądają.
Eglantyne przesadziłam z donicy do gruntu. Na pewno to lepsze rozwiązanie, niżby miała zimować ściśnięta w pojemniku.
Efka no właśnie martwię się o moje dalie, bo co roku nie udaje mi się ich przechować. To nie jest wcale takie łatwe zadanie.Muszę kupić piasek i spróbować je zasypać w kartonach.Zastosuję takie rozwiązanie.
Szpary między dachem , a ściankami w domku narzędziowym zostały ocieplone styropianem.Nie wiem , czy to nie za mało.Zrobię eksperyment.
Część dalii wywiozę do ciepłej piwnicy mamy.

Soniu irysy mnie uwiodły jak nigdy dotąd. Stąd moje zamówienie.
Te falbanki urzekają.Begonie już przekwitają, te o drobnych kwiatach jeszcze dają radę.

Ewa wszystkie dalie lubię podziwiać i one tak długo kwitną. U mnie nie było jeszcze przymrozku.

Lawenda w donicy mocno przycięta jeszcze chce kwitnąć....

Czarujący klon...

W miejsce berberysa posadziłam trawkę schizachyrium. Pani ze szkółki powiedziała, że to hit kompozycji w ogrodzie.Na drugi rok na pewno pokaże mi swoją urodę.

Zakup nowego klona Asahi Azuro...

Trawy są urocze...

Jestem zauroczona nachyłkiem, co za wdzięczna roślina , kwitnie non stop...

Azalia zakupiona wiosną tego roku w dyskoncie postanowiła znów zakwitnąć


Spokojnego dnia z promykami słonka
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1459
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Moje małe szczęście...
Dalie to piękne kwiaty, tylko trochę jest zachodu z tym przechowywaniem. Któregoś roku zostawiłam je w gruncie, godząc się z tym, że nie przetrwają a jednak
przetrwały pod liśćmi i kwitły w kolejnym sezonie. Niestety udało się tylko raz 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe szczęście...
Aniu, dobrze, że Eglantyne przesadziłaś do gruntu
To spory krzak, więc w donicy nie byłaby szczęśliwa.
Podziwiam zdjęcia ślicznych dalii. Moje już po pierwszych przymrozkach wykopane. Ciekawa jestem czy uda mi się je przechować?
Dobrego tygodnia
Podziwiam zdjęcia ślicznych dalii. Moje już po pierwszych przymrozkach wykopane. Ciekawa jestem czy uda mi się je przechować?
Dobrego tygodnia
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje małe szczęście...
Jakie piękne masz te dalie
Ja nie mam problemu z przechowywaniem karp, bo mam piwnicę ale za to nie potrafię ich zmusić do obfitego kwitnienia
W tym roku jedna miała wprawdzie sporo kwiatków, ale były na krótkich łodyżkach i kryły się między liśćmi. Poza tym, pod koniec września zwykle padają od przymrozku. W tym roku nawet nie widziałam szronu, a liscie poczerniały i obwisły.
Czy ta azalia ma szansę przeżyć zimę w gruncie? Bardzo ładnie powtórnie zakwitła.
Czy ta azalia ma szansę przeżyć zimę w gruncie? Bardzo ładnie powtórnie zakwitła.
-
Bobka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Moje małe szczęście...
Dzień dobry witam się i ja
Pospacerowalam Aniu od początku do końca w ogrodzie
Twoim ,widzę zbieżność ogromną w miłości do róż ,azalii hortensji ,też te piękności lubię.
Ostatnio zakochana jestem w liliach ,z paru powodów piękne są w różnorodności odmian ,bezproblemowe
w uprawie i pielęgnacji a najważniejsze że to byliny .
Nawet te co wypadną bo jest im za mroźno, nie wykopuję, sadzę teraz kolejne .
Piękne odmiany róż masz ,u mnie sporo zmarzło pomimo zabezpieczeń ,zaczynam
teraz powoli dosadzać .
Pozdrawiam serdecznie
Pospacerowalam Aniu od początku do końca w ogrodzie
Twoim ,widzę zbieżność ogromną w miłości do róż ,azalii hortensji ,też te piękności lubię.
Ostatnio zakochana jestem w liliach ,z paru powodów piękne są w różnorodności odmian ,bezproblemowe
w uprawie i pielęgnacji a najważniejsze że to byliny .
Nawet te co wypadną bo jest im za mroźno, nie wykopuję, sadzę teraz kolejne .
Piękne odmiany róż masz ,u mnie sporo zmarzło pomimo zabezpieczeń ,zaczynam
teraz powoli dosadzać .
Pozdrawiam serdecznie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje małe szczęście...
Cześć Aniu! Przejrzałam wątek od początku i stwierdzam ze zdziwieniem, że nie ma w nim mojego wpisu. A wydawało mi się, że kiedyś próbowałam otworzyć Twoje zdjęcia, ale musiałam do tego użyć innej przeglądarki. I właśnie o tym Ci wspominałam. I jakoś nie widzę tego swojego wpisu. Albo mam jakieś omamy, albo czas tak szybko leci, że nie sposób tego ogarnąć. Teraz widzę ten wątek i otwierające się fotki i aż oczom nie wierzę, co się w międzyczasie mogło zadziałać.
Róże masz piękne i ładnie sfotografowane. Śledzić będę z uwagą losy Twojej róży piennej, bo z założenia ich nie sadzę, gdyż nie wierzę, że miałyby u mnie przetrwać zimę. Poza tym trzeba je jakoś specjalnie na zimę przyginać do ziemi, a ja tego nie umiem. Tak więc jestem ciekawa, jak Tobie to wyjdzie.
Pozdrawiam
Róże masz piękne i ładnie sfotografowane. Śledzić będę z uwagą losy Twojej róży piennej, bo z założenia ich nie sadzę, gdyż nie wierzę, że miałyby u mnie przetrwać zimę. Poza tym trzeba je jakoś specjalnie na zimę przyginać do ziemi, a ja tego nie umiem. Tak więc jestem ciekawa, jak Tobie to wyjdzie.
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe szczęście...
U mnie jeszcze przymrozku nie było, ale w najbliższych prognozach pokazują, że zbliża się zima.Wczoraj wykopałam wszystkie dalie widłami
Dwie z nich miały niektóre bulwy podgnite.Te wyrzuciłam, ale te na których najbardziej mi zależało były ok. Muszę w środę je wywieźć do piwnicy , a dwie spróbuję przechować w domku narzędziowym. Został ocieplony to może zrobię eksperyment.
W donicach po daliach posadzę tulipany, kupiłam już ziemię.
Na wiosnę bardzo cieszą kolorowe kwiaty.Pelargonie wciąż kwitły, na razie je przechowuję w papierowej torbie. Widziałam w jakimś programie
Ewa no tak masz rację, to przechowywanie jest męczące. Tym bardziej nigdy nie mam pewności, że przetrwają. Ryzykuję któryś raz z kolei
Jednak , kiedy nie przeżyją zimy to kupię nowe, bo bardzo je lubię.
Ale miałaś niespodziankę, dalie zimowały w gruncie
Po daliach zaniknął ślad...

Dorotko a gdzie je będziesz przechowywać? Ja Cafe i Penhill wiozę do piwnicy.No zobaczymy, bo kiedyś tam przezimowały mi dalie i rosły w sezonie.Tylko były trochę suche.
Halinka a ile masz stopni w piwnicy? Dalie po pierwszym przymrozku czernieją. Na szczęście przymrozek nie uszkadza karp, tylko liście i kwiaty. Moje teraz się suszą w domku. Potem zamierzam je przewieźć do piwnicy, ale tam jest dosyć ciepło.
Azalia jest z rodziny rhododendronów , powinna przeżyć.
Bogusiu witaj:) Miło, że zajrzałaś
Lilie są piękne, jednak ja ich nie dosadzam, bo niektóre z nich mają za bardzo intensywny zapach. Wpada mi do salonu hehe….
Zapach róż uwielbiam, dlatego mam ich więcej. Szkoda, że lilie nie pachną cytrusami.

Wandziu miło, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że zdjęcia są już widoczne.
Mam kilka piennych , zabezpieczę je po prostu rajstopami, tzn szczepienie .Ja moich nie przyginam do ziemi, bo się obawiam, że je uszkodzę.

Kolory jesieni

W tej donicy posadziłam po pelargoniach zeszłoroczne cebulki, które wykopałam latem.
Ciekawe co wyrośnie?

Klon Asahi Azurro

Miłego tygodnia w zdrowiu
Dwie z nich miały niektóre bulwy podgnite.Te wyrzuciłam, ale te na których najbardziej mi zależało były ok. Muszę w środę je wywieźć do piwnicy , a dwie spróbuję przechować w domku narzędziowym. Został ocieplony to może zrobię eksperyment.
W donicach po daliach posadzę tulipany, kupiłam już ziemię.
Na wiosnę bardzo cieszą kolorowe kwiaty.Pelargonie wciąż kwitły, na razie je przechowuję w papierowej torbie. Widziałam w jakimś programie
Ewa no tak masz rację, to przechowywanie jest męczące. Tym bardziej nigdy nie mam pewności, że przetrwają. Ryzykuję któryś raz z kolei
Jednak , kiedy nie przeżyją zimy to kupię nowe, bo bardzo je lubię.
Ale miałaś niespodziankę, dalie zimowały w gruncie
Po daliach zaniknął ślad...

Dorotko a gdzie je będziesz przechowywać? Ja Cafe i Penhill wiozę do piwnicy.No zobaczymy, bo kiedyś tam przezimowały mi dalie i rosły w sezonie.Tylko były trochę suche.
Halinka a ile masz stopni w piwnicy? Dalie po pierwszym przymrozku czernieją. Na szczęście przymrozek nie uszkadza karp, tylko liście i kwiaty. Moje teraz się suszą w domku. Potem zamierzam je przewieźć do piwnicy, ale tam jest dosyć ciepło.Azalia jest z rodziny rhododendronów , powinna przeżyć.
Bogusiu witaj:) Miło, że zajrzałaś
Lilie są piękne, jednak ja ich nie dosadzam, bo niektóre z nich mają za bardzo intensywny zapach. Wpada mi do salonu hehe….
Zapach róż uwielbiam, dlatego mam ich więcej. Szkoda, że lilie nie pachną cytrusami.

Wandziu miło, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że zdjęcia są już widoczne.
Mam kilka piennych , zabezpieczę je po prostu rajstopami, tzn szczepienie .Ja moich nie przyginam do ziemi, bo się obawiam, że je uszkodzę.

Kolory jesieni

W tej donicy posadziłam po pelargoniach zeszłoroczne cebulki, które wykopałam latem.
Ciekawe co wyrośnie?

Klon Asahi Azurro

Miłego tygodnia w zdrowiu
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1459
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Moje małe szczęście...
Po daliach zniknął ślad ale zostały zdjęcia. Będziemy podziwiać zimą i czekać na kolejne kwitnienie
Oby się dobrze przechowały 
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje małe szczęście...
Aniu, u mnie w piwnicy jest raczej ciepło, choć okienka są zamykane tylko na najbardziej mroźne noce. Ale pamiętam taki przypadek, że woda w misce stojącej na posadzce zamarzła. Ja swoje dalie przechowuję w nietypowy sposób zupełnie wbrew zasadom. Wykopane karpy wkładam w całości wraz z oblepiającą je ziemią ( mam ciężką glebę) do kociołka, albo dużej donicy, zasypuję wilgotną ziemią wystające części karpy, nie czyszczę, nie osuszam, nie podlewam. Zapominam do wiosny. Wiosną, jak zauważę, że pojawiają się pierwsze młode pędy bardzo oszczędnie podlewam powierzchnię ziemi. W ubiegłym roku taką karpę wykopaną razem z ziemią wsadziłam do kartonu, który postawiłam na deskach i okryłam starą grubą poskładaną narzutą. Też przetrwała. Tak więc widzisz, że moje niepowodzenia w uprawie tych kwiatow nie wynikają ze złego przechowywania. Po prostu, poźno zakwitają, szybko zostają ciachnięte mrozkiem i nigdy nie moge się nimi nacieszyć.
Nic to, podziwiam u innych, np. u Ciebie
Miłego weekendu
Nic to, podziwiam u innych, np. u Ciebie
Miłego weekendu
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe szczęście...
Aniu, och jak kusisz mnie na zakup kolejnego klona
Ten Klon Asahi Azurro ma śliczne, różowe listeczki 


